Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje i szkolenia

Człowiek: najważniejszy element

20 października 2021 5 min czytania
Zdjęcie Rafał Pikuła - Redaktor MIT Sloan Management Review Polska. 
Rafał Pikuła
Paulina Mazur
Człowiek: najważniejszy element

Zyski generowane są przez pracowników, a zadaniem dyrektorów jest stworzenie warunków pozwalających te zyski wypracowywać. Kadra zarządzająca powinna troszczyć się przede wszystkim o ludzi, a nie tylko o wyniki – twierdzi Paulina Mazur, niezależna konsultantka, specjalizująca się w obszarze szeroko pojętego employer brandingu, komunikacji oraz HR.

Rafał Pikuła: W swojej pracy łączy pani marketing i HR. Chociaż integracja tych światów w biznesie to nie nowość, to jednak wciąż wiele firm zostaje przy sztywnym rozdzieleniu zadań  HR i marketingowych.

Paulina Mazur: W „starym świecie”, w „starych” strukturach występowały odrębne działy i podziały na marketing, HR, sprzedaż i wszystkie inne. Teraz coraz więcej firm zaczyna korzystać z synergii, jaka płynie z połączenia lub przenikania się działów czy funkcji w organizacji. Dla mnie HR i marketing są szczególnie bliskie, ponieważ przez wiele lat pracowałam w firmie doradztwa personalnego, zajmując się m.in. employer brandingiem, który po części związany jest z marketingiem, ale po części z działaniami HR. Dziś, w świecie globalnej komunikacji, HR jest coraz bardziej powiązany z marketingiem. Znane są przypadki bojkotu marek, które źle traktowały zatrudnionych. Ja też wybieram produkty tych firm, które dobrze traktują swoich pracowników. W tym nowym modelu, o którym rozmawiamy, te dziedziny się przenikają, szczególnie odkąd tak aktywnie jesteśmy obecni w mediach społecznościowych. Przekaz do konsumentów i do klientów powinien być spójny, bowiem coraz częściej klienci sprawdzają, jak faktycznie firma traktuje zatrudnione osoby.

Moim zdaniem komunikacja cyfrowa wciąż jest nowością, szczególnie dla menedżerów z pokolenia baby boomers, którzy nie rozumieją mediów społecznościowych.

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że to kwestia pokolenia. Wiek nie ma znaczenia. To raczej kwestia modelu, w jakim jesteśmy przyzwyczajeni działać. W wielu organizacjach zdarza się, że działania HR i employer branding są na siłę „doklejane” do zadań związanych z „twardym” HR‑em. Ktoś, kto o tym decyduje, zapomina, że HR to nie tylko human resources, ale też human relations, czyli relacje. HR to komunikacja, rekrutacja, ale też dbanie o rozwój ludzi. HR ma spowodować, że organizacja jest dobrym miejscem pracy. W naszej kulturze biznesowej bywało tak, że firmy skupione były wyłącznie na zarabianiu, nie podejmując tematu rozwoju. Myślę, że pandemia pokazała, jak ważni są pracownicy, że bez nich nie da się przetrwać. HR był nierzadko kołem ratunkowym, po które zarządy firm sięgały, aby angażować ludzi pracujących w domach w czasie lockdownu. To w HR wszyscy szukali wsparcia i odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądać model pracy.

Ale niekiedy było trudno zaprosić HR na spotkanie zarządu, bo… zadania HR były outsourcowane.

Faktycznie, jest taki trend, ale outsourcingowi podlegają zazwyczaj pewne zadania, a nie wszystkie funkcje. Dziś dobry i skuteczny menedżer musi być nie tylko specjalistą w swojej dziedzinie, ale przede wszystkim musi umieć rozmawiać z ludźmi, zarządzać zespołami, współpracować. Niestety – jak wiemy – w czasie pandemii wielu menedżerom zabrakło tych umiejętności, szczególnie przy zdalnym modelu pracy. W sytuacji niepewności, strachu, zerwania fizycznych więzi, zarządzanie zespołami okazało się dla wielu osób ogromnym wyzwaniem. W pandemii wygrały te firmy, które potrafiły zintegrować pracowników i utrzymać ich zaangażowanie, czyli firmy z liderami rozumiejącymi znaczenie relacji.

Czy umiejętność zarządzania i budowania relacji to coś, czego można się nauczyć i pytanie – jak szybko, czy też jest to raczej wyłącznie kwestia osobistych predyspozycji i żadne szkolenia nie pomogą?

Może nie w krótkim czasie, ale tak – budowania relacji można się nauczyć. Tak jak można wypracować charyzmę czy kreatywność. Potrzebne jest do tego aktywne podejście i chęć zmiany. Póki będzie pokutować myślenie „nie muszę dbać o ludzi, jeśli generuję zyski”, to zmiana się nie uda. Jest takie powiedzenie, że zyski generowane są przez pracowników, a zadaniem dyrektorów jest stworzenie warunków pozwalających te zyski generować. I ja się z tym absolutnie zgadzam. Kadra zarządzająca powinna troszczyć się przede wszystkim o ludzi, a nie tylko o wyniki.

PRZECZYTAJ TAKŻE

Od zarządzania etatami do zarządzania talentami  

Szymon Niemczura PL, Paulina Kostro PL

Algorytmy opracowane przez działającą globalnie polską firmę Talent Alpha umożliwiają angażowanie specjalistów do zadań odpowiadających ich talentom i elastyczne uzupełnianie kadr. To model, który może być źródłem prawdziwej innowacji w dziedzinie HR, ale i motorem zmian na całym rynku pracy.

Łatwo się mówi o kulturze organizacyjnej, kiedy wszyscy pracujemy w jednym miejscu. Jak jednak tworzyć kulturę organizacyjną, kiedy pracujemy zdalnie?

Z pomocą przychodzą narzędzia cyfrowe, ale to tylko narzędzia. Kluczowe jest, by umieć z nich korzystać i by robić to z umiarem. Wszyscy mamy już trochę dość spotkań na ZOOM‑ie czy Teamsach. Nie można oczekiwać od pracowników, że będą 8 godzin dziennie spędzali na „zoomingach” i że te spotkania będą efektywne. Po pierwsze, zdalne spotkania powinny być dobrze przygotowane, prowadzone pod kątem osiągnięcia konkretnych celów i krótkie. Po drugie, zapraszajmy te osoby, które są na nich niezbędne.

Wspomniała pani o employer brandingu. W czasach przeniesienia oferty wartości do internetu, w sytuacji gdy media społecznościowe stały się naszym pierwszym miejscem kontaktu z marką, z firmą, musimy szczególnie zadbać o komunikację cyfrową.

Decyzja o tym, czy być, czy nie być w mediach społecznościowych, powinna być przemyślana. Są firmy, które nie widzą dla siebie miejsca np. na TikToku, bo uważają, że nie ma tam potencjalnych klientów bądź kandydatów do pracy. I decyzja o rezygnacji z obecności w jakimś medium jest zasadna, o ile została podjęta po sprawdzeniu faktów, a nie wynika z uprzedzeń czy lęku przed wejściem w nowy kanał komunikacji. Według mnie strategia komunikacji w mediach społecznościowych powinna być dobrana do charakteru organizacji, pod kątem tego, czy są tam nasi konsumenci, pracownicy i kandydaci, czy oni nas tam oczekują, czy w tym miejscu jesteśmy im potrzebni.

Dlatego trzeba postawić na rozsądną komunikację i ciągłą analizę trendów. Wiele firm tego nie robi, bo wybierając media społecznościowe, kierują się tym, co jest akurat modne. Myślę, że to jest kwestia odpowiedniego przygotowania i zbadania oczekiwań naszych i naszych klientów oraz kandydatów. Trzeba zadać sobie pytanie: gdzie oni są?

Media społecznościowe to miejsce, gdzie często wybuchają kryzysy wizerunkowe. Jak zarządzać takim kryzysem?

Można by o tym dużo mówić, ale w dużym skrócie powiem tak: jeżeli popełnimy szkodliwy dla naszego wizerunku wpis, to nie należy go usuwać, niestety. Usunięcie wpisu i udawanie, że nic się nie stało, może być najgorszą strategią, dlatego że internet nigdy nie zapomina. Trzeba po prostu ustosunkować się do takiego wpisu i jeżeli to faktycznie jest coś, za co musimy przeprosić, to po prostu przeprosić. Z jednej strony najłatwiejsze rozwiązanie, a z drugiej, jak wiemy, często najtrudniejsze.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!