Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Firma bez biura. Jak nią zarządzać?

7 lutego 2023 6 min czytania
Zdjęcie Maria Korcz - Redaktorka "MIT Sloan Management Review Polska" oraz "ICAN Management Review".
Maria Korcz
Firma bez biura. Jak nią zarządzać?

Firma ReJobs powstała siedem lat temu i od początku swojego istnienia pracuje zdalnie. Nigdy nie miała własnego biura i na razie nie zamierza go mieć. Co jest kluczem do efektywnej pracy w takiej formule? Co robią liderzy, żeby podtrzymać motywację jej pracowników? Z Moniką Maćkiewicz, CEO ReJobs oraz recruitment manager w Hortex, rozmawia Maria Korcz.

Co sprawiło, że kiedy powstawała firma ReJobs, zdecydowano, że będzie ona działać w formie zdalnej? To było przecież jeszcze na długo przed tym, zanim pandemia zrewolucjonizowała nasze podejście do pracy.

Monika Maćkiewicz, ReJobs: Nasi klienci już w 2016 roku byli bardzo otwarci na zdalną formę współpracy, a dla nas bardzo ważny był jeden czynnik – czas spędzony na dojazdach do pracy, bo i tak traciliśmy go już sporo na dojazdy do klientów. W dużej mierze wynikało to z ich potrzeb i oczekiwań, jak również z naszego nastawienia do pracy z nimi. Budując przewagi konkurencyjne firmy, postawiłam na maksymalnie krótki czas realizacji projektów rekrutacyjnych, od 3 do 5 dni, i taki standard utrzymuję do dzisiaj. Skupiamy się na realnych oczekiwaniach klientów, nie umawiamy spotkań bez wyraźnej konieczności – potocznie mówiąc – nie zawracamy im głowy. Od początku uznaliśmy więc, że nie mamy potrzeby być w biurze, zwłaszcza że przebywając dłużej ze sobą, łatwo jest zacząć sobie „przeszkadzać”. Jeśli chodzi o pandemię, w naszej ocenie jeszcze bardziej się rozwinęliśmy podczas jej trwania. Jesteśmy w grupie tych firm, które w trakcie pandemii urosły. Ale mimo to nadal nie wyobrażamy sobie pracy stacjonarnej.

Czyli nie planujecie inwestycji w biuro?

Jeśli takie będzie oczekiwanie klientów i pracowników, podejmę decyzje o wynajęciu lub zakupie powierzchni biurowej. Natomiast cele, które dzisiaj realizujemy, nie wymagają posiadania stacjonarnej przestrzeni. Aktualnie wszystkie spotkania – czy to z klientami, czy z kandydatami – odbywają się przede wszystkim online. Raz w tygodniu spotykamy się w przestrzeniach coworkingowych, gdzie rozmawiamy z sobą, by omówić strategię negocjacyjną lub consultingową.

Nie macie zatem biura, ale dbacie o to, by regularne spotkać się na żywo w przestrzeniach coworkingowych?

Dokładnie tak. Korzystamy z możliwości, jakie daje nam dziś rynek.

Jakie dostrzega pani plusy, a jakie wady takiego sposobu pracy?

Widzę właściwie same plusy. Jesteśmy skoncentrowani na zadaniach i na realizacji celów. Za największe zalety pracy zdalnej uznałabym możliwość samodzielnej organizacji czasu pracy, dostosowanie planu dnia do swoich możliwości, dużą oszczędność czasu na dojazdach i to, że sobie nawzajem nie przeszkadzamy. Niezależnie, czy mamy do wykonania pracę koncepcyjną, pozyskiwanie nowych klientów, czy realizację projektów rekrutacyjnych, wszystko odbywa się zgodnie z naszym założeniami, naszą strategią.

Forma pracy, na którą się państwo zdecydowali w ReJobs wymyka się nieco kategoriom zarówno pracy zdalnej, jak i hybrydowej. Czy, oprócz wspomnianych zalet, zdefiniowali państwo związane z tym wyzwania?

Pracę zdalną postrzegam jako ogromną szansę i możliwość na dalszy rozwój. Nasz zespół tworzą ludzie, którzy są bardzo dobrze zorganizowani, profesjonalni i skoncentrowani na potrzebach klientów. Efektywność pracowników podczas pracy zdalnej utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Wyzwania towarzyszą nam zawsze. Jednym z nich jest budowanie kultury organizacyjnej, w której pracownicy pracują ze swoich domów. Dbam o częste wyjazdy integracyjne, wspólne wyjścia, celebrację każdego sukcesu. Jeżeli ktoś potrzebuje stacjonarnego przebywania w biurze, z bliskością i rozmowami przy kawie, to absolutnie nie odnajdzie się w tym modelu. Dziś to również moim pracownikom zależy na tym, aby praca była zdalna, ponieważ firma zyskuje miano atrakcyjnego pracodawcy, który rozumie potrzeby swoich pracowników.

jaki sposób rozlicza pani pracowników z wykonywanych zadań, kiedy pracują wyłącznie zdalnie?

Talent wygrywa mecze, ale praca zespołowa i inteligencja wygrywają mistrzostwa” – mówił Michael Jordan. Właściwie to efekty rozliczają pracę zespołu i dbają o jego motywację. Z pewnością przyczynia się do tego elastyczny model zatrudnienia osadzony w atrakcyjnym systemie finansowym. Opieramy się też na wzajemnym zaufaniu oraz na wysokim współczynniku motywacji i zaangażowania w budowanie organizacji. Nasi pracownicy to osoby, które są na odpowiednim miejscu i wiedzą, po co codziennie otwierają laptopa. Nie jesteśmy typowym pracodawcą, który wymaga, by pracownik przychodził do firmy na X godzin. Jesteśmy nastawieni na realizację celów.

Pani pracownicy są bardzo zaangażowani, co sprawia, że nie ma potrzeby ich kontrolowania. Jak udało się pani zbudować zaangażowanie i wieź z firmą na tak wysokim poziomie?

Mówi się, że należy traktować innych tak, jak samemu chciałoby się być traktowanym. Traktuję zatem ludzi po partnersku i na takich relacjach chcę budować firmę. Osoby, które są dzisiaj w tym zespole, to osoby bardzo dojrzałe emocjonalnie, które są wynagradzane za efekty swojej pracy w atrakcyjny finansowo sposób. Zastosowałam model zarządzania, który pozostawia pracownikom przestrzeń oraz swobodę do działania, i to się sprawdza. Pracownicy sami podejmują decyzję w zakresie doboru środków i metod do efektywnego wykonywania swoich zadań. Realizujemy projekty rekrutacyjne w każdej branży. Ich różnorodność jest bardzo duża. Na pewno możliwość realizacji projektów, czy to w branży fashion, w branży mediowej, czy w środowisku międzynarodowym, bardzo mocno rozwija te kompetencje i pobudza zespół do realizacji wyzwań z jeszcze większą pasją. Wyznaję też zasadę, że w motywowaniu ważną rolę odgrywa lider, a moja własna motywacja jest bardzo silna.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Agenty AI: Dlaczego nie zawsze warto je wdrażać?

Czy wiesz, że nie każda organizacja powinna spieszyć się z wdrażaniem agentów AI? W trzecim odcinku podcastu Limity AI Iwo Zmyślony rozmawia z Kamilem Stanuchem — filozofem, inwestorem i doświadczonym menedżerem technologicznym — o realnych możliwościach i ograniczeniach z jakimi spotykają się agenty AI.

Jak wojna handlowa USA–Chiny wpływa na Unię Europejską

Nowe amerykański taryfy celne

Wojna handlowa między USA a Chinami, tląca się od kilku lat, gwałtownie eskalowała w 2025 r. Po serii punktowych podwyżek ceł w latach 2018–2019 na wiosnę 2025 r. prezydent USA Donald Trump ogłosił mechanizm „ceł wzajemnych”, nakładając drakońskie taryfy na niemal wszystkich partnerów handlowych. Nie oszczędzono nawet tradycyjnych sojuszników – na wiele produktów z Europy wprowadzono dodatkowe cła rzędu 10–20%. Najbardziej radykalne stawki (sięgające ponad 100%) objęły import z Chin, co de facto oznaczało zerwanie dotychczasowych zasad wolnego handlu.

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!