Streszczenie: Nowe technologie, takie jak chatboty i sztuczna inteligencja, coraz częściej zastępują człowieka w obszarach obsługi klienta, komunikacji czy sprzedaży. Choć te rozwiązania oferują wygodę, szybkość i dostępność, ich nadużywanie może prowadzić do dehumanizacji relacji z klientami. Kluczowe staje się pytanie, gdzie leży granica automatyzacji, która jeszcze przynosi wartość, a kiedy zaczyna szkodzić. Nadmierna cyfryzacja może wywoływać u odbiorców poczucie frustracji, braku zrozumienia i dystansu. Wzrost znaczenia empatii, zrozumienia i autentyczności w kontaktach staje się przeciwwagą dla bezosobowej technologii. Właściwe zbalansowanie automatyzacji i ludzkiego podejścia może decydować o przewadze konkurencyjnej firm.
Żyjemy i pracujemy w otoczeniu zaawansowanych urządzeń, które generują coraz większy ruch w sieci, przesyłając niesamowite ilości danych. Nie chodzi tylko o komputery, smartfony czy tablety, lecz przede wszystkim o urządzenia wymieniające informacje zupełnie bez udziału człowieka. Dzięki tym, działającym w tle, urządzeniom wkraczamy w zupełnie nowy rozdział w historii technologii i biznesu, określany mianem Internetu Rzeczy.
Nieludzka komunikacja
O rewolucyjnym wpływie komunikacji maszyn, czujników i danych na świat biznesu przekonują Marco Iansiti i Karim R. Lakhani w artykule Cyfrowa wszechobecność. Zdaniem autorów, cyfryzacja maszyn, operacji i procesów zmusza zarówno duże firmy, jak i start‑upy do zmiany sposobów konkurowania.
Jeszcze śmielsze tezy stawiają Michael Porter i James Heppelmann w artykule Jak inteligentne produkty z dostępem do sieci zmieniają konkurencję. Autorzy uważają, że w dobie cyfryzacji firmy powinny opracować zupełnie nowe podejście do budowania strategii i osiągania przewagi konkurencyjnej, począwszy już od fazy projektowania produktów.
Uzupełnieniem bloku artykułów jest wywiad z Aleksem „Sandym” Pentlandem zatytułowany Wielkie zbiory danych to wielka odpowiedzialność. Profesor z MIT Media Lab opracował zbiór zasad i praktyk służących określaniu własności danych oraz kontroli nad ich przepływem. Propozycję nazwał „Nowym Ładem Informacyjnym”.
Kwestia ładu korporacyjnego i odpowiedzialnej działalności powinna być przedmiotem zainteresowania rad nadzorczych. Tymczasem Lynn S. Paine w artykule Rada nadzorcza a kwestia zrównoważonego rozwoju zwraca uwagę, że odpowiedzialna i zrównoważona działalność nie zaprząta nadmiernie uwagi organów nadzorczych. Są jednak wyjątki o tej niechlubnej reguły, takie jak firma Nike, która powołała komitet zajmujący się tak ważnymi sprawami społecznymi, jak: zmiany klimatu, zanieczyszczenie, korupcja czy nierówny podział zasobów. Przykład Nike pokazuje, że zaangażowanie społeczne może przynieść firmom wymierne korzyści. Sposób na osiąganie takich korzyści i równoczesne tworzenie wartości społecznej przedstawiają autorzy tekstu Lider z większymi ambicjami.
Polecam również pozostałe artykuły i życzę Państwu realnych sukcesów odnoszonych również w cyfrowym świecie.
