W związku z trwającym już od kilku lat spowolnieniem gospodarczym zarządzający przedsiębiorstwami i ich pracownicy znaleźli się pod zwiększoną presją na osiąganie dobrych wyników finansowych, co skłania ich nie tylko do bardziej rygorystycznego zarządzania budżetami, ale też zwiększa ryzyko nieetycznych zachowań w biznesie.
Potwierdza to przeprowadzone przez EY Badanie Nadużyć Gospodarczych 2013, w którym wzięło udział 3,5 tys. przedsiębiorstw w 36 krajach. Większość respondentów zgodziła się, że menedżerowie znajdują się pod coraz większą presją wywieraną na nich osobiście przez inwestorów i właścicieli, którzy są już zniecierpliwieni kryzysem i oczekują dobrych wyników.
Presja uderza bezpośrednio w menedżerów – możliwe obniżenie wynagrodzenia czy nawet utrata stanowiska są bardzo silnym motywatorem do realizacji wyśrubowanych celów, a w takich okolicznościach metody ich osiągania tracą na znaczeniu. Ankietowani przyznają, że presja jest na tyle duża, że stwarza pole do nadużyć, tym bardziej że część zarządzających nie wierzy w poprawę warunków prowadzenia biznesu w najbliższych miesiącach. Dlatego menedżerowie nierzadko idą na skróty lub wręcz działają nielegalnie, by osiągnąć krótkoterminową poprawę wyniku i zadowolić tym swoich przełożonych czy właścicieli firmy. W efekcie co piąty ankietowany był świadkiem jakiegoś rodzaju manipulacji finansowych. Co symptomatyczne, występowały one głównie w obszarach mających zrównoważyć budżet, tj. przychodów (zawyżonej sprzedaży) i wydatków (zaniżonych kosztów). Wśród działań mających na celu osiągnięcie krótkoterminowych wyników finansowych ankietowani wymieniali m.in.: rozpoznanie przychodów wcześniej, niż być powinny (średnio 9%, w Polsce 12%), ukrywanie kosztów (odpowiednio 8% i 2%) i tzw. zapychanie kanału dystrybucji (channel stuffing), czyli nakłanianie klientów do zakupu niepotrzebnych towarów (6% i 8%).
Menedżerowie nierzadko idą na skróty lub wręcz działają nielegalnie, by osiągnąć krótkoterminową poprawę wyniku i zadowolić tym swoich przełożonych czy właścicieli firmy.
Milczące przyzwolenie
Częstotliwość występowania nieetycznych zachowań – w tym nadużyć i korupcji – podejmowanych w odpowiedzi na presję na dobre wyniki, jest zatrważająca. Badanie wskazuje, że jeden na pięciu respondentów jest świadomy manipulacji finansowych dokonywanych w jego firmie, a 57% badanych osób (w Polsce 59%) uważa, że korupcja jest w ich kraju rozpowszechniona. Duża część ankietowanych nie wierzy w uczciwość firm ani w standardy postępowania obowiązujące w ich branży. Aż 38% uczestników badania (w Polsce 42%) uważa, że w ich kraju firmy często przedstawiają lepsze wyniki finansowe niż w rzeczywistości, a co piąty respondent (ogółem 26%, w Polsce 22%) uważa, że w jego branży przekupstwo jest często stosowaną metodą pozyskiwania kontraktów. W rozmowach z wyższą kadrą kierowniczą ankieterzy EY nie znaleźli potwierdzenia takiej skali tego zjawiska, ale jeżeli te przekonania znajdują odbicie w faktycznym zachowaniu, jest to tendencja bardzo niepokojąca. Firmy mają zatem powód, by krytycznie podchodzić do wyników raportowanych do centrali i zastanawiać się, czy mają one odzwierciedlenie w rzeczywistości.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Historia kryzysu ekonomicznego mówi nam dużo o nadużyciach »
Kryzys sprzyjał korupcji i nadużyciom
Mariusz Witalis PL
Ryzyko niewłaściwej sprawozdawczości jest potęgowane przez zagrożenia związane z praktykami korupcyjnymi. Szczególnie niepokojące są odpowiedzi ankietowanych wskazujące, że w przedsiębiorstwach panuje duże przyzwolenie na nieetyczne zachowania. Aż 35% ankietowanych (w Polsce 38%) uważa, że takie zachowania, jak oferowanie upominków, korzyści pieniężnych i rozrywki, mogą być usprawiedliwione, jeśli pomoże to firmie przetrwać okres spowolnienia gospodarczego (więcej w ramce Nieetyczne zachowania w przedsiębiorstwach). Co ciekawe, ponad jedna czwarta badanych z działów sprzedaży i marketingu jest zdania, że oferowanie komuś upominków lub usług, aby zdobyć lub utrzymać relacje biznesowe, jest do przyjęcia – to prawie dwukrotnie wyższy wynik niż w przypadku ogółu respondentów.
„Nas to nie dotyczy!”
Znamienny jest fakt, że wielu badanych zaprzecza, jakoby zjawisko korupcji występowało w ich bliskim otoczeniu. Twierdzą, że ogólnie występuje ona w ich kraju, ale na pytanie, czy występuje w ich firmie, zaprzeczają. W rzeczywistości jednak, jeżeli korupcja występuje w danym kraju, występuje też w danej branży, a często także bezpośrednio w firmie.
Niezauważone na czas niewielkie uchybienia zwykle szybko ewoluują w kierunku groźnych biznesowo manipulacji.
Niedostrzeganie zagrożenia lub lekceważenie go (strategia strusia), połączone z niemym przyzwoleniem na nieetyczne zachowania lub po prostu niewystarczającą kontrolą, może przyczynić się do nakręcenia spirali nadużyć. Niezauważone na czas niewielkie uchybienia zwykle szybko ewoluują w kierunku groźnych biznesowo manipulacji. W dodatku pokutuje przekonanie, że rygorystyczne przestrzeganie zasad etycznych (polityki zgodności) ma negatywny wpływ na konkurencyjność przedsiębiorstwa.
Presja sprzyja nadużyciom

Zarządzanie ryzykiem nadużyć
Nieetyczne zachowania, w tym łapówki i manipulacje wynikami finansowymi, „umożliwiają” realizację celów finansowych jedynie w krótkim okresie, natomiast w dłuższej perspektywie ich skutki mogą być opłakane dla biznesu. Fałszywy dylemat, czy wybrać uczciwe zachowanie, czy niewłaściwie rozumianą konkurencyjność, nierzadko prowadzi zarządzających w kierunku manipulacji, za co mogą grozić kary nakładane przez regulatorów. Z praktyki wiadomo jednak, że to niejedyne potencjalne konsekwencje, które mogą dotknąć organizację, w której wykryto nadużycia. Utrata wartości firmy, jaka może powstać w wyniku przedstawienia nieprawdziwych danych lub korupcji, może być bowiem znacznie większa niż ewentualne sankcje nałożone przez regulatorów. Efektem może być chyba najczarniejszy biznesowy scenariusz – spadek popytu połączony z nagłym odwrotem inwestorów finansujących bieżącą działalność.
By uchronić się przed takim scenariuszem, firmy starają się przeciwdziałać nadużyciom, jednak, jak wskazuje badanie, zakres tych działań jest bardzo ograniczony. Jedynie 60% respondentów stwierdziło, że w ich firmie jest polityka antykorupcyjna i zapobiegania nadużyciom, a w Polsce ten odsetek wyniósł jeszcze mniej – zaledwie 40% (więcej w ramce Narzędzia do walki z korupcją w biznesie).
Ten wynik jest niepokojący, tym bardziej że zarządzanie ryzykiem nadużyć nie wymaga szczególnie skomplikowanych czy kosztownych narzędzi. I choć nie ma uniwersalnego sposobu na to, by wyeliminować wszystkie okoliczności sprzyjające nadużyciom, to wystarczy stosować kilka dobrych zasad, które zauważyliśmy u niektórych przedsiębiorstw uczestniczących w badaniu:
należy mieć świadomość ryzyka i możliwych konsekwencji;
ważne jest, by działać na rzecz zmniejszenia tego ryzyka – między innymi poprzez uwrażliwienie menedżerów i pracowników na istnienie problemu oraz odpowiednie dostosowanie obowiązujących zasad;
warto nie tylko kontrolować zachowania pracowników, ale także przekazywać komunikaty o skutecznym sankcjonowaniu oraz skali nieetycznego postępowania;
nie należy zapominać o korzyściach wynikających z zachowania polityki zgodności. Korzystne może być nie tylko zmniejszenie ryzyka strat stricte finansowych. Zgodność, a co za tym idzie – wiarygodność, jest także zauważana i sowicie nagradzana przez inwestorów;
warto przeanalizować kluczowe obszary ryzyka i koncentrować się na nich, w miarę możliwości wspomagając się współczesną technologią;
wreszcie, w myśl zasady „kto pyta, nie błądzi”, warto domagać się odpowiedzi na trudne pytania, także w sprawach, których zrozumienie nie jest oczywiste. Z reguły im więcej takich pytań się rodzi, tym bardziej zwiększa się prawdopodobieństwo nadużycia w danym obszarze.
Presja sprzyja nadużyciom

Polska aspiruje już do miana państwa rozwiniętego, ale w aspekcie występowania zjawisk korupcyjnych oraz zarządzania ryzykiem nadużyć wciąż jeszcze znajduje się bardziej na etapie gospodarki rozwijającej się. Dotyczy to na przykład postaw prezentowanych przez wielu przedstawicieli działów sprzedaży i marketingu. Także w dziedzinie wdrażania skutecznych mechanizmów zapobiegania korupcji i nadużyciom polskie firmy mają jeszcze wiele do nadrobienia.
* Badanie EY przeprowadzono między listopadem a grudniem 2012 roku, wśród 3459 pracowników największych przedsiębiorstw z 36 krajów Europy, Bliskiego Wschodu, Indii i Afryki (EMEIA), w tym 100 z Polski. Wśród respondentów byli członkowie zarządów i rad nadzorczych oraz kierownicy.
Pobierz artykuł pdf niezabezpieczony
Pobierz artykuł pdf zabezpieczony
PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznaj nowy sposób myślenia »
Jak skutecznie ustrzec się przed nadużyciami i korupcją w firmie – nowy sposób myślenia
Jim Turley , Andrzej Łokaj PL
Rozmowa HBRP z Jimem Turleyem, globalnym prezesem firmy doradczej Ernst & Young, o przyczynach słabej skuteczności tropienia nadużyć i korupcji w firmie i o nowym sposobie myślenia, dzięki któremu można tę skuteczność zwiększyć.