Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kultura organizacyjna

Ucieczka z „komory echa”. Jak wspierać oryginalne myślenie w biznesie?

20 marca 2025 7 min czytania
Zdjęcie Redakcja MIT SMRP -
Redakcja MIT SMRP

Streszczenie: Artykuł porusza temat tzw. „komory echa” w organizacjach – sytuacji, gdy w firmie krążą wciąż te same pomysły, a oryginalne myślenie zostaje stłumione. Autorzy podpowiadają, jak wyrwać się z tego schematu: przede wszystkim należy świadomie poszukiwać inspiracji poza utartymi źródłami, karmić umysł różnorodnymi treściami spoza własnej branży, a także tworzyć przestrzeń na refleksję i spowolnienie tempa pracy. Zachęcają również do celowego przełamywania rutyny poprzez kontakt z odmiennymi środowiskami, co sprzyja twórczemu myśleniu i wspiera innowacyjność zespołów.

Pokaż więcej

Czy zdarzyło Ci się uczestniczyć w spotkaniu, podczas którego miałeś wrażenie, że słyszysz wciąż te same pomysły, jedynie w nowym opakowaniu? W biznesie to częsty scenariusz – organizacje wpadają w pułapkę powtarzalności, zamiast tworzyć coś naprawdę innowacyjnego. Jak więc wyrwać się z tego błędnego koła i pobudzić oryginalne myślenie?

Czy kiedykolwiek siedziałeś na spotkaniu i myślałeś: „Czy nie słyszeliśmy już tego wszystkiego wcześniej?”. Kiwasz głową, prawda? Powiedzmy sobie szczerze, nie ma nic gorszego niż utknięcie w niekończącym się cyklu powtarzanych pomysłów. To jak bycie uwięzionym na karuzeli – dużo ruchu, ale tak naprawdę nie zmierzasz naprzód.

Jak zatem uwolnić się i rozwinąć prawdziwie oryginalne myślenie w swojej firmie?

Karmienie umysłu, czyli co jest w twojej mentalnej lodówce?

Zacznijmy od dziwnej, ale wyjątkowo trafnej analogii. Wyobraź sobie swój umysł jako lodówkę. Jeżeli zapełnisz ją śmieciowym jedzeniem, poczujesz się ospały. Zaopatrz ją w świeże produkty, a poczujesz się pełen pozytywnej energii. Twoje pomysły pracują dokładnie w ten sam sposób.

Zbyt wiele firm przechowuje w swoich mentalnych lodówkach stare raporty branżowe, bestsellerowe książki o zarządzaniu i popularne podcasty. Tworzy to „komorę echa”, w której nowe pomysły ledwo mogą oddychać. Z pewnością znasz te wielokrotnie przepakowywane, nieco bardziej błyszczące, ale wciąż te same pomysły.

Rzecz w tym, że oryginalne idee nie biorą się z recyklingu. Spróbuj wyjść poza utarte schematy. Sięgnij po coś nieoczekiwanego: powieść, biografię historyczną, a nawet refleksję filozoficzną. Zdziwiłbyś się, jak lektura Sztuki wojny Sun Tzu lub Rozmyślań Marka Aureliusza może nagle wywołać twórczy przełom w zarządzaniu zespołem lub tworzeniem strategii produktu.

Zwolnij i pozwól swoim pomysłom dojrzeć

Ironia losu, prawda? Im szybciej się poruszamy, tym mniej wydajemy się tworzyć. Wyobraźmy sobie taką sytuację: kalendarz wypełniony po brzegi, zero przestojów między spotkaniami, a od ciebie oczekuje się kreatywności? No właśnie.

Świetne pomysły rzadko pojawiają się w chaosie. Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego twoje najlepsze pomysły pojawiają się podczas prysznica lub spokojnej jazdy do domu? Dzieje się tak dlatego, że właśnie wtedy twój umysł dostaje trochę przestrzeni. Daj więc sobie (i swojemu zespołowi!) pozwolenie na zwolnienie tempa. Zaplanuj czas specjalnie na refleksję – bez agendy, po prostu przestrzeń, w której myśli mogą się gotować i rozwijać.

Przełamywanie rutyny – pozwól sobie na niewygodę

Rutyna pozwala zachować zdrowy rozsądek, ale zbyt duży komfort zabija innowacyjność. Jeśli twoja codzienność jest przewidywalna, twoja firma również stanie się przewidywalna – a to niebezpieczne miejsce.

Co zatem jest potrzebne? Impuls do działania. Warto wziąć udział w warsztatach spoza swojej branży, porozmawiać z profesjonalistami z zupełnie innego sektora lub po prostu zmienić swoje miejsce pracy. Nawet niewielkie zmiany mogą zakłócić zwykłe schematy myślowe i otworzyć drzwi do nowych pomysłów. Nie chodzi o całkowite porzucenie rutyny, ale o wprowadzenie wystarczającej nieprzewidywalności, aby pobudzić innowacyjność.

Oryginalność nie wymaga odkrywania koła na nowo

Nie musisz tworzyć kolejnego iPhone’a ani rewolucjonizować branży z dnia na dzień. Oryginalność często oznacza łączenie znanych elementów w świeży, zupełnie nieoczekiwany sposób. Pomyśl o tym jak o gotowaniu: nie potrzebujesz zupełnie nowych składników, tylko innego przepisu.

Weźmy za przykład Netflix: nie wymyślili streamingu ani seriali telewizyjnych, ale dzięki unikalnemu połączeniu technologii, opowiadania historii i rekomendacji opartych na danych na zawsze zmienił sposób, w jaki korzystamy z mediów. Które elementy w twojej firmie można połączyć inaczej? Co w twojej branży zaprojektowałbyś inaczej?

Przechwytuj pomysły – to bardzo ulotne elementy

Przejdźmy do praktyki – jak często tracisz świetne pomysły, ponieważ ich nie zanotowałeś? Nie jesteś sam. Pomysły są ulotne, śliskie i czasami pojawiają się w niewygodnych momentach. Może jesteś w drodze do pracy lub jesz lunch. Szczerze mówiąc, ile genialnych pomysłów znika, bo „przypomnę sobie o tym później”?

Warto skorzystać z dostępnych narzędzi cyfrowych, takich jak Audio Notes lub Evernote. Umożliwiają one szybkie rejestrowanie pojawiających się myśli, dzięki czemu nic wartościowego nie umknie twojej uwadze. Stworzenie odpowiedniego systemu jest niezbędne nie tylko po to, by przechowywać pomysły, lecz także po to, by stymulować ich powstawanie i realizację. Zobaczysz, że twoje przyszłe „ja” będzie ci wdzięczne.

Doświadczenia – paliwo dla kreatywności

Spójrzmy prawdzie w oczy: nie można kreować innowacyjnych pomysłów w oderwaniu od rzeczywistości. Inspiracja najczęściej rodzi się z prawdziwych doświadczeń – zwłaszcza gdy wykraczają one poza strefę komfortu. Nie bez powodu ludzie, którzy podróżują, często wracają pełni świeżych perspektyw.

Oczywiście nie musisz wspinać się na Everest (chyba, że masz na to ochotę). Wystarczy angażować się w nowe działania, poznawać różnorodnych ludzi lub angażować się w wolontariat na rzecz społeczności, aby wywołać nieoczekiwane przebłyski refleksji. Pamiętajmy, że prawdziwa innowacja zaczyna się od prawdziwego doświadczenia.

Wystarczy zacząć – działanie pobudza kreatywność

Czujesz, że utknąłeś w oczekiwaniu na inspirację? Jest na to sposób: to działanie rodzi pomysły, a nie na odwrót. Zbyt wielu liderów waha się przed podjęciem jakichkolwiek działań, ponieważ czekają na „idealny pomysł”. Spoiler: ten idealny pomysł nie istnieje. Zaczynasz od przyzwoitego pomysłu i ulepszasz go po drodze.

Kiedy zaczniesz pracować – niezależnie od tego, czy chodzi o przygotowanie propozycji, naszkicowanie strategii czy nakreślenie nowej kampanii – odkryjesz, że pomysły się mnożą. Każdy krok naprzód ujawnia nowe ścieżki i możliwości, których nawet nie brałeś pod uwagę.

Myśl końcowa – zaakceptuj remiks

Pamiętaj, że oryginalność nie oznacza „nigdy wcześniej nie widziane”. Chodzi o to, jak ją postrzegasz i wykorzystujesz w inny sposób. Spotify nie wynalazło muzyki, ale zmieniło sposób, w jaki jej słuchamy. Airbnb nie wymyśliło gościnności, ale zmieniło sposób, w jaki podróżujemy.

Ty możesz zrobić to samo. Zremiksuj swoje doświadczenia, spostrzeżenia i wiedzę w coś wyjątkowego. Odejdź od „komór echa”, zwolnij, aby przyspieszyć i nigdy nie lekceważ mocy łączenia starych składników w innowacyjny sposób.

Gotowy, by zejść z tej karuzeli i naprawdę ruszyć do przodu? Zmień wszystko i pozwól zabłysnąć swojemu oryginalnemu myśleniu.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!