Reklama
LETNIA PROMOCJA! Odbierz 50% rabatu na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - oferta do 15.08.2025
Kompetencje przywódcze

Bez zaangażowania menedżerów żadna fuzja nie spełni oczekiwań

1 czerwca 2012 5 min czytania
Jerzy Kalinowski

Fuzja czy przejęcie to wielka zmiana, a na ogół nikt zmian nie lubi i każdy się ich obawia. Dlatego krytycznym czynnikiem sukcesu przy każdej transformacji biznesowej jest zrozumienie naturalnych obaw wszystkich grup interesariuszy: menedżerów, pracowników, akcjonariuszy, związków zawodowych, kooperantów, klientów czy nawet administracji lokalnej w miejscowościach, gdzie zlokalizowane są kluczowe oddziały łączonych spółek. Rozumiejąc poszczególne grupy interesariuszy, zdecydowanie łatwiej jest zaprojektować komunikację, której celem jest przekonanie wszystkich zainteresowanych do akceptacji zachodzących zmian. Nie można przy tym zapomnieć o tym, że ludzie w różny sposób adaptują się do zmian. Dlatego też jako liderów zmian warto wybrać tych, którzy oprócz posiadania wymaganych kompetencji łatwiej akceptują zmiany, poszukując w nich szans dla rozwoju swojej kariery.

Częstym błędem w zarządzaniu zmianą jest zaniedbywanie programu komunikacji towarzyszącemu fuzji. Po rozpoczęciu komunikacji zmian uznaje się, że aspekt zarządzania zmianami został już „załatwiony” i rola informowania spada w hierarchii zadań związanych z działaniami integracyjnymi. Jednak dynamika integracji jest na ogół taka, że w ramach rozwoju programu łączenia spółek zmienia się też agenda poszczególnych interesariuszy, co powinno być też odpowiednio uwzględniane w programie zarządzania komunikacją.

Innym błędem popełnianym przy zarządzaniu komunikacją jest jej delegowanie wyłącznie do osób pracujących w dziale HR oraz ewentualnie specjalistów odpowiedzialnych za PR. Zespół złożony z takich osób może nie mieć pełnego obrazu programu transformacji związanej z fuzją, a reszta pracowników uznaje taką alokację odpowiedzialności za zarządzanie przepływem informacji za sygnał ze strony liderów, że komunikacja nie jest dla nich istotna.

Równie ważnym elementem zarządzania ryzykiem integracji jest aktywizacja kluczowych liderów, tak by nie tylko poparli wdrażane działania integracyjne, ale też stali się prawdziwymi przywódcami transformacji, projektującymi poszczególne rozwiązania dla łączonych spółek i ponoszącymi odpowiedzialność za ich skuteczną realizację. Zaangażowanie menedżerów w planowanie i zarządzanie fuzją stanowi też znakomitą okazję do integracji pracowników z łączonych spółek. Takie postępowanie daje możliwość wzajemnego poznania się i pierwszej współpracy osób, które w przyszłości będą wspólnie realizować zadania operacyjne czy projektowe. Jest to też okazja dla wczesnego dostrzeżenia braku „chemii” pomiędzy poszczególnymi menedżerami, dzięki czemu można dokonać korekt obsady personalnej w docelowej organizacji.

Takie zaangażowanie menedżerów w proces fuzji sprzyja podnoszeniu umiejętności skutecznego zarządzania projektowego. Fuzja to krytyczne doświadczenie w kontekście zarządzania projektowego, gdyż działania z nią związane mają na ogół najwyższy priorytet w całej organizacji, a harmonogram jej wdrożenia wymusza konieczność skutecznej realizacji poszczególnych działań. Dzięki zaangażowaniu w zarządzanie fuzją menedżerowie zyskują unikalną możliwość zdobycia kompetencji zarządzania projektowego, które mają obecnie krytyczne znaczenie dla wszystkich przedsiębiorstw działających na coraz bardziej dynamicznym rynku.

Włączenie menedżerów w zarządzanie fuzją to też możliwość obserwacji, w jaki sposób realizują oni zadania związane z projektowaniem nowych rozwiązań, planowaniem czy zarządzaniem projektowym. To też znakomita okazja do sprawdzenia, jak menedżerowie radzą sobie z zarządzaniem zasobami ludzkimi, w szczególności z „równym traktowaniem” pracowników z różnych firm. Zdarza się, że decyzję personalne dotyczące objęcia kierowniczego stanowisko są podejmowane dopiero po obserwacji dwóch lub więcej kandydatów podczas prac wykonywanych przez nich na rzecz fuzji. Jednak świadomość takiego podejścia może doprowadzić do niezdrowej konkurencji między menedżerami, którzy powinni współpracować ze sobą dla dobra integracji. Z tego względu alternatywnym podejściem jest wskazanie osób obejmujących kierownicze stanowiska we wczesnej fazie fuzji, tak żeby nominowane osoby mogły w pełni wziąć odpowiedzialność za rozwiązania objęte ich nowymi obowiązkami. Natomiast ci, którzy nie zostali mianowani na wymarzone stanowisko, dostają szansę znalezienia innej roli w nowej organizacji lub ostatecznie mają wystarczająco dużo czasu na znalezienie nowej pracy.

Ryzyko fuzji można też ograniczyć poprzez umiejętne wykorzystanie doradców. Firmy doradcze mogą wnieść unikalne kompetencje i doświadczenia w zakresie projektowania rozwiązań, planowania fuzji, zarządzania zmianami czy egzekucji realizacji projektu integracji. Na dodatek zewnętrzni doradcy mogą mieć bardziej obiektywne spojrzenie na obecny biznes i organizację, co może ułatwić zaprojektowanie i wdrożenie optymalnych rozwiązań. Błędem jest jednak delegowanie wyłącznie na rzecz doradców całego procesu projektowania docelowego modelu operacyjnego łączonych spółek, jak również zarządzanie wdrożeniem integracji. W takiej sytuacji trudno jest uzyskać zaangażowanie menedżerów w projekt łączenia spółek, a na dodatek tracona jest istotna szansa wykorzystania innowacyjnych rozwiązań, które ci menedżerowie mogliby stworzyć inspirowani wizją fuzji. 

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Dyskryminacja ze względu na wiek Zdemaskuj ukryty ageizm w twojej organizacji
Jak liderzy mogą identyfikować uprzedzenia wpływające na pracowników oraz klientów? Oto pięcioczęściowy model audytu ageizmu, zawierający praktyczne pytania, które zainicjują kluczowe rozmowy i pomogą wprowadzić zmianę w organizacji. Wiele firm wciąż nie wykorzystuje potencjału rosnącej „gospodarki długowieczności”, czyli wartości ekonomicznej, jaką tworzą osoby po 50. roku życia jako konsumenci i pracownicy. Biznes często pomija tę […]
Ilustracja przedstawiająca lidera biznesowego analizującego mapę scenariuszy na ekranie dotykowym — symboliczna reprezentacja podejścia opartego na myśleniu strategicznym w warunkach radykalnej niepewności. Planowanie scenariuszy w obliczu radykalnej niepewności

W czasach głębokiego chaosu liderzy muszą przeciwdziałać paraliżowi decyzyjnemu — poprzez świadome i szerokie tworzenie mapy możliwych scenariuszy.

„Jaki jest najlepszy scenariusz, który możesz logicznie opisać?” — to pytanie słyszę regularnie jako badacz i doradca, który od ponad trzech dekad analizuje przyszłość u zbiegu technologii, społeczeństwa i gospodarki politycznej. Moja odpowiedź zawsze brzmi tak samo: nie istnieje coś takiego jak „najlepszy scenariusz”. Ani „najgorszy”. Przyszłość kształtowana przez ludzi to zawsze mieszanka niezrozumianych i niewyobrażalnych zagrożeń i szans.

Czym więc różnią się od siebie kolejne epoki? Zakresem i intensywnością niepewności, z jaką mierzą się decydenci — próbując wzmacniać pozytywne skutki zmian, a minimalizować ich negatywne konsekwencje.

To ważna obserwacja, bo politycy, prezesi, rynki finansowe i zwykli ludzie mają jedną wspólną cechę: nie znoszą radykalnej niepewności. Ona podważa sens ich działania i sprawia, że realizacja celów wydaje się niemożliwa.

Opór motorem postępu Pięć sposobów, w jakie liderzy mogą przekuć opór w postęp

Umiejętne reagowanie na opór lub sceptycyzm ze strony podwładnych to jedna z najważniejszych kompetencji, jakie może posiadać lider. Szczególnie w okresach zmian, takich jak powrót do biura po pandemii. Sprzeciw może dotyczyć poszczególnych decyzji lub całej polityki organizacyjnej oraz przybierać bardzo różne formy. Sięgają one od wyrażania wątpliwości i zadawania pytań, po otwarty opór, a nawet sabotaż.

zaufanie do AI Czy ufam, bo brzmi mądrze? Zaufanie poznawcze w interakcji człowiek–AI

Sztuczna inteligencja coraz częściej staje się naszym „domyślnym doradcą”. Pomaga nam w zakupach, decyzjach kadrowych czy diagnostyce medycznej. W rzeczywistości przeładowanej danymi i informacyjnym szumem AI filtruje, analizuje i podsuwa decyzje. Dla użytkownika to wygoda. Dla organizacji – potencjalna pułapka.

Pojawia się bowiem zasadnicze pytanie: kiedy i dlaczego ufamy rekomendacjom AI? I czy nasze zaufanie jest efektem racjonalnego osądu, czy może jedynie złudzeniem poznawczym?

Współpraca księgowego i controllera Controller i księgowy – jak wspólnie „dopłynąć” do celu

Poznaliście mnie jako praktyka zakochanego niezmiennie w księgowości i controllingu. A jednak bywam też członkiem załogi, który… uczy się, jak nie wypaść za burtę podczas rodzinnych rejsów. Uwielbiam żeglowanie z bliskimi, ale nie ukrywam, że to nie tylko słońce, wiatr i szanty. Przede wszystkim to dla nas szkoła współpracy, zaufania i szybkiego reagowania na zmienne warunki. Na jachcie każdy ma swoją rolę, a sukces rejsu zależy od tego, czy potrafimy działać razem. I właśnie ta żeglarska perspektywa pozwala mi z dystansem, ale i z humorem spojrzeć na współczesne wyzwania w finansach – bo czy to na wodzie, czy w firmie, bez współpracy daleko nie popłyniemy.

BYOD_bring your own device BYOD wraca z nową siłą

Przez lata kojarzony z elastycznością i oszczędnościami, model Bring Your Own Device znów zyskuje na popularności – tym razem w realiach pracy zdalnej i hybrydowej. Jednak współczesne zagrożenia, zwłaszcza cybernetyczne, sprawiają, że BYOD staje się poważnym wyzwaniem strategicznym. Czy liderzy są gotowi na nowe ryzyka związane z prywatnymi urządzeniami w służbowym środowisku?

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!