Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje i szkolenia

Jak stworzyć atrakcyjne miejsce pracy?

28 maja 2013 6 min czytania
Krzysztof Ratnicyn
Agnieszka Maciejewska
Jak stworzyć atrakcyjne miejsce pracy?

W jaki sposób najlepsi w Polsce pracodawcy budują lojalność swoich pracowników, utrwalają dobre relacje z załogą oraz realizują strategię employer brandingową? Poniżej kolejna rozmowa w naszym cyklu, który stanowi uzupełnienie badań i raportu przygotowanego wspólnie przez HBRP i ING Życie (wcześniejsze artykuły: Postaw na wyższe standardy, Jak zbudować wizerunek dobrego pracodawcy?)

Rozmowa z Agnieszką Maciejewską, dyrektor działu personalnego Ernst & Young.

Jakiego rodzaju elementy czy narzędzia może Pani wskazać jako kluczowe w budowaniu strategii E&Y jako atrakcyjnego miejsca pracy?

Jesteśmy dużą firmą,  obecnie zatrudniamy 1500 osób i każdego roku przyjmujemy 250 nowych pracowników – często świeżych absolwentów szkół wyższych. Żeby zasłużyć na miano atrakcyjnego miejsca pracy, realizujemy założenia filozofii rozwijania pracowników w firmie. Więc cała oferta korzyści dla pracowników i stawiająca na rozwój firmy jest skonstruowana tak, że gdy młody absolwent rozpoczyna pracę w naszej firmie, rzeczywiście spędza w niej kilka lat i dochodzi do wysokiego stanowiska menadżerskiego. Rekrutacja oparta jest na wybranych, najlepszych studentach i absolwentach.

Chciałabym podkreślić, że faktycznie szukamy wybitnych studentów na najlepszych uczelniach, chcemy także, aby nasza oferta była rzeczywiście atrakcyjna. Ta oferta składa się z kilku kluczowych elementów: z jednej strony są to benefity, z drugiej możliwość rozwoju – strona merytoryczna, jak zdobywanie doświadczeń, mentoring, coaching, szkolenia.

Jeżeli chodzi o ofertę benefitową, to jest to pewien element strategii i komunikacji z potencjalnymi kandydatami do pracy. Na razie skupiamy się grupie młodych osób, ale nie tylko.  Zaznaczam więc, że jest to przez nas bardzo dobrze przemyślane, i nie jest ani efektem mody, ani nadwyżki finansowej w budżecie. To ważny element strategii. Mówiąc o młodych ludziach, oferta benefitowa musi być stworzona tak, aby była dla nich atrakcyjna. Zapewniamy programy ubezpieczeń na życie w bardzo wysokich kwotach i wbrew pozorom, jest to bardzo różnie postrzegane przez różne grupy pracowników. Dla młodych ludzi  wysokie ubezpieczenie na życie nie jest tak atrakcyjnym rozwiązaniem, jak dla menadżerów. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak np. oferta ubezpieczeniowa dla młodych ludzi różni się od oferty dla osób doświadczonych, i jak różni się od oferty dla partnerów. Jednak w odniesieniu do naszej organizacji, ubezpieczenie grupowe na życie to standard, ale w bardzo różnym podejściu, w zależności od tego, na ile kogoś interesuje ubezpieczenie rodzinne, na ile kogoś interesuje karta rodzinna, indywidualna. Mamy różne, elastycznie rozwiązania.

Czy państwo partycypują w kosztach ubezpieczenia, i część kosztów ponosi pracownik? Jak przedstawia się kwestia odpowiedzialności Ernst & Young jako pracodawcy, w kwestii finansowania ubezpieczeń właśnie?

Z założenia, to co nazywamy standardem, finansowane jest przez pracodawcę. Zatem bierzemy odpowiedzialność za koszty ubezpieczenia grupowego i opieki medycznej. Gwarantujemy także wszystkim pracownikom podstawowe benefity. Oczywiście zawsze pozostawiamy pracownikowi możliwość elastyczności i na przykład dokupienia czy rozszerzenia pakietu, który oczywiście w wersji grupowej ma zupełnie inną cenę u ubezpieczyciela czy dostawcy, niż miałaby na zewnątrz.

Tego typu pakiety są różne ze względu na potrzeby. A czy miejsce w hierarchii albo staż pracy mają znaczenie?

W naszym przypadku, mocno jest to związane z wiekiem. Osoby na niższych, asystenckich stanowiskach to zazwyczaj młodsze osoby, niż dyrektorzy.

Czy rzeczywiście jest tak, że młodzi ludzie nie przywiązują wagi do oferty ubezpieczenia na życie?

Na pewno jest to dla nich w jakimś stopniu ważne. Natomiast my staramy się z bogatego portfolio oferowanych przez nas benefitów, konstruować takie pakiety, które będą skuteczne. Skuteczne, czyli z jednej strony zabezpieczą pracownika, bo na tym nam zależy, a z drugiej strony będą mieć efekt motywujący czy też angażujący. Na przykład, stosujemy bardzo szeroką ofertę benefitową obejmującą sport, prowadzimy też szeroki dialog z naszymi pracownikami. Mamy grupę, która gra w tenisa, mamy grupy piłki nożnej, z karty multisportu korzysta wiele osób. Oferujemy również platformę kafeteryjną a także bilety do kina – staramy się być jak najbardziej elastyczni.

Mówi Pani, że ubezpieczenia grupowe są standardem wśród pracodawców. Niemniej, rozmawiając z różnymi firmami, głównie z szefami HR, mogę odnieść wrażenie, że dotyczy to wyłącznie dużych organizacji czy korporacji o globalnym zasięgu…

Ubezpieczenia grupowe na życie nie są tanim benefitem, o tym nie można zapomnieć. Mając populację bardzo młodych i zaangażowanych ludzi, którzy wykonują wymagającą pracę dla naszych klientów, stoimy na stanowisku, że to należne naszym pracownikom przywileje. Stale tę ofetę rozszerzamy, i to intensywnie. Ale zahaczył pan o jeden z powodów dla którego go rozszerzamy. Korzystamy bowiem z efektu skali – warunki, które wynegocjowaliśmy z naszym ubezpieczycielem dotyczą nie tylko Polski, w związku z czym jesteśmy dużym klientem i te warunki są lepsze.

Pojawiają się dyskusje na temat dobrowolnych ubezpieczeń społecznych, które finansują w całości bądź częściowo pracodawcy. Czy państwo rozważali ten produkt jako część oferty dla pracowników?

Nie przypuszczam, aby było to rozwiązanie na najbliższy czas, przynajmniej w Polsce. Jest oczywiście rozważane, dyskutowane, ale sądzę, że za wcześnie aby wprowadzać III filar ubezpieczenia społecznego do pakietu benefitów pracowniczych.

Co, z Pani doświadczenia, jest najważniejszym elementem, który przyciąga młodych ludzi do Ernst & Young, a z drugiej strony – zwiększa lojalność obecnych pracowników wobec firmy?

Żaden konkretny element i żadne ubezpieczenie medyczne na życie nie przetrzyma pracownika w firmie. Z pewnością spowoduje, że pracownik będzie się czuł doceniony, że będzie miał przynajmniej część rzeczy „zdjętych z głowy”. Na pewno to doceni. Jest to oferta realnego wsparcia. Mówię to również z własnego punktu widzenia – też jestem pracownikiem i wiem, co jest dla mnie istotne.

Nigdy jednak nie spotkałam się z w moich rozmowach z odchodzącymi pracownikami, albo takimi, którzy by to rozważali, że powodem był któryś z elementów naszej oferty benefitowej. Zwłaszcza że nasza oferta jest tak szeroka. Warto wskazać kilka przykładów działań. Prowadzimy na przykład EY Care & Wellness, który polega na propagowaniu zdrowego trybu życia, żywienia, w ramach którego są warsztaty dla rodziców, warsztaty na temat zdrowia, masaże w pracy, świeże owoce. To wszystko staramy się pokazywać i wspierać, ale czy to sprawi, że ktoś tutaj zostanie – to jest pewnie jeden z licznych elementów, które powodują że jesteśmy atrakcyjnym pracodawcą. Myślę, że możliwości wzrostu i rozwoju są jednak najważniejsze.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak odbudować zaufanie w zespole? Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Wdrażanie polityki powrotu do biur to nie tylko kwestia liczby dni spędzanych stacjonarnie. Badania wykazują, że ważniejszy może okazać się sposób jej wprowadzenia, komunikowania i elastyczność egzekwowania. Fala demotywacji, z którą boryka się wiele przedsiębiorstw, wynika z tego, że rynek pracy naruszył psychologiczny kontrakt, niepisanie definiujący relacje zawodowe. Co powinni wiedzieć liderzy, by odbudować utracone zaufanie i skutecznie przeprowadzić transformację?

Decyzja o powrocie do biur lub utrzymaniu pracy zdalnej to jedno z głównych źródeł polaryzacji. Choć obie strony doszukują się w nich niewłaściwych intencji – jedna wysuwając oskarżenia o mikrozarządzanie, druga z kolei o roszczeniowość i lenistwo – prawda leży w zupełnie innym miejscu. Badania pokazują, że każdy z  trybów pracy może zostać wprowadzony zarówno z pozytywnym, jak i z negatywnym rezultatem.  W czym zatem tkwi problem? W ograniczonym zaufaniu pomiędzy pracodawcami a pracownikami, wynikającym z czysto transakcyjnego traktowania stosunku pracy. Sytuacja wymaga natychmiastowej ze strony liderów, aby jej efekty nie przybrały na sile.

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!