Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
E-commerce

Rewolucja w marketingu? Spokojnie, to tylko postęp

2 sierpnia 2013 6 min czytania
Krzysztof Ratnicyn
Rewolucja w marketingu? Spokojnie, to tylko postęp

Kto w świecie 2.0 dyktuje warunki – my czy maszyny? Czy futurystyczne wizje rodem z Matriksa stają się rzeczywistością? Czy nowe technologie zmuszają nas do ustępstw i dzielenia z nimi życia oraz zmiany codziennych nawyków? Czy może to przede wszystkim marketerzy przyglądają się naszym zachowaniom i próbują wyjść naprzeciw potrzebom konsumentów, czerpiąc przy okazji rozrywkę z najnowszych szpiegowskich gadżetów?

Może to przypominać pytania w stylu: co było pierwsze –jajko czy kura?Ale czyż nie wzbudza konsternacji i zawahania? Marketerzy odrobili lekcje i znakomicie wykorzystują nowe technologie i świat mobile do komunikacji z klientem. W porządku, ale dokąd prowadzi nas ten szalony postęp – a może (owczy) pęd? – i jakie rodzi dla biznesu konsekwencje?

Przeważnie z dystansem podchodzę do ogłaszanych co i rusz rewolucji czy dziejowych przełomów. Nieważne czy odnoszą się do polityki, obyczajów, wydarzeń artystycznych, odkryć historycznych albo technicznych. Żeby nie wyjść na zbytniego konserwatystę i sceptyka, zgodzę się, że przyszło nam żyć w czasach wyjątkowych, gdzie mnóstwo ważnych zdarzeń – kształtujących przyszłość – ma miejsce właśnie teraz. Poza tym zyskaliśmy techniczną zdolność do uczestniczenia w czasie rzeczywistym w istotnych społecznie zdarzeniach. Na różną skalę i w różnym kontekście. Co prawda już niemal pół wieku temu świat mógł na żywo obserwować lądowanie Apollo 11 na Księżycu, to jednak od 1969 roku dzieli nas nie tylko kilka dekad, lecz również przepaść technologiczna.

Co było najpierw?

W konsekwencji nasze życie wprzęgnięte jest w narzędzia i procedury zautomatyzowane, sieciowe i oparte na interakcji. Prowadzi to do pytania: co jest czynnikiem wpływającym na zmiany, a co w większym stopniu ewolucji tej podlega? Możemy rozważać dwa modele.

  • Pierwszy kierunek oznaczałby coraz szybszy postęp technologiczny, który bezpośrednio (w zgodzie z naszym wyborem bądź niezależnie od naszej woli) wpływa na codzienne decyzje, zachowania i czynności życiowe. Jedną z cech charakterystycznych będzie zacieranie się granic między sferą pracy oraz życia prywatnego (work‑life balance) albo takie praktyki jak BYOD (Bring Your Own Device). Zatem to technologia napędzałaby zmiany w sposobie naszego życia.

  • Drugi kierunek zaś wychodzi od zmian w zachowaniach, które obserwują i bacznie analizują nie tylko socjologowie. Mapa naszych przyzwyczajeń, sposobów spędzania czasu, trendów w wymiarze społecznym jest niezwykle interesująca dla marketerów, strategów biznesowych, agencji reklamowych i PR. Wszystkie te organizacje chętnie korzystają z zasobów i wiedzy socjologów oraz firm badawczych. W konsekwencji oznacza to, iż usługodawcy, producenci i handlowcy naśladują trendy w zachowaniach ludzkich (te dominujące bądź charakterystyczne dla interesującej ich grupy docelowej). Są to w gruncie rzeczy stałe dążenia do zaspokojenia najprzeróżniejszych potrzeb (nie wyłączając jednak generowania niektórych z potrzeb, aby następnie je zaspokoić; mam tu na myśli lansowanie zachowań i mód.

Online całą dobę

Niezależnie od tego, który z kierunków zmian uznamy za zgodny z rzeczywistością bądź dominujący – efekt będzie podobny. Nowe technologie otaczają każdą z przestrzeni, w której aktualnie się znajdujemy (ile razy przyszło nam się wściekać, że w ulubionej kawiarni nie działa Wi‑Fi albo – że na jakimś odcinku podróży koleją smartfon czy tablet traci sygnał 3G?). W efekcie niemal stale jesteśmy online. Wirtualna przestrzeń – dla sprzedaży, marketingu i reklamy – stała się naturalnym i równie ważnym środowiskiem, co świat offline, a więc ten realny (niekiedy online jest już istotniejszy!). Wydaje się też, że e‑commerce stanie się wkrótce mało atrakcyjnym pojęciem.

Biznes w cyfrowym świecie

Czegóż bowiem nie możemy jeszcze kupić w internecie? Teradata zbadała* niedawno firmy działające na dziewiętnastu rynkach w Europie. Z danych tych wynika, że zwiększenie wydatków (w ciągu najbliższych 12 miesięcy) na inwestycje w elektroniczne kanały marketingowe deklaruje zdecydowana większość organizacji. Dotyczy to sieci społecznościowych (79%), nowoczesnego marketingu mobilnego (79%) oraz reklamy internetowej (70%).. Co więcej, pierwszych siedem kanałów marketingowych, których dotyczyć mają planowane inwestycje, to kanały cyfrowe. Na ósmej pozycji znalazły się ośrodki call center.

Co to oznacza dla biznesu?

Dominująca rola IT oraz mobile’u otworzyła rzecz jasna usługom i handlowi nowe kanały dystrybucji, a także – możliwość reagowania na zmiany rynkowe w czasie rzeczywistym (można np. niemal natychmiast korygować budżety reklamowe w odpowiedzi na zmieniające się wskaźniki sprzedaży, ale też uzyskać błyskawiczny feedback na temat nowego produktu bądź usługi, a za sprawą Big Data – analizować jeszcze precyzyjniej popyt na skalę i globalną, i lokalną). Powiedzmy zatem, że nowe technologie zwiększają moce sprzedażowe, a równocześnie – rozszerzają komunikację marketingową, czyniąc ją bardziej precyzyjną i efektywniejszą.

Z danych Teradata wynika, że ponad połowa firm prowadzi działania marketingowe w siedmiu bądź więcej kanałach dotarcia. Problem w tym, że niewiele organizacji potrafi dziś koordynować komunikację w tak wielu mediach jednocześnie (co może znacząco zaburzać spójność kampanii, prowadzić do skrzywienia percepcji przekazu marketingowego i braku konsekwencji w relacjach z klientem). Według tych samych badań tylko co trzeci marketer (33%) dysponuje rozwiązaniami do zarządzania kampaniami, które pozwalają na monitorowanie przebiegu prowadzonych działań. Tylko 17% specjalistów ds. marketingu używa narzędzi wspierających zarządzanie zasobami marketingowymi. Oba te rozwiązania jednocześnie posiada do dyspozycji zaledwie co dziesiąty z badanych.

Mamy więc za sobą płynne wejście nowych techologii do codziennego życia. Aktywność marketerów w świecie mobileonline też staje się normą. Przed branżą IT stoi jednak kolejne wyzwanie: jak sprawić, żeby wszystkie nowe narzędzia i całkiem liczne kanały dotarcia stanowiły wspólną i sterowalną płaszczyznę komunikacji oraz sprzedaży? Jak sprawnie zarządzać tak kluczowymi obszarami organizacji jak sprzedaż, dystrybucja i marketing w świecie komunikacji multikanałowej? Najwięksi już nad tym pracują.

Rewolucja w marketingu? Spokojnie, to tylko postęp.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Trzy zielone flagi, których szukają w pracy utalentowani pracownicy

W obliczu rosnącej liczby pracowników poszukujących sensu w pracy, organizacje, które chcą przyciągnąć i zatrzymać najlepsze talenty, muszą świadomie tworzyć środowisko pracy sprzyjające poczuciu wspólnoty, wpływu i rozwoju. Autorzy wskazują trzy „zielone flagi”, na które zwracają uwagę kandydaci: poczucie wspólnoty, poczucie wpływu  i możliwości rozwoju. Już w procesie rekrutacyjnym warto opowiadać o konkretnych historiach i doświadczeniach pracowników, które potwierdzają istnienie tych elementów. Takie podejście nie tylko przyciąga utalentowanych kandydatów, ale też zwiększa ich zaangażowanie i długofalową motywację.

Jak odbudować zaufanie w zespole? Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Wdrażanie polityki powrotu do biur to nie tylko kwestia liczby dni spędzanych stacjonarnie. Badania wykazują, że ważniejszy może okazać się sposób jej wprowadzenia, komunikowania i elastyczność egzekwowania. Fala demotywacji, z którą boryka się wiele przedsiębiorstw, wynika z tego, że rynek pracy naruszył psychologiczny kontrakt, niepisanie definiujący relacje zawodowe. Co powinni wiedzieć liderzy, by odbudować utracone zaufanie i skutecznie przeprowadzić transformację?

Decyzja o powrocie do biur lub utrzymaniu pracy zdalnej to jedno z głównych źródeł polaryzacji. Choć obie strony doszukują się w nich niewłaściwych intencji – jedna wysuwając oskarżenia o mikrozarządzanie, druga z kolei o roszczeniowość i lenistwo – prawda leży w zupełnie innym miejscu. Badania pokazują, że każdy z  trybów pracy może zostać wprowadzony zarówno z pozytywnym, jak i z negatywnym rezultatem.  W czym zatem tkwi problem? W ograniczonym zaufaniu pomiędzy pracodawcami a pracownikami, wynikającym z czysto transakcyjnego traktowania stosunku pracy. Sytuacja wymaga natychmiastowej ze strony liderów, aby jej efekty nie przybrały na sile.

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!