Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Wynagrodzenia są paliwem dla rozwoju biznesu

21 lutego 2020 14 min czytania
Karol Raźniewski
Wynagrodzenia są paliwem dla rozwoju biznesu

Polskie praktyki budowania pakietów wynagrodzeń dla członków zarządów największych spółek powoli, ale konsekwentnie się zmieniają. Ustalenie kierunku tej ewolucji nie jest jednak sprawą prostą. Wynagrodzenia powinny bowiem spełniać kilka warunków – przede wszystkim muszą przyciągać do firm i zatrzymywać takich menedżerów, którzy skutecznie zadbają o sukces inwestycji akcjonariuszy.

Pakiety wynagrodzeń kadr kierowniczych powoli, ale w sposób widoczny się zmieniają. Przede wszystkim są coraz bardziej złożone. Dotyczy to nie tylko składników samego pakietu, ale też parametrów decydujących o wypłacie. To po pierwsze. Po drugie, wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na wysokie kompetencje menedżerskie rosną oczekiwania finansowe menedżerów. Jest to po części uzasadnione. Kierowanie coraz większymi przedsiębiorstwami (kapitalizacja spółek, wartość aktywów, zasięg geograficzny) powoduje, że wzrasta odpowiedzialność spoczywająca na osobach zarządzających. To z kolei przyczynia się do presji płacowej z ich strony. Tymczasem wynagrodzenia menedżerów muszą budzić zaufanie inwestorów giełdowych, podmiotów regulacyjnych, władz podatkowych, a także pracowników firm, ich klientów i kontrahentów. Dlatego ustalanie i rozliczanie wynagrodzeń kadr menedżerskich to prawdziwa sztuka.

Odkrywaj jeszcze więcej i częściej. Kupując prenumeratę, gwarantujesz sobie dostęp do solidnej dawki harvardzkiej wiedzy. Miej pewność, że nic cię nie ominie.

Z prenumeratą możesz więcej!

Patrząc z perspektywy akcjonariusza danej spółki, wynagrodzenie kadry kierowniczej to jedna z najważniejszych inwestycji. Od wartości tego wynagrodzenia, jego części składowych zależy to, na jakiej klasy menedżerów spółka może liczyć (to znaczy, jakie mają doświadczenie i jaki poziom bezpieczeństwa decyzyjnego mogą zagwarantować) oraz na czym skoncentrują swoją uwagę. A uwaga menedżerów, w zależności od parametrów systemu wynagrodzeń, może być skierowana na utrzymanie status quo, na przeprowadzenie strategicznych zmian, na sprzedaż biznesu, na restrukturyzację, na krótkoterminowy wynik finansowy bez większych inwestycji lub na budowę wartości w długim okresie kosztem rocznych wyników. Wariantów zresztą jest bardzo wiele. Niestety, w Polsce ten aspekt nadzoru właścicielskiego zbyt często jest lekceważony i spłycany. Tymczasem wynagrodzenia zarządu wywierają tak duży wpływ na przedsiębiorstwo, że można śmiało nazwać je paliwem dla biznesu.

Analizując wynagrodzenia menedżerów w Polsce, nasz zespół przeprowadził badanie uwzględniające dane ze sprawozdań finansowych spółek giełdowych oraz praktykę firm w zakresie ich ustalania, cele premiowe, a także podejście księgowe i podatkoweIndeks górny 1.

Jak zatem kształtują się wynagrodzenia w dużych i średnich spółkach akcyjnych notowanych na GPW? Jak wysokie są wynagrodzenia członków zarządów w Polsce w porównaniu z krajami Europy Środkowo‑Wschodniej?

Dokonując tych porównań, otrzymujemy obraz podobnych wartości całkowitych z pewnymi różnicami jakościowymi. W Polsce wynagrodzenia menedżerskie regulowane są większą liczbą przepisów, takich jak: regulacje dla sektora finansowego, przepisy tzw. ustawy kominowej, prawo handlowe, prawo pracy, prawo cywilne, prawo podatkowe i kilka innych. Dodatkowo od 2019 roku podmioty giełdowe będą podlegać zasadzie „say on pay”, która oznacza, że podczas walnego zgromadzenia akcjonariusze głosują nad polityką wynagrodzeń członków zarządów i rad nadzorczych. Polscy menedżerowie częściej też mają do dyspozycji długoterminowe plany motywacyjne w postaci akcji, opcji, warrantów subskrypcyjnych czy akcji fantomowych, jednak nadal nie jest to praktyka powszechna. Pod tym względem Polska odstaje od rynków dojrzałych.

Analizując wartości wynagrodzeń całkowitych w dużych i średnich spółkach giełdowych na rynku polskim, można dostrzec znaczącą różnicę pomiędzy medianą i średnią arytmetyczną. Oznacza to, że kilka podmiotów oferujących skrajnie wysokie wynagrodzenia całkowite istotnie podbija wartość średnią, która dla tej grupy przedsiębiorstw wynosi ponad 1,7 miliona złotych. Trzeba zatem pamiętać, że tę wartość zawyżają pojedyncze, szczególnie wysokie wypłaty dla menedżerów w spółkach, w których występują zmiany właścicielskie. Dużo bardziej miarodajna dla całego rynku firm dużych i średnich jest wartość mediany (zobacz wykres Wynagrodzenie całkowite dla spółek w indeksach WIG20, mWIG40, sWIG80).

Już pierwszy rzut oka na wartości średnie wynagrodzeń całkowitych wystarczy, by dostrzec dominację spółek technologicznych. To rezultat pojedynczych, dużych debiutów giełdowych i wspomnianych zmian właścicielskich w tej branży, które uruchomiły ponadprzeciętne płatności dla zarządzających. Odmiennie prezentuje się sytuacja, kiedy spojrzymy na wartość mediany, czyli na to, ile wynosi wartość graniczna, gdyby podzielić te populacje po połowie. Okazuje się, że najlepiej opłacani menedżerowie pracują w finansach, w sektorze dóbr konsumpcyjnych (FMCG) oraz w sektorze paliwowo‑energetycznym (zobacz ramkę Średnia i mediana wynagrodzenia całkowitego). Wynik ten nie wydaje się zaskakujący i odpowiada zarówno naszym trendom historycznym, jak i tym obserwowanym na rynkach zagranicznych.

Wynagrodzenie całkowite dla spółek w indeksach WIG20, mWIG40, sWIG80

Różnorodność form zatrudnienia

Poza wynagrodzeniami zmienia się też sposób zatrudniania zarządów. Tradycyjna umowa o pracę coraz częściej zastępowana jest innymi formami zatrudniania i wynagradzania menedżerów, które przewiduje Kodeks spółek handlowych czy też Kodeks cywilny. Specyficzna rola osób zarządzających przedsiębiorstwem wymaga często wynagradzania ich w bardziej złożony sposób, tak by z jednej strony zapewnić im niezależność decyzyjną, a z drugiej – motywować do realizacji celów akcjonariuszy oraz do troski o efektywność kosztową i podatkową.

Co ciekawe, rynek polski w stosunku do rynków zagranicznych posiada relatywnie niski udział wynagrodzenia zmiennego w wynagrodzeniu całkowitym. W Niemczech, Wielkiej Brytanii czy USA wynagrodzenie zmienne przekracza 50% wartości pakietu. Powodem tej sytuacji jest z jednej strony nasza tradycja i przywiązanie do gwarantowanej części wynagrodzenia, a z drugiej – ciągle zbyt mały nacisk na wyniki długoterminowe przedsiębiorstwa. A właśnie premie za realizację wieloletnich celów strategicznych stanowią zwykle największy komponent pieniężnej wartości wynagrodzenia menedżerów w USA, Wielkiej Brytanii czy w Niemczech. Przedsiębiorstwa działające w Polsce wydają się być zatem na początku tej drogi, choć takie programy już istnieją i zyskują na popularności.

Wzrost zainteresowania długoterminowymi programami motywacyjnymi

Spółki coraz częściej oferują zarządom długoterminowe plany motywacyjne, ponieważ takie programy skutecznie jednoczą interes inwestorów i menedżerów oraz pomagają uzyskać efekt budowania wartości biznesu w dłuższym horyzoncie czasowym. Wartość realizacji wypłaty z takich instrumentów najczęściej skorelowana jest z wartością firmy, którą buduje się latami. Aby zjednoczyć cele menedżerów i akcjonariuszy, ci pierwsi otrzymują akcje, możliwość ich preferencyjnego zakupu lub instrumenty pochodne uprawniające do nabycia akcji czy też do spieniężenia tych instrumentów po cenie równej lub skorelowanej z ceną akcji.

Tego typu motywatory znajdują wyraz w regulacjach sektorowych (polskie i europejskie przepisy dla branży finansowej). Także wytyczne dla spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz dla spółek giełdowych podkreślają konieczność uwzględnienia dłuższej perspektywy czasowej w ustalaniu wynagrodzeń menedżerskich. Programy akcyjne są również preferowane w obowiązujących przepisach podatkowych i w świadczeniach z funduszu ubezpieczeń społecznych, choć od ubiegłego roku nie dotyczy to już instrumentów pochodnych. Długoterminowe programy motywacyjne (tzw. long‑term incentives) oferuje obecnie nieco ponad 40% spółek. Najczęściej są to warranty subskrypcyjne (35%) oraz akcje fantomowe (25%), choć tych drugich, jak wspomnieliśmy, nie obejmują już preferencje podatkowe.

Mówiąc o konstruowaniu wynagrodzeń najważniejszych osób w firmie w perspektywie długoterminowej, nie sposób pominąć kwestii stażu na danym stanowisku i zjawiska tzw. short‑termismu. Otóż okazuje się, że prezesi piastujący swoje funkcje ponad 10 lat uzyskiwali średnio o 14% większą stopę zwrotu z kapitału dla akcjonariuszy niż w spółkach często zmieniających szefówIndeks górny 2.

Średnia i mediana wynagrodzenia całkowitego (w zł)

Sztuka wyznaczania adekwatnych celów

Zyskowność biznesu jest obecnie głównym parametrem podlegającym ocenie przy ewaluacji pracy menedżerów, ale nie jedynym. Inne popularne kategorie celów wpływających na wynagrodzenie zmienne to wartość przychodów oraz parametry dotyczące zwrotu z inwestycji w daną spółkę (np. wzrost wartości akcji), a także cele niefinansowe (jakościowe). Różnorodność zadań zarządów spółek giełdowych wymaga coraz częściej, aby poza popularnymi celami finansowymi realizowali oni także te niefinansowe, czyli tzw. cele jakościowe. Wśród celów jakościowych pojawiają się działania z zakresu transformacji biznesu (np. digitalizacja głównych procesów) oraz priorytety społeczne (zapewnienie większej różnorodności w składzie zespołów, na stanowiskach menedżerskich itp.).

Ustalanie celów, ich wartości docelowych, brzegowych, minimalnych to największa sztuka w projekcie tworzenia pakietów wynagrodzeń dla członków zarządów.

Ustalanie celów, ich wartości docelowych, brzegowych, minimalnych to największa sztuka w projekcie tworzenia pakietów wynagrodzeń dla członków zarządów. Często mówi się, że nie sama wysokość wynagrodzenia zmiennego budzi zainteresowanie i emocje akcjonariuszy, mediów, regulatorów, lecz także to, za co i w jakich warunkach wypłata została zrealizowana. Jeśli przedsiębiorstwo istotnie zwiększyło swoją wartości, wygenerowało ponadprzeciętny zysk lub dokonało przełomowej restrukturyzacji zapewniającej sukces w przyszłości, to autorzy tych osiągnięć mogą liczyć na społeczną akceptację wysokich nagród. Na pierwsze strony gazet trafiają takie przypadki, kiedy zachodzi istotny rozdźwięk pomiędzy wysokością wynagrodzenia a wynikiem biznesowym przedsiębiorstwa.

Wynagrodzenie a płeć

Mężczyźni stanowią 89% osób zasiadających obecnie w zarządach spółek giełdowych. I to niezależnie od indeksów giełdowych, wielkości firm oraz struktury kapitałowej (państwowe czy prywatne). Średnie roczne wynagrodzenie całkowite na stanowiskach menedżerskich mężczyzn jest o ponad 400 tysięcy złotych wyższe od uzyskiwanego przez kobiety. Na te różnice wpływa kilka czynników, na przykład wielkość spółek, w których kobiety pojawiają się w zarządach, i branża. Są bowiem branże, w których tradycyjnie jest więcej mężczyzn wśród załóg (np. branża paliwowa, energetyczna, technologiczna), co skutkuje ich większą reprezentacją na stanowiskach kierowniczychIndeks górny 3. Poza tym spośród członków zarządów najwyżej opłacani są zawsze prezesi, a na tych stanowiskach kobiet jest mało. Tymczasem, jak pokazują liczne wyniki badań, zróżnicowane zespoły (w tym zarządy) są bardziej efektywne i osiągają lepsze wyniki niż struktury homogeniczne. Dochodowe organizacje, które w ogóle nie miały kobiet na wysokich stanowiskach, a które w końcu dopuściły do władzy ich 30‑procentową reprezentację, miały o 15% wyższą marżę przychodów nettoIndeks górny 4.

Wynagrodzenia menedżerów polskich i zagranicznych

Polskimi firmami notowanymi na GPW zarządza około 10% menedżerów zagranicznych. Poziom ich uposażenia jest wyższy o 30% od poziomu wynagrodzeń menedżerów krajowych. Powodów tego zjawiska jest kilka. Często zdarza się, że zagraniczni menedżerowie są jednocześnie pracownikami spółki matki, oddelegowanymi z międzynarodowej grupy kapitałowej do pracy w Polsce, a więc ich wynagrodzenia znajdują się na poziomie centrali, co w praktyce oznacza ogólnie wyższy pułap płac. Ponadto często pełnią swoją funkcję na czas określony, występując w spółce lokalnej z określoną misją (np. pozyskania nowego finansowania dla biznesu czy przeprowadzenia bolesnej restrukturyzacji), za co otrzymują ponadprzeciętne wynagrodzenie zmienne, które z kolei przekłada się na wysoką wartość wynagrodzenia całkowitego.

Opłacanie zarządów w przyszłości

Rosnące zainteresowanie społeczne, medialne i regulacyjne wynagrodzeniami menedżerskimi powoduje, że możemy oczekiwać w przyszłości większej transparentności w tym obszarze. Obejmie to zarówno regulacje prawne, jak i faktyczne działania podejmowane przez inwestorów instytucjonalnych, indywidualnych, związki zawodowe i pracowników. Wchodzące w tym roku przepisy „say on pay” spowodują, że nad polityką dotyczącą wynagrodzeń członków zarządów i rad nadzorczych głosować będzie walne zgromadzenie akcjonariuszyIndeks górny 5. Gremium to będzie mieć wpływ nie tylko na wysokość wynagrodzeń, lecz także na ich kompozycję, parametry biznesowe wpływające na jego wysokość, proces autoryzacji wypłaty, relację wynagrodzenia zarządu do wysokości wynagrodzeń załogi, a także na publikowanie sprawozdania z realizacji tej polityki. To wszystko nakłada nowe obowiązki na członków rad nadzorczych odpowiedzialnych dziś za ustalanie wynagrodzeń członków zarządów oraz na wspierające ich działy HR.

Jak wspominałem na wstępie, wynagrodzenia to paliwo dla rozwoju biznesu. Wprowadzane regulacje zmierzają do zapewnienia akcjonariuszom większej kontroli nad środkami firmowymi przeznaczanymi na ten cel. W końcu dobry menedżerski system wynagrodzeń to taki, który uruchamia wypłaty w poczuciu satysfakcji zarówno u menedżerów, jak i u właścicieli.

Indeks górny 1 Raport EY: „Wynagrodzenie członków zarządów spółek giełdowych w Polsce”, autorzy: Karol Raźniewski, Olga Domalewska (https://www.ey.com/pl/pl/services/people‑advisory‑services/raport‑ey‑wynagrodzenie‑czlonkow‑zarzadow‑spolek‑gieldowych‑w-polsce), 2018.

Indeks górny 2 Badanie EY: „Short‑termism: presja na wyniki krótkoterminowe a wartość firmy”, https://www.ey.com/pl/pl/home/badanie‑ey‑wplyw‑short‑termismu‑na‑budowanie‑wartosci‑firm‑o-raporcie, 2014.

Indeks górny 3 Por. „True Colours”, Labor Market, „The Economist”, Feb 16th 2019.

Indeks górny 4 Por. „Czy równość płci jest dochodowa”, Fundacja Liderek Biznesu, https://www.fundacjaliderekbiznesu.pl/pliki/Is‑gender‑diversity‑profitable.pdf.

Indeks górny 5 Shareholders Rights Directive Q&A,

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Zamień konflikt we współpracę

Destrukcyjny konflikt w zespole zarządzającym może zahamować rozwój organizacji. Skuteczne zarządzanie takimi napięciami wymaga od liderów świadomego odejścia od rywalizacji o władzę na rzecz współpracy oraz strategicznego, systemowego myślenia.

Konflikt w zespole zarządzającym, szczególnie wtedy gdy przeradza się w trwały, emocjonalny antagonizm, staje się realnym zagrożeniem dla efektywności całej organizacji. Studium przypadku firmy X-Style.

Jak zapewnić stabilność i elastyczność na rynku zielonej energii?

Dynamiczne zmiany na rynku energii oraz rosnące znaczenie OZE i celów ESG stawiają przed firmami nowe wyzwania. W tym kontekście Reo.pl (Grupa Enerconet) kładzie nacisk na elastyczność, dogłębną analizę potrzeb klienta i transparentność danych. O strategiach budowania długoterminowych relacji i zapewniania przewidywalności w sektorze odnawialnym opowiada Grzegorz Tomasik, prezes Reo.pl. 

Reo.pl działa na polskim rynku od 2022 roku. Jakie wyzwania napotkali państwo przy wprowadzaniu elastyczności i dostosowywaniu się do dynamicznych zmian w sektorze OZE?

Chociaż marka Reo.pl powstała na początku 2022 r., nasza grupa – Enerconet – działa na rynku energetycznym już od 2007 r. Ta wieloletnia obecność w sektorze OZE i doświadczenie w obrocie energią dają nam status dojrzałego podmiotu, wspartego silnym zespołem i dogłębną znajomością branży.

Od 2007 r. sektor OZE przeszedł znaczącą transformację, obejmującą regulacje, mechanizmy rynkowe i podejście firm do zakupu zielonej energii. Kluczową zmianą był rozwój bezpośrednich kontraktów (P2P) między wytwórcami OZE a odbiorcami końcowymi. Spółki tworzące dziś Enerconet aktywnie uczestniczyły w tej ewolucji od samego początku, analizując rynek i wypracowując skuteczne rozwiązania, co ostatecznie doprowadziło do uruchomienia platformy Reo.pl.

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Premium
Dlaczego odważne pomysły giną w szufladach menedżerów i co z tym zrobić?

Najbardziej innowacyjne, nietypowe idee często nie zostają zrealizowane – nie dlatego, że są złe, ale dlatego, że wywołują niepewność. Co może pomóc menedżerom w podejmowaniu ryzykownych, lecz potencjalnie przełomowych decyzji? Kluczowe okazuje się świadome budowanie sieci doradczej.

Menedżerowie, którzy są świadomi znaczenia innowacji w rozwoju organizacji, często zachęcają członków swoich zespołów do dzielenia się świeżymi i kreatywnymi pomysłami. Jednak wielu pracowników skarży się, że ich najlepsze propozycje są przez zwierzchników często pomijane, odrzucane lub niewłaściwie rozumiane.

Paradoksalnie to właśnie menedżerowie mogą stanowić jedną z największych barier dla innowacji. Mocno zakorzenieni we własnych obszarach specjalizacji, często nie dostrzegają wartości nowatorskich idei – szczególnie wtedy, gdy pomysły te wyznaczają nowe ścieżki w ich dziedzinie.

Technologia to zaledwie 5% sukcesu – pozostałe 95% to ludzie

W świecie, w którym digitalizacja stała się koniecznością, sukces zależy nie od samej technologii, lecz od umiejętności jej wykorzystania. O tym, jak multidyscyplinarne podejście, kobiece przywództwo i kultura oparta na bezpieczeństwie psychologicznym pozwoliły Archicom zbudować efektywny cyfrowy ekosystem, opowiada Agata Skowrońska-Domańska, wiceprezeska zarządu firmy.

AI dla wszystkich - Mechło
Premium
AI dla wszystkich: jak ją wdrożyć w firmie?

Sztuczna inteligencja nie jest już zarezerwowana wyłącznie dla dużych korporacji i technologicznych gigantów. Dziś każdy może korzystać z narzędzi opartych na AI, a bariera kosztów znacząco się obniżyła. To jednak nie znaczy, że korzystanie z tych technologii jest proste i zrozumiałe dla wszystkich.

Powszechna dostępność sztucznej inteligencji (AI) nie rozwiązuje kluczowego problemu: braku wiedzy o tym, jak skutecznie i odpowiedzialnie z niej korzystać. Dlatego edukacja staje się nie tylko wsparciem, ale wręcz warunkiem realnego wykorzystania potencjału tej technologii. Umiejętność pracy z AI powinna być dziś traktowana jak podstawowa kompetencja, niezbędna zarówno w życiu zawodowym, jak i codziennym. Tym bardziej, że generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) coraz śmielej wkracza na polski rynek, oferując firmom wiele korzyści: począwszy od automatyzacji drobnych zadań aż po strategiczne przedsięwzięcia.

Premium
Jak zarządzać długiem technologicznym w erze AI

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje świat biznesu, ale jednocześnie przyczynia się do narastania długu technologicznego w firmach. Oto cztery kluczowe wskazówki dla liderów, które pomogą świadomie zarządzać kompromisami i stworzyć przestrzeń na innowacje.

Dług technologiczny działa jak kotwica, która spowalnia wysiłki liderów biznesu zmierzające do sprawnego zarządzania organizacją. Dodatkowa praca i nagromadzone koszty wynikające z doraźnych rozwiązań, nieaktualnych aplikacji i starzejącej się infrastruktury ograniczają zdolność firm do innowacji, konkurowania i długoterminowego rozwoju.

Pewien poziom długu technologicznego jest nieunikniony. Aby zachować elastyczność, przedsiębiorstwa często wdrażają nowe technologie w ekspresowym tempie, świadome, że w przyszłości będą musiały ponieść koszty modernizacji tych systemów. Ten kompromis staje się jednak coraz trudniejszy w miarę postępującej implementacji sztucznej inteligencji. Przy rocznych kosztach przekraczających 2,41 bln dolarów w samych tylko w Stanach Zjednoczonych, dług technologiczny nie jest już wyłącznie problemem IT – to realne obciążenie biznesowe, które wymaga uwagi na najwyższym szczeblu zarządzania.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!