Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Kiedy prezes nie widzi potrzeby wyznaczenia następcy – komentarz 3

1 maja 2009 8 min czytania
Joanna Mikołajczak

Planowanie sukcesji w prywatnej firmie to trudne, a często także bolesne wyzwanie, dlatego nierzadko odsuwa się je w czasie. Kluczowe jest jednak pytanie, jak powinien wyglądać pierwszy krok.

Prezes ArtMebli, Ludwik Zatorski, stanął właśnie przed jednym z najtrudniejszych momentów decyzyjnych w życiu właściciela zarządzającego firmą. Wybór dotyczy nie tylko przyszłości firmy, ale także życia i dorobku rodziny. Rozważanie tej sytuacji wyłącznie z punktu widzenia „idealnego kandydata do sukcesji” jest niewystarczające i prawdopodobnie skończyłoby się klęską. Jak zatem pomóc prezesowi, który jednocześnie jest właścicielem firmy? Zatorski ewidentnie wymaga wsparcia w sytuacji życiowej, w której się znalazł. Można go wesprzeć poprzez coaching zewnętrzny. Jest taki jego rodzaj, który zajmuje się zagadnieniami zmiany w życiu, tzw. transition coaching. Wsparcia może też dostarczyć ktoś bliski, przyjaciel, osoba, której Zatorski ufa i która będzie na tyle dojrzała, że zamiast przekonywać go do wycofania się z biznesu czy naciskać na wskazanie sukcesora, wczuje się w jego położenie, zrozumie jego sytuację i pomoże poradzić sobie z problemem.

Doradcą mógłby być wspólnik Andrzej Kański, jednak ma za sobą poważną chorobę, przewartościował własne życie i nabrał do niego dystansu. Jest na zupełnie innym etapie życia. Nie wiadomo też, czy jako wspólnik byłby wiarygodnym coachem dla Zatorskiego. Być może w tej roli odnalazłaby się Katarzyna Muszyńska, szefowa HR, ale to wymagałoby relacji partnerskiej i ogromnego zaufania ze strony Zatorskiego; nie wiemy, czy ich relacja umożliwia takie wsparcie.

Bez względu na to, kto podejmie się tej roli, od początku powinien zdawać sobie sprawę z wagi i delikatności całej sytuacji. Jedną z kluczowych zasad skutecznego pomagania innym jest bowiem promowanie takiego rozwiązania, które druga strona jest gotowa zaakceptować. W coachingu bardzo dużo pracuje się nad postawą osoby, bo w efekcie to ona determinuje, czy zmiana się dokona, czy też nie. Przede wszystkim – zanim do czegokolwiek przekona się Zatorskiego – trzeba pamiętać, że jest on właścicielem i prezesem firmy. I co najważniejsze, ze swojej własnej, emocjonalnej perspektywy nic nie musi. Udowadnianie mu, że powinien rozpocząć planowanie sukcesji, bo wynika to z wiedzy o zarządzaniu, bo takie są najlepsze praktyki, nie przyniesie raczej nic dobrego, a jedynie spowoduje jego wściekłość i frustrację. W efekcie przełoży się to na frustrację zespołu i gorszą kondycję firmy. Pomimo istnienia drugiego współwłaściciela i inwestorów, według przekonania Zatorskiego to jest jego firma, która należała przecież jeszcze do jego dziadka. Z tej perspektywy może on w zasadzie zrobić z przedsiębiorstwem, co zechce – nawet doprowadzić je do upadku. Przypominam, że chodzi tu wyłącznie o perspektywę emocjonalną, psychologiczną, a nie o sytuację faktyczną czy zagrożenie odpowiedzialnością prawną.

Pierwszym krokiem jest zatem doprowadzenie do sytuacji, w której Zatorski zrozumie sensowność i celowość planowania sukcesji. Mało tego, sam prezes musi stać się orędownikiem całego projektu.

Pod względem psychologicznym dla Zatorskiego planowanie sukcesji jest porównywalne z myśleniem patriarchalnego ojca o wydaniu córki za mąż. To dla niego oddanie tej najbliższej, ukochanej, „własnej” istoty w ręce innego, w dodatku mężczyzny. Tylko że córka jest na szczęście wolną osobą i może wyjść za mąż bez zgody ojca. Rada nadzorcza firmy bez zgody i wsparcia ze strony Ludwika Zatorskiego takiej decyzji podjąć nie powinna, ponieważ i tak nie ma żadnych szans na skuteczne jej wdrożenie.

Pierwszym krokiem jest zatem doprowadzenie do sytuacji, w której Zatorski zrozumie sensowność i celowość planowania sukcesji. Mało tego, sam prezes musi stać się orędownikiem całego projektu. Inaczej rozpoczynanie jakichkolwiek działań sukcesyjnych wcześniej, bez jego aprobaty, jest bezcelowe. Co więcej, mogłyby stać się one źródłem niepotrzebnych emocji i przepychanek w firmie.

Z tej perspektywy planowanie sukcesji w korporacji jest dużo prostsze. Zarządzający realizuje założone cele, dostaje „misję” od właścicieli, przechodzi kolejno przez różne stanowiska. Zwykle też dla prezesa w korporacji nie jest to pierwsze najwyższe stanowisko i wcale nie musi być ostatnią tak kluczową funkcją w jego życiu.

Efektem wsparcia udzielonego Zatorskiemu powinna być jego świadomość, że przekazanie władzy jest naturalnym etapem w życiu. Powinien ten krok uważać za najlepszą decyzję, jaką on, jako prezes i właściciel, może podjąć, żeby zadbać o sukces swojej firmy. Bardzo ważne jest, by każda osoba, która chce pomóc Zatorskiemu, zrozumiała ten fakt. W przeciwnym razie, mimo najlepiej przygotowanego planu, świetnych kandydatów wewnątrz i na zewnątrz firmy, skuteczne przygotowanie sukcesji się nie uda.

Gdy Zatorski będzie już psychicznie gotów, można przystąpić do działania. Z własnego doświadczenia wiem, że w organizacjach prywatnych optymalne z punktu widzenia rozwoju firmy planowanie sukcesji jest rzadkie. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest fakt, że prywatne przedsiębiorstwa często przejmują członkowie rodziny, zarówno jako właściciele, jak i osoby zarządzające. Można krytykować takie podejście, choć z drugiej strony wydaje się dość naturalne, że rodzice chcą przekazać swój dorobek dzieciom.

Z kolei w korporacjach sukcesje planuje się coraz częściej. To jeden z ważniejszych procesów zarządzania ludźmi i powinien integrować pozostałe działania (rekrutację wewnętrzną i zewnętrzną, planowanie indywidualnego rozwoju, zarządzanie talentami itp.). W takim przypadku należy dogłębnie rozważyć kwestię przyszłego zarządzania przedsiębiorstwem całościowo; nie chodzi tu bowiem tylko o wybór najlepszego kandydata na prezesa z wewnątrz lub spoza organizacji. Reprezentujący akcjonariuszy członkowie rady nadzorczej powinni wyobrazić sobie, jak będzie funkcjonowała cała firma, jaki będzie podział ról między zarządzających, na ile kompletne i komplementarne będą ich kompetencje oraz na ile będą potrafili i chcieli ze sobą współpracować.

Stąd też rada nadzorcza w ArtMeblach musi zrobić coś więcej, niż tylko zdecydować o następcy. Musi zaplanować sukcesję całościowo i scenariuszowo, a do planu z określoną częstotliwością wracać. Jej członkowie przynajmniej dwa razy w roku powinni rozmawiać o ludziach o wysokim potencjale: jakie robią postępy i jakie kompetencje muszą rozwinąć. Plan może w przyszłości się zmienić, ponieważ prawdopodobnie zmieni się sytuacja firmy. Czasem potrzebny jest lider strategiczny, który wprowadzi wiele zmian. Czasami niezbędny jest stabilny zarządca, który poprowadzi organizację ustalonym torem. Taki wybór powinien zależeć od tego, jakiego akurat stylu przywództwa wymagać będzie określona sytuacja.

Rada nadzorcza w ArtMeblach musi zaplanować sukcesję całościowo i scenariuszowo, a do planu z określoną częstotliwością wracać.

Niezwykle ważne jest też, jak na awans jednego z kandydatów zareagują pozostali. Na przykład, jak zachowają się Robert Glennicki (odpowiada za rozwój, ma kilkuletni staż i doświadczenie w firmie) czy Marian Małolepszy (odpowiada za finanse, posiada też wizję strategiczną, szeroką znajomość rynku i duże zdolności przywódcze), gdy zostanie awansowany Darzycki. Co prawda, jest prawą ręką szefa, ale wydaje się zdecydowanie bardziej pasować na stanowisko operacyjne aniżeli strategiczne. Z kolei gdyby awansował inny kandydat niż Darzycki, jak zareaguje dotychczasowa prawa ręka szefa? Być może to on oczekiwał, że otrzyma nominację.

Do rozegrania jest zatem partia wymagająca niezwykłej finezji i taktu organizacyjnego, partia niezwykle emocjonująca, a Zatorski ma przed sobą zadanie porównywalne z dysponowaniem majątkiem w testamencie. Ten, kto kiedykolwiek się z tym zetknął, wie, że podział majątku tak, aby wszyscy byli zadowoleni, graniczy z cudem. Dlatego też konieczne jest przygotowanie kilku scenariuszy i dyskutowanie z menedżerami o ich przyszłości w firmie, aby wiedzieć, jakie mają oczekiwania, ambicje, plany i możliwości oraz jak mogą zareagować w różnych sytuacjach. Jest rzeczywistość kompetencji, ale jest też rzeczywistość motywacji. Wybór najlepiej przygotowanego pod względem kompetencji kandydata może zniszczyć motywację pozostałych. Takie posunięcie byłoby totalną porażką.

Kwestia sukcesji nie jest więc tak naprawdę sprawą wyboru następcy na stanowisko prezesa, ale jest decyzją o najlepszej dla firmy konfiguracji osób zarządzających. To jak układanie kostki Rubika, w której nie wystarczy ułożyć jedną ściankę – trzeba ułożyć wszystkie.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Case study
Premium
Czy planowanie strategiczne ma jeszcze sens?

Krakowski producent słodyczy Zafiro Sweets był przez lata doceniany w branży i wśród pracowników za wieloletni, stabilny wzrost poparty wysoką jakością produktów. Turbulencje rynkowe, napędzane dynamiką mediów społecznościowych i zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, podważyły jednak jego dotychczasowy model działania, oparty na planowaniu strategicznym. Firma szuka sposobu, który pozwoli jej się zaadaptować do szybkich zmian zachodzących w jej otoczeniu. Marta Wilczyńska, CEO Zafiro Sweets, z niedowierzaniem patrzyła na slajd, który dostała od działu sprzedaży. Siedziała w restauracji w warszawskim Koneserze, gdzie wraz z Tomaszem Lemańskim, dyrektorem operacyjnym, oraz Justyną Sawicką, dyrektorką marketingu, uczestniczyli w Festiwalu Słodkości – jednej z branżowych imprez, które sponsorowali.

Premium
Zalecenia prof. Kazimierza suwalskiego dla młodych i doświadczonych liderów

Doświadczenie prof. Kazimierza Suwalskiego, chirurga i lidera, przekłada się na uniwersalne zasady skutecznego przywództwa. Poniższe zestawienie to zbiór praktycznych wskazówek, które wspierają rozwój zarówno młodych, jak i doświadczonych liderów – od budowania autorytetu i zarządzania zespołem po radzenie sobie z kryzysami i sukcesję przywództwa.

Premium
Z sali operacyjnej do gabinetu lidera

Droga od chirurga do lidera wymagała nie tylko zmiany kompetencji, ale też perspektywy. Profesor Kazimierz Suwalski, pionier polskiej kardiochirurgii, dzieli się doświadczeniami z budowania zespołów, instytucji i kultury przywództwa opartej na transparentności, zaufaniu i odpowiedzialności. Podkreśla,
że kluczowymi kwestiami są: mentoring, zarządzanie silnymi osobowościami i świadome rozwijanie talentów. Przypomina, że prawdziwe przywództwo nie ustaje wraz z końcem kariery – trwa, gdy potrafimy dzielić się wiedzą i tworzyć przestrzeń do wzrostu innych.

Causal ML
Premium
Jak skutecznie wdrożyć przyczynowe uczenie maszynowe (Causal ML) w organizacji?

Coraz więcej firm dostrzega potencjał Causal ML jako narzędzia wspierającego podejmowanie trafnych decyzji. Jednak skuteczne wdrożenie tego podejścia wymaga czegoś więcej niż zaawansowanych algorytmów — potrzebne są właściwe pytania, odpowiednie dane oraz współpraca interdyscyplinarnych zespołów.

Premium
Nowe podejście do uczenia maszynowego odpowiada na pytania „co by było, gdyby”

Causal ML – nowatorskie podejście w uczeniu maszynowym – daje kadrze zarządzającej nowe narzędzie do oceny skutków decyzji strategicznych. Umożliwia pewniejsze eksplorowanie alternatywnych scenariuszy, dzięki czemu wspiera podejmowanie bardziej świadomych i trafnych decyzji biznesowych. Tradycyjne systemy uczenia maszynowego (machine learning, ML) zdobyły szerokie uznanie jako narzędzia wspomagające procesy decyzyjne, szczególnie tam, gdzie kluczowe jest oszacowanie prawdopodobieństwa konkretnego zdarzenia, na przykład zdolności kredytowej klienta. Klasyczne modele ML opierają jednak swoje predykcje głównie na identyfikowaniu korelacji w danych. Taka metodologia, choć użyteczna w pewnych kontekstach, okazuje się niewystarczająca, a wręcz może wprowadzać w błąd, szczególnie wtedy, gdy menedżerowie starają się przewidzieć realny wpływ swoich decyzji na wyniki biznesowe.

Premium
Czy znasz cel swojej organizacji?

Ankieta redakcji „MIT Sloan Management Review Polska” została przeprowadzona wśród użytkowników platformy LinkedIn – w większości osób zajmujących stanowiska kierownicze, menedżerskie i eksperckie. Grupa ta jest szczególnie istotna w kontekście budowania oraz komunikowania celu organizacji, ponieważ to właśnie liderzy średniego i wyższego szczebla odpowiadają zarówno za interpretację celu, jak i przekładanie go na codzienne działania zespołów. Ankieta miała sprawdzić, w jakim stopniu pracownicy identyfikują się z celem działania swojej organizacji.

Premium
AI zmienia zasady gry – jakich liderów IT dziś potrzebujemy?

Wielu dyrektorom ds. informatyki (CIO) brakuje zarówno czasu, jak i odpowiednich kompetencji oraz formalnych uprawnień, by skutecznie mierzyć się z wyzwaniami kulturowymi i organizacyjnymi, które mogą utrudniać wdrażanie inicjatyw związanych ze sztuczną inteligencją. Nadszedł moment, by poszerzyć zakres ich ról.

Sztuczna inteligencja fundamentalnie przekształca sposób działania organizacji i ta transformacja wykracza daleko poza samą techniczną implementację. Nowoczesne systemy AI coraz częściej przejmują zadania dotąd wykonywane przez ludzi, co nierzadko wymaga od pracowników przekwalifikowania, podnoszenia kompetencji oraz rozwoju umiejętności, takich jak myślenie krytyczne. Aby skutecznie zarządzać nowym modelem współpracy ludzi i technologii, liderzy muszą rozumieć złożone czynniki ludzkie i organizacyjne, takie jak zwinność i zmiany kulturowe, dynamikę osobowości oraz inteligencję emocjonalną.

Mimo to większość organizacji nadal postrzega wdrażanie sztucznej inteligencji przede wszystkim jako wyzwanie natury technicznej, a obecne role liderów technologicznych odzwierciedlają to podejście. Zgodnie z raportem Foundry’s 2024 State of the CIO aż 85% liderów IT uważa, że dyrektorzy ds. informatyki (CIO) coraz częściej pełnią funkcję agentów zmian w swoich organizacjach. Jedynie 28% z nich twierdzi, że kierowanie transformacją jest dla nich priorytetem.

Jak firmy z Chin pokonują bariery i zdobywają nowe rynki
Premium
Wskazówki wdrożeniowe dla polskich firm planujących ekspansję zagraniczną

Polskie firmy, które chcą skutecznie zaistnieć na rynkach zagranicznych, muszą porzucić myślenie w kategoriach całych krajów i skupić się na konkretnych miastach, niszach oraz kanałach cyfrowych. Poniższe zestawienie prezentuje trzy praktyczne strategie, które – przy odpowiednim dopasowaniu do lokalnych realiów – pozwalają przezwyciężyć bariery wejścia i efektywnie rozwijać działalność poza granicami Polski.

Premium
Chiny w transformacji. Nowa era przedsiębiorczości

Chiny przechodzą fascynującą transformację, która zmienia je w globalnego lidera innowacji i technologii. Dziś kraj ten, jeszcze kilka dekad temu borykający się z ubóstwem i izolacją, jest miejscem, gdzie młodsze pokolenie przedsiębiorców wyznacza nowe standardy na światowych rynkach.

Premium
ROLA WARTOŚCI W KULTURZE WSPIERAJĄCEJ ZMIANY I ZAANGAŻOWANIE PRACOWNIKÓW

Transformacja Avivy w Polsce to historia konsekwentnego działania w oparciu o wartości, które nie tylko przetrwały zmiany właścicielskie, lecz także stały się fundamentem dalszego rozwoju.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!