Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Analityka i Business Intelligence

Półka sklepowa pod nadzorem AI

29 stycznia 2020 6 min czytania
Zdjęcie Paulina Kostro - Redaktor "MIT Sloan Management Review Polska"
Paulina Kostro
Półka sklepowa pod nadzorem AI

Sztuczna inteligencja pomoże zarządzać ekspozycją towarów na półkach. Odciąży handlowców, którzy zajmą się doradztwem i obsługą klienta.

Współczesny klient ma rosnące oczekiwania. Większość z nich wynika z możliwości, jakie zapewniają mu innowacyjne rozwiązania technologiczne i usługi online. Gdy jednak z wirtualnego świata konsument trafia do tego rzeczywistego, często staje przed przysłowiową ścianą. Chodzi m.in. o brak możliwości personalizowania produktu czy niewystarczającą ilość ulubionych towarów. Dla współczesnych detalistów oznacza to jedno – aby utrzymać klienta, muszą zmienić swój sposób myślenia oraz zastosować technologie, które zwiększą jego satysfakcję. Jednym z takich rozwiązań jest system do analizy ułożenia towarów na półkach sklepowych, wykorzystujący sztuczną inteligencje (AI).

70% – taki odsetek decyzji o zakupie jest podejmowanych przed półką w tradycyjnym sklepie.

AI przeanalizuje ekspozycję półki sklepowej

Ekspozycja towarów w sklepie to element strategii sprzedażowej, który jest szczególnie niedoskonały ze względu na ludzką omylność czy zaniedbania – twierdzą eksperci z eLeader. Według ich analizy, trudność w znalezieniu wybranego towaru aż w 40% przypadków prowadzi wprost do rezygnacji z zakupu. Z tego względu kluczowe jest gromadzenie informacji na temat stanu ekspozycji. Do niedawna podstawowym sposobem weryfikacji tego, jak prezentuje się półka sklepowa, było jej oglądanie przez pracownika sklepu, zarówno pod kątem rozmieszczenia towarów, jak i udziału poszczególnych kategorii produktowych. Współcześnie działania związane z odpowiednią ekspozycją towarów na półce sklepowej wspomagane są innowacyjnymi narzędziami. Jedną z nich jest polska aplikacja – eLeader Shelf Recognition AI, która działa w oparciu o sieć neuronową – Ala.

„Analiza obrazu dostarczana przez Alę służy zarówno kadrze menedżerskiej w podejmowaniu kluczowych decyzji dotyczących rozmieszczenia produktów na sklepowej półce (np. wpływ sąsiedztwa z innymi markami na sprzedaż danego produktu), jak i przedstawicielom handlowym w analizie obecnego stanu ekspozycji. Dzięki temu pracownicy terenowi jeszcze w trakcie trwania wizyty mogą podjąć odpowiednie kroki zgodne z założonymi KPI (ang. Key Performance Indicators – kluczowe wskaźniki efektywności)” – mówi Bartłomiej Łaciński, specjalista ds. marketingu w eLeader.

Przykładowo, jeśli podczas wizyty w jednym z punktów handlowych okaże się, że obecność produktów na półce zajmuje 30% jej powierzchni, a powinna – 40%, pracownik może natychmiast podjąć proponowane przez system działanie. Akcje sugerowane przedstawicielom handlowym przez aplikację wpisują się w procesy guided selling (z ang. sprzedaż ze wsparciem). System, zbierając informacje (m.in. poprzez analizę zdjęcia), podpowiada, co zrobić, aby wizyta handlowa była jak najbardziej efektywna.

„Zastosowaliśmy w niej technologię uczenia nadzorowanego (ang. supervised learning) i konwolucyjne sieci neuronowe (ang. Convolutional Neural Network – CNN) do rozpoznawania obrazu. Aby działała poprawnie, musi przejść tzw. trening sieci. W tym celu należy dostarczyć jej odpowiednią ilość danych treningowych w postaci wzorców produktów, które ma identyfikować. Dane powinny przejść proces etykietowania, który polega m.in. na przyporządkowaniu danych elementów obrazu właściwym SKU (ang. stock keeping unit– identyfikator służący do zarządzania danym towarem)” – tłumaczy Paweł Majsiej, specjalista ds. marketingu w eLeader.

Czy warto zainwestować w automatyczną analizę półki sklepowej?

Jednak zanim sprzedawca zdecyduje się na wdrożenie narzędzia przeprowadzającego automatyczną analizę półki sklepowej, powinien sprawdzić, czy w jego przypadku warto podjąć taką inwestycję. Poniżej prezentujemy pytania pomocne przy tego typu analizie:

  1. Czy wszystkie produkty mają opakowania?

  2. Czy opakowania mają kształt pozwalający na wyodrębnienie ich z otoczenia?

  3. Czy etykiety danych opakowań można łatwo odróżnić od tych konkurencyjnych?

  4. Czy produkty są umieszczane na regałach np. zgodnie z listingiem (czyli kontraktem na półkę)?

  5. Czy sprzedaż produktów w kanale tradycyjnym jest oparta na standardach merchandisingowych lub planogramach?

Jeśli odpowiedź na większość powyższych pytań jest twierdząca, oznacza to, że podstawowe warunki do wprowadzenia automatyzacji analizy półki zostały spełnione. Jeśli nie – warto rozważyć pozostanie przy tradycyjnych metodach, takich jak strategia perfect store (która zakłada, że osiągany poziom sprzedaży zależy od stopnia realizacji wyznaczonych wcześniej działań) pozostająca w obrębie łatwo mierzalnych KPI. Zdaniem ekspertów z eLeader, pozwoli to nie tylko na skuteczną realizację strategii, ale również da mocne podstawy do wiarygodnej analizy za pomocą narzędzi klasy business intelligence, które są w stanie operować na dużych ilości danych napływających cyklicznie i z wielu źródeł. Kiedy zatem skuteczniejszy okazuje się tradycyjny przegląd półki? Gdy produkty nie mają opakowań (np. pieczywo) albo jeśli produkty są sprzedawane w małych ilościach (np. samochód w salonie) lub w nietypowym otoczeniu.

Robot, który zadba o sklepową półkę

Ciekawe rozwiązanie, wykorzystujące technologię rozpoznawania obrazu, zastosowała sieć sklepów Walmart. Detalista zastosował computer vision w swoich autonomicznych robotach, które m.in. sortują produkty do konkretnych działów na przenośniki taśmowe; jeżdżą od półki do półki, skanując je i sprawdzając w ten sposób, w którym miejscu jest niedobór jakiegoś towaru; wykonują inne podstawowe prace inwentaryzacyjne (również w celu zarządzania kosztami); ale i wykonują prace porządkowe.

„Stacjonarny kanał sprzedażowy, o ile konsekwentnie się automatyzuje, trzyma się mocno. Producenci wciąż chcą być w nim obecni” – podkreśla Paweł Majsiej z eLeader.

Zdaniem przedstawicieli Walmartu, dzięki inteligentnym robotom pracownicy zostali znacznie odciążeni i nie muszą wykonywać zadań tzw. niższego poziomu. Mogą natomiast zająć się tym, czego oczekują od nich klienci – czyli doradztwem. Według najnowszych trendów consultative selling (z ang. sprzedaż konsultacyjna), czyli filozofii opartej na budowaniu relacji między sprzedawcą a potencjalnym klientem, współcześni przedstawiciele handlowi powinni łączyć kompetencje doradców klienta, ekspertów od merchandisingu, zarządzającego kategoriami produktów (ang. category management) i analityka biznesowego. Chodzi o zrozumienie potrzeb kupujących w celu ich zaspokojenia za pomocą niestandardowych rozwiązań.

„Warto podkreślić, że mocnym trendem wciąż pozostaje omnichanel, który pozwala na uspójnienie doświadczenia klienta w różnych kanałach sprzedaży. Kluczowy jest tu fakt, że dane o kliencie są zintegrowane dzięki jego analizie zarówno online, jaki i offline” – podsumowuje Paweł Majsiej.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak odbudować zaufanie w zespole? Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Wdrażanie polityki powrotu do biur to nie tylko kwestia liczby dni spędzanych stacjonarnie. Badania wykazują, że ważniejszy może okazać się sposób jej wprowadzenia, komunikowania i elastyczność egzekwowania. Fala demotywacji, z którą boryka się wiele przedsiębiorstw, wynika z tego, że rynek pracy naruszył psychologiczny kontrakt, niepisanie definiujący relacje zawodowe. Co powinni wiedzieć liderzy, by odbudować utracone zaufanie i skutecznie przeprowadzić transformację?

Decyzja o powrocie do biur lub utrzymaniu pracy zdalnej to jedno z głównych źródeł polaryzacji. Choć obie strony doszukują się w nich niewłaściwych intencji – jedna wysuwając oskarżenia o mikrozarządzanie, druga z kolei o roszczeniowość i lenistwo – prawda leży w zupełnie innym miejscu. Badania pokazują, że każdy z  trybów pracy może zostać wprowadzony zarówno z pozytywnym, jak i z negatywnym rezultatem.  W czym zatem tkwi problem? W ograniczonym zaufaniu pomiędzy pracodawcami a pracownikami, wynikającym z czysto transakcyjnego traktowania stosunku pracy. Sytuacja wymaga natychmiastowej ze strony liderów, aby jej efekty nie przybrały na sile.

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!