Różnice pokoleniowe wymuszają na pracodawcach nowe, bardziej przemyślane podejście do zarządzania potencjałem pracowników. Osoby, które wchodzą na rynek pracy, prezentują zupełnie inny styl życia i pracy niż starsze generacje. Chcąc nie chcąc, firmy muszą dostosować się do tych zmian. Do 2050 roku z polskiego rynku pracy odejdzie około 8 milionów osób w wieku produkcyjnym (18–64 lata). To duże zagrożenie dla gospodarki i biznesu. Już dziś mówi się o rynku pracownika, a pracodawcy rywalizują między sobą o talenty. Dlatego trzeba szukać niestandardowych rozwiązań i aktywizować nowe grupy zawodowe.
Największy potencjał mają najmłodsi kandydaci do pracy. W Polsce obserwujemy niższą niż w krajach Europy Zachodniej aktywność osób w wieku 18–26 lat. W Unii Europejskiej około 18% młodych osób łączy studia z pracą. W Polsce jest to tylko 11% kobiet i około 7% mężczyzn. Jak zaktywizować młodych? Na to pytanie odpowiada raport #MłodziPrzyGłosie – co wpływa na decyzje zawodowe młodych ludzi, przygotowany przez firmę Coca‑Cola we współpracy z Deloitte. Autorzy badania rozmawiali z 1200 osobami w wieku 18–26 lat1 na temat ich potrzeb i motywacji. Niektóre wyniki okazują się zaskakujące.
Z badania wynika, że młodzi ludzie są zagubieni. Nie wiedzą, jak odnaleźć się na rynku pracy oraz gdzie szukać informacji na temat poszczególnych zawodów. Czują się „pozostawieni samym sobie” i deklarują, że na żadnym etapie edukacji nie doświadczyli pomocy w rozwijaniu zainteresowań i talentów. Nie potrafią również obiektywnie ocenić swoich kompetencji oraz świadomie pokierować ścieżką kariery. Nie są samodzielni. Okazuje się także, że ich oczekiwania nie są spójne z ofertą biznesu. Aż 62% 18‑latków uważa na przykład, że w wieku 40 lat będzie zarabiać więcej niż dwukrotność średniej krajowej. Prawie połowa młodych ludzi w wieku 18–19 lat wskazuje również, że planuje zdobyć tytuł magistra. Studia traktują jako jedyną ścieżkę rozwoju. Nie tego jednak potrzebuje dzisiejszy rynek pracy w Polsce. Brakuje zawodów rzemieślniczych i wykwalifikowanych specjalistów.
Kiepskie doradztwo zawodowe
Z badania wynika, że wiele do życzenia pozostawia doradztwo zawodowe w polskich szkołach. Tylko 4% respondentów na pytanie o to, czy zdobywają wiedzę dzięki doradcom, odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a około 21% „raczej tak”. Dobry system doradztwa mógłby częściowo rozwiązać niektóre ze wskazanych przez młodych ludzi problemów, takich jak niepewność na rynku pracy, niewielka wiedza na temat obowiązków związanych z określonymi zawodami, brak dostępu do praktycznych umiejętności. Z badania wynika, że połowa osób w wieku 18–26 lat nie wie, jak realizować swoje plany zawodowe.
Pozytywnym zaskoczeniem jest gotowość młodych ludzi do ciągłego rozwoju. Aż 60% badanych uważa, że należy się rozwijać, i zamierza to robić. Jest to istotne w kontekście pojawiania się nowych profili zawodowych i dynamicznego rozwoju technologicznego. Branża IT i nowych technologii jest najpopularniejszą branżą, w której chcą rozwijać się młode osoby.

Zmieniające się oczekiwania
Różnice w podejściu do pracy widać już między 18‑latkami a 22‑latkami. Dla tych pierwszych najważniejszym kryterium wyboru pracy są atrakcyjne zadania (wskazuje je aż 40% respondentów), które okazują się ważniejsze niż wysokość zarobków. W przypadku osób w wieku 22–26 lat atrakcyjność zadań traci na rzecz poczucia stabilizacji. Co jest zaskakujące, młodzi wskazują na bliskość miejsca zamieszkania jako czynnik ważniejszy niż wysokość zarobków.
Martwi z kolei relatywnie niska gotowość młodych ludzi do prowadzenia własnej działalności gospodarczej. 18‑latkowie nie są zbyt chętni do myślenia o działalności gospodarczej. Taką gotowość wykazuje około 20% z nich. Nastawienie zmienia się wraz z wiekiem, aż 40% 24‑latków bierze taką ścieżkę pod uwagę. Co jednak ciekawe, w wieku 24–26 lat, kiedy ta gotowość rośnie, na znaczeniu zyskuje także stabilność – co może wpłynąć na ich wybory.
Osoby zamieszkujące miejscowości do 50 tysięcy mieszkańców mówią o trudniejszym od rówieśników z większych miast dostępie do informacji na temat zawodów, szkoleń, kursów, studiów. Znaczenie mają bariery związane z mniejszą mobilnością – wysokimi kosztami dojazdu czy też chęcią pozostania blisko rodziny i przyjaciół. W konsekwencji osoby z mniejszych ośrodków mają również mniejszą wiarę w swoje możliwości.
Interesujesz się tematyką HR? Dołącz do Klubu HR!

To wyjątkowa społeczność liderów HR, którzy chcą pełnić strategiczne funkcje w swoich organizacjach. Aktywizujemy przedstawicieli działów personalnych, uzupełniamy i doskonalimy ich kompetencje biznesowe oraz tworzymy przestrzeń do wartościowego networkingu. Dowiedz się więcej!
Rola biznesu w aktywizacji młodych
Biznes powinien umożliwić młodym ludziom poszukiwanie różnych doświadczeń. Może to uczynić poprzez wzbogacanie programów praktyk i staży o praktyczne zadania. Staże nie powinny kojarzyć się wyłącznie z mało interesującymi, powtarzalnymi czynnościami. Przedsiębiorstwa powinny stawiać na programy dla młodych, dzięki którym dowiedzą się oni, jak wygląda dzień pracy osoby na danym stanowisku (job shadowing). Ogromne znaczenie mają również programy mentoringowe. Firma inwestuje swój czas po to, aby pokazać młodym ludziom, jak wygląda praca w jej strukturach, dzięki czemu może dotrzeć do potencjalnych pracowników, wpłynąć na ich świadomość, ukształtować ich oczekiwania. Można również postawić na kursy internetowe. Jest to ciekawe rozwiązanie dla osób z mniejszych miejscowości, które wskazują, że z powodu braku dostępu do wiedzy mają mniejsze szanse rozwoju.
Biznes nie jest w stanie sprostać jednak wszystkim wyzwaniom. Aby wzbogacić doświadczenia młodych ludzi, kluczowe jest wsparcie szkoły. Systemowe rozwiązania powinny uwzględniać propozycje ułatwiające właśnie zdobywanie doświadczenia zgodnego z oczekiwaniami przyszłych pracodawców. Biznes może wspierać szkoły, nawiązywać współpracę, dzielić się najlepszymi praktykami. Natomiast w nadchodzących latach na znaczeniu powinno zyskiwać szkolnictwo branżowe. Polski biznes i szkoły mają obowiązek zmieniać negatywne skojarzenia związane z zawodówką. Potrzebujemy specjalistów, a na polskim rynku pracy jest ich coraz mniej.
Korzyści dla biznesu
Przedsiębiorcy, którzy wspierają młodych ludzi w ich pierwszych krokach w życiu zawodowym, wiele zyskują w perspektywie długoterminowej. Koszty rekrutacji nowego pracownika, a następnie przygotowania go do wykonywania obowiązków są bardzo wysokie. Dlatego warto już na bardzo wczesnym etapie rozpocząć poszukiwania potencjalnych pracowników. Dobrze przeprowadzone programy mogą sprawić, że zatrudnione osoby zostaną lepiej przygotowane do pracy, a ich oczekiwania będą bardziej przystawać do realiów organizacyjnych. Natomiast wdrożenie w obowiązki potrwa krócej. Dzięki temu firmy nie tylko oszczędzają, ale także osiągają większą efektywność operacyjną. Przeprowadzenie szkolenia w liceum bądź kurs online mogą zachęcić młodzież z różnych środowisk do podjęcia pracy w zawodzie, o którym wcześniej nie myśleli. Z kolei przedsiębiorcy mogą wiele dowiedzieć się od młodych ludzi na temat trendów na rynku.
(1) W badaniu #MłodziPrzyGłosie jako młodych traktuje się osoby przynależące do jednej z trzech grup wiekowych: 18–19 lat, 21–22 lata, 24–26 lat.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czy różnorodność przekłada się na wzrost efektywności? »
Talent nie znosi nudy
Branża automotive często bywa uważana za szczególnie zmaskulinizowaną. Temu popularnemu poglądowi zadaje kłam firma Volkswagen Poznań.