Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kultura organizacyjna
Magazyn (Nr 21, grudzień 2023 - styczeń 2024)

Ekonomia feministyczna a rozwój gospodarczy

1 grudnia 2023 7 min czytania
Aneta Podyma
Ekonomia feministyczna a rozwój gospodarczy

TEGOROCZNA NOBLISTKA Claudia Goldin jest dopiero trzecią kobietą, która zdobyła Nobla w dziedzinie ekonomii zdominowanej przez mężczyzn, i pierwszą, która została doceniona w tej kategorii jednoosobowo. Claudia Goldin zbadała różnice płacowe między płciami na przestrzeni 200 lat historii rozwoju gospodarczego. Jej wnioski są niezwykle pouczające. Wyraźnie wskazują, że nierówności płciowe mają negatywny wpływ na rozwój gospodarczy, a na wskaźniki popytu i podaży stale wpływały normy społeczne.

Kobiety otrzymują niższe wynagrodzenie niż mężczyźni za tę samą pracę i są pozbawiane tym samym równych szans i motywacji do rozwoju zawodowego. To z kolei ogranicza ich potencjał, a także utrudnia gospodarce pełne wykorzystanie zasobów ludzkich. Ba! Goldin rzuca również światło na zmarginalizowaną jak dotąd ekonomię feministyczną, która w obliczu wyzwań gospodarczych i społecznych jest niezwykle istotna. Nie można dłużej ignorować roli kobiet w gospodarce i chować pod dywan wpływu utartych stereotypów.

(Nie)równi

Dotychczasowe teorie stojące za nierównością między kobietami a mężczyznami w poszczególnych dziedzinach można włożyć między bajki. Dane z Urzędu Statystycznego Unii Europejskiej, zaprezentowane w publikacji pt. „Życie kobiet i mężczyzn w Europie”, pokazują, że panie wyprzedzają panów, jeśli chodzi o wykształcenie czy ambicje zawodowe. 34% kobiet w UE ma wyższe wykształcenie, w przypadku mężczyzn wynik ten sięga 29%. Takie dysproporcje można zauważyć w niemal wszystkich państwach członkowskich. Jednak największe rozbieżności widoczne są w Finlandii, Szwecji czy Słowenii (sięgały nawet 20 punktów procentowych). W Polsce wyższe wykształcenie ma 38% kobiet i 26% mężczyzn.

Statystyki te odwracają się, gdy spojrzymy na poziom zatrudnienia. W krajach UE zatrudnionych jest 74% mężczyzn w porównaniu z 63% kobiet. W Polsce mamy bardzo podobne wskaźniki – 75% panów i 61% pań. Co za tym stoi? Kobiety zostają w domach, by wychowywać dzieci. Tak, pomimo świetnego wykształcenia, ambicji i często rozpędzonej już kariery zawodowej.

Obalony argument lepszego wykształcenia mężczyzn nie może już tłumaczyć powstałej luki w wynagrodzeniu kobiet, tym bardziej poziomu ich ambicji czy utalentowania. Claudia Goldin zauważa, że luka płacowa zaczyna pojawiać się u kobiet rok lub dwa po narodzinach pierwszego dziecka, a w wieku 45 lat kobiety otrzymują już 55% tego co panowie. Co więcej, społecznie przypisane kobietom role i ciężar stereotypów mają ogromny wpływ na ich ograniczenia zawodowe. Powszechne przekonanie, że są lepiej przystosowane do opieki nad domem i rodziną, prowadzi do mniejszej inwestycji w ich rozwój zawodowy oraz ogranicza szansę na awans. A to przynosi realne straty firmom i gospodarce, które tracą na potencjalnych talentach i umiejętnościach.

Z punktu widzenia ekonomii feministycznej czas poświęcony na wychowanie i edukację dzieci powinien być traktowany jako inwestycja. De facto nie ma ważniejszego czynnika dla rozwoju gospodarki i jej stabilnej przyszłości niż dzietność, wychowanie i edukacja potomstwa. Uwzględnienie kobiet i uznawanie ich pracy jako integralnej części gospodarki jest kluczowe. W końcu to one wpływają na rozwój kapitału społecznego, stanowiącego filar zabezpieczeń emerytalnych. Tymczasem same, poprzez luki płacowe i nierówności w wynagrodzeniach, zmagają się z niższą ochroną emerytalną, zagrożeniem ubóstwem i wykluczeniem w starszym wieku.

Oczekiwane role

Innym istotnym aspektem jest wybór między domem a pracą. Tradycyjne role płciowe i oczekiwania społeczne często stawiają kobiety przed trudnym wyborem pomiędzy karierą a życiem rodzinnym. Kariery zawodowe kobiet często są przerywane z powodu macierzyństwa. Z kolei w późniejszym okresie kobiety mają na swoich barkach opiekę nad seniorami w rodzinie. Nie mogą pozwolić sobie na luksus oddzielenia życia osobistego od zawodowego. Nieustannie łącząc oba te obszary, muszą stawiać ciągle czoła zmienności cyklu życia swojego i swoich bliskich, niejednokrotnie rezygnując z ambicji i marzeń zawodowych.

Ograniczone możliwości elastycznego harmonogramu pracy i brak wsparcia w zakresie opieki nad dziećmi wpływają na to, że wiele kobiet decyduje się na niższą aktywność zawodową czy rezygnację z awansów na rzecz życia rodzinno‑domowego. Gotowe są do obniżenia własnego materialnego poziomu życia, by zapewnić opiekę dzieciom, członkom rodziny w chorobie czy w niepełnosprawności. Jednocześnie każda próba wyjścia poza schemat podlega surowej ocenie otoczenia przez pryzmat przyjętych norm społeczno‑kulturowych.

Niezależnie od wyboru, jakiego dokonają kobiety, każda z ich ról wymaga poświęceń i wyrzeczeń. To cena nie tylko niższych zarobków, ale też ograniczenia niezależności finansowej i możliwości rozwoju. Kobiety powinny mieć takie same szanse jak mężczyźni na rozwój kariery, a społeczeństwo powinno wspierać je w dążeniu do edukacji i spełnienia zawodowego. Pielęgnowanie równości społecznej musi koncentrować się na tworzeniu rozwiązań adekwatnych do tych wyzwań i służących zmniejszeniu kosztów, jakie ponosi kobieta.

Zmiana kulturowa

Firmy powinny dążyć do zmniejszenia luki płacowej, a także dać możliwość kobietom, które utraciły kontakt z firmą w okresie macierzyńskim, powrotu na stanowiska i poziom wynagrodzenia, który aktualnie w firmie obowiązuje. To może wymagać upskillingu lub reskillingu oraz przygotowania programów wspierających kobiety w osiąganiu wyższych szczebli kariery po okresie macierzyńskim.

Nie zapominajmy również o kobietach z silver economy. Zdobyte przez lata doświadczenia zawodowe oraz społeczne sprawiają, że są one niezwykle cenne dla rynku pracy i gospodarki. Dostrzeżenie i uznanie kobiet dojrzałych, po pięćdziesiątce, wymaga odpowiednich działań społecznych, politycznych i gospodarczych. Konieczne jest tworzenie programów edukacyjnych, szkoleń oraz inicjatyw, które umożliwią kobietom rozwijanie swoich umiejętności, zdobywanie nowych kwalifikacji oraz wsparcie w zakładaniu i prowadzeniu własnego biznesu.

Dodatkowo czeka nas gigantyczna zmiana kulturowa. Wychowywanie dzieci jest wspólną odpowiedzialnością obojga rodziców. Równy podział tych ról nie tylko minimalizuje koszt, jaki ponosi kobieta, ale też buduje silny i równy kapitał społeczny na przyszłość. Kobiety, które na równych zasadach mogą współtworzyć system gospodarczy, wnoszą ogromną wartość kulturową i ekonomiczną. Obserwujemy to w krajach takich jak Finlandia czy Szwecja, gdzie wartości kobiece, takie jak empatia, wrażliwość społeczna, współpraca, są bardziej cenione. Poziom zatrudnienia kobiet wynosi tam ponad 70%, a obowiązki związane z wychowaniem dzieci są dzielone między obojga rodziców. Natomiast tam, gdzie cenione są wartości męskie: aktywność, rywalizacja, konkurencja, agresywność, udział kobiet w rynku pracy automatycznie spada, jak np. w Rumunii, gdzie poziom zatrudnienia kobiet wynosi 56%.

W obliczu wyzwań gospodarczych i społecznych ekonomia feministyczna staje się kluczowa. Równość płci nie tylko prowadzi do sprawiedliwości społecznej, ale także wpływa na zrównoważony i długotrwały rozwój gospodarczy. Zapewnienie kobietom równych szans zatrudnienia, rozwoju i wynagrodzenia niesie szereg korzyści. Zmniejsza zagrożenie kobiet ubóstwem i ryzyko wzrostu luki emerytalnej, która w 2018 roku w UE wynosiła około 30%. Dla samych kobiet – ich równe włączenie w system gospodarczy, a także wsparcie w realizowaniu ról społecznych, to mniejsze wypalenie zawodowe i wyższa satysfakcja życiowa. Dla firm, które podążają tą drogą, to przede wszystkim dostęp do wspaniałego potencjału kobiecego zaangażowania, ambicji, kreatywności i współpracy. •

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Horyzontalna ilustracja w realistycznym stylu przedstawia zmęczonego lidera siedzącego samotnie przy biurku w półmroku. Wokół niego porozrzucane są pomięte notatki, pusta filiżanka po kawie i otwarty laptop emitujący chłodne, niebieskie światło. Mężczyzna opiera głowę na dłoni, z pochyloną sylwetką i oznakami wyczerpania. Całość utrzymana jest w stonowanej kolorystyce, symbolizując przeciążenie pracą i emocjonalne wypalenie. Ilustracja odwołuje się do problematyki, jaką porusza psychologia pracy w kontekście przywództwa. Jak liderzy radzą sobie z przepracowaniem

Uważność nie wystarczy, gdy toniemy w nadmiarze obowiązków. Poznaj zaskakujące strategie zapracowanych liderów, które naprawdę działają.

W ostatnich latach wiele nagłówków sugerowało, że wszyscy jesteśmy już nieco wypaleni zawodowo. Od pasywno-agresywnego „quiet quitting” po tajemniczo brzmiącą „ghost work” – narracja głosi, że ludzie zasypiają za kierownicą, a w najlepszym razie przysypiają co kilka kilometrów.

Ale co, jeśli ta diagnoza nie jest do końca trafna – przynajmniej w odniesieniu do sporej grupy z nas?

Co, jeśli istnieje znacząca liczba osób, które czują się przeciążone pracą, a mimo to pozostają zmotywowane i skuteczne? W dzisiejszej rzeczywistości, gdzie zmiana warunków zatrudnienia często wydaje się poza naszym zasięgiem, warto przyjrzeć się tym pracownikom i zastanowić, czego możemy się od nich nauczyć, by nadal działać efektywnie.

dobrostan Zadbaj o siebie i swój zespół. Jak budować dobrostan w niestabilnych czasach?

Współczesny świat biznesu to arena ciągłych zmian, która wystawia na próbę odporność psychiczną pracowników i liderów. Jak w obliczu narastającej presji i niepewności budować organizacje, gdzie dobrostan jest filarem sukcesu? Zapraszamy do lektury artykułu, w którym Agata Swornowska-Kurto, bazując na raporcie „Sukces na wagę zdrowia – o kondycji psychicznej i przyszłości pracy”, odkrywa kluczowe strategie dla liderów. Dowiedz się, jak przeciwdziałać wypaleniu, budować autentyczne wsparcie i tworzyć środowisko, które inspiruje, zamiast przytłaczać.

nękanie oddolne Co zrobić, gdy podwładni cię sabotują?
Jak reagować, gdy wiarygodność lidera jest podkopywana – otwarcie lub za kulisami – a atmosfera w zespole staje się coraz bardziej toksyczna? Nękanie w miejscu pracy nie zawsze płynie z góry na dół Contrapower harassment to rzadko poruszany, lecz istotny temat związany z nękaniem w pracy. W przeciwieństwie do tradycyjnego postrzegania tego zjawiska, dotyczy ono […]
EOD Jak automatyzacja obiegu dokumentów wspiera zarządzanie czasem pracy

W dzisiejszej rzeczywistości biznesowej niezbędne jest sięganie po innowacyjne rozwiązania technologiczne. Taką decyzję podjęła firma Vetrex, wdrażając w swoich strukturach elektroniczny obieg dokumentów Vario firmy Docusoft, członka grupy kapitałowej Arcus. O efektach tego działania opowiedział Przemysław Szkatuła – dyrektor działu IT w firmie Vetrex.

Jakie cele biznesowe przyświecały firmie przy podjęciu decyzji o wdrożeniu systemu elektronicznego obiegu dokumentów?

Przemysław Szkatuła: Przede wszystkim chodziło o usprawnienie procesów wewnętrznych. Wcześniej obieg dokumentów był głównie manualny, co generowało wiele problemów kumulujących się pod koniec każdego miesiąca. Dzięki wdrożeniu systemu Vario wszystko odbywa się elektronicznie i wiemy dokładnie, na którym etapie procesu znajduje się faktura. To usprawnia przepływ informacji nie tylko w działach finansowych, lecz także między zwykłymi użytkownikami systemu. Dzięki wprowadzeniu powiadomień mailowych każdy użytkownik otrzymuje niezwłocznie informację o nowej aktywności, a kierownicy działów są świadomi, jakie koszty wystąpiły.

quiet quitting Nie pozwól by quiet quitting zrujnowało twoją karierę

Quiet quitting to nie cicha rewolucja, lecz ryzykowna strategia wycofania się z aktywnego życia zawodowego. W świecie przeciążonych pracowników i liderów często niedostrzegających rzeczywistych wyzwań swoich zespołów, bierna rezygnacja z zaangażowania może być kusząca, ale długofalowo – szkodzi wszystkim.

Case study
Premium
Czy planowanie strategiczne ma jeszcze sens?

Krakowski producent słodyczy Zafiro Sweets był przez lata doceniany w branży i wśród pracowników za wieloletni, stabilny wzrost poparty wysoką jakością produktów. Turbulencje rynkowe, napędzane dynamiką mediów społecznościowych i zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, podważyły jednak jego dotychczasowy model działania, oparty na planowaniu strategicznym. Firma szuka sposobu, który pozwoli jej się zaadaptować do szybkich zmian zachodzących w jej otoczeniu. Marta Wilczyńska, CEO Zafiro Sweets, z niedowierzaniem patrzyła na slajd, który dostała od działu sprzedaży. Siedziała w restauracji w warszawskim Koneserze, gdzie wraz z Tomaszem Lemańskim, dyrektorem operacyjnym, oraz Justyną Sawicką, dyrektorką marketingu, uczestniczyli w Festiwalu Słodkości – jednej z branżowych imprez, które sponsorowali.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!