Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Automatyzacja i robotyzacja

Jak efektywnie budować elektroniczne relacje z klientami

1 grudnia 2006 12 min czytania
Łukasz Świerżewski
Katarzyna Dedo-Olędzka

Wiele firm rozbudowuje centra kontaktu i wdraża zaawansowane technologie samoobsługowe, wierząc, że poprawią swoją pozycję konkurencyjną w krytycznym obszarze relacji z klientami. Tymczasem jedynym rezultatem tych działań są wysokie koszty i spadek zaufania klientów, niezadowolonych z jakości obsługi elektronicznej. Jak uniknąć typowych błędów?

Kształtowanie elektronicznych relacji z klientami nie jest proste. Łatwiej o porażkę niż o spektakularny sukces. Świadczą o tym badania opinii osób korzystających z usług centrów kontaktu, przeprowadzane zarówno w Polsce, jak i na świecie. Firma badawcza Dimar, na zlecenie dostawcy rozwiązań contact‑center Genesis, przeprowadziła badanieIndeks górny 1 wśród ponad 2000 osób korzystających z usług call‑center. Aż 32% z nich stwierdziło, że dzwoniąc do centrum obsługi klienta, nie uzyskało w ogóle pomocy, a kolejne 20% przyznało, że miało do czynienia z reprezentantem firmy, który nie był w stanie pomóc. Aż 45% osób kontaktujących się z centrum obsługi klienta odniosło wrażenie, że system rozumiał ich tylko od czasu do czasu. Najczęściej wymieniane niedociągnięcia zniechęcające polskich klientów do korzystania z usług call‑center to:

  • za długi czas oczekiwania na pomoc,

  • automatyczne menu ze zbyt dużą liczbą opcji,

  • przełączanie rozmowy do innych osób z obsługi,

  • bezradność konsultanta, który nie jest w stanie udzielić pomocy,

  • konieczność powtarzania tych samych informacji na kolejnych etapach kontaktu z firmą.

Negatywne opinie Polaków na temat usług centrów obsługi klienta są zbieżne z wynikami badań międzynarodowych. Firma doradcza Accenture przeprowadziła ankietę wśród 2000 osób w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej BrytaniiIndeks górny 2. Zwracają one uwagę na te same frustrujące aspekty korzystania z centrów elektronicznej obsługi, co klienci w Polsce. Z tym że Amerykanów i Brytyjczyków irytują dodatkowo próby sprzedaży im w chwili kontaktu z centrum obsługi nowych usług lub produktów.

Najmniej lubianą przez klientów formą obsługi jest automatyczny serwis telefoniczny. Aż 58% osób zbadanych przez Accenture stwierdziło, że absolutnie nie satysfakcjonuje ich ta forma kontaktu, a 25% uznało ją za satysfakcjonującą tylko w niewielkim stopniu. Pełne zadowolenie z usług automatycznych serwisów telefonicznych zadeklarowało zaledwie 2% ankietowanych. Znacznie lepiej od automatycznych serwisów telefonicznych oceniane są kontakty z pracownikami firm za pośrednictwem telefonu lub poczty elektronicznej. W obu przypadkach tylko co dziesiąty klient był głęboko rozczarowany tą formą obsługi, a niemal połowa zadeklarowała, że kontakt przyniósł pozytywne efekty. Pochlebne opinie zebrały również czaty internetowe. Choć 40% ankietowanych nigdy z nich nie korzystało, to aż 27% ogółu respondentów stwierdziło, że jest to dobra forma kontaktu z firmą.

Jak efektywnie budować elektroniczne relacje z klientami

Niepokojące i warte zastanowienia są odpowiedzi na zadane przez Accenture pytanie, czy coraz powszechniejsze stosowanie technologii w obszarze obsługi klienta przyczyniło się w ciągu ostatnich pięciu lat do widocznej poprawy jakości serwisu. Wprawdzie 38% respondentów przyznało, że tak, jednak aż 62% osób było odmiennego zdania! (Więcej informacji na ten temat można znaleźć w ramce Co klienci sądzą o elektronicznych kanałach kontaktu z firmami?).

Elektroniczne kontakty jako element strategii relacji z klientem

Budowanie satysfakcjonujących klienta i opłacalnych dla firmy relacji elektronicznych wymaga właściwego umiejscowienia ich w strategii firmy, a zwłaszcza w strategii kształtowania doświadczenia klienta. Doświadczenie klienta (Customer Experience) to – według Peppers&Rogers Group, czołowej firmy konsultingowej w obszarze budowy strategii zorientowanych na klienta – suma wszystkich indywidualnych kontaktów konsumenta z firmą i jej marką. „Kiedy klient wisi na telefonie, bezskutecznie czekając na pomoc, w tym właśnie momencie twoja firma traci na wartości” – podkreślają Don Peppers i Martha RogersIndeks górny 3, założyciele Peppers&Rogers Group. Efektywne zarządzanie doświadczeniem klienta (Customer Experience Management), zawierające w sobie kształtowanie relacji elektronicznych, wymaga według nich podjęcia pięciu kluczowych działańIndeks górny 4:

  • „Wejścia w buty” klienta. Firma musi być w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, jak to jest być jednym z jej klientów. Większość przedsiębiorstw patrzy tymczasem na klientów przez pryzmat własnej organizacji, swoich silosów funkcjonalnych i rozproszonych danych. Dopiero spojrzenie na firmę oczyma konsumenta pozwala menedżerom określić, jakie informacje są potrzebne klientowi i w których momentach, na różnych etapach kontaktu z przedsiębiorstwem.

  • Zrozumienia różnic między klientami. Z punktu widzenia firmy najważniejsze różnice między klientami dotyczą ich wartości oraz potrzeb. To właśnie kombinacja potrzeb i wartości powinna decydować o strategii budowy relacji, jaka zostanie wybrana w odniesieniu do konkretnej osoby lub organizacji. Właściwy wybór strategii kontaktu nie jest możliwy bez posiadania jednolitego wizerunku klienta (Single Customer View), opartego na scentralizowanych w jednym miejscu danych na temat całej historii jego kontaktów z firmą, potrzeb, preferencji i zachowań. Dzięki temu jednolitemu wizerunkowi każdy może otrzymać zindywidualizowaną pomoc nawet przy użyciu kanałów automatycznych, a firma może skoncentrować się na obsłudze wartościowych klientów.

  • Mobilizacji zasobów całego przedsiębiorstwa. Firma, która wie, jak chce budować doświadczenie poszczególnych klientów, musi zmobilizować się, by w każdym z punktów kontaktu klient traktowany był zgodnie z przyjętą strategią. Wymaga to niezbędnych inwestycji w infrastrukturę techniczną, kanały komunikacji z klientami i kanały komunikacji wewnątrz firmy, wreszcie przeprowadzenia szkoleń, wdrożenia systemu zachęt i pomiaru efektywności.

  • Wykorzystania narzędzi obsługi automatycznej jako części strategii wielokanałowego kontaktu z klientami. Budowa zintegrowanych, wielokanałowych strategii zarządzania doświadczeniem klienta (e‑mail, telefon, czat, automatyczne rozwiązania internetowe i głosowe) pozwala stosować efektywne automatyczne rozwiązania, nie alienując klientów i nie pozostawiając ich samym sobie w obliczu bezdusznego automatu. Właściwie zastosowane narzędzia automatycznej obsługi nie tylko pozwalają firmie obniżyć koszty, ale też zwiększają satysfakcję klientów dzięki szybkiemu i wygodnemu dostępowi do informacji.

  • Zarządzania doświadczeniem klienta w długiej perspektywie. Efektywna strategia zarządzania doświadczeniem klienta nie może zakładać serii odseparowanych od siebie kontaktów. Wiele firm pragnie utrzymać lojalność klienta wręcz w ciągu całego jego życia. Wymaga to umiejętności przewidywania przyszłych potrzeb konkretnych, indywidualnych osób. W wymiarze operacyjnym może to oznaczać wdrażanie specjalnych, zdolnych do uczenia się systemów analizy i automatycznej obsługi danych. Po zgromadzeniu wystarczającej ilości danych system jest zdolny do przewidywania zachowań klienta i podpowiadania mu opcji oraz rozwiązań.

Funkcjonowanie elektronicznych kanałów kontaktu, podobnie jak sama organizacja centrów kontaktu, wynika więc z przyjętej przez firmę strategii kształtowania doświadczenia klienta. To ona określa, jakie usługi realizuje call‑center (lub centrum kontaktowe) firmy, jakie kanały komunikacji obsługuje i jaka jest jego rola w kształtowaniu szeroko rozumianego doświadczenia klienta. To na jej podstawie można udzielić odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące wdrażania systemu elektronicznej obsługi klienta:

  • Które z transakcji i usług powinny być dostępne w poszczególnych kanałach i dla jakich grup klientów?

  • W jaki sposób zachęcać klientów do wyboru preferowanych kanałów kontaktu z firmą lub realizacji transakcji?

  • W jaki sposób organizacja powinna sterować użyciem kanałów komunikacji?

Najlepsze praktyki w budowie efektywnych centrów kontaktu

Tworzenie centrum kontaktu, które zarządza elektronicznymi kanałami komunikacji z klientem – od telefonu, przez pocztę elektroniczną, czat, forum firmowe, aż po interaktywną stronę internetową – to już etap wykonawczy realizacji strategii kształtowania doświadczenia klienta. Dlatego też centrum kontaktu każdej firmy jest nieco inne, kładzie nacisk na inne kanały komunikacji i realizuje inne funkcje. W jednej firmie zadaniem centrum kontaktu może być głównie sprzedaż i marketing, w innej zaś – obsługa klienta. Firma doradcza i konsultingowa Yankee Group, na podstawie badań prowadzonych wśród ponad 350 amerykańskich firm, określiła 6 podstawowych praktyk niezbędnych do budowy efektywnych i skoncentrowanych na kliencie centrów kontaktu, niezależnie od funkcji przez nie realizowanych.

Jak efektywnie budować elektroniczne relacje z klientami

Klienci chętnie korzystają z najtańszych dla firmy, czyli automatycznych, form kontaktu, jeżeli rozumieją zasadę ich działania i pod warunkiem, że w każdej chwili mogą liczyć na pomoc konsultanta.

I. Traktowanie kanałów elektronicznych jako ważnego wyróżnika pozostawiającego niezatarte wrażenie na kliencie. Elektroniczne narzędzia kontaktu, zwłaszcza internetowe, muszą być nie tylko w pełni wiarygodne (niedopuszczalne są informacje nieaktualne) i wygodne, ale też muszą pozostawać na dłużej w pamięci. Najlepsze firmy nie tylko same gromadzą informacje o kliencie, ale też indywidualizują kontakt. Zapewniają klientowi dostęp do historii transakcji, rachunków, statusu zamówienia i w ten sposób budują z nim więź. Na podstawie zgromadzonej wiedzy starają się też wciąż zaskakiwać klienta, wyprzedając jego oczekiwania.

II. Integracja samoobsługowych i wymagających rozmowy z pracownikiem kanałów kontaktu. Klient korzystający z samoobsługowych narzędzi internetowych lub telefonicznych musi mieć w każdej chwili możliwość uzyskania wsparcia ze strony pracownika firmy. Ten pracownik nie może jednak wymagać tłumaczenia całej sprawy od początku, tylko powinien mieć natychmiastowy dostęp do historii realizowanych przed chwilą czynności, tak by mógł udzielić szybkiej i konkretnej pomocy.

III. Aktywne dostarczanie klientowi niezbędnej w danej chwili wiedzy. Klienci chętnie korzystają z najtańszych dla firmy, czyli automatycznych, form kontaktu, jeżeli rozumieją zasadę ich działania i pod warunkiem że otrzymują całą niezbędną wiedzę. Technologie internetowe umożliwiają dostarczanie klientom niezbędnych wskazówek i porad na wszystkich etapach kontaktu. Informacje te musza jednak ściśle odpowiadać aktualnym potrzebom klienta.

IV. Aktywne zarządzanie doborem kanałów komunikacji. Posiadając wiedzę o kliencie i zgłaszanej przez niego aktualnie potrzebie, można dobrać najefektywniejszy kanał obsługi. Centra kontaktu nie są już izolowanymi jednostkami w obrębie firmy. Istnieją mechanizmy pozwalające kierować sprawy klientów bezpośrednio do ekspertów lub przedstawicieli terenowych. Firmy coraz częściej wykorzystują mechanizmy segmentacji zgłoszeń, na przykład docierających pocztą elektroniczną.

V. Wykorzystanie narzędzi analitycznych do precyzyjnego określania potrzeb klienta i zwiększania jego satysfakcji. Stałe monitorowanie i automatyczne analizowanie historii każdego kontaktu z klientem umożliwia antycypowanie potrzeb w trakcie załatwiania konkretnej sprawy. Takie właśnie proste mechanizmy stosują sklepy internetowe, proponując klientowi zakup towarów logicznie powiązanych z produktami kupionymi chwilę wcześniej i równocześnie dostosowanych do jego indywidualnych preferencji.

VI. Precyzyjny dobór najlepszych okazji do zwiększenia sprzedaży. Klienci nie lubią ponawianych zbyt często ofert dodatkowej sprzedaży. Firmy najefektywniej wykorzystujące elektroniczne kanały kontaktu z klientem precyzyjnie dobierają moment, w którym proponują kolejny zakup. Czynią to, uwzględniając historię wzajemnych indywidualnych relacji oraz wiedzę wynikającą z danych na temat wszystkich klientów.

Aby dobrze wykorzystać wszystkie elektroniczne kanały kontaktu z klientem (i te automatyczne, i te wspierane przez konsultantów), trzeba zadbać o to, by były one zarządzane łącznie i miały dostęp do wspólnie budowanej bazy wiedzy o klientach. Tylko wówczas każdy kontakt może być zindywidualizowany i maksymalnie efektywny, zarówno dla firmy, jaki dla klienta, niezależnie od sposobu komunikacji. Schemat budowy doświadczenia klienta oparty na takim modelu przedstawiony jest w ramce Model zindywidualizowanej elektronicznej obsługi klienta).

Jak efektywnie budować elektroniczne relacje z klientami

***

Niewiele firm może dziś pozwolić sobie na lekceważenie elektronicznych kanałów komunikacji w walce o pozyskanie i utrzymanie bardzo wymagających klientów. Orężem w tej walce są dziś coraz bardziej rozbudowane centra kontaktu i coraz doskonalsze technologie automatycznej obsługi klienta. W rywalizacji zwyciężą ci, którzy będą umieli włączyć najnowsze technologie do realizacji spójnej, wielopłaszczyznowej strategii relacji z klientem.

  1. Badanie postrzegania jakości obsługi klienta w Polsce, Raport Genesis, grudzień 2003.

  2. The Costumer Service Dilemma: Balancing Cost and Quality, Accenture, 2006.

  3. Don Peppers and Martha Rogers, Return on Customer, Currency/DoubleDay, 2005.

  4. Turning Customer Experiences Into Competetive Edge, Peppers&Rogers Group, RightNow Technologies, 2006.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Zamień konflikt we współpracę

Destrukcyjny konflikt w zespole zarządzającym może zahamować rozwój organizacji. Skuteczne zarządzanie takimi napięciami wymaga od liderów świadomego odejścia od rywalizacji o władzę na rzecz współpracy oraz strategicznego, systemowego myślenia.

Konflikt w zespole zarządzającym, szczególnie wtedy gdy przeradza się w trwały, emocjonalny antagonizm, staje się realnym zagrożeniem dla efektywności całej organizacji. Studium przypadku firmy X-Style.

Jak zapewnić stabilność i elastyczność na rynku zielonej energii?

Dynamiczne zmiany na rynku energii oraz rosnące znaczenie OZE i celów ESG stawiają przed firmami nowe wyzwania. W tym kontekście Reo.pl (Grupa Enerconet) kładzie nacisk na elastyczność, dogłębną analizę potrzeb klienta i transparentność danych. O strategiach budowania długoterminowych relacji i zapewniania przewidywalności w sektorze odnawialnym opowiada Grzegorz Tomasik, prezes Reo.pl. 

Reo.pl działa na polskim rynku od 2022 roku. Jakie wyzwania napotkali państwo przy wprowadzaniu elastyczności i dostosowywaniu się do dynamicznych zmian w sektorze OZE?

Chociaż marka Reo.pl powstała na początku 2022 r., nasza grupa – Enerconet – działa na rynku energetycznym już od 2007 r. Ta wieloletnia obecność w sektorze OZE i doświadczenie w obrocie energią dają nam status dojrzałego podmiotu, wspartego silnym zespołem i dogłębną znajomością branży.

Od 2007 r. sektor OZE przeszedł znaczącą transformację, obejmującą regulacje, mechanizmy rynkowe i podejście firm do zakupu zielonej energii. Kluczową zmianą był rozwój bezpośrednich kontraktów (P2P) między wytwórcami OZE a odbiorcami końcowymi. Spółki tworzące dziś Enerconet aktywnie uczestniczyły w tej ewolucji od samego początku, analizując rynek i wypracowując skuteczne rozwiązania, co ostatecznie doprowadziło do uruchomienia platformy Reo.pl.

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Premium
Dlaczego odważne pomysły giną w szufladach menedżerów i co z tym zrobić?

Najbardziej innowacyjne, nietypowe idee często nie zostają zrealizowane – nie dlatego, że są złe, ale dlatego, że wywołują niepewność. Co może pomóc menedżerom w podejmowaniu ryzykownych, lecz potencjalnie przełomowych decyzji? Kluczowe okazuje się świadome budowanie sieci doradczej.

Menedżerowie, którzy są świadomi znaczenia innowacji w rozwoju organizacji, często zachęcają członków swoich zespołów do dzielenia się świeżymi i kreatywnymi pomysłami. Jednak wielu pracowników skarży się, że ich najlepsze propozycje są przez zwierzchników często pomijane, odrzucane lub niewłaściwie rozumiane.

Paradoksalnie to właśnie menedżerowie mogą stanowić jedną z największych barier dla innowacji. Mocno zakorzenieni we własnych obszarach specjalizacji, często nie dostrzegają wartości nowatorskich idei – szczególnie wtedy, gdy pomysły te wyznaczają nowe ścieżki w ich dziedzinie.

Technologia to zaledwie 5% sukcesu – pozostałe 95% to ludzie

W świecie, w którym digitalizacja stała się koniecznością, sukces zależy nie od samej technologii, lecz od umiejętności jej wykorzystania. O tym, jak multidyscyplinarne podejście, kobiece przywództwo i kultura oparta na bezpieczeństwie psychologicznym pozwoliły Archicom zbudować efektywny cyfrowy ekosystem, opowiada Agata Skowrońska-Domańska, wiceprezeska zarządu firmy.

AI dla wszystkich - Mechło
Premium
AI dla wszystkich: jak ją wdrożyć w firmie?

Sztuczna inteligencja nie jest już zarezerwowana wyłącznie dla dużych korporacji i technologicznych gigantów. Dziś każdy może korzystać z narzędzi opartych na AI, a bariera kosztów znacząco się obniżyła. To jednak nie znaczy, że korzystanie z tych technologii jest proste i zrozumiałe dla wszystkich.

Powszechna dostępność sztucznej inteligencji (AI) nie rozwiązuje kluczowego problemu: braku wiedzy o tym, jak skutecznie i odpowiedzialnie z niej korzystać. Dlatego edukacja staje się nie tylko wsparciem, ale wręcz warunkiem realnego wykorzystania potencjału tej technologii. Umiejętność pracy z AI powinna być dziś traktowana jak podstawowa kompetencja, niezbędna zarówno w życiu zawodowym, jak i codziennym. Tym bardziej, że generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) coraz śmielej wkracza na polski rynek, oferując firmom wiele korzyści: począwszy od automatyzacji drobnych zadań aż po strategiczne przedsięwzięcia.

Premium
Jak zarządzać długiem technologicznym w erze AI

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje świat biznesu, ale jednocześnie przyczynia się do narastania długu technologicznego w firmach. Oto cztery kluczowe wskazówki dla liderów, które pomogą świadomie zarządzać kompromisami i stworzyć przestrzeń na innowacje.

Dług technologiczny działa jak kotwica, która spowalnia wysiłki liderów biznesu zmierzające do sprawnego zarządzania organizacją. Dodatkowa praca i nagromadzone koszty wynikające z doraźnych rozwiązań, nieaktualnych aplikacji i starzejącej się infrastruktury ograniczają zdolność firm do innowacji, konkurowania i długoterminowego rozwoju.

Pewien poziom długu technologicznego jest nieunikniony. Aby zachować elastyczność, przedsiębiorstwa często wdrażają nowe technologie w ekspresowym tempie, świadome, że w przyszłości będą musiały ponieść koszty modernizacji tych systemów. Ten kompromis staje się jednak coraz trudniejszy w miarę postępującej implementacji sztucznej inteligencji. Przy rocznych kosztach przekraczających 2,41 bln dolarów w samych tylko w Stanach Zjednoczonych, dług technologiczny nie jest już wyłącznie problemem IT – to realne obciążenie biznesowe, które wymaga uwagi na najwyższym szczeblu zarządzania.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!