Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Analiza danych, Big Data

Droga do sztucznej inteligencji

29 lutego 2020 4 min czytania
dr n. ekon. Janusz Grobicki
Droga do sztucznej inteligencji

Sztuczna inteligencja jest już częścią naszej rzeczywistości i powinniśmy zżyć się z tą myślą. Zasadnicza kwestia polega jednak na tym, że ona stale się uczy. Mamy więc do czynienia z technologią, która nie jest jeszcze do końca „wymyślona”, a my działamy raczej w obszarze uczenia maszynowego.

W efekcie ma powstać „maszyna” zdolna do adaptacji w zmiennych warunkach. Będzie ona analizować dane i dokonywać na tej podstawie syntez w formie wniosków, które dadzą podstawę do podejmowania decyzji. Zakładamy przy tym intuicyjnie, że sztuczna inteligencja, podobnie do ludzkiej – w procesie uczenia – ma zdolność do percepcji i rozumienia otoczenia. Weryfikacja procesu następuje na poziomie inteligencji kognitywnej, a więc skutecznego podejmowania decyzji w warunkach niepewności i nieprzewidywalności. Idąc dalej tym tropem, można dojść do przekonania, że definiowana przez analogię do ludzkiej sztuczna inteligencja nie istnieje i nigdy nie powstanie. Z analizy danych i zachodzących względem nich korelacji nie wyłoni się charakterystyczna dla człowieka intuicja. Maszyna, nawet najdoskonalsza, będzie tej cechy pozbawiona.

Analiza

Analityczne możliwości eksploracji wielkich zbiorów danych i formułowane na ich podstawie wnioski mogą być skutecznym wsparciem podejmowania decyzji na taktycznym szczeblu zarządzania. Jednak na szczeblu strategicznym decyzje rodzą się nie tylko na podstawie faktów wynikających z liczb. Najistotniejszym elementem strategicznego myślenia, oprócz analizy, syntezy i planowania, jest intuicja. O ile dane historyczne mogą mieć zastosowanie do wyznaczania trendów, o tyle intuicja jest w stanie sięgnąć poza horyzont wyznaczony logiką liczb. Być może w tym tkwi tajemnica wielkich odkryć na miarę historycznych i technologicznych przełomów. Podchodząc do strategicznego myślenia w sposób preferujący intuicję, obnażona zostaje podstawowa słabość jednej z najpopularniejszych metod analizy strategicznej – SWOT.

Dane

Nietrudno sobie wyobrazić, co się stanie, jeśli analizując dane z przeszłości (historyczne), będziemy z głową zwróconą w tył poszukiwać optymalnej drogi do przyszłości. Chcąc dokonać strategicznego zwrotu, w pewnym momencie musimy zacząć patrzeć przed siebie. Zrobić pierwszy krok w nieznane, ku przyszłości. Innymi słowy, sztuczna inteligencja jest w stanie analizować konkretne wartości wskaźników, ich wzajemne relacje i zmiany. Nie potrafi jednak zrozumieć znaczenia tych danych w procesie podejmowania strategicznych decyzji, choćby z pozoru tak mało skomplikowanych, jak odpowiedź na pytanie o optymalne konto w banku.

Informacja

Głębokość intelektualna zależna jest od niezależności kontekstowej. Na poziomie danych oba czynniki mają najmniejszą wartość. W wyniku procesu ustalania relacji powstają informacje, które w kolejnej fazie – dopasowywania schematów – przekształcają się w wiedzę. Pierwszy etap możliwy jest bez udziału ludzkiego umysłu. Do porządkowania i grupowania danych wystarczą komputery. Przykładem może być konto bankowe i historyczne zestawienia oraz analiza operacji jako podstawa oceny płynności finansowej. Drugi etap – dopasowywania schematów i strukturyzowania informacji – odbywa się już dzięki zaangażowaniu ludzkiego umysłu i intelektu.

Wiedza

Wiedza charakteryzuje się wysokim stopniem niezależności kontekstowej oraz głębią intelektualną. Właśnie na tym poziomie zwykle zapadają decyzje na taktycznym szczeblu zarządzania. Kolejnym procesem transformacji danych jest zrozumienie zasad, czego ukoronowaniem jest mądrość. Osiągnięcie tego stanu poprzez głębię intelektualną oznacza także najwyższy stopień niezależności kontekstowej. Mądrość jest właściwością ludzkiego umysłu, nieosiągalną nawet dla najdoskonalszych maszyn, których działanie zależy od mocy obliczeniowej oraz algorytmów. Z mądrością wiąże się też pojęcie geniuszu. Trudno oczekiwać, że skonstruowana przez człowieka maszyna może być obdarzona tą właściwością.

Synteza – obszar kognitywistyki

W obrębie kognitywistyki bada się m.in. myślenie, percepcję, świadomość, uczenie się, podejmowanie decyzji oraz inteligencję. Dzięki internalizacji i procesom neurofizjologicznym pod wpływem percepcji środowiska wiadomości przekształcają się w wiedzę. Istnieje wzajemne oddziaływanie między wiadomościami a procesami fizjologicznymi. Wiedza, poddana zarówno procesom neurofizjologicznym, jak i psychologicznym, poprzez internalizację prowadzi do rozumienia. Procesy psychologiczne i rozumienie wzajemnie na siebie oddziałują. Ponadto wiedza podlega również procesom psychologicznym. Z kolei dzięki działaniom oddziałujące wzajemnie procesy neurofizjologiczne i psychologiczne wpływają na środowisko.

Prace nad rozwojem sztucznej inteligencji wpisują się w obszar kognitywistyki.

W dużym uproszczeniu można stwierdzić, że sztuczna inteligencja – jako efekt uczenia maszynowego – ma zaowocować cyfrową kopią zbudowanego na „uśrednionych” danych „uśrednionego” człowieka.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Strategia w świecie niepewności: jak stałość może być kotwicą wyborów

W czasach dynamicznych zmian, zakłóceń geopolitycznych i rewolucji technologicznych liderzy organizacji stoją przed trudnym zadaniem: jak projektować strategie, które nie tylko odpowiadają na bieżące wyzwania, ale także zachowują aktualność w obliczu nieprzewidywalnej przyszłości. Zamiast opierać się wyłącznie na prognozach i analizie trendów, warto zadać fundamentalne pytanie: co się nie zmienia?

Multimedia
Czego firmę może nauczyć dobrze zgrana orkiestra

Obejrzyj koncert, który pokazuje, że doskonałym przykładem do naśladowania dla firmy i jej menedżerów może być zgrana orkiestra, w której muzycy potrafią tak harmonijnie współpracować, jakby tworzyli jeden organizm. Dzięki temu w sposób powtarzalny osiągają stawiane przed nimi cele, jakimi są perfekcyjne wykonania, nagradzane aplauzem ze strony publiczności. Postępując w podobny sposób, działające na niestabilnych rynkach firmy mogą osiągnąć poziom sprawności organizacyjnej, która pozwoli zarówno na nadążanie za zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, jak i na efektywne gospodarowanie zasobami.

Jak skutecznie współpracować z osobą, która za tobą nie przepada

Czy zdarzyło ci się kiedyś z niechęcią myśleć o spotkaniu z kolegą z pracy, którego zachowanie sprawia, że każda rozmowa przypomina stąpanie po cienkim lodzie? Gdy ktoś w miejscu pracy wydaje się żywić wobec ciebie niechęć, napięcie może być wyczuwalne i wpływać nie tylko na twoją produktywność, ale także na morale całego zespołu.

Zamiast pozwalać, by uraza kształtowała wasze relacje, istnieją sposoby, by przekształcić tę trudną sytuację w okazję do rozwoju zawodowego. Skuteczne radzenie sobie z takim wyzwaniem wymaga wglądu, taktu i gotowości do analizy nie tylko własnego zachowania, lecz także przyczyn leżących u podstaw konfliktu.

Załamanie ruchu kontenerowego pomiędzy USA a Chinami ma wpływ również na Polskę. Ruch kontenerowy pomiędzy Chinami i USA się załamuje. Co to oznacza dla polskich przedsiębiorców?

Logistyka bywa traktowana przez przedsiębiorstwa po macoszemu. Tymczasem jest to sektor o wysokiej wrażliwości na niepewność gospodarczą. W obliczu potencjalnego kryzysu gospodarczego wiele się mówi o zapaści handlu pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata: USA i Chinami. Te konflikty są niczym klin wbity w globalny łańcuch dostaw. W tym dotąd spójnym ekosystemie osłabienie dowolnego ogniwa może nieść ze sobą poważne konsekwencje dla każdego podmiotu gospodarczego. Pierwszym wskaźnikiem, który je ukazuje jeszcze przed pojawieniem się oficjalnych statystyk handlowych, jest ruch kontenerowy pomiędzy Chinami a USA we frachcie morskim. Według obecnych odczytów zmalał on aż o jedną trzecią w porównaniu z zeszłym rokiem.

Wprowadzenie przez Donalda Trumpa dodatkowych ceł na wiele krajów na początku kwietnia 2025 r. spowodowało brutalne turbulencje w większości światowych gospodarek. Chociaż ostatecznie sytuacja nieco się załagodziła, jej echa nie ucichły. Tąpniecie na światowych giełdach zaprezentowało, jak silne zależności panują między krajami. Często nawet jeśli dany produkt jest wytwarzany w danym kraju, jego elementy składowe lub surowce wymagają importu. Prym w tej dziedzinie wiodą Chiny, które są największym eksporterem świata oraz drugim największym eksporterem do USA. W 2024 r. chińskie produkty o łącznej wartości 439 mld dolarów stanowiły aż 14% ogółu amerykańskiego importu. Zaognienie sporu handlowego USA z Chinami, podczas którego wzajemne cła wzrosły do poziomu aż 145% wartości produktów, odmieniły te realia na bardzo długi czas, biorąc pod uwagę wysoką bezwładność, której podlega branża logistyczna.

Kiedy technologia zawodzi – frustracja lidera wobec porażki cyfrowej transformacji Kiedy technologia nie zwiększa sprzedaży – 5 powodów porażek transformacji cyfrowej

Cyfrowe narzędzia mają ogromny potencjał, ale ich skuteczność zależy od kontekstu, w jakim są wdrażane. Zamiast realnego wzrostu, który te narzędzia miały zapewnić, firmy często mierzą się z chaosem operacyjnym, rosnącymi kosztami i brakiem spójności działań. Problem nie leży w samej technologii, lecz w braku strategii, nieczytelnych celach oraz zbyt słabym powiązaniu innowacji z potrzebami klienta i organizacji.
Choć inwestycje w technologię rosną z roku na rok, wiele organizacji nie odnotowuje oczekiwanych efektów. Zamiast usprawnienia procesów i poprawy wyników sprzedaży pojawia się frustracja, nadmiar narzędzi i spadek efektywności zespołów. Transformacja cyfrowa bywa wdrażana fragmentarycznie, bez jasno określonych celów i spójnej architektury danych. Zamiast służyć rozwojowi, staje się źródłem wewnętrznego chaosu.

Pędzący pociąg rewolucji sztucznej inteligencji. Adopcja AI w Polsce

Adopcja AI w Polsce nabiera rekordowego tempa, co potwierdza raport „Unlocking Poland’s AI Potential 2025” wykonany na zlecenie AWS. Analizujemy przyspieszony rozwój sztucznej inteligencji w kraju, identyfikując kluczowy potencjał wzrostu, ale także wyzwania (kompetencje, regulacje) i niezbędne strategie na przyszłość.

Polska stoi u progu nowej ery gospodarczej, w której sztuczna inteligencja (AI) przestaje być technologiczną ciekawostką, a staje się kluczowym motorem wzrostu i konkurencyjności. Premierowe dane z raportu „Unlocking Poland’s AI Potential 2025″ malują obraz kraju, który choć startuje z nieco niższego pułapu adopcji AI (34% firm vs. 42% średniej europejskiej), nadrabia dystans w tempie niespotykanym na kontynencie. Ten dynamiczny rozwój stwarza wyjątkową szansę, ale jednocześnie rodzi pytania o strategiczne podejście do zarządzania tą transformacją.

Polska w cieniu wojny handlowej

Nowy globalny kontekst geopolityczny i gospodarczy

Eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami na początku 2025 r. wstrząsnęła fundamentami globalnej wymiany handlowej. Waszyngton nałożył zaporowe cła na setki chińskich produktów (a nawet objął dodatkowymi taryfami wybrane towary z Unii Europejskiej), na co Pekin odpowiedział odwetowymi cłami oraz ograniczeniem eksportu strategicznych surowców. W efekcie światowy handel wyhamowuje – według analiz Allianz Trade globalny wzrost PKB może spaść do zaledwie 1,9% w skali roku, najniższego poziomu od czasów kryzysu 2008​, a wolumen handlu towarowego wpadnie w recesję (-0,5%). Europa również odczuwa wstrząsy: spada eksport, rośnie niepewność, a prognozy wzrostu dla strefy euro na 2025 zredukowano do zaledwie 0,8%​. Europejski Bank Centralny ostrzega, że szoki celne mogą bardziej zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu niż podbić inflację – co oznacza, że kontynuacja wojny celnej niesie ryzyko stagnacji zamiast ożywienia.

Polska, jako średniej wielkości otwarta gospodarka silnie powiązana z UE, odczuwa skutki tego konfliktu głównie pośrednio. Nasz bezpośredni eksport do Chin stanowi wciąż marginalny ułamek (ok. 3,6 mld euro w 2024 r., głównie żywność, miedź, drewno czy części motoryzacyjne​), podczas gdy import z Chin osiągnął niemal 50 mld euro i obejmuje wszystko od elektroniki i AGD po maszyny przemysłowe. Taka asymetria oznacza, że polskie firmy bardziej narażone są na pośrednie skutki – osłabienie popytu na kluczowych rynkach eksportowych i zaburzenia łańcuchów dostaw – niż na bezpośrednią utratę rynku chińskiego. Jeśli gospodarka Europy Zachodniej spowolni, automatycznie ucierpi polski eksport komponentów dla niemieckiego przemysłu. Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego, pełnoskalowa wojna celna USA–UE mogłaby obniżyć dynamikę polskiego PKB o ok. 0,4 punktu procentowego​ – spowalniając wzrost, choć niekoniecznie wywołując recesję. To istotna strata, biorąc pod uwagę że nasza gospodarka rozwija się obecnie w tempie kilku procent rocznie. Czy polski biznes może zatem pozwolić sobie na luksus ignorowania konfliktu dwóch światowych supermocarstw?

Patrząc strategicznie na tę sytuację, analizujemy kluczowe ryzyka i szanse wynikające z wojny handlowej USA–Chiny dla trzech sektorów o znaczeniu krytycznym: przemysłu, branży ICT oraz przemysłu obronnego.

Jak czas rekrutacji wpływa na jej efekty? Proces rekrutacji najlepszą wizytówką firmy

Czas to pieniądz – ale to ludzie generują wartość firmy. W realiach intensywnej konkurencji i nieustannej walki o przewagę rynkową szybkość działania stała się podstawową walutą w świecie biznesu. Jednak fundamentem każdej organizacji pozostają nie wskaźniki, lecz talenty – zaangażowani, pomysłowi pracownicy, których potencjał napędza innowacje i rozwój. Czy zatem skrócenie procesu rekrutacyjnego powinno odbywać się kosztem jakości dopasowania kandydatów? A może możliwe jest połączenie efektywności z trafnością wyboru?

Rekrutacja to dialog, a nie jednostronna selekcja – równie uważnie jak firma ocenia aplikujących, tak kandydaci przyglądają się potencjalnemu pracodawcy. To właśnie pierwsze wrażenie – często jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną – może przesądzić o ich decyzji. Dlatego skuteczny employer branding zaczyna się wcześniej, niż mogłoby się wydawać: od przemyślanego, przejrzystego i sprawnego procesu rekrutacyjnego. Jak pokazuje raport „Rekrutacyjne KPI 2025” sama szybkość działania znacząco wpływa na postrzeganie marki pracodawcy. Krótszy czas rekrutacji może zatem stać się kartą przetargową w walce o najlepszych ludzi.

Multimedia
Czy ludzie przestaną być potrzebni? Wpływ AI na rynek pracy

Czy sztuczna inteligencja (AI) zrewolucjonizuje rynek pracy, prowadząc do masowego bezrobocia, czy też przyniesie nowe możliwości i przekształci istniejące zawody?  W najnowszym podcaście z serii „Limity AI” Iwo Zmyślony analizuje wpływ AI na rynek pracy, opierając się na danych i analizach ekonomicznych. Gościem specjalnym jest Andrzej Kubisiak, wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, jak AI może zmienić charakter pracy i jakie wyzwania oraz szanse wiążą się z tą technologią.</strong>

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!