Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Geopolityka

Świat wg Trumpa: Cła, chaos i nowa mapa globalnego handlu

15 kwietnia 2025 6 min czytania
Paweł Kubisiak

Streszczenie: Donald Trump podniósł stawki celne do poziomu nienotowanego od dekad, wywołując globalne reperkusje gospodarcze. Wojna celna oznacza nie tylko wyższe ceny i zakłócone łańcuchy dostaw. To również nowa era strategicznej niepewności dla rządów i przedsiębiorstw. Jak firmy mogą odnaleźć się w świecie, w którym otwarty handel przestaje być standardem, a ryzyko polityczne staje się codziennością zarządzania?

Pokaż więcej

Donald Trump podniósł stawki celne do poziomu nienotowanego od dekad, wywołując globalne reperkusje gospodarcze. Wojna celna oznacza nie tylko wyższe ceny i zakłócone łańcuchy dostaw. To również nowa era strategicznej niepewności dla rządów i przedsiębiorstw. Jak firmy mogą odnaleźć się w świecie, w którym otwarty handel przestaje być standardem, a ryzyko polityczne staje się codziennością zarządzania?

W kwietniu 2025 roku prezydent Donald Trump ponownie podniósł stawki celne, wynosząc średni efektywny poziom ceł do około 23%. To dziesięciokrotnie więcej niż w roku poprzednim i najdrastyczniejszy wzrost od dekad. Globalne rynki zareagowały natychmiast. Gwałtowne wyprzedaże na giełdach, osłabienie walut rynków wschodzących oraz przyspieszona ucieczka kapitału pokazały, że decyzje celne amerykańskiej administracji mają charakter nie tylko bilateralny, lecz systemowy. To nie tylko nowa faza polityki handlowej – to potencjalna zmiana paradygmatu globalnej współzależności gospodarczej.

Wojna celna: wpływ na globalną gospodarkę

W analizie przygotowanej dla Harvard Business Review, Philipp Carlsson-Szlezak, Paul Swartz i Martin Reeves argumentują, że decyzje celne administracji Trumpa z 2025 roku są nie tylko narzędziem presji gospodarczej. Ich zdaniem mają wręcz wymiar systemowego szoku podażowego. Podniesienie efektywnego poziomu ceł do ponad 23% oznacza nie tylko wzrost cen. To również zaburzenie wydajności i łańcuchów dostaw – skutki, które rozprzestrzeniają się w gospodarce jak fala uderzeniowa.

Zjawisko przypomina klasyczne mechanizmy stagflacyjne. Chodzi o jednoczesne ograniczenie wydajności i wzrost cen, co prowadzi do stagflacji – połączenia niskiego wzrostu i wysokiej inflacji. Nie jest to zjawisko lokalne – poprzez łańcuchy dostaw, rynki finansowe i walutowe wpływa ono na całe gospodarki. Niezależnie od tego, czy są bezpośrednim celem taryf. Jak podkreślają eksperci z BCG, „koszty makroekonomiczne mogą być nieproporcjonalne do samych taryf”. Realia są takie, że wpływ polityki celnej USA sięga daleko poza bezpośrednich partnerów handlowych.

Efekt kaskadowy

Wbrew nadziejom zwolenników protekcjonizmu, historyczne dane nie potwierdzają, by podwyższenie ceł prowadziło do trwałego wzrostu zatrudnienia czy powrotu inwestycji do kraju. Zamiast tego obserwujemy wzrost niepewności, zmienność kursów walut i rosnące napięcia inflacyjne. Firmy w takich warunkach zaczynają wstrzymywać inwestycje, konsumenci ograniczają wydatki, a banki centralne stają przed dylematem: walczyć z inflacją czy podtrzymywać wzrost.

Co więcej, cła mają efekt kaskadowy. Firmy przenoszące wyższe koszty na kolejnych dostawców lub klientów zmieniają strukturę cen w gospodarce. To nie tylko problem mikroekonomiczny – to mechanizm, który zmienia całe otoczenie makroekonomiczne. Rządy zmuszone są reagować fiskalnie, co prowadzi do wzrostu długu publicznego lub obciążeń podatkowych.

Jednocześnie, wbrew wcześniejszym doświadczeniom, obecna fala ceł dotyczy również zaawansowanych produktów, technologii i dóbr pośrednich, które są kluczowe w globalnych łańcuchach wartości. To właśnie dlatego gospodarki takie jak Niemcy, Korea Południowa czy Meksyk odczuły konsekwencje amerykańskich ceł tak samo dotkliwie, jak bezpośrednio nimi objęte Chiny.

Wojna celna z perspektywy firm

Z perspektywy firm oznacza to konieczność redefinicji podstaw strategii operacyjnej. Łańcuchy dostaw projektowane wcześniej wyłącznie pod kątem efektywności kosztowej muszą dziś uwzględniać odporność na ryzyko polityczne. Działy finansowe muszą śledzić nie tylko wskaźniki ekonomiczne, ale także sygnały polityczne i napięcia geopolityczne. Z kolei liderzy muszą oswoić się z nową zmiennością jako trwałą cechą otoczenia, a nie przejściowym epizodem.

Autorzy artykułu podkreślają, że kluczowym błędem w interpretacji skutków ceł jest traktowanie ich jak zwykłego narzędzia ekonomicznego. W rzeczywistości są one narzędziem politycznym, używanym do budowania przewagi negocjacyjnej i wymuszania ustępstw. Ich efekty są nieprzewidywalne, asymetryczne i często rozciągnięte w czasie. Mogą nie przynieść efektów natychmiastowych, ale zmieniają trajektorię rozwoju gospodarczego, przesuwając go na bardziej niestabilne tory.

W długim okresie, jak zauważają eksperci BCG, gospodarki i firmy dostosowują się. Ale tempo i koszty tego dostosowania są ogromne. Główna lekcja? Globalna gospodarka wkracza w epokę, w której otwarte rynki nie są już domyślnym stanem rzeczy. Cła Trumpa to nie tylko instrument handlowy – to symbol końca „złotej ery globalizacji”, opartej na liberalizacji i przewidywalnych zasadach gry. Świat po niej będzie bardziej fragmentaryczny, bardziej polityczny i znacznie trudniejszy do zarządzania.

Liderzy muszą działać teraz, nie czekać

Rich Lesser, przewodniczący BCG, w swoim wpisie na LinkedIn zwraca uwagę, że mimo kontrowersji, wiele firm nie może pozwolić sobie na bierność. Nawet jeśli część taryf zostanie zawieszona, to wojna celna i związany z nią obecny klimat niepewności będzie się utrzymywać. „Potrzebujemy strategii transformacyjnych, nie tylko taktycznego dostosowania” – pisze Lesser. W jego ocenie firmy muszą dziś inwestować w odporność, dywersyfikację geograficzną i real-time risk modeling, aby skutecznie zarządzać nieprzewidywalnością.

Z kolei Tawfik Hammoud, Chief Client Officer i przewodniczący praktyk branżowych w BCG, zauważa, że „światowe zasady handlu są dziś pisane od nowa”. W swoim komentarzu zaznacza, że skutki ceł nie są już wyłącznie domeną analiz branżowych. Dotykają one całych modeli operacyjnych i strategicznych firm, niezależnie od sektora. Wśród kluczowych wniosków wymienia:

  • niemal wszystkie branże i regiony odczuwają skutki ceł,
  • skutki drugiego i trzeciego rzędu (np. pośredni wpływ na klientów lub dostawców klientów) mają największe znaczenie,
  • firmy z tej samej branży mogą odczuwać zupełnie inne skutki zależnie od łańcuchów dostaw i geografii,
  • scenariuszowe modelowanie ryzyka staje się standardem – planowanie kwartalne odchodzi do lamusa.

Dlaczego tradycyjne podejście do handlu już nie działa

Eksperci BCG podkreślają, że jednym z największych zagrożeń jest mentalne trwanie w przekonaniu, że obecne napięcia są przejściowe. W rzeczywistości mamy do czynienia z trwałą transformacją systemu. Taryfy nie są wyjątkiem, lecz nową normą. Dla wielu firm oznacza to konieczność redefinicji strategii rynkowej, łańcucha dostaw, a nawet portfela klientów. Co więcej, wzrost protekcjonizmu może wywołać efekt domina w politykach innych krajów, nasilając fragmentację globalnego rynku. W takim środowisku przewagę konkurencyjną będą mieć nie te firmy, które potrafią najtaniej produkować. Zwyciężą te, które potrafią najszybciej się adaptować.

Najważniejszym zasobem strategicznym firm staje się dziś zdolność do szybkiego reagowania na zmienne warunki. Scenariusze geopolityczne muszą być dziś integralną częścią planowania strategicznego, a „resilience” (odporność) staje się nową efektywnością. Wygrają te firmy, które zainwestują w elastyczne modele operacyjne, lokalizację produkcji bliżej kluczowych rynków oraz rozwój zespołów analitycznych i geopolitycznych.

Świat po globalizacji: od efektywności do geostrategii

Na koniec eksperci BCG stawiają odważną tezę: wchodzimy w epokę postglobalizacji. Nie chodzi już o najniższy koszt czy maksymalną efektywność. Nowy świat gospodarczy opiera się na bezpieczeństwie, przewidywalności i adaptacyjności. Jak pisze Lesser: „Nie możemy wrócić do przeszłości. Ale możemy stworzyć nową przewagę – lepiej dopasowaną do rzeczywistości, jaka nadchodzi.”

Zobacz też:

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak geopolityka redefiniuje handel międzynarodowy

Narastające napięcia geopolityczne radykalnie zmieniają sposób, w jaki firmy prowadzą działalność międzynarodową. Globalizacja – jaką znaliśmy – dobiega końca. Nadchodzi era niepewności, fragmentacji i nowej logiki w handlu. Analitycy BCG przedstawiają cztery realistyczne scenariusze przyszłości do 2033 roku. Każdy z nich wymaga zupełnie innego podejścia strategicznego.

Wojna handlowa USA-Chiny zmienia reguły globalnej gry

Narastająca wojna handlowa pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi nie tylko wpływa na światowy porządek handlowy. George Magnus, współpracownik China Centre na Oxford University, uważa, że pogłębia ona problemy gospodarcze Chin . Konflikt celny otwiera nowe możliwości dla krajów takich jak Polska. Ale też stwarza poważne zagrożenia.

Szok celny Trumpa: perspektywa polskich menedżerów

Gwałtowny wzrost ceł w USA zapoczątkowany przez Donalda Trumpa może oznaczać nie tylko zakłócenie globalnych łańcuchów dostaw, ale także długofalowe przetasowania w strukturze handlu międzynarodowego. Dla unijnych i polskich firm to moment strategicznego przesilenia, który wymaga od liderów biznesu nie gotowych planów, lecz zdolności szybkiej analizy, elastyczności operacyjnej i trafnego przewidywania kierunku zmian. Co robić dziś, by nie stracić jutra?

Tworzenie prognoz w nieprzewidywalnych czasach

Od początku swojej drugiej kadencji Donald Trump wielokrotnie zaskakiwał świat nagłymi decyzjami dotyczącymi ceł i handlu międzynarodowego. Wprowadzając i znosząc bariery handlowe, stworzył atmosferę niepewności, która sprawiła, że nawet stratedzy rynkowi mają problem z przewidywaniem przyszłości. Jak w takich warunkach firmy mogą generować trafne prognozy?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!