Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Awans czy zesłanie? – komentarz 2

1 stycznia 2006 8 min czytania
Dariusz Prończuk

Jacek Woźniak stanął właśnie w obliczu takiej decyzji. I choć po cichu liczył na to, że Thomas Kauffman doceni jego solidną i wydajną pracę oraz powierzy mu stanowisko dyrektora generalnego polskiego oddziału holenderskiej firmy Cooldrink, to okazało się, że prezes korporacji ma dla niego inną propozycję.

Stanowisko dyrektora rumuńskiego oddziału nie oznacza, że korporacja chce zepchnąć Jacka na boczny tor, jak uważa jego żona Małgorzata. Takie zmiany miejsca pracy są naturalne w każdej międzynarodowej firmie. Oczywiście – tak jak w dyplomacji – jedne placówki są bardziej reprezentacyjne i ważne dla kariery, inne mniej, ale w większości przypadków awans do centrali musi być poprzedzony zdobyciem doświadczenia w mniejszych oddziałach lub na nowych rynkach. W takiej sytuacji znalazła się większość menedżerów ze Stanów Zjednoczonych czy Europy Zachodniej, którzy kilkanaście lat temu przyjeżdżali do Polski, gdy ich firmy rozpoczynały tu działalność. Część z nich traktowała nasz kraj jako miejsce zesłania w dzikie rejony, gdzie po ulicach chodzą białe niedźwiedzie. Wielu jednak uważało, że w nowych warunkach, na dynamicznie rozwijającym się rynku, mogą szybko zdobyć unikalną wiedzę i cenne umiejętności. I rzeczywiście, po dwóch, trzech latach pracy u nas szybko awansowali w swoich koncernach. Teraz jednym z takich rynków jest Rumunia (roczny wzrost dochodu narodowego brutto jest tam na poziomie 6% – 8%). Dla menedżera to doskonałe miejsce do sprawdzenia się.

Złożona Jackowi Woźniakowi propozycja pracy jest więc dowodem na to, że szefowie Cooldrinku chcą, by zdobył on takie dodatkowe, zagraniczne doświadczenie. W ich ocenie nie jest on zapewne jeszcze odpowiednio przygotowany do objęcia stanowiska dyrektora polskiego oddziału Cooldrinku.

I tu powstaje pytanie: Skąd bierze się takie przekonanie szefów firmy, wszak wyniki osiągane przez Jacka są bardzo dobre? Otóż osiąganie przez menedżera doskonałych rezultatów w bieżącej działalności nie przesądza o jego kwalifikacjach na szefa oddziału. Jest to z reguły warunek konieczny, ale niewystarczający. Trzeba chcieć i umieć pokazać coś więcej – spowodować, by wykreowane pomysły dotarły do decydentów firmy. Wydaje się, że Bożena Grądzka, rywalka Jacka do stanowiska po Rafale Majewskim, wie, na czym to polega, jest lepsza w promowaniu własnych osiągnięć i własnej osoby. Nie chodzi tu jedynie o puste lobbowanie, nie chodzi też o rutynowe docieranie do decydentów z comiesięcznym raportem, czy też planem budżetu. Chodzi o dzielenie się z nimi nowymi pomysłami. Jackowi nie zaszkodziłby na pewno lekki marketing osobisty, bo – jak wynika z jego niechęci do bezpośredniej walki – w polityce korporacyjnej nie jest najmocniejszy. Wydaje mi się, że dzisiaj Jacek lepiej czuje się w roli osoby, która potrafi skutecznie działać bez zbytniej kontroli centrali w odległej placówce, niż w roli osoby, która buduje swoją pozycję w korporacji nie tylko poprzez wyniki, ale również poprzez dobrą komunikację. To by przemawiało za przyjęciem przez niego propozycji wyjazdu do Rumunii. Oczywiście, przy założeniu, że poważnie myśli o karierze w międzynarodowym otoczeniu. W trakcie pełnienia nowych obowiązków mógłby podciągnąć się w komunikacji i dodatkowo zdobyć doświadczenie w innym kraju, co – jak pokazuje praktyka – sprawia, że jest się po prostu lepszym menedżerem.

A co by się stało, gdyby Jacek Woźniak został w Polsce? Prawdopodobnie szefem polskiego oddziału mógłby zostać dopiero za kilka lat. Jeżeli będzie bardzo dobry, dostanie na pewno propozycję wyjazdu poza Polskę, bo jest to typowa droga awansu w strukturach międzynarodowych dla doskonałych pracowników. Oczywiście, może to być kraj zachodnioeuropejski, ale może też być Rosja, Ukraina albo Ameryka Południowa. I co wtedy? Warto pamiętać, że rezygnacja z wyjazdu dziś, to tylko przełożenie go o kilka lat. Czy o to chodzi Jackowi? Jeśli dziś tego nie wie, więc tym bardziej musi skorzystać z oferty Thomasa Kauffmana.

Niedobrze, że Jacek w podejmowaniu swoich ważnych życiowych decyzji jest pozostawiony sam sobie. Nie ma mentora czy coacha, który służyłby mu radą i wsparciem, kierując się przy tym dobrem korporacji. Skoro z jakichś względów Jacek nie ma takich osób w firmie, to powinien ich poszukać.

Oczywiście, jak w każdej decyzji biznesowej, tak i w tym przypadku jest jeszcze aspekt osobisty. Wyjazd z rodziną poza Polskę jest dla menedżera dodatkowym kłopotem. Oznacza nie tylko zmianę jego warunków pracy (wchodzi w nowe środowisko), ale także stylu i warunków życia całej rodziny (znalezienie szkoły dla dzieci i zajęcia dla żony). Małgorzata, żona Jacka, nie chce opuszczać Polski. Po okresie rezygnacji z własnej kariery zawodowej teraz chce o nią zadbać. Wyjazd do Rumunii na pewno jej w tym nie pomoże.

Jeśli menedżer chce robić karierę w strukturach międzynarodowej korporacji, musi liczyć się z tym, że szefowie powierzą mu stanowisko w którymś z zagranicznych oddziałów. Jest to naturalny sposób zdobywania doświadczenia w globalnych firmach, więc zatrudnieni w nich menedżerowie powinni być na takie sytuacje przygotowani.

Jacek musi odpowiedzieć sobie na kolejne pytanie, czy jego sytuacja rodzinna (szkoła dzieci, praca żony i jej kariera zawodowa) zmieni się w ciągu dwóch – trzech lat. Jeżeli nie spodziewa się w tych sprawach zasadniczych zmian, to pozostanie obecnie w Polsce nie rozwiązuje problemu, a jedynie odracza go w czasie. Kolejna propozycja – na przykład przeniesienia się do centrali Cooldrinku w Amsterdamie – będzie wymagała rozwiązania tych samych problemów. Jeśli Małgorzata ponownie będzie zmuszona zrezygnować ze swojej kariery na rzecz kariery Jacka, ich związek może nie przetrwać. Ale podobnie może się zdarzyć wówczas, gdy Jacek wyjedzie do Rumunii sam, bez rodziny. Wcześniej czy później albo rzuci pracę, albo rozstanie się z żoną.

To są niezwykle ważne dylematy, którym powinna stawić czoła także korporacja. Patrząc z tej perspektywy, zadziwiająca jest kultura organizacyjna Cooldrinku lub raczej jej brak. Wiąże się to także z brakiem właściwej komunikacji wewnątrz firmy. Po odejściu Rafała Majewskiego pracownicy nie znają powodów jego rezygnacji, nic nie wiedzą o przyszłości oddziału i sami czują się niepewnie. Stan zawieszenia – bez konkretnej decyzji o wyborze następcy – niepotrzebnie się wydłuża. To by oznaczało, że centrala nie wie, komu powinna powierzyć to stanowisko.

Poza tym szefowie Cooldrinku, proponując Jackowi wyjazd do Rumunii, nie biorą pod uwagę jego sytuacji rodzinnej. W przypadku większości firm, kiedy w firmie wybiera się menedżera do pracy w zagranicznym oddziale, zwraca się uwagę nie tylko na jego wiedzę, umiejętności i doświadczenie w samodzielnym kierowaniu firmą, ale sprawdza się też, czy ten wyjazd nie koliduje z prywatnymi planami jego rodziny. Takiej przezorności w Cooldrinku zabrakło.

Ostatecznie jednak najważniejsze pytanie, na które Jacek musi dać sobie odpowiedź, brzmi: Co tak naprawdę jest moim celem w życiu? Do czego zmierzam i co chcę osiągnąć nie tylko w ciągu kolejnych kilku lat, ale do końca zawodowej kariery? Jeśli chce on nadal pracować w Cooldrinku i awansować w międzynarodowej korporacji, to na pewno musi mieć świadomość, że będzie uczestniczyć w wyścigu korporacyjnych szczurów. Może się okazać, że po Rumunii otrzyma propozycję pracy w innym rejonie świata. Jeśli nie jest na to gotowy i chce pracować tylko w Polsce, powinien odejść z Cooldrinku i poszukać sobie pracy poza międzynarodową korporacją.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!