Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Klienci i doświadczenia

Jak rozkochać w sobie klientów?

26 września 2014 7 min czytania
Krzysztof Ratnicyn

Jednym z najciekawszych, a może i najefektywniejszych kierunków działań marketingowców jest chęć rozkochania klientów w marce. Świetnym narzędziem okazały się serwisy społecznościowe; to, co je wyróżnianawet na tle dość demokratycznego internetuto równość wszystkich użytkowników danego serwisu. Oczywiście, w pewnych granicach.

Ale fakt, że platformy społecznościowe są tak ważną przestrzenią budowania relacji międzyludzkich, wymiany opinii, tworzenia grup wokół wąsko precyzowanej tematyki − stanowił szansę dla marek, za którymi stoją produkty i usługi.

Bo za sprawą mediów społecznościowych mniej ważne stały się reklamy, a kluczową pozycję przejęły relacje na linii marka–konsument. Już nie komunikat w jedną stronę, lecz prawdziwa więź i wymiana myśli stały się domeną marketingu online.

Mija właśnie dziesięć lat, od kiedy ukazała się książka Lovemarks Kevina Robertsa, CEO agencji Saatchi & Saatchi (pierwsze wydanie Lovemarks. The future beyond brands ukazało się w kwietniu 2004 roku w Wielkiej Brytanii). Odtąd już cały świat marketingu i reklamy poszukiwał rozwiązań, jak wdrożyć ideę Robertsa, mianowicie –  rozkochać konsumentów w marce. Wkrótce media społecznościowe okazały się rozwiązaniem wręcz idealnym. Platforma dająca możliwość głosu każdemu z użytkowników‑konsumentów zbliża ich do ulubionego produktu bądź usługi. Brand staje się częścią życia; klient, dzieląc się wrażeniami z użytkowania – dajmy na to nowego iPhone’a − staje się współtwórcą marki, wręcz jej współwłaścicielem w warstwie emocjonalnej, być może najważniejszej. Oczywiście wygrywają te marki, którym wychodzi to najlepiej. Ale co to oznacza? Najlepiej, czyli jak?

Urodzaj mediów społecznościowych

Jak w każdym biznesie, tak i w mediach społecznościowych pojawiają się serwisy, które nie zdołają przetrwać próby czasu. Są też takie, które tylko zasygnalizują potencjał, a już znajdują potężnych inwestorów. Jak Instagram, który dwa lata temu – jako mały start‑up zatrudniający około dziesięciu osób – został przejęty przez Facebooka za kwotę ok. 1 mld dolarów.

Parę lat temu wydawało się, że polski rynek zdominowała Nasza Klasa (obecnie NK.pl). Rodzimy produkt (choć wierna kopia classmates.com) został w końcu zdominowany przez Facebooka. Dziś każda ceniąca się marka jest obecna – z lepszym bądź gorszym skutkiem – właśnie na Facebooku i Twitterze. Przy czym coraz większą rolę w komunikacji w mediach społecznościowych odgrywają też Pinterest i Instagram, skupiające się na edycji i publikowaniu fotografii. O tym, jak wielką rolę mogą odgrywać w budowaniu świadomości marki i jej reputacji, świadczą słowa Evana Sharpa: to, co ma sens w obecności marek na Pinterest, to stojący za nimi styl życia – przekonuje współtwórca Pinteresta (przełomem okazał się wrzesień 2012 r., kiedy liczba użytkowników NK.pl spadła poniżej 10 mln – 9 mln, przy 11,6 mln rok wcześniej; wg Megapanel PBI/Gemius).

Nacisk, jaki największe marki kładą na obecność w mediach społecznościowych, jest spójny nie tylko z ideą Kevina Robertsa, lecz również z tym, co od lat głosi Martin Lindstrom, autor głośniej książki Zakupologia (jej polskie wydanie wyszło nakładem Znaku w 2009 roku) i ekspert w dziedzinie budowania marki okrzyknięty swego czasu przez BBC światowym futurologiem marki. Lindstrom dowodzi, że tradycyjne myślenie o marce, logotypie, produkcie staje się nieaktualne. Budowanie brandu może zaś przypominać rytuały właściwe dla obrządków religijnych. Równie ważne są trwałe więzi z użytkownikiem, pobudzanie wszystkich pięciu zmysłów konsumenta w kontakcie z produktem, a także – projektowanie oferty w taki sposób, aby była rozpoznawalna intuicyjnie, nawet jeśli pozbawimy ją charakterystycznego logotypu (więcej na ten temat: Martin Lindstrom, Brand sense, One Press, 2009).

Wideo szansą dla każdego

Zanim na społecznościowym tronie zadomowił się Facebook, prawdziwy przełom w demokratyzacji internetu przyniosło spopularyzowanie platformy YouTube. Warto się przyjrzeć ewolucji tej marki samej w sobie, ponieważ po pierwsze jest już najważniejszą przestrzenią do publikowania i oglądania treści wideo, po drugie – idąc za przykładem sukcesów pojedynczych ludzi, największe marki tworzą tam własne kanały.

W świecie reklamy nie brakuje głosów, że to wideo staje się najważniejsze w całej przestrzeni online. Dotyczy to zarówno treści (np. publikowanych w portalach), reklam (wideo jako najskuteczniejszy format), jak i zwrócenia uwagi na markę. Bo jednym z najważniejszych wyznaczników popularności, bez względu na szerokość geograficzną, jest liczba odsłon filmu umieszczonego w YouTube, nierzadko liczona w setkach milionów.

Zaczęło się prawie piętnaście lat temu, kiedy dawni pracownicy PayPal zarejestrowali domenę youtube.com, gdzie internauci mieli oceniać umieszczane tam amatorskie filmiki. W tym samym 2005 roku duet komediowy Smosh zaczął zarabiać na… bezpłatnym udostępnianiu swoich skeczy. W każdym z nich pojawiały się jednak produkty popularnych marek, a także gry i nieprzypadkowe miejsca, w których kręcono filmy. Rok później Google kupił YouTube za 1,65 mld dolarów! Wkrótce potem rozwinął unikalną nawet jak na obecne czasy ofertę reklamową w serwisie (z poprzedzającymi właściwą treść spotami na czele, które można po 5 sek. pominąć). Ponieważ jednak serwis stał się potężnym narzędziem do promowania nie tylko marki, ale i ludzi (o przedziwnych nieraz talentach), swoje oficjalne kanały uruchomili tu najwięksi giganci biznesu – łącznie z nadawcami telewizyjnymi i producentami filmowymi. Nawet muzycy i wytwórnie fonograficzne ulegli tej potędze; już mało który z artystów nie umieszcza tu oficjalnie i za darmo swoich wideoklipów.

W połowie 2009 roku Google pokazał, jak można tworzyć na bazie YouTube unikalny biznes, z nie lada korzyścią dla każdej ze stron. Dogadał się z ośmioma popularnymi autorami YouTube’a (umieszczającymi tu regularnie bijące rekordy odsłon filmiki ze swoim udziałem) oraz jedną z największych sieci fast food. Gwiazdy – amatorzy zgodzili się zjeść na wizji burgera – nowość z menu sieci. Kto zyskał? Każda ze stron: wydawca, czyli Google, reklamodawca (sieć fast foodowa, której ambasadorami stały się autentyczne, wiarygodne dla konsumentów gwiazdy) oraz sami twórcy filmików, inkasując pokaźne sumy od właścicieli sieci szybkich posiłków. Wreszcie, internauci, którzy przecież kochają swoich youtube’owych idoli.

Nieco później, w lutym 2010 roku, marka Lancôme zaangażowała Michelle Phan. Wówczas była ona już – za sprawą swoich filmów na YouTube’ie – guru porad ze świata urody. Z dnia na dzień stała się ambasadorką Lancôme i oficjalną ekspertką marki w zakresie make‑upu. Brandowane filmy stały się hitem YouTube’a i sieci, a w 2013 roku Michelle Phan wypuściła własną linię kosmetyków L’Oréal. Bez YouTube’a – jak wspomnieliśmy – trudno ambitnej marce przeżyć. Media społecznościowe są dla niej niczym powietrze, a granicą możliwości działania – wyobraźnia. Nie wiadomo, która marka i czym nas w mediach społecznościowych zaskoczy. Palmę pierwszeństwa nadal chyba dzierży Red Bull. Pamiętają Państwo skok stratosferyczny Feliksa Baumgartnera jesienią 2012 roku? No właśnie, Red Bull sfinansował (i obrandował) to wydarzenie. A przekaz na żywo zapewnił YouTube.

Czy miłość przetrwa?

Trudno ocenić dziś kategorycznie, w którym kierunku będzie podążać ewolucja mediów społecznościowych. Na razie obserwuje się poszczególne trendy i bada, na ile mogą się okazać trwałe – jak choćby migracja najmłodszych internautów z Facebooka do Instagrama. Jedno jest pewne: tam, gdzie podążą internauci – trafią marki. Te, które trzymają rękę na pulsie… i serce na dłoni.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Stwórz przestrzeń mentalną, by podejmować mądre decyzje

W dynamicznych i złożonych realiach współczesnego świata liderzy coraz częściej funkcjonują w trybie działania — skupieni na zadaniach, wynikach i kontroli. Choć niezbędny, ten tryb, jeśli dominuje, prowadzi do wypalenia, słabej jakości decyzji i ograniczenia innowacyjności. Autorzy Megan Reitz i John Higgins proponują alternatywę: tryb przestrzenny — stan uważności, w którym liderzy zyskują szerszą perspektywę, dostrzegają zależności i pogłębiają rozumienie sytuacji.

Aby rozwijać przestronność w organizacjach, autorzy prezentują model SPACE, który wskazuje pięć kluczowych czynników:

  • S</strong>afety (bezpieczeństwo psychologiczne),

  • P</strong>eople (relacje sprzyjające refleksji),

  • Attention (świadome kierowanie uwagą),

  • Conflict (konstruktywna konfrontacja z różnicą),

  • Environment (środowisko wspierające refleksję).

Podkreślają, że liderzy — poprzez swoje zachowania, decyzje i sposób prowadzenia rozmów — kształtują kulturę organizacyjną i mogą (świadomie lub nie) zamykać lub otwierać przestrzeń na głębsze myślenie i autentyczny dialog. Dlatego dojrzałe przywództwo polega dziś nie tylko na działaniu, lecz także na umiejętności tworzenia i utrzymywania mentalnej przestrzeni dla siebie i innych.

Jak powinno "brzmieć" miejsce pracy? Dźwięki biura – czyli jak naprawdę brzmi nowoczesne miejsce pracy?

Podczas warsztatów z Office Managerami w listopadzie ubiegłego roku na wydarzeniu Forum Biuro i Administracja, zidentyfikowaliśmy szereg wyzwań, które realnie wpływają na codzienne funkcjonowanie biur. Niezależnie od omawianego obszaru nieustannie powracała jedna kwestia : akustyka.

W czasach hybrydowego modelu pracy, redefinicji przestrzeni biurowych i rosnącej roli dobrostanu pracowników, coraz częściej wracamy do tematu, który… dosłownie nas otacza. Akustyka – niegdyś traktowana marginalnie – dziś staje się jednym z kluczowych czynników projektowania efektywnego i przyjaznego biura.

Znaczenie akustyki w biurze

Jeśli chodzi o projekt biura, estetyka i funkcjonalność często wysuwają się na pierwszy plan. Tymczasem to właśnie akustyka bywa pierwszym aspektem, który budzi niezadowolenie użytkowników. Ma ona bezpośredni wpływ na produktywność, samopoczucie i ogólne zadowolenie pracowników. Nadmierny hałas obniża koncentrację, podnosi poziom stresu i obniża efektywność, podczas gdy dobrze zaprojektowana przestrzeń dźwiękowa wspiera skupienie, prywatność i współpracę.

O tym, jak duże znaczenie ma dźwięk – a dokładniej: jego jakość – rozmawialiśmy podczas spotkania „Dźwięki biura: jak akustyka wpływa na komfort i efektywność”, zorganizowanego przez Bene, Jabra i A+V. Wydarzenie zgromadziło ekspertów, praktyków i office managerów, a dzięki interdyscyplinarnemu podejściu mogliśmy spojrzeć na akustykę biura z różnych perspektyw: projektowej, technologicznej i użytkowej. Ekspertem wydarzenia był inżynier akustyk i realizator dźwięku – Bartek Czubak (Acoustic Masters).

Multimedia
Dobrostan: Inwestycja w przyszłość czy chwilowa moda?

Od ponad dekady wspiera ona liderów i firmy w budowaniu strategii dobrostanu i zdrowego środowiska pracy. Dowiedz się dlaczego dobrostan stał się strategicznym tematem dla biznesu, jakie wyzwania stoją przed liderami w hybrydowym świecie oraz jak skutecznie wdrożyć kulturę dobrostanu w organizacji. Ewa Stelmasiak obala mity dotyczące dychotomii między zyskiem a dobrostanem, podkreślając, że zrównoważone podejście do pracy jest kluczem do długoterminowego sukcesu. Analizuje również wpływ nowych technologii na wellbeing, wskazując na konieczność mądrego zarządzania tymi narzędziami, aby wspierały, a nie szkodziły pracownikom.

Ilustracja ukazuje nowoczesne biuro z lotu ptaka. W centrum kadru, w promieniu światła padającego z góry, dwoje pracowników prowadzi spokojną rozmowę przy małym stole. Otaczają ich puste biurka i subtelnie oświetlona przestrzeń biurowa. Kompozycja podkreśla wagę relacyjnego kontaktu, zaufania i mindful leadership w miejscu pracy. Uważne przywództwo: Jak mindful leadership rewolucjonizuje zarządzanie zespołem
Kryzys zaangażowania pracowników: globalny kontekst Współczesne organizacje stają wobec bezprecedensowego kryzysu zaangażowania i dobrostanu pracowników, który wymaga wdrożenia mindful leadership jako strategicznego rozwiązania. Najnowszy raport Gallupa ujawnia alarmujące dane: jedynie 21% zatrudnionych globalnie wykazuje pełne zaangażowanie w pracę. Co więcej, wskaźnik ten systematycznie spada po czterech latach wzrostu. Dodatkowo, równie niepokojące są statystyki dotyczące ogólnego […]
Multimedia
Metaverse to szansa dla biznesu. Czy Twoja firma jest gotowa?

W świecie zdominowanym przez sztuczną inteligencję, Metaverse może wydawać się technologią drugiego planu. Jednak ignorowanie jej potencjału to błąd strategiczny. Dowiedz się, dlaczego technologia Metaverse, mimo obecnej fazy rozwoju, jest kluczowa dla przyszłości biznesu i jak firmy mogą przygotować się na nadchodzącą transformację.

Horyzontalna ilustracja 3D w stylu hiperrealistycznym przedstawia długą, cienką belkę zawieszoną na centralnym trójkątnym wsporniku. Po lewej stronie belki znajduje się przezroczysty sześcian z delikatnie świecącymi, schematycznymi wzorami przypominającymi układ scalony – symbolizując sztuczną inteligencję. Po prawej stronie – surowy, ciężki kamień o nieregularnej fakturze – symbol ludzkiego myślenia i refleksji. Kompozycja jest idealnie wyważona, a tło utrzymane w subtelnym gradiencie błękitno-beżowego światła tworzy spokojną, kontemplacyjną atmosferę. Czy sztuczna inteligencja osłabia zdolności krytycznego myślenia liderów biznesu?

Sztuczna inteligencja radykalnie przekształca współczesne zarządzanie, stawiając przed liderami fundamentalne pytanie strategiczne. Czy jednocześnie systematyczne poleganie na zaawansowane systemy AI nie prowadzi do erozji kluczowych kompetencji poznawczych kadry kierowniczej?

Analitycy Brookings Institution przedstawili niepokojące ostrzeżenie. Nadmierne zaufanie do systemów AI może systematycznie osłabiać zdolności kreatywnego oraz krytycznego myślenia w organizacjach. Zjawisko to przypomina mechanizm, w którym technologie GPS ograniczyły umiejętności nawigacyjne, a wyszukiwarki internetowe zredukowały potrzebę zapamiętywania faktów.

Mechanizm intelektualnej degeneracji: zaufanie kontra weryfikacja

Kluczowym czynnikiem degradacji poznawczej jest bezwarunkowe zaufanie do technologii. Systemy AI generują pozornie precyzyjne odpowiedzi w ułamkach sekund, w rezultacie tworząc złudne wrażenie nieomylności algorytmów.

Badanie Microsoft/CMU ujawniło krytyczny wzorzec behawioralny. Użytkownicy narzędzi generatywnych automatycznie akceptują propozycje AI bez pogłębionej analizy. Co więcej, szczególnie niebezpieczne okazuje się przekonujące przedstawienie interfejsu algorytmu.

Polacy chcą AI w pracy – ale na własnych zasadach. Co zaufanie do wirtualnych agentów mówi o przyszłości przywództwa?

Coraz więcej firm wdraża wirtualnych asystentów i analityków opartych na sztucznej inteligencji, chcąc zyskać na efektywności i innowacyjności. Ale co na to pracownicy? Najnowsze badanie przeprowadzone przez ASM na zlecenie Salesforce ujawnia jednoznacznie: Polacy są otwarci na AI w miejscu pracy, ale tylko pod warunkiem zachowania kontroli i zrozumienia jej działania.

Gorące serca i brutalna rzeczywistość, czyli o budowaniu empatii w organizacji

Empatia liderów to za mało, gdy systemy, procesy i decyzje organizacji świadczą o braku troski. Oto cztery strategie, które skutecznie adresują to wyzwanie.  W świecie biznesu często słyszymy o „wyścigu szczurów” i bezwzględnym pięciu się po korporacyjnej drabinie „po trupach”. Taki scenariusz często przywodzi na myśl „Władcę Much”, gdzie prym wiodą najsilniejsi, a słabsi muszą ustąpić. Wielu uważa, że aby przetrwać i odnieść sukces, po prostu „trzeba być twardym”. Ale czy to jedyna droga?

Konferencja „Odpowiedzialny biznes w praktyce – zrównoważony rozwój jako klucz do przyszłości”

Podsumowanie

Konferencja „Odpowiedzialny biznes w praktyce – zrównoważony rozwój jako klucz do przyszłości” odbyła się 15 kwietnia 2025 roku z inicjatywy ICAN Institute oraz Partnerów. Wydarzenie było poświęcone tematyce zrównoważonego rozwoju, ESG oraz społecznej odpowiedzialności biznesu.

Obecność licznych przedstawicieli biznesu oraz ich aktywne uczestnictwo w dyskusjach miały istotny wpływ na wysoki poziom merytoryczny konferencji. Wymiana wiedzy, doświadczeń i dobrych praktyk w zakresie ESG stanowiła ważny element wydarzenia, przyczyniając się do kształtowania odpowiedzialnych postaw w środowisku biznesowym oraz wspierania długofalowych, wartościowych inicjatyw.

Pięć lekcji przywództwa dla „twardych” prezesów

Choć może się wydawać, że styl przywództwa oparty na kontroli i wydawaniu poleceń wraca do łask, rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego — to liderzy o wysokiej inteligencji emocjonalnej osiągają lepsze rezultaty

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!