Reklama
OFERTA SPECJALNA na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - OFERTA LIMITOWANA
Kompetencje i szkolenia
Polska flaga

Przed rozpoczęciem rekrutacji warto określić więcej niż stanowisko kandydata

20 lutego 2017 5 min czytania
Waldemar Dziwniel
Przed rozpoczęciem rekrutacji warto określić więcej niż stanowisko kandydata

Streszczenie: Przygotowując proces rekrutacji, warto spojrzeć na niego szerzej niż tylko przez pryzmat stanowiska kandydata. Kluczowe jest zdefiniowanie roli, jaką nowy pracownik będzie pełnił w firmie, ponieważ to determinuje sposób jego integracji i przyszłą współpracę. Nowy pracownik może pełnić rolę osoby, która wypełnia lukę po poprzedniku, realizując te same obowiązki, lub stać się świeżym elementem, wprowadzającym nowe idee i energię. Definicja tej roli ma kluczowe znaczenie dla harmonijnego włączenia nowego pracownika do zespołu i zapewnienia jego sukcesu. Niezgodność oczekiwań pomiędzy pracownikiem a organizacją może prowadzić do nieporozumień i trudności w adaptacji.

Pokaż więcej

Planując proces rekrutacji, automatycznie zadajemy sobie pytania o potrzeby firmy, wymagania w stosunku do kandydata, jego wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do pełnienia obowiązków na danym stanowisku, cechy osobowości itd.

Rzadko zdarza się jednak, że rekruter (a wcześniej organizacja) zastanawia się nad rzeczywistą rolą kandydata w strukturze firmy. To błąd, bo właśnie od zdefiniowania roli nowego pracownika zależy, w jaki sposób będziemy prowadzić proces jego asymilacji w firmie, a idąc dalej – także satysfakcja zarówno jego, jak i organizacji, w której się pojawił.

Nowy pracownik może pełnić w firmie dwie role: być swego rodzaju wypełnieniem luki po osobie, która pracowała wcześniej na jego miejscu i której zadaniem jest przejęcie obowiązków zdefiniowanych wcześniej, albo – kompletnie nowym elementem, zapewniającym dopływ „świeżej krwi”, wstrzykującym w firmę nową energię, pomysły, a niekiedy nawet standardy. I w jednym, i w drugim przypadku podstawą jego istnienia w organizacji są kompetencje. Ale to definicja roli determinuje sposób, w jaki będzie on w danej organizacji funkcjonować.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dlaczego warto być miłym? »

Firmy tracą klientów przez nieprzyjazną rekrutację 

Weronika Podhorecka PL, Joanna Malinowska-Parzydło PL

Profesjonalnie i przyjaźnie prowadzona rekrutacja przekłada się na działalność biznesową i wyniki sprzedażowe przedsiębiorstwa. 

Dlaczego to jest takie ważne, by rolę nowej osoby określić i nazwać? Otóż jeśli tego nie zrobimy, może się okazać, że wyobrażenia stron na temat istnienia „nowego” w firmie tak drastycznie różnią się od siebie, że współpraca będzie pasmem porażek. I obie strony będą czuły się w tej sytuacji niewygodnie.

W moim wieloletnim doświadczeniu w różnego typu organizacjach wielokrotnie spotykałem się z sytuacją nieudolnego włączania w struktury firmy osób o bardzo silnych osobowościach, nastawionych na realizację swoich ambicji i celów, przyzwyczajonych do pracy na indywidualnych zasadach. Dlaczego nieudolnego? Taki pracownik przyjmował pracę na danym stanowisku, będąc przekonanym, że ma być dla organizacji zupełnie nowym organem, a jego rolą jest wpompowanie w nią nowego życia. Tymczasem organizacja nie przemyślawszy wcześniej jego roli, oczekiwała od niego pełnego wtopienia się w jej strukturę i właśnie wyzbycia się tych wszystkich „indywidualizmów”.

Doskonałym przykładem jest tutaj sytuacja z mojego własnego życia, gdy po przyjęciu stanowiska dyrektora marketingu w jednej z firm zostałem poinformowany o sztywnych godzinach pracy między 7:00 a 15:00. Nikt na etapie rekrutacji mi o tym nie powiedział (ja sam również o to nie zapytałem, przyjmując za pewnik, że na tym stanowisku będę miał pełną elastyczność w tej kwestii). Nie obyło się więc bez pism i wniosków o przesunięcie tych godzin i uelastycznienie mojego czasu pracy. I dla mnie, i dla organizacji było to niekomfortowe. Głównie dlatego, że nasze oczekiwania – w tej i kilku innych kwestiach – drastycznie się od siebie różniły.

Na spójności oczekiwań organizacji i pracownika zyskują wszyscy #rekrutacja

Nie muszę dodawać, że sytuacja odwrotna i oczekiwanie od szeregowego pracownika zajmującego się sprawami czysto administracyjnymi, że oto nagle wprowadzi do firmy nowego ducha, będzie jej spiritus movens, też jest nadużyciem i może generować niezadowolenie. Żądanie od księgowego czy osoby utrzymującej w ryzach sprawy kadrowe, że poruszy organizacją, zwykle jest nieporozumieniem. Wprowadza konfuzję i ustawia pracownika w roli, w której ten zwykle nie chce się znajdować.

Jaka jest konkluzja? Rzeczą ważną i niezbędną, by dobrze przeprowadzony proces rekrutacji zakończył się sukcesem w postaci właściwego pracownika na właściwym miejscu, jest odpowiedzenie sobie na pytanie zadane na wstępie: jaką rolę ma ten pracownik pełnić? Bo asymilacja człowieka w firmie może przebiegać na dwa różne sposoby – pracownik może czerpać z organizacji albo dystansować się od niej. W pierwszym przypadku mówimy o asymilacji pasywnej – od pracownika oczekuje się wówczas całkowitego dostosowania. W drugim – o asymilacji aktywnej – kiedy to oczekujemy od pracownika, że wprowadzi do firmy rzeczy nowe (produkty, usługi itd.). I użyje do tego swojej wiedzy, umiejętności, charyzmy.

Czy któraś z tych asymilacji jest lepsza lub gorsza? Absolutnie nie – one są inne, a przy tym równe. Zadaniem organizacji jest ich definiowanie. Nie można mylić ich ze sobą. Bo na spójności oczekiwań organizacji i pracownika zyskają wszyscy.

Interesujesz się tematyką HR? Dołącz do Klubu HR!

HR 2017. Kto zwycięży w walce o pracownika?

HR 2017. Kto zwycięży w walce o pracownika?

To wyjątkowa społeczność liderów HR, którzy chcą pełnić strategiczne funkcje w swoich organizacjach. Aktywizujemy przedstawicieli działów personalnych, uzupełniamy i doskonalimy ich kompetencje biznesowe oraz tworzymy przestrzeń do wartościowego networkingu. Dowiedz się więcej!

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Magazyn
Premium
Dlaczego uważni liderzy lepiej zarządzają zmianą
Samoświadomi i opanowani menedżerowie skuteczniej przeprowadzają swoje zespoły przez okresy niepewności związanej ze zmianami kierunku działania organizacji. Wdrażanie strategicznych zmian ma ogromny wpływ na wyniki przedsiębiorstw. Niezależnie od tego, czy chodzi o zwinne wykorzystanie nowej szansy rynkowej, czy o budowanie długoterminowej odporności. Wielu liderom jest jednak trudno skutecznie przeprowadzić zespół przez ten proces. Takie inicjatywy […]
Premium
W erze cyfrowej zaangażowanie nabiera nowego znaczenia

Automatyzacja bez ludzi nie działa. W erze AI to zaangażowanie, odpowiedzialność i zaufanie stają się nową walutą innowacyjnych organizacji.

chiński e-commerce i social commerce
Premium
Superaplikacje, social commerce i AI, czyli chiński przepis na sukces w e-handlu

Superaplikacje, handel społecznościowy i sztuczna inteligencja tworzą w Chinach nowy model handlu. Ashley Dudarenok tłumaczy, dlaczego przyszłość e-commerce należy do zintegrowanych ekosystemów i inteligentnych agentów AI.

Premium
Zaangażowania można się nauczyć

Zaangażowanie to nie magia, lecz kompetencja. Można je trenować – tak jak empatię, odpowiedzialność czy współpracę – pod warunkiem, że liderzy stworzą ku temu właściwe warunki.

strategie ochrony innowacji
Premium
Jak chronić innowacje przed kopiowaniem

Jak skutecznie bronić innowacji przed kopiowaniem? Czasem wystarczy mądrze zaprojektować produkt – tak, by jego kluczowych elementów nie dało się łatwo odtworzyć ani wykorzystać.

Premium
Efekt domina w zarządzaniu dobrostanem

Kultura dobrostanu staje się nowym filarem przywództwa. Firmy, które inwestują w wellbeing liderów i zespołów, uruchamiają efekt domina – rozwijają kompetencje, wzmacniają kulturę organizacyjną i budują przewagę na rynku.

Wybieram MIT

Cyfrowa transformacja to dziś nie wybór, lecz konieczność. Jak pokazuje doświadczenie Grupy Symfonia, przemyślane inwestycje w technologie potrafią odmienić kierunek rozwoju firmy i stać się impulsem do trwałej przewagi konkurencyjnej.

Premium
Jak zautomatyzować operacje bez nadwyrężania budżetu

Automatyzacja nie musi oznaczać milionowych nakładów. Dzięki tanim i elastycznym technologiom nawet małe firmy mogą usprawnić procesy i zwiększyć produktywność.

środowiska wirtualne w procesie design thinking
Premium
Jak praca zdalna zmienia design thinking

Design thinking wkracza w nowy wymiar. Dzięki środowiskom wirtualnym zespoły mogą współtworzyć, testować i analizować pomysły w czasie rzeczywistym – niezależnie od miejsca i strefy czasowej. To nie tylko narzędzie pracy zdalnej, lecz także przestrzeń do pogłębionej empatii, eksperymentowania i szybszego wdrażania innowacji.

Premium
Strategia zakorzeniona w przyszłości firmy

Technologia bez wizji to tylko narzędzie. Aby automatyzacja miała sens, musi wynikać z celów, wartości i przywództwa – a nie z mody na cyfrowość.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!