Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Złe wiadomości w biznesie nie muszą przerodzić się w kryzys

1 listopada 2010 6 min czytania
Krzysztof Kwiecień

Przekazanie pracownikowi złej wiadomości nie zrodzi w nim wysokich negatywnych emocji, jeśli menedżer zadba wcześniej o regularną informację zwrotną.

Model reakcji pacjenta na złe wiadomości, przedstawiony w artykule, jest zbliżony do modelu, który upowszechniamy wśród naszych menedżerów. Tak jak onkolog menedżer też musi stawić czoła emocjom o różnym poziomie i momencie występowania. Musi przygotować się na to, że pracownicy, słysząc złe wieści, zareagują według modelu określonego kolejnymi fazami, takimi jak: demobilizacja, zaprzeczenie, gniew, próby negocjacji, depresja, podejmowanie prób zmiany sytuacji, akceptacja. To naturalny cykl reakcji u każdego człowieka, menedżer nie powinien więc z nimi walczyć, a odpowiednio się na nie przygotować, by pozbawić je ich potencjalnie destrukcyjnego oblicza.

Kluczem jest informacja zwrotna

Prawidłowe przygotowanie menedżera do rozmowy z pracownikiem polega na tym, by przemyśleć strukturę rozmowy, sprecyzować merytoryczne uzasadnienie dla decyzji, opracować swoją ofertę dla pracownika, który za chwilę znajdzie się w nowej sytuacji, przewidzieć możliwy przebieg rozmowy oraz określić, co podlega, a co nie podlega negocjacjom. Ponadto trzeba postarać się zaprosić na rozmowę pracownika HR doświadczonego w rozwiązywaniu na miejscu nietypowych kwestii pracowniczych, przygotować niezbędną dokumentację oraz zapewnić, natychmiast po spotkaniu, możliwość kontaktu z pracownikiem HR, który byłby dla pracownika wsparciem na dalszych etapach procesu. Menedżer powinien też umieć rozpoznać, na którym etapie emocjonalnego procesu reakcji znajduje się pracownik, gdy mówi np.: „Jestem lojalnym pracownikiem, a wy po tylu latach chcecie mi obciąć wynagrodzenie!”, a na którym, gdy ucina: „Chyba żartujesz?” lub „Ja nic nie podpiszę”.

Emocje, jakie pojawią się u pracownika, gdy usłyszy on złą wiadomość o obniżeniu pensji, przeniesieniu do innego miasta albo pozbawieniu go miejsca pracy, nie zawsze muszą być jednak intensywne i trudne do opanowania. Na to, czy takie będą, duży wpływ ma sam menedżer i to, na ile dana negatywna wiadomość będzie dla pracownika całkowitym zaskoczeniem. Jeśli pojawiają się jakiekolwiek zastrzeżenia dotyczące jakości pracy lub postępów w rozwoju pracownika, menedżer powinien je przekazywać zainteresowanemu systematycznie i regularnie. W regularności przekazu informacji zwrotnej leży klucz do rozwiązania tego problemu. Oczekuje się, iż menedżer powinien regularnie udzielać pracownikowi wskazówek co do oczekiwanych kierunków poprawy jego funkcjonowania oraz oferować odpowiednie wsparcie. W firmie Deloitte takie rozmowy, zwane rozmowami counsellingowymi, odbywają się na bieżąco, natomiast formalne spotkania menedżerów z pracownikami odbywają się co pół roku. Zgodnie z założeniem, iż w naszej firmie ludzie rozwijają innych ludzi, każdy pracownik naszej firmy posiada swojego opiekuna kariery (counselor). Ma on obowiązek na bieżąco pomagać mu w rozwoju, spotykając się regularnie, udzielając rad i wsparcia, bez konieczności odwoływania się do formularzy ocen czy planów kariery. Formalne sesje prowadzimy dwa razy do roku.

W przypadkach, kiedy złe wiadomości są ze swojej natury nagłe i niespodziewane, bo wynikają na przykład z konieczności szybkiego obniżenia kosztów zakładu w ramach restrukturyzacji zatrudnienia, menedżer nie ma możliwości odwoływać się do przekazywanych wcześniej sygnałów, zastrzeżeń i ofert wsparcia. Tu główną rolę w tonowaniu wysokich emocji odgrywa samo podejście pracodawcy do rozmowy – przygotowana dla pracownika oferta, propozycja wsparcia w poszukiwaniu nowego miejsca pracy, właściwe ustalenie momentu rozstania z firmą. Dzięki takiemu podejściu nasza firma zdołała bez zakłóceń przeprowadzić niedawny proces restrukturyzacji zatrudnienia. Osiemdziesiąt procent odchodzących osób skorzystało z naszego wsparcia w poszukiwaniu nowej pracy, a po 1 – 3 miesiącach większość z nich taką pracę rzeczywiście zdobyła.

Pracownik to nie pacjent

Mimo potrzeby reagowania na podobne, naturalne reakcje odbiorcy metoda stosowana wobec pacjentów z nowotworem nieco różni się od tej, którą polecamy menedżerom. Inaczej rozłożone są punkty ciężkości, inne są proporcje. Przede wszystkim w biznesie nie przekazujemy aż tak dojmującej i jednoznacznie negatywnej informacji, jak ma to miejsce w onkologii. W sytuacjach zawodowych początkowo dotkliwe dla pracownika decyzje – nawet te o zwolnieniu – mogą z czasem okazać się dla niego korzystne, bo na przykład w efekcie znajdzie on pracę bardziej odpowiadającą jego osobowości albo dającą mu większą satysfakcję zawodową. Poza tym w biznesie mamy jednak większą swobodę manewru – możemy łatwiej stworzyć alternatywę, która zmniejszy dolegliwości negatywnej decyzji, uśmierzy początkowy ból. A skoro tak, to wybuch ekstremalnych emocji u pracownika jest tutaj znaczne mniej prawdopodobny. Co za tym idzie, istnieje mniejsza niż w onkologii potrzeba przygotowania się menedżera na ich wystąpienie i opanowanie.

Inaczej niż w metodzie SPIKES podchodziłbym też do pytań ogólnych o stan psychiczny pracownika. Pacjent onkologiczny przechodzi przez długi okres niepewności, latami lecząc się z nowotworu różnymi środkami i u różnych lekarzy – usłyszenie więc jednoznacznie negatywnej diagnozy może być dla niego szokiem. Stąd w przypadkach onkologicznych uzasadnione może być wypytywanie pacjenta o to, czy jest świadom, co się z nim aktualnie dzieje. W przypadku pracowników jest jednak zwykle inaczej. Idąc na formalne spotkanie z menedżerem, pracownik najczęściej przeczuwa, że dzieje się coś poważnego. Gdy zaś widzi, że w gabinecie obok bezpośredniego menedżera siedzi menedżer HR, sprawa staje się raczej jasna. Nie ma więc sensu w takich okolicznościach zaczynać rozmowy od tego, co słychać u pracownika, a potem badać, czy coś już może wie na temat swojej sytuacji. Takie zachowanie menedżera może się wydać pracownikowi wręcz nieszczere i cyniczne. W biznesie lepiej jest przejść wprost do sedna sprawy, bez przysłowiowego owijania w bawełnę.

Niezależnie od tego, którą metodę ostatecznie zastosują i które jej aspekty zmodyfikują, menedżerowie muszą poszerzyć swoją wiedzę o komunikowaniu trudnych wiadomości i drobiazgowo przygotować się do rozmowy. Tymczasem często menedżerowie polskich firm nie przykładają do tego tematu większej wagi, uważając, że komunikowanie negatywnych wiadomości jest prostą czynnością projektową, nie zaś umiejętnością samą w sobie. Aktualny światowy kryzys finansowy zmusił wielu z nich do zrewidowania swojej opinii.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Agenty AI: Dlaczego nie zawsze warto je wdrażać?

Czy wiesz, że nie każda organizacja powinna spieszyć się z wdrażaniem agentów AI? W trzecim odcinku podcastu Limity AI Iwo Zmyślony rozmawia z Kamilem Stanuchem — filozofem, inwestorem i doświadczonym menedżerem technologicznym — o realnych możliwościach i ograniczeniach z jakimi spotykają się agenty AI.

Jak wojna handlowa USA–Chiny wpływa na Unię Europejską

Nowe amerykański taryfy celne

Wojna handlowa między USA a Chinami, tląca się od kilku lat, gwałtownie eskalowała w 2025 r. Po serii punktowych podwyżek ceł w latach 2018–2019 na wiosnę 2025 r. prezydent USA Donald Trump ogłosił mechanizm „ceł wzajemnych”, nakładając drakońskie taryfy na niemal wszystkich partnerów handlowych. Nie oszczędzono nawet tradycyjnych sojuszników – na wiele produktów z Europy wprowadzono dodatkowe cła rzędu 10–20%. Najbardziej radykalne stawki (sięgające ponad 100%) objęły import z Chin, co de facto oznaczało zerwanie dotychczasowych zasad wolnego handlu.

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!