Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje i szkolenia

Menedżerskie wyzwania na 2018 rok

8 stycznia 2018 8 min czytania
Marta Lenkiewicz
Katarzyna Głowacka
Menedżerskie wyzwania na 2018 rok

Lista cech, które powinien posiadać dobry menedżer jest długa. Znaleźć na niej można m.in. umiejętność szybkiego reagowania na zmiany, odwagę w podejmowaniu decyzji, ale również zdolność przyznania się do błędu czy chęć ciągłego rozwoju. Czy spełniasz te warunki?

Koniec roku to dobry moment na podsumowania, wyciąganie wniosków i planowanie przyszłości, również na płaszczyźnie zawodowej. Co warto zmienić w dotychczasowej pracy? Nad czym pracować, by należycie wypełniać rolę lidera? O kilka wskazówek dla menedżerów na 2018 rok poprosiłam Katarzynę Głowacką‑Stewart, partnera zarządzającego w firmie konsultingowej Share.

Jakie cechy powinien posiadać skuteczny lider? Nad czym powinien szczególnie pracować?

Przede wszystkim ważne są determinacja, przedsiębiorczość oraz zaradność. Jeśli lider ma być skuteczny, nie może się poddawać. Nie powinien też tracić z oczu długofalowego celu. Plany krótkofalowe może modyfikować, dostosowując je do szybko zmieniającej się rzeczywistości. Skuteczny lider musi też umieć rozróżnić cele strategiczne od operacyjnych. Ważne, aby widział własne błędy i potrafił szybko znaleźć lepsze rozwiązanie lub podjąć nową decyzję. Pomaga w tym pokora, przeszkadza ego. Oczywiście do tego dochodzą kwestie związane z umiejętnością prowadzenia zespołu.

A jakie błędy Pani zdaniem najczęściej popełniają menedżerowie?

To zależy od ich doświadczenia. Młodzi menedżerowie mają problem z delegowaniem. Chcą wiele rzeczy robić samemu. To też częsty problem założycieli start‑upów. Nawet jeśli przekazują zadania, to miewają tendencję do mikrozarządzania. Menedżerowie z dłuższym stażem z kolei niełatwo przyznają się do błędów. Boją się krytyki, nie proszą o feedback. Wydaje im się że wszystko wiedzą, ujmą na honorze jest dla nich usłyszeć, że czegoś nie potrafią. Wolą nie wiedzieć. Widzę tu jednak sporą polaryzację, bo z drugiej strony często spotykam się z sytuacjami, gdzie to sami menedżerowie wychodzą z inicjatywą feedbacku lub upward feedbacku dla siebie. Mają takie doświadczenia z poprzednich organizacji i nawet jeśli ich obecna firma tego nie praktykuje, sami zgłaszają się do działów HR z prośbą o taki proces. Szczególnie widoczne jest to w przypadku młodszego pokolenia menedżerów. Na hasło feedback reagują pełną gotowością, nie boją się jego, chcą się cały czas rozwijać. To nie tylko budujące, ale również ważny sygnał dla zespołu: normalne jest nie wiedzieć lub nie potrafić, a nie w porządku udawać, że się wie. Niestety tam, gdzie nie ma otwartości, taka postawa promieniuje na średni szczebel kierownictwa, który też zamyka się na wszelkie formy rozwoju.

Zostań mistrzem zarządzania sobą »

Co w zarządzaniu zespołami stanowi dziś największe wyzwanie?

Z tego co obserwuję, część menedżerskich wyzwań jest nadal taka sama. Wiarygodność i zaufanie to jedne z nich. Menedżerowie często mówią jedno, robią drugie. Głoszą firmowe wartości, ale działają z ich kompletnym pogwałceniem. Mówią o rozwoju przywództwa, sami go nie rozwijając itd. Takie zachowania są komentowane przez pracowników. Bardzo cierpi na tym autorytet menedżera, traci on szacunek ludzi i na pewno nie jest postrzegany jako lider. A szkoda, bo to są rzeczy, których można się nauczyć. Niestety odbudowanie autorytetu jest już dużo trudniejsze. Natomiast wyzwaniem wynikającym z „dzisiaj” jest na pewno konieczność bardzo szybkiego reagowania na zmiany, elastyczność i umiejętność wycofania się z podjętych wcześniej decyzji, przyznania się do pomyłki, ale nie poddawania się i działania dalej. Drugim bardzo trudnym, ale fascynującym wyzwaniem, jest zarządzanie zespołem o bardzo zróżnicowanym podejściu do pracy w czasach, w których autorytet nie wynika z piastowanego stanowiska. Mam oczywiście na myśli zarządzanie kilkupokoleniowym zespołem. To świetny poligon doświadczalny dla menedżerów, którzy bez nauczenia się indywidualnego podejścia do ludzi nie poradzą sobie w tej roli.

Coraz większą wagę przywiązuje się do performance managementu. Jak zarządzać efektywnością w firmie? Z jakich narzędzi korzystać?

Firmy przyjmują różne podejścia. Ja jestem zwolenniczką ustawienia tego procesu tak, aby nie był jedynie rozliczaniem pracownika na koniec danego okresu, najczęściej roku. Na początku roku ustanawiamy cele, na koniec sprawdzamy jak wyszły i dokonujemy oceny. Może ma to sens, aby obliczyć indywidualną premię, ale z punktu widzenia efektywności biznesowej to złe podejście. Sprawiedliwa premia jest ważna, ale nie jest istotą działalności organizacji. Jest nią zrealizowanie celów biznesowych i finansowych. Dlatego w procesie performance managementu należy przede wszystkim położyć nacisk na wsparcie pracownika w tym, aby zrealizował swoje cele. Jeśli on wykona swój plan, firma zrealizuje swój.

Jak ten proces powinien wyglądać na linii menedżer‑pracownik?

Rolą menedżera powinno być przede wszystkim bieżące monitorowanie progresu wykonania tych celów przez pracownika, zapewnienie mu feedbacku, wsparcia, zmotywowanie i ewentualne usunięcie przeszkód, jeśli wykraczają poza poziom wpływu samego pracownika. Bardzo częsty, bezpośredni feedback i rozmowy 1:1 to podstawa takiego procesu. Powinny one odbywać się minimum raz w miesiącu. Ubocznym, ale pozytywnym skutkiem takiego podejścia, będzie też szybszy rozwój pracownika. Poczucie rozwoju i realizacja swoich KPI’s przy wsparciu szefa podnoszą poziom satysfakcji i zaangażowania. Niestety część menedżerów nadal wychodzi z założenia, że ma ważniejsze zadania niż regularne rozmowy ze swoimi ludźmi.

Zaangażowanie pracowników to bardzo częsty temat. Jak należy je pobudzać? Czy jest to zadaniem jedynie menedżera? Jako rolę pełni w tej sytuacji dział HR?

Mówiąc z własnego doświadczenia, HR nie miał wpływu na mój poziom zaangażowania. W dwóch pierwszych firmach mój wkład w pracę wynikał bezpośrednio z obserwacji moich szefów, fantastycznych liderów. Poza tym mam wysoki poziom automotywacji, sama się nakręcam, więc w kolejnej firmie wystarczyło, że miałam ambitne cele i fajny zespół. Wzbudzanie albo podtrzymywanie zaangażowania to zdecydowanie zadanie szefów. Rolą HR w tym procesie jest wspieranie ich w rozwijaniu tej umiejętności, zapewnianie im narzędzi, wsparcia, chociażby poprzez warsztaty, procesy action‑learning czy coaching menedżerski. Oczywiście powinien on monitorować poziom zaangażowania pracowników oraz przyczyny jego spadku lub wzrostu.

Na ile ważny jest mentoring i coaching w kształtowaniu kultury organizacyjnej?

Zarówno coaching, jak i mentoring są tylko narzędziami. One same z siebie niczego nie zmieniają, wszystko zależy od tego, do czego je wykorzystamy. Coaching może służyć do rozwinięcia lub wzmocnienia bardzo różnych umiejętności i kompetencji. W odniesieniu do kultury organizacyjnej, wspiera on menedżerów w rozwijaniu umiejętności i zachowań, które mają być częścią tej kultury. Może to być na przykład bezpośrednia i otwarta komunikacja, udzielanie feedbacku, indywidualne podejście do pracowników i ich rozwoju.

Firmy, które chcą budować kulturę otwartości, współpracy, wymiany wiedzy, poczucia wpływu i wysokiego zaangażowania powinny skorzystać z mentoringu. Można go również wykorzystać do wzmacniania integracji międzypokoleniowej. Z kolei na poziomie pojedynczych zespołów pożądaną kulturę można wzmacniać programami coachingu zespołu.

Jakie cechy i kompetencje zapewniają dziś sukces na rynku pracy?

To jest bardzo trudne pytanie. Bo co jest sukcesem na rynku pracy? Jej posiadanie? Znam bardzo dobrych menedżerów i liderów, którzy stracili pracę i nie jest im łatwo znaleźć nową. Znam też słabych, którzy pracę mają. Dlatego jeśli za sukces uznamy piastowanie ważnego stanowiska, to kompetencje i umiejętności nie są wystarczające do jego osiągnięcia. Czasami niestety nie są też niezbędne. Na jednej z Państwa niedawnych konferencji słyszałam anegdotę opowiedzianą przez Claudia Fernandeza‑Araoza: Eghon Zender, założyciel jednej z najlepszych firm headhunterskich na świecie, na pytanie Claudia w czym tkwi sekret najlepszych kandydatów, którzy odnoszą największe sukcesy, odpowiedział: „Muszą mieć szczęście”. I coś w tym jest. Ja głęboko wierzę, że najcenniejsze cechy liderów to: wiarygodność, szacunek do drugiego człowieka, pokora, odwaga cywilna, niezłomność, zorientowanie na cel, ale i otwartość na zmiany. Kompetencje mogą się różnić w zależności od firmy, rodzaju biznesu czy strategii. A szczęście polega chyba na tym, żeby właściwy lider trafił do właściwej organizacji, w której to kim jest, będzie dokładną odpowiedzią na to, kogo potrzebuje firma i jej zespół.

Interesujesz się tematyką HR? Dołącz do Klubu HR!

HR 2017. Kto zwycięży w walce o pracownika?

HR 2017. Kto zwycięży w walce o pracownika?

To wyjątkowa społeczność liderów HR, którzy chcą pełnić strategiczne funkcje w swoich organizacjach. Aktywizujemy przedstawicieli działów personalnych, uzupełniamy i doskonalimy ich kompetencje biznesowe oraz tworzymy przestrzeń do wartościowego networkingu. Dowiedz się więcej!

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!