Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Podejmowanie decyzji pod wpływem emocji

14 września 2020 6 min czytania
Agnieszka Popławska-Boruc
Podejmowanie decyzji pod wpływem emocji

Logiczny, chłodny i wyważony. Gdy podejmuje decyzję, odcina się od swoich emocji. Nigdy nie ufa podszeptom intuicji, lecz opiera się tylko na analizie dostępnych danych. Menedżer idealny? Otóż… nie. Emocje odgrywają wielką rolę w procesie podejmowania decyzji.

Zdarza się, że jeśli ktoś chce zdeprecjonować decyzję menedżera, to mówi, że szef podjął ją pod wpływem emocji. Szczęście, złość, wstręt, smutek, zdziwienie, strach, pogarda – to emocje podstawowe, którym w powszechnym rozumieniu można dać ujście w domowym zaciszu albo w gronie przyjaciół, ale nie w firmie. Biznes nie lubi emocji.

» » » PRZECZYTAJ TAKŻE » » »

Naucz się zarządzać swoimi emocjami 

|

,

Marzena Martyniak PL

Zdolność rozpoznawania i kontrolowania emocji własnych i innych ludzi przynosi nam liczne korzyści. Dowiedz się, jak rozwinąć inteligencję emocjonalną, aby poprawić umiejętności menedżerskie.

Czy słusznie? Nie da się odciąć od emocji. Menedżerowie i liderzy też nie są od nich wolni i podejmują decyzje w określonym stanie emocjonalnym. Należy mieć jednak świadomość, że zarówno afekt negatywny, jak i pozytywny wpływa na sposób przetwarzania informacji. Gdy odczuwamy złość albo smutek, nasze pole uwagi jest zawężone. Dominuje wtedy myślenie tunelowe. Co innego emocje pozytywne. W radosnym nastroju podejmujemy decyzje, biorąc pod uwagę więcej informacji, ogląd sytuacji jest szerszy. Czy lepszy? Po prostu inny. Ważna jest świadomość, że nie da się całkowicie odciąć od emocji w procesie decyzyjnym. Jak w życiu, tak i w firmie – ważny jest sposób ich wyrażania.

Inteligencja emocjonalna – kompetencja na trudne czasy

„Sukces w życiu zależy nie tylko od intelektu, lecz także od umiejętności kierowania emocjami” – zdaje się, że Daniel Goleman rozwikłał zagadkę, która przez wieki nie dawała ludzkości spać spokojnie.

Jak to jest, że wybitni uczniowie stają się co najwyżej przeciętnymi pracownikami, podczas gdy „średniacy” dochodzą do wysokich stanowisk, pieniędzy i sławy? To zasługa „odmiennego rodzaju mądrości”.

W taki sposób Goleman określa inteligencję emocjonalną, która według niego obejmuje zdolność do motywowania się i wytrwałości w dążeniu do celu, mimo że świat lubi rzucać nam kłody pod nogi. Człowiek inteligentny emocjonalnie potrafi odłożyć w czasie zaspokajanie popędów, regulować swój nastrój, wczuwać się w nastroje innych osób i patrzeć w przyszłość z optymizmem. Jak sugeruje badacz: nie ma przywództwa bez inteligencji emocjonalnej. Na pocieszenie dodaje jednak, że tej kompetencji osobistej można się nauczyć.

Intuicyjny menedżer to sprawny menedżer?

Dlaczego jedni podejmują trafne decyzje w życiu prywatnym, zawodowym i osiągają sukces, a inni popełniają błąd za błędem, za co przychodzi im słono płacić? To zagadka, która – podobnie jak inteligencja emocjonalna – nie daje spać ludzkości. „Miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją” – powiedział Steve Jobs do studentów Uniwersytetu Stanforda. – „Postrzegam intuicję jako mechanizm, który wspiera proces podejmowania przez nas decyzji. Komunikuje się on z nami poprzez emocje: uważaj na to, podążaj za tym”.

To właśnie w intuicji wielu przedsiębiorców, liderów i menedżerów upatruje się źródła ich sukcesów. Intuicję buduje się na bazie kumulowanych przez lata doświadczeń. Dzięki niej wytrawni menedżerowie potrafią bardzo szybko rozpoznać sytuację i podjąć trafną decyzję. Intuicja korzysta z pokładów nieświadomości i oszczędza sporo wysiłku poznawczego, choć oczywiście menedżerowie często nie chcą się przyznać, że jej zaufali. Wydaje im się, że mogliby wtedy stracić na wiarygodności, a może nawet się ośmieszyć. Poniekąd wynika to z przekonania, jakie przez lata funkcjonowało w zarządzaniu: decyzje powinny być podejmowane w sposób chłodny, wyważony, skalkulowany, a emocje mogą w tym procesie tylko namieszać.

» » » PRZECZYTAJ TAKŻE » » »

Empatia jest siłą 

|

,

Edyta Wojtkiewicz PL

Kiedyś w pracy liczyła się siła mięśni, dzisiaj liczy się umysł i coraz częściej serce, będące symbolicznymi wrotami do naszych emocji. A w przyszłości zdominowanej przez technologie to one będą kluczowe w zarządzaniu ludźmi.

Dziś wiadomo, że emocje nie kłócą się z rozsądkiem. Z intuicji menedżerowie najczęściej korzystają w sytuacjach niepewnych, gdy brakuje danych i faktów potrzebnych do podjęcia decyzji, a także nie można się odwołać do wcześniejszych precedensów, bo albo ich nie ma, albo jest niewiele. Sytuację komplikują dodatkowo presja czasu i klęska urodzaju: istnieje kilka rozwiązań, z których każde jest jednakowo dobre. Wypisz, wymaluj – sytuacja współczesna: złożona, zmienna, nieprzewidywalna. W takich warunkach intuicja pomaga nie wypaść za burtę, choć opieranie się wyłącznie na niej może sprawić, że łódka wywróci się do góry dnem.

Emocje, płeć i podejmowanie decyzji. Jak jest naprawdę?

Często można też usłyszeć, że kobiety podejmują decyzje pod wpływem emocji. Za takim poglądem stoi zwykle zarzut, że decyzja nie opiera się na racjonalnych przesłankach, analizie dostępnych danych, szacunkach i kalkulacjach. Jednocześnie to samo zachowanie kobiety i mężczyzny jest odbierane inaczej. Wybuch złości menedżerki oznacza stereotypowo, że nie radzi sobie z emocjami, a może nawet jest histeryczką. O menedżerze, który krzyknie na pracownika czy walnie pięścią w stół, mówi się, że ma trudny charakter i preferuje twardy styl zarządzania. Żadne z dostępnych badań nie potwierdzają jednak, że emocje wpływają na sposób podejmowania decyzji. Krótko mówiąc: kobiece decyzje nie są gorsze.

» » » PRZECZYTAJ TAKŻE » » »

Co czyni cię przywódcą? 

,

Daniel Goleman

Czy opłaca się okazywać emocje w pracy? Czy menedżer powinien je okazywać, czy raczej będzie to uznane za brak profesjonalizmu? Kadra menedżerska zaczyna coraz lepiej rozumieć, że dobre relacje między pracownikami a przełożonymi przekładają się nie tylko na atmosferę w zespole, lecz także na lepszą jakość pracy. Relacja ta powinna opierać się na zaufaniu. Trudno się na to zdobyć pracownikowi, jeśli widzi, że szef ukrywa swoje emocje, których de facto ukryć się nie da. Zwłaszcza młode pokolenie, które dopiero wchodzi na rynek pracy, oczekuje, żeby szef w odpowiedni sposób wyrażał emocje, a nawet czasem podzielił się swoim życiem prywatnym. Po prostu – żeby był emocjonalny, był ludzki.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!