Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze
Magazyn (Nr 16, sierpień - wrzesień 2022)

Wspierający pracodawca pilnie poszukiwany

1 sierpnia 2022 16 min czytania
Zdjęcie Joanna Koprowska - Redaktorka „ICAN Management Review” oraz „MIT Sloan Management Review Polska”.
Joanna Koprowska
Wspierający pracodawca pilnie poszukiwany

Jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Tak w skrócie można podsumować dyskusje, konferencje i wszelkiego rodzaju raporty dotyczące zdrowia psychicznego pracowników. Pracodawcy już borykają się z problemami wywołanymi nędzną kondycją psychiczną kadr. To ostatni dzwonek, by zaradzić pogarszaniu się sytuacji, okazując mądre wsparcie pracownikom i troszcząc się o ich dobrostan.

JESZCZE NIE TAK DAWNO temu w świecie biznesu uważano, że poprawa zdrowia i samopoczucia to prywatna sprawa pracownika, zwłaszcza jeśli chodzi o radzenie sobie ze stresorami w miejscu pracy. Ostatnimi czasy podejście pracodawców się zmienia. Coraz częściej podejmują inicjatywy na rzecz dobrostanu zatrudnianych przez siebie ludzi, pomagając im dbać o kondycję fizyczną i psychiczną. W badaniu Polskiego Stowarzyszenia HR i Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Kapitał zdrowia aż 82% przedstawicieli kadry zarządzającej przyznało, że w czasie pandemii zwiększyły się firmowe wydatki na inwestycje w zdrowie pracowników.

Gdy w 2020 roku podczas pierwszej fali pandemii GUS zapytał Polaków o sytuację w ostatnich dwunastu miesiącach, aż 7 mln osób przyznało, że ich dobrostan psychiczny został zachwiany przez warunki, którym muszą sprostać w pracy. Co czwarta osoba z tej grupy musiała się zmierzyć z presją wynikającą z obowiązków zawodowych. Jeszcze więcej, bo ponad 10 mln osób, uważało, że warunki, w jakich pracują, niekorzystnie wpływają na ich zdrowie fizyczne. 2022 rok nie przyniósł tak wyczekiwanego odbicia, a wręcz odwrotnie – eksperci alarmują, że stan psychiczny pracowników się pogarsza. Dużą winę ponosi tu zmęczenie, które zachłannie zbiera żniwa w postaci braku skupienia, motywacji i zaangażowania. Sprzyja też wypaleniu zawodowemu, depresji i innym dolegliwościom, które mogą wykluczyć pracowników z aktywności zawodowej na długie tygodnie.

Zmęczeni zmęczeniem, zestresowani stresem

W badaniu poziomu stresu i jakości wypoczynku przeprowadzonym przez nuChapter, firmę specjalizującą się w diagnostyce stresu, zaledwie 3% menedżerów mogło przyznać, że wstają rano wypoczęci. A chyba nie trzeba nikogo przekonywać o tym, że zmęczonym menedżerom trudno efektywnie dbać o dobrostan pracowników, podejmować dobre decyzje i motywować innych do działania.

Przewlekłe zmęczenie dotyczy niemal wszystkich w organizacji, a nieefektywny wypoczynek je potęguje. Na całym świecie poziom stresu i zmęczenia pracowników bije rekordy. Weźmy na tapet ostatni raport Gallupa. Niezależnie od tego, czy bardziej stresogenne jest życie zawodowe czy prywatne, jedno jest jasne: pracownicy na całym świecie czują się jeszcze bardziej zestresowani niż w roku 2020, kiedy to padł rekord wszech czasów. Odchodzi on jednak w niepamięć, bowiem mamy już nowy. Otóż, według najnowszych doniesień Gallupa, 44% pracowników na co dzień doświadcza dużego stresu.

Wracając do zmęczenia, warto sięgnąć po najnowszą publikację Human Power, firmy szkoleniowo‑doradczej, wyspecjalizowanej w obszarze well- -beingu strategicznego, pt. Zmęczeni zmęczeniem. Raport o kondycji pracowników polskich organizacji, będący podsumowaniem badania zrealizowanego w czerwcu 2022 roku. Wnioski są miażdżące i niepokojące: aż 8 na 10 respondentów odczuwa zmęczenie, a u 41% badanych nawet odpoczynek nie zapewnia potrzebnej regeneracji.

Co przyniosą kolejne miesiące? Czy można mieć nadzieję, że sytuacja się poprawi? Zdaniem Małgorzaty Czerneckiej, psycholożki, ekspertki ds. well‑beingu oraz założycielki Human Power, nie powinniśmy liczyć na koniec wyzwań: „Przed nami kolejne problemy związane ze spowolnieniem gospodarczym, w tym wysoka inflacja i zmiany, które są już odczuwane przez dużą liczbę firm i ich pracowników. Fakt, że 8 na 10 badanych mówi o tym, że czują się zmęczeni, a częściej niż co drugi mówi o zdecydowanym braku siły na hobby, spotkania z bliskimi, ćwiczenia, skłania do głębokiej refleksji na poziomie indywidualnym i organizacyjnym”.

A przecież dyskusje na temat rosnącego zmęczenia, przewlekłego stresu i istotności dobrostanu toczą się już od wielu miesięcy. Firmy inwestują w benefity. Tworzą strategie well‑beingowe. W promowanie zdrowia psychicznego angażują się prezesi. Jednak najwyraźniej coś szwankuje, skoro zamiast być lepiej, jest jeszcze gorzej niż rok temu. Zaniedbanie tematu i przejście do porządku dziennego nikomu się nie opłaci, bo pogłębi poważne problemy i będzie słono kosztować. Jak podaje Europejska Agencja Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (OSHA), zmęczenie przekładające się na utratę produktywności pracowników kosztuje firmy 136,4 miliarda dolarów rocznie. Zatem zadbanie o ich dobrostan leży także w interesie pracodawców.

Zmęczenie ma bowiem niebagatelny wpływ na jakość wykonywanej pracy. Jednym z jego objawów jest popełnianie większej liczby błędów, np. niezauważanie literówek, przeoczeń, ale też niedotrzymywanie terminów czy rosnąca frustracja przekładająca się na realizowanie zadań wystarczająco dobrze, a nie najlepiej jak się potrafi. W badaniu Human Power co drugi ankietowany ocenił, że błędy zdarzają się mu częściej niż zwykle. Problematyczne staje się również podejmowanie decyzji, na co wskazuje 6 na 10 badanych. A przecież paraliż decyzyjny, zwłaszcza na stanowiskach zarządczych, może przynieść wiele szkód organizacji. Nie wspominając o tym, że nawet te podjęte decyzje nie zawsze są optymalne, biorąc pod uwagę apogeum zmęczenia, jakiego doświadczają menedżerowie.

„Warto podkreślić, że zmęczenie nie musi oznaczać tylko problemów – jest to naturalna, fizjologiczna reakcja organizmu, który prosi się o regenerację. Jeśli odpowiednio się nim zajmujemy, będziemy działać w rytmie od pełnej mobilizacji do pełnej regeneracji. Na tym najbardziej nam zależy – na zachęceniu ludzi do refleksji i zaproszeniu do zmiany w obecnym sposobie działania” – podsumowuje Małgorzata Czernecka, zalecając zrównoważone podejście do życia zawodowego i prywatnego.

Pracownicy oczekują wsparcia

Jak wynika z raportu Global Talent Trends 2022, opracowanego przez firmę Mercer, pracownicy mający do dyspozycji bogaty pakiet well‑being są o 35 punktów procentowych mniej skłonni, by przenieść się do innej organizacji. Mają też o 27% większą pewność, że otrzymają potrzebną im opiekę zdrowotną, a o 11% więcej energii niż pracownicy, którym nie zaoferowano żadnego wsparcia (zobacz ramkę Wsparcie pracodawców ma znaczenie). Doceniając zyskany dzięki temu komfort psychiczny, odwdzięczają się większą lojalnością wobec pracodawcy, który o nich dba.

Pracownicy stają się pod tym kątem coraz bardziej wymagający wobec firm. Oczekują, że pracodawcy będą ich wspierać. W przeciwnym razie poszukają szans na rozwój w innym miejscu. Z badań przeprowadzonych przez Deloitte i Workplace Intelligence wynika na przykład, że aż 57% osób rozważa odejście z obecnego miejsca pracy, aby związać swoją przyszłość zawodową z bardziej wspierającym pracodawcą. Ponadto o pożegnaniu się z firmą myśli też 7 na 10 dyrektorów.

Co ciekawe, jak zauważa Paweł Chrzan, współzałożyciel i CEO Wellbee, jednocześnie 91% pracodawców uważa, że ich starania o dobrostan są zauważane. „Ta duża rozbieżność postaw oznacza, że wiele organizacji albo powinno zwiększyć swoje wysiłki na rzecz zdrowia pracowników, albo wręcz przeprojektować dotychczas wdrożone rozwiązania. Doświadczenia ostatnich lat i czekające nas zmiany to bardzo silne argumenty przemawiające za tym, by zainwestować w zdrowie psychiczne pracowników. Zadbanie o wysoki poziom dobrostanu zatrudnianych osób pozwala m.in. ograniczyć nieobecności pracowników z powodu zwolnień chorobowych czy też obniżać koszty związane z dużą rotacją i rekrutacją. Poza tym wsparcie zdrowia psychicznego pracowników może także stanowić część strategii employer brandingowej wielu organizacji” – komentuje ekspert.

Badania ADP Research Institute®, prowadzone cyklicznie na całym świecie, wykazały, że 7 na 10 pracowników poważnie rozważa zmianę pracy w tym roku. W nowym miejscu docenią przede wszystkim elastyczność, bezpieczeństwo zatrudnienia. Dążenie do lepszych warunków pracy nasila się ze względu na rosnące znaczenie samopoczucia i życia prywatnego. Stres związany z pracą sięga krytycznego poziomu – 67% respondentów przyznaje, że odczuwa go co najmniej raz w tygodniu, co stanowi wzrost w porównaniu z okresem przed pandemią (62%). 15% osób stresuje się codziennie, a 53% uważa, że cierpi przez to ich wydajność. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy wymienia się m.in. zbyt dużą odpowiedzialność (41%) oraz za długi dzień pracy (28%). W każdym tygodniu badani przepracowali więcej niż osiem dodatkowych godzin. Co oznacza, że ich tydzień pracy liczył wręcz 6 dni, a nie 5. W tym kontekście pomysły wprowadzenia czterodniowego systemu pracy brzmią jak mrzonka. Trudno też się dziwić, by przy takim obciążeniu zadaniami pracownicy nie odczuwali zmęczenia. A warto jeszcze zauważyć, że w wypadku osób wyczerpanych więcej pracy wcale nie oznacza więcej efektów. Jednostka przepracowana i przebodźcowana nie jest w stanie cały czas pracować efektywnie i osiągać spektakularnych wyników.

Pracownicy są obarczani zbyt dużą liczbą zadań. Z badań instytutu ADP wynika, że przepracowują więcej niż osiem dodatkowych godzin tygodniowo. Oznacza to, że ich tydzień pracy liczy wręcz 6, a nie 5 dni. W takich realiach nie trudno o przemęczenie, błędy i brak sił czy chęci na podejmowanie nowych inicjatyw.

Ciekawe światło na preferencje pracowników poważnie rozważających zmianę pracodawcy rzuca badanie PWC Global Workforce Hopes and Fears (2022). Otóż, choć to pieniądze i sprawiedliwe wynagradzanie są najważniejszym czynnikiem przemawiającym na korzyść firmy, pozostałe elementy też mają znaczenie. Pieniądze same w sobie nie wystarczą, by zatrzymać pracowników, którzy przyznawali, że niematerialne wartości są dla nich równie istotne. Osoby rozważające zmianę miejsca pracy wśród powodów takiej decyzji na drugim i trzecim miejscu umieściły możliwość spełnienia się w pracy i możliwość bycia sobą. A aż 60% osób ceni zespołowe wysiłki na rzecz well‑beingu (zobacz ramkę Na czym tak naprawdę zależy pracownikom).

Firmy się starają

Firmy jeszcze przed pandemią zaczęły troszczyć się o zdrowie psychiczne swoich pracowników, ale jej pojawienie się wzmogło ich wysiłki. Wspomnijmy, że to troska o dobrostan została uznana za najważniejszy trend w badaniu Deloitte Global Human Capital Trends 2020. Już wtedy 80% spośród 9 tysięcy respondentów uznało go za ważny lub bardzo ważny dla sukcesu ich organizacji. Kryzys zdrowotny wywołany pandemią COVID‑19 rzucił nowe światło na znaczenie dobrostanu i uświadomił nam konsekwencje jego utraty. Organizacje podjęły więc szybkie działania, aby zapewnić bezpieczeństwo pracy i zachować zdrowie załogi.

Wieści o wojnie w Ukrainie, ale też zmiany podatkowe czy sytuacja makroekonomiczna dająca się we znaki niemal wszystkim, spowodowały, że trudno oczekiwać powrotu do normalności. Skutki izolacji społecznej i wpływ recesji gospodarczej na zdrowie psychiczne i emocjonalne pracowników stały się tematami publicznych dyskusji, zaś utrzymanie zdrowia fizycznego i bezpieczeństwa pracowników staje się dzisiaj najwyższym priorytetem firm, które myślą przyszłościowo. Już nikt nie ma wątpliwości, że poziom dobrostanu jest nierozerwalnie związany z pracą i aktywnością po pracy. Skłania to coraz więcej liderów do głębokiego przemyślenia, w jaki sposób projektować dobrostan w miejscu pracy, aby zarówno pracownicy, jak i organizacje mogły się rozwijać.

Benefity to za mało

Firmy zaczynają od najprostszych rozwiązań – sięgają po benefity. Z ostatniego badania Benefits Trends Survey 2021, przeprowadzonego przez Willis Towers Watson, wynika, że rosnącym trendem w rozwoju benefitów na świecie jest koncentracja na dobrostanie pracowników. Pracodawcy zmieniają strategię świadczeń, koncentrując się na dobrym samopoczuciu i doświadczeniu pracownika. Aż 75% firm wskazuje, że doświadczenie pracownika jest dla nich priorytetem na najbliższe dwa lata. Oznacza to, że pracodawcy muszą się przyjrzeć nie tylko strategiom well‑being czy pakietom benefitów, ale i zasadom pracy.

Wielu biznesowych decydentów uważa, że ich firmy wspierają zdrowie i dobre samopoczucie pracowników, bo oferują przecież programy zdrowotne. To błędne myślenie! Według Kaiser Family Foundation, „84% dużych pracodawców (zatrudniających 200 lub więcej osób) w ramach świadczeń zdrowotnych proponowało programy well‑beingowe w miejscu pracy, pomagające ludziom schudnąć, rzucić palenie lub wspomagające zmianę stylu życia czy rezygnację ze szkodliwych nawyków”. Ale badania sugerują, że tego typu programy nie są zbyt skuteczne. Liderzy biznesu pomijają bowiem najważniejsze narzędzie wspierające pracowników: codzienne praktyki i zasady organizacji.

Proszenie pracowników, by robili więcej za mniej, pod presją rosnącej konkurencji, potęguje chroniczny stres, prowadzący do wypalenia, wyczerpania i coraz mniejszej wydajności.

Nie pomogą najbogatsze pakiety benefitów, jeśli firma nie postara się o zrównoważone środowisko pracy. Liderzy muszą zadbać m.in. o to, by obciążenie pracą było dostosowane do indywidualnych kompetencji, możliwości i zasobów pracowników. Po przeanalizowaniu wielu badań naukowych dotyczących pracy i zdrowia badacze z Harvard School of Public Health oraz MIT Sloan doszli do wniosku, że zamiast wprowadzać kolejne programy benefitowe, firmy powinny tak przeprojektować pracę, aby uczynić ją zdrowszą dla pracowników. Tak powstał internetowy zestaw narzędzi Work Design for Health, dostępnych na stronie workwellbeinginitiative.org. Wśród zaleceń ekspertów znalazły się takie porady, jak:

1. Daj pracownikom większą kontrolę nad tym, jak wykonują swoją pracę.

2. Zapewnij większą elastyczność czasu i miejsca wykonywania pracy.

3. Zadbaj o stabilny harmonogram pracy.

4. Zapewnij możliwości identyfikowania i rozwiązywania problemów w miejscu pracy.

5. Utrzymuj zatrudnienie na takim poziomie, aby obciążenie pracą było rozsądne.

6. Zachęć menedżerów, by wspierali osobiste potrzeby pracowników.

7. Podejmij kroki w celu wzmocnienia poczucia przynależności społecznej wśród pracowników.

Dzięki zastosowaniu powyższych porad organizacjom łatwiej będzie wspierać dobrostan pracowników i budować zdrową kulturę pracy.

Łączenie dobrostanu pracowników z celami firmy

Czas spojrzeć prawdzie w oczy i uzmysłowić sobie, że dzisiejsze sposoby pracy się nie sprawdzają. Proszenie pracowników, by robili więcej za mniej, pod presją rosnącej konkurencji, nie jest dobrym rozwiązaniem. Jedynym efektem takiego działania będzie bowiem chroniczny stres, prowadzący do wypalenia, wyczerpania i coraz mniejszej wydajności. Trener, który przeciąża swojego zawodnika ponadprogramowymi treningami, nie pomaga mu, lecz szkodzi. Taki nadmierny wysiłek kończy się zazwyczaj przetrenowaniem. Analogicznie sytuacja wygląda w biznesie. Gdy lider notorycznie zrzuca na pracowników kolejne zadania, doprowadza tylko do ekstremalnego zmęczenia, zwiększa poziom stresu, obniża kreatywność i wydajność.

Erin Kelly, profesorka MIT Sloan, oraz Phyliss Moen, profesorka University of Minnesota, w książce Overload: How Good Jobs Went Bad and What We Can Do about It (Przeciążenie: Jak to się stało, że dobre miejsca pracy stały się złe i co możemy z tym zrobić) twierdzą, że deklaracje firm dotyczące „równowagi między pracą a życiem prywatnym” to tylko… deklaracje. Powierzchowne działania nie rozwiązują powszechnie występującego problemu przeciążenia ludzi pracą. Służą też definicją tego zjawiska, które opisują jako „poczucie, że ma się za dużo do zrobienia w zbyt krótkim czasie”. Brzmi znajomo?

Autorki zrealizowały pięcioletnie badanie, w ramach którego przeprowadziły m.in. setki wywiadów z pracownikami i menedżerami, a także eksperyment, w ramach którego zaprojektowały i wdrożyły w jednej z firm obecnej na liście Fortune 500 (określanej przez badaczki nazwą TOMO) nowe zasady pracy, sprzyjające jednocześnie celom biznesowym i dobrostanowym. W ramach tych nowych zasad firma zapewniła pracownikom możliwość samodzielnego decydowania o tym, jak, kiedy i gdzie pracują, a menedżerom dała narzędzia umożlwiające inne, bardziej nowatorskie, sposoby oceniania wyników. Takie, które faktycznie skupiały się na indywidualnych wynikach pracy. Efekt? Poprawiło się zdrowie, samopoczucie i zdolność do zarządzania życiem osobistym i zawodowym pracowników, a jednocześnie firma odniosła korzyści z wyższego zadowolenia ludzi z pracy, ich entuzjastycznego nastawienia do nowych zadań i mniejszej rotacji, której wskaźnik w ciągu trzech lat był o 40% niższy wśród osób objętych projektem.

Ten przykład wskazuje, że można przeprojektować pracę tak, by wspierać dobre samopoczucie pracowników, a przy okazji zapewnić organizacji długoterminowe korzyści. Dowodzi jednocześnie, że zmieniając warunki pracy pod tym kątem, można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – pozytywnie wpłynąć na zdrowie pracowników, co w konsekwencji przełoży się na lepsze efekty biznesowe, wynikające wprost z lepszej wydajności pracy i niższego poziomu wypalenia zawodowego. Ponadto takimi działaniami można przy okazji wzmocnić ogólną odporność organizacji. Na początku tej drogi polecam podążać za siedmioma powyższymi wskazówkami badaczy MIT Sloan i Harvardu. •

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!