Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Większe korzyści z burzy mózgów dzięki konstruktywnej krytyce

10 kwietnia 2022 6 min czytania
Zdjęcie Jared R. Curhan - Jest profesorem nadzwyczajnym w dziedzinie badań nad pracą i organizacją w MIT Sloan School of Management.
Jared R. Curhan
Większe korzyści z burzy mózgów dzięki konstruktywnej krytyce

Czy krytyka pomysłu, z którą można się spotkać podczas burzy mózgów, utrudnia kreatywność, czy raczej ją wzmacnia? To zależy…

Każdy, kto kiedykolwiek brał udział w burzy mózgów, zna podstawowe zasady.

  • Stawiaj na ilość pomysłów, a nie na ich jakość.

  • Bądź otwarty na daleko idące, zaskakujące nawet idee.

  • A przede wszystkim – nie krytykuj.

Reguły te zostały opracowane pod koniec lat 40. przez Alexa Osborna, partnera w cenionej nowojorskiej agencji reklamowej BBDO i nieoficjalnego ojca chrzestnego burzy mózgów. Osborn uważał – i potwierdzają to liczne badania – że aby zmaksymalizować kreatywność, burza mózgów powinna polegać na możliwości swobodnego zgłaszania pomysłów oraz na tym, że… nikt ich nie krytykuje. Kreatywność – mówił – jest tak delikatnym kwiatem, że pochwały powodują jej rozkwit, podczas gdy niechęć często tłumi ją w zarodku.

Najnowsze badania poddają jednak zasadę Osborna – zero krytyki – w wątpliwość. Rosnąca liczba opracowań wskazuje, że krytyka może w rzeczywistości pobudzać wyobraźnię i zwiększać kreatywność. Zmuszanie uczestników do wstrzymywania się z oceną jakości pomysłów podczas burzy mózgów może, wbrew oczekiwaniom, hamować swobodne myślenie oraz ekspresję.

Kreatywność jest tak delikatnym kwiatem, że pochwały powodują jej rozkwit, podczas gdy niechęć często tłumi ją w zarodku.

Czy zatem krytyka pomaga, czy przeszkadza? Razem z Tatianą Labuzovą i Aditi Mehtą postanowiliśmy rozstrzygnąć tę kwestię. Nasze najnowsze badania sugerują, że odpowiedź na to pytanie brzmi: to zależy. Od czego? Od kontekstu. Czy burza mózgu jest czasem współpracy, czy rywalizacji.

Wpływ krytyki na burzę mózgów

Przeprowadziliśmy eksperyment, w ramach którego oceniliśmy 100 sesji burzy mózgów, w których uczestniczyły osoby zaangażowane w kontrowersyjny projekt przebudowy miasta w pobliżu Bostonu. W pierwszej połowie sesji prowadzący zniechęcali do jakiejkolwiek krytyki. Za to w drugiej nakłaniali uczestników eksperymentów do krytykowania pomysłów w miarę ich pojawiania się. Stwierdziliśmy, że to, jak wpłynęła krytyka bądź jej brak na kreatywność uczestników bardzo zależało od tego, czy ludzie biorący udział w burzy mózgów ze sobą rywalizowali, czy współpracowali.
Krytyka może zwiększyć kreatywność, o ile burza mózgów odbywa się w atmosferze współpracy. 
W naszym eksperymencie połowie grup biorących udział w burzy mózgów powiedziano, że wszystkie pomysły – bez względu na to, czy da się je zrealizować oraz bez względu na ich wartość merytoryczną – zostaną przedstawione komitetowi ds. planowania. Ta informacja sprzyjały atmosferze współpracy i okazało się, że zachęcanie do krytyki nie tylko poskutkowało większą liczbą pomysłów, ale też były one bardziej konstruktywne.

Jeśli więc burza mózgów przebiega w atmosferze współpracy – kiedy cele członków grupy są zbieżne – krytyka prawdopodobnie będzie stymulowała kreatywność.

Konkurencja może zmniejszyć kreatywność. Drugiej połowie grup biorących udział w burzy mózgów polecono wybrać najlepszy pomysł, który będzie miał pierwszeństwo przed innymi, tworząc w ten sposób środowisko rywalizacji. Stwierdziliśmy, że zachęcanie do krytyki w tych grupach zaowocowało mniejszą liczbą pomysłów i mniej kreatywnymi propozycjami. Sugeruje to, że krytyka może rzeczywiście mieć negatywny wpływ na kreatywność, jeśli natura grupy lub postawione przed nią zadanie opiera się na rywalizacji. Przede wszystkim dlatego, że w takiej sytuacji krytyka traktowana jest jako krytykanctwo i może wywołać konflikt wewnątrz grupy.

Nawet jeśli nie zmienia on formy krytyki, kontekst nadal odgrywa istotną rolę. Wprawdzie wiele uwagi poświęca się wyrażaniu krytyki i negatywnej na nią reakcji, ale w innym przeprowadzonym przez nas badaniu okazało się, że to kontekst – współpraca czy rywalizacji – jest w rzeczywistości najbardziej istotny. W kolejnym eksperymencie wykorzystaliśmy zatem scenariusz negocjacji w sprawie pracy. Uczestnicy zawsze odgrywali rolę członka związku zawodowego negocjującego z zarządem, a krytyka, którą otrzymywali, była zawsze taka sama: „Ten pomysł nie ma sensu”. Wybraliśmy to stwierdzenie właśnie ze względu na jego niejednoznaczność. W zależności od kontekstu mogłoby wydawać się konstruktywne, jak: „Proszę to rozwinąć”, albo nacechowanie bardzo negatywnie: „To głupi pomysł”.

Okazało się, że otoczenie miało wpływ na to, jak uczestnicy postrzegali identycznie sformułowaną krytykę. Kiedy krytyka pochodziła od innego „członka związku” (kontekst współpracy) – odbierana była jako konstruktywna i prowadziła do większej kreatywności. I odwrotnie, gdy zdanie takie wygłaszał ktoś z „kierownictwa”  (kontekst rywalizacji) – to było ono interpretowane jako destrukcyjne i prowadziło do mniejszej kreatywności.

Tworzenie optymalnych warunków sprzyjających kreatywności

Liderzy muszą rozumieć dynamikę swojego zespołu i odpowiednio dostosowywać sposób przeprowadzania burzy mózgów, by móc jak najlepiej wykorzystać środowisko i uwarunkowania panujące w grupie. Na przykład, jeśli członkowie zespołu zazwyczaj współpracują i wspierają się nawzajem, zachęcanie do krytyki oraz debaty może sprzyjać pojawianiu się nowych pomysłów. Jeśli jednak członkowie zespołu mają skłonność do rywalizacji, zachęcanie do krytyki i debaty może przynieść odwrotny skutek. W warunkach rywalizacji członkowie zespołu mogą obawiać się krytyki ze strony kolegów i mogą się ograniczać, a to zdecydowanie szkodzi procesom twórczym w grupie.

WARTO PRZECZYTAĆ

Delegowanie do innego miejsca pracy stymuluje kreatywność 

Fabian J. Sting , Bilal Gokpinar , Philipp B. Cornelius

Kiedy pracownicy produkcji zamieniają się, choćby na krótki czas, miejscami pracy, to okazuje się, że zyskuje na tym ich kreatywność i mają bardziej wartościowe pomysły na usprawnienia.

Z pewnością nie ma jednego, uniwersalnego, najlepszego sposobu na burzę mózgów. Wiele zależy od kontekstu organizacyjnego i celu takiej kreatywnej narady. W niektórych sytuacjach najlepszym rozwiązaniem dla menedżerów może być decyzja o tym, by jeden zespół zgłaszał pomysły (umożliwiając przy tym ich opiniowanie), a drugi je weryfikował i wybierał te najlepsze. Jednak nasze wnioski wskazują, że optymalnym kontekstem dla kreatywności podczas burzy mózgów jest współpraca. Pojawiające się wówczas uwagi krytyczne są wówczas traktowane jako konstruktywne, a wszyscy rozumieją, że pracują nad osiągnięciem tego samego celu.

Menedżerowie powinni pamiętać, że Osborn miał tylko częściową rację w sprawie wpływu krytyki na burzę mózgów. W pewnych kontekstach krytyka może sponiewierać „delikatny kwiat”, jakim jest kreatywność. W innych jednak może pomóc mu się rozwinąć.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Strategia w świecie niepewności: jak stałość może być kotwicą wyborów

W czasach dynamicznych zmian, zakłóceń geopolitycznych i rewolucji technologicznych liderzy organizacji stoją przed trudnym zadaniem: jak projektować strategie, które nie tylko odpowiadają na bieżące wyzwania, ale także zachowują aktualność w obliczu nieprzewidywalnej przyszłości. Zamiast opierać się wyłącznie na prognozach i analizie trendów, warto zadać fundamentalne pytanie: co się nie zmienia?

Multimedia
Czego firmę może nauczyć dobrze zgrana orkiestra

Obejrzyj koncert, który pokazuje, że doskonałym przykładem do naśladowania dla firmy i jej menedżerów może być zgrana orkiestra, w której muzycy potrafią tak harmonijnie współpracować, jakby tworzyli jeden organizm. Dzięki temu w sposób powtarzalny osiągają stawiane przed nimi cele, jakimi są perfekcyjne wykonania, nagradzane aplauzem ze strony publiczności. Postępując w podobny sposób, działające na niestabilnych rynkach firmy mogą osiągnąć poziom sprawności organizacyjnej, która pozwoli zarówno na nadążanie za zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, jak i na efektywne gospodarowanie zasobami.

Jak skutecznie współpracować z osobą, która za tobą nie przepada

Czy zdarzyło ci się kiedyś z niechęcią myśleć o spotkaniu z kolegą z pracy, którego zachowanie sprawia, że każda rozmowa przypomina stąpanie po cienkim lodzie? Gdy ktoś w miejscu pracy wydaje się żywić wobec ciebie niechęć, napięcie może być wyczuwalne i wpływać nie tylko na twoją produktywność, ale także na morale całego zespołu.

Zamiast pozwalać, by uraza kształtowała wasze relacje, istnieją sposoby, by przekształcić tę trudną sytuację w okazję do rozwoju zawodowego. Skuteczne radzenie sobie z takim wyzwaniem wymaga wglądu, taktu i gotowości do analizy nie tylko własnego zachowania, lecz także przyczyn leżących u podstaw konfliktu.

Załamanie ruchu kontenerowego pomiędzy USA a Chinami ma wpływ również na Polskę. Ruch kontenerowy pomiędzy Chinami i USA się załamuje. Co to oznacza dla polskich przedsiębiorców?

Logistyka bywa traktowana przez przedsiębiorstwa po macoszemu. Tymczasem jest to sektor o wysokiej wrażliwości na niepewność gospodarczą. W obliczu potencjalnego kryzysu gospodarczego wiele się mówi o zapaści handlu pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata: USA i Chinami. Te konflikty są niczym klin wbity w globalny łańcuch dostaw. W tym dotąd spójnym ekosystemie osłabienie dowolnego ogniwa może nieść ze sobą poważne konsekwencje dla każdego podmiotu gospodarczego. Pierwszym wskaźnikiem, który je ukazuje jeszcze przed pojawieniem się oficjalnych statystyk handlowych, jest ruch kontenerowy pomiędzy Chinami a USA we frachcie morskim. Według obecnych odczytów zmalał on aż o jedną trzecią w porównaniu z zeszłym rokiem.

Wprowadzenie przez Donalda Trumpa dodatkowych ceł na wiele krajów na początku kwietnia 2025 r. spowodowało brutalne turbulencje w większości światowych gospodarek. Chociaż ostatecznie sytuacja nieco się załagodziła, jej echa nie ucichły. Tąpniecie na światowych giełdach zaprezentowało, jak silne zależności panują między krajami. Często nawet jeśli dany produkt jest wytwarzany w danym kraju, jego elementy składowe lub surowce wymagają importu. Prym w tej dziedzinie wiodą Chiny, które są największym eksporterem świata oraz drugim największym eksporterem do USA. W 2024 r. chińskie produkty o łącznej wartości 439 mld dolarów stanowiły aż 14% ogółu amerykańskiego importu. Zaognienie sporu handlowego USA z Chinami, podczas którego wzajemne cła wzrosły do poziomu aż 145% wartości produktów, odmieniły te realia na bardzo długi czas, biorąc pod uwagę wysoką bezwładność, której podlega branża logistyczna.

Kiedy technologia zawodzi – frustracja lidera wobec porażki cyfrowej transformacji Kiedy technologia nie zwiększa sprzedaży – 5 powodów porażek transformacji cyfrowej

Cyfrowe narzędzia mają ogromny potencjał, ale ich skuteczność zależy od kontekstu, w jakim są wdrażane. Zamiast realnego wzrostu, który te narzędzia miały zapewnić, firmy często mierzą się z chaosem operacyjnym, rosnącymi kosztami i brakiem spójności działań. Problem nie leży w samej technologii, lecz w braku strategii, nieczytelnych celach oraz zbyt słabym powiązaniu innowacji z potrzebami klienta i organizacji.
Choć inwestycje w technologię rosną z roku na rok, wiele organizacji nie odnotowuje oczekiwanych efektów. Zamiast usprawnienia procesów i poprawy wyników sprzedaży pojawia się frustracja, nadmiar narzędzi i spadek efektywności zespołów. Transformacja cyfrowa bywa wdrażana fragmentarycznie, bez jasno określonych celów i spójnej architektury danych. Zamiast służyć rozwojowi, staje się źródłem wewnętrznego chaosu.

Pędzący pociąg rewolucji sztucznej inteligencji. Adopcja AI w Polsce

Adopcja AI w Polsce nabiera rekordowego tempa, co potwierdza raport „Unlocking Poland’s AI Potential 2025” wykonany na zlecenie AWS. Analizujemy przyspieszony rozwój sztucznej inteligencji w kraju, identyfikując kluczowy potencjał wzrostu, ale także wyzwania (kompetencje, regulacje) i niezbędne strategie na przyszłość.

Polska stoi u progu nowej ery gospodarczej, w której sztuczna inteligencja (AI) przestaje być technologiczną ciekawostką, a staje się kluczowym motorem wzrostu i konkurencyjności. Premierowe dane z raportu „Unlocking Poland’s AI Potential 2025″ malują obraz kraju, który choć startuje z nieco niższego pułapu adopcji AI (34% firm vs. 42% średniej europejskiej), nadrabia dystans w tempie niespotykanym na kontynencie. Ten dynamiczny rozwój stwarza wyjątkową szansę, ale jednocześnie rodzi pytania o strategiczne podejście do zarządzania tą transformacją.

Polska w cieniu wojny handlowej

Nowy globalny kontekst geopolityczny i gospodarczy

Eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami na początku 2025 r. wstrząsnęła fundamentami globalnej wymiany handlowej. Waszyngton nałożył zaporowe cła na setki chińskich produktów (a nawet objął dodatkowymi taryfami wybrane towary z Unii Europejskiej), na co Pekin odpowiedział odwetowymi cłami oraz ograniczeniem eksportu strategicznych surowców. W efekcie światowy handel wyhamowuje – według analiz Allianz Trade globalny wzrost PKB może spaść do zaledwie 1,9% w skali roku, najniższego poziomu od czasów kryzysu 2008​, a wolumen handlu towarowego wpadnie w recesję (-0,5%). Europa również odczuwa wstrząsy: spada eksport, rośnie niepewność, a prognozy wzrostu dla strefy euro na 2025 zredukowano do zaledwie 0,8%​. Europejski Bank Centralny ostrzega, że szoki celne mogą bardziej zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu niż podbić inflację – co oznacza, że kontynuacja wojny celnej niesie ryzyko stagnacji zamiast ożywienia.

Polska, jako średniej wielkości otwarta gospodarka silnie powiązana z UE, odczuwa skutki tego konfliktu głównie pośrednio. Nasz bezpośredni eksport do Chin stanowi wciąż marginalny ułamek (ok. 3,6 mld euro w 2024 r., głównie żywność, miedź, drewno czy części motoryzacyjne​), podczas gdy import z Chin osiągnął niemal 50 mld euro i obejmuje wszystko od elektroniki i AGD po maszyny przemysłowe. Taka asymetria oznacza, że polskie firmy bardziej narażone są na pośrednie skutki – osłabienie popytu na kluczowych rynkach eksportowych i zaburzenia łańcuchów dostaw – niż na bezpośrednią utratę rynku chińskiego. Jeśli gospodarka Europy Zachodniej spowolni, automatycznie ucierpi polski eksport komponentów dla niemieckiego przemysłu. Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego, pełnoskalowa wojna celna USA–UE mogłaby obniżyć dynamikę polskiego PKB o ok. 0,4 punktu procentowego​ – spowalniając wzrost, choć niekoniecznie wywołując recesję. To istotna strata, biorąc pod uwagę że nasza gospodarka rozwija się obecnie w tempie kilku procent rocznie. Czy polski biznes może zatem pozwolić sobie na luksus ignorowania konfliktu dwóch światowych supermocarstw?

Patrząc strategicznie na tę sytuację, analizujemy kluczowe ryzyka i szanse wynikające z wojny handlowej USA–Chiny dla trzech sektorów o znaczeniu krytycznym: przemysłu, branży ICT oraz przemysłu obronnego.

Jak czas rekrutacji wpływa na jej efekty? Proces rekrutacji najlepszą wizytówką firmy

Czas to pieniądz – ale to ludzie generują wartość firmy. W realiach intensywnej konkurencji i nieustannej walki o przewagę rynkową szybkość działania stała się podstawową walutą w świecie biznesu. Jednak fundamentem każdej organizacji pozostają nie wskaźniki, lecz talenty – zaangażowani, pomysłowi pracownicy, których potencjał napędza innowacje i rozwój. Czy zatem skrócenie procesu rekrutacyjnego powinno odbywać się kosztem jakości dopasowania kandydatów? A może możliwe jest połączenie efektywności z trafnością wyboru?

Rekrutacja to dialog, a nie jednostronna selekcja – równie uważnie jak firma ocenia aplikujących, tak kandydaci przyglądają się potencjalnemu pracodawcy. To właśnie pierwsze wrażenie – często jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną – może przesądzić o ich decyzji. Dlatego skuteczny employer branding zaczyna się wcześniej, niż mogłoby się wydawać: od przemyślanego, przejrzystego i sprawnego procesu rekrutacyjnego. Jak pokazuje raport „Rekrutacyjne KPI 2025” sama szybkość działania znacząco wpływa na postrzeganie marki pracodawcy. Krótszy czas rekrutacji może zatem stać się kartą przetargową w walce o najlepszych ludzi.

Multimedia
Czy ludzie przestaną być potrzebni? Wpływ AI na rynek pracy

Czy sztuczna inteligencja (AI) zrewolucjonizuje rynek pracy, prowadząc do masowego bezrobocia, czy też przyniesie nowe możliwości i przekształci istniejące zawody?  W najnowszym podcaście z serii „Limity AI” Iwo Zmyślony analizuje wpływ AI na rynek pracy, opierając się na danych i analizach ekonomicznych. Gościem specjalnym jest Andrzej Kubisiak, wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, jak AI może zmienić charakter pracy i jakie wyzwania oraz szanse wiążą się z tą technologią.</strong>

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!