Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Digitalizacja

Karol Milewski: Wyższość marketingu cyfrowego, nad tradycyjnym

1 października 2013 5 min czytania
Karol Milewski: Wyższość marketingu cyfrowego, nad tradycyjnym

Pod względem budżetów reklamowych branża finansowa od lat plasuje się w czołówce polskich reklamodawców, a kredyty konsumpcyjne są gorącym tematem, wokół którego wiele banków i parabanków prowadzi szerokie i agresywne działania reklamowe. Bez dużego budżetu w tym gronie trudno się wyróżnić, warto więc skupić się na efektywnym i opłacalnym kanale online.

Dylemat dotyczący poziomu wykorzystania mediów tradycyjnych i kanałów cyfrowych w kampaniach marketingowych jest wyzwaniem, z którym codziennie mierzą się dziś praktycznie wszyscy pracownicy działów marketingu, a zwłaszcza ci, którzy są odpowiedzialni za usługi bądź produkty tradycyjne. Wielu z nich, tak jak Dorota, szefowa marketingu w SIB Banku, zauważa mankamenty tradycyjnego podejścia do marketingu, na które antidotum stanowi marketing cyfrowy – marketing online.

Oparcie przynajmniej części kampanii reklamowej nowego banku na marketingu online pozwoli na wykorzystanie istotnych funkcjonalności tego kanału komunikacji, które nie występują w tradycyjnych kanałach komunikacji. Należą do nich:

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ten tekst jest komentarzem eksperta. Przeczytaj tekst główny »

Lepszy marketing tradycyjny czy cyfrowy 

|

,

Wojciech Pronobis PL, Paweł Kubisiak PL

Czy irlandzki bank wchodzący na rynek polski powinien zainwestować w marketing cyfrowy, czy wciąż wykorzystywać tradycyjne metody?

Mierzalność: każda akcja i każda aktywność może być mierzona, a co najważniejsze – jest powiązana z konkretnym zdarzeniem, np. kliknięciem w reklamę lub wypełnieniem formularza. Skorzystanie z tej funkcji pozwoli Dorocie na uzyskanie informacji, skąd pochodzą użytkownicy strony internetowej SIB Banku czy osoby szukające informacji o pożyczkach gotówkowych i ile kosztuje pozyskanie każdej z nich.

Targetowanie/retargetowanie: marketing online umożliwia w pełni świadome i sparametryzowane docieranie do szczegółowo sprofilowanej grupy użytkowników, wybranej ze względu na wiek, płeć, miejsce zamieszkania i ze względu wiele innych parametrów. Komunikat może być wielokrotnie powtarzany w różnych formach do tego samego użytkownika, dopóki nie stanie się on klientem. Korzystając z tego kanału komunikacji, Dorota będzie mogła docierać z przekazem tylko do starannie wyselekcjonowanej grupy.

Elastyczność: marketing cyfrowy daje nieograniczone możliwości optymalizacji, testowania i zmian (kreacji, form reklamowych, stron docelowych itp.), co pozwala na podejmowanie szybkich decyzji, realokację budżetu marketingowego do kanałów o wysokim ROI lub skalowanie kampanii. Takich możliwości nie dają tradycyjne media bez ponoszenia znacznych kosztów.

Optymalizacja koszów: biorąc pod uwagę powyższe cechy, marketing online jest bardzo często najbardziej efektywnym kosztowo kanałem dotarcia do użytkowników.

Te cechy przesądzają, że SIB Bank, wchodząc z nową marką i nowym produktem, powinien uwzględnić w swoich działaniach marketingowych również nowe media. Oczywiście nie oznacza to wcale, że strategia marketingowa SIB Banku powinna opierać się wyłącznie na marketingu cyfrowym. Jak słusznie zauważyła Dorota, 15 mln zł, mimo że wydaje się istotnym budżetem, w samej telewizji może nie odnieść zamierzonego skutku, a wygenerowany efekt będzie ciężko odnieść do konkretnych działań. Znacznie lepsze efekty może przynieść strategia skoncentrowana na kanale online (AdWords, reklama display, mailingi, Facebook) i połączona w odpowiednim momencie z działaniami zasięgowymi, np. telewizją. Takie podejście może przynieść przede wszystkim obniżenie kosztów pozyskania zainteresowanych klientów w kanale online, gdyż kampania w tradycyjnych mediach może generować więcej zapytań w wyszukiwarce na hasła związane z marką lub usługą. Stosowanie takiego podejścia wymusza wysokie standardy obsługi klienta i przygotowanie działu obsługi klienta do natychmiastowej reakcji na spływające zgłoszenia klientów. Jednak, jak pokazują doświadczenia czołowych graczy, taka strategia się opłaca.

Wykorzystanie nowoczesnych kanałów marketingowych dla promowania tradycyjnych usług stanowi ambitne wyzwanie dla dużych koncernów i instytucji, które czują się bezpiecznie na rynku dzięki pozycji zbudowanej przez lata. Tymczasem właśnie nowoczesne media, a w szczególności Internet i technologie mobilne, znacznie obniżyły bariery wejścia do wielu sektorów i sprytnie prowadzona kampania w sieci czy mediach społecznościowych może relatywnie niewielkim kosztem bardzo szybko przynieść rzesze nowych klientów. Dobrym przykładem jest rozwijający się w Polsce rynek pożyczek online, na którym ścierają się nowoczesne strategie (pożyczka przez Internet w kilka minut) z tradycyjnymi (sprzedaż poprzez sieć oddziałów). Te pierwsze coraz bardziej zyskują na znaczeniu i jest to również dobry kierunek dla SIB Banku.

Dlatego zgadzam się z podejściem Doroty, która chce skoncentrować się na marketingu cyfrowym. Strategia cyfrowa umożliwi Dorocie budowę szerokiej bazy danych, prowadzenie sprzedaży dodatkowej i krzyżowej oraz pozwoli na wielomiesięczną kampanię o przyzwoitym zasięgu – docierającą do wyselekcjonowanej, aktywnej grupy docelowej – która może być uzupełniona jednorazowymi akcjami zasięgowymi w celu obniżenia kosztów pozyskania użytkownika. Dzięki temu Dorota będzie mogła zadbać o efektywną i całkowicie mierzalną alokację budżetu. Równocześnie obecność w kanałach cyfrowych pozwoli na skuteczne budowanie marki nowego banku w grupie docelowej. Dzięki temu można uniknąć kosztów związanych z przeprowadzaniem kampanii wizerunkowych z ich mało mierzalnymi efektami.

Przeczytaj pozostałe komentarze: »

Joanna Pędzińska: Znajdźcie to, co was wyróżnia 

|

,

Joanna Pędzińska PL

Kluczowym czynnikiem będzie znalezienie wyróżnika, który ma być komunikowany w tych kanałach – to on przesądzi o sukcesie lub klęsce strategii nowego banku.

Aleksandra Sroka: Znajdź skuteczny miks kanałów marketingowych 

|

,

Aleksandra Sroka PL

Każda firma musi wypracować optymalne dla siebie kanały komunikacji. Warto przy tym wspierać się badaniami, pytać potencjalnych klientów i szybko analizować „twarde” wyniki sprzedaży.

Tematy

Może Cię zainteresować

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Jaka przyszłość czeka menedżerów średniego szczebla? Przyszłość menedżerów średniego szczebla w erze AI i niepewności

W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?

Mit końca menedżerów średniego szczebla

W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Od Big Data do Smart Data – jak firmy podejmują lepsze decyzje dzięki danym predykcyjnym

Obecnie przedsiębiorstwa dysponują ogromnymi zbiorami danych (Big Data), dlatego coraz ważniejsze staje się umiejętne ich przetwarzanie i wykorzystywanie do podejmowania decyzji.
Dane predykcyjne, które są wynikiem zaawansowanej analityki i działania sztucznej inteligencji (AI), stają się kluczowym elementem w zarządzaniu firmami. Przejście od Big Data do Smart Data pozwala organizacjom na lepszą segmentację, prognozowanie i podejmowanie bardziej trafnych decyzji, co stanowi fundament w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym.

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

Wprowadzenie

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!