Reklama
OFERTA SPECJALNA na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - OFERTA LIMITOWANA
Analityka i Business Intelligence
Polska flaga

Findability, czyli jak szukać, by znaleźć

22 marca 2016 4 min czytania
Zdjęcie Piotr Stohnij - Ekspert w zakresie zmian pokoleniowych w biznesie, autor książki Koniec alfabetu. Trener i konsultant ICAN Institute.
Piotr Stohnij
Findability, czyli jak szukać, by znaleźć

Streszczenie: Findability, czyli znajdowalność, odnosi się do łatwości dostępu do potrzebnych informacji w organizacji. Choć często kojarzona z pozycjonowaniem w wyszukiwarkach internetowych, w kontekście wewnętrznym dotyczy efektywnego gromadzenia i przetwarzania danych firmowych, co umożłiwia lepsze alokowanie zasobów i podejmowanie decyzji. Narzędzia typu enterprise search, działające jak wewnętrzne wyszukiwarki, pozwalają na szybkie dotarcie do kluczowych informacji, co przyspiesza i optymalizuje procesy decyzyjne. Badania wskazują jednak, że wiele firm nie docenia znaczenia znajdowalności, co prowadzi do trudności w efektywnym zarządzaniu wiedzą organizacyjną.

Pokaż więcej

Firmy wiedzą więcej, niż im się wydaje. A przynajmniej mogą wiedzieć, jeśli chcą i potrafią po wiedzę sięgnąć. Ona ciągle krąży – w procesach, w narzędziach, w głowach pracowników. Gdyby tak ją zebrać, zestawić, zapisać w jednym miejscu – któż by nie chciał? Zła wiadomość: prawdopodobnie Ty – jeśli jeszcze tego nie robisz! Jak się za to zabrać?

Findabilityznajdowalność, czyli możliwość dotarcia do interesującej nas informacji – od ręki, na żądanie. Choć najczęściej ten termin kojarzy się z pozycjonowaniem w wyszukiwarce Google, nie chodzi tylko o to – tak naprawdę to dopiero czubek góry lodowej. Równie ważna jest umiejętność agregowania i przetwarzania informacji wewnątrzorganizacyjnych, ponieważ stają się one podstawą alokowania odpowiednich zasobów do wyznaczonych zadań. Jak to się dzieje?

Findability, czyli jak szukać, by znaleźć

Findability, czyli jak szukać, by znaleźć

Siła enterprise search

Załóżmy, że chcesz dokonać zakupu ważnego dla firmy surowca. Czy, zanim podejmiesz decyzję, chciałbyś mieć możliwość dotarcia do informacji bazowych i analizy, która mówi, jakie było jego wykorzystanie do tej pory, co przyniosło największe straty i dlaczego? Oczywiście. Jednak zazwyczaj, aby wyciągnąć takie dane z organizacji, trzeba zajrzeć do kilku źródeł – nachodzić się, samodzielnie przetworzyć dane i liczyć, że nie popełniło się błędu.

Jeśli jednak miałbyś dostęp do firmowego Google’a i w kilka kliknięć mógł dotrzeć do kluczowych informacji, podjąłbyś szybszą i prawdopodobnie bliższą optimum decyzję. I o to właśnie chodzi w znajdowalności – o takie wykorzystanie narzędzi enterprise search podpiętych pod kluczowe procesy i takie skategoryzowanie oraz skatalogowanie wiedzy, aby zapanować nad wewnątrzorganizacyjnym big data.

To wciąż bardzo niedoceniany i pomijany aspekt działalności firm, które deklaratywnie dążą do ciągłej optymalizacji procesów, ale faktycznie niewiele robią w tym zakresie. Skąd to wiemy?

Niski poziom znajdowalności informacji

Nie, to nie tylko wniosek podparty intuicją, choć z nią zgodny. Potwierdzają to również badania. Jakiś czas temu byłem na konferencji Findability Day zorganizowanej przez Findwise – lidera technologii agregujących wiedzę organizacyjną i pomagających nią zarządzać, który działa również w Polsce. Ogłoszone podczas wydarzenia wyniki badania Enterprise search and findability survey 2015 wskazują jasno, że ponad 50% firm ocenia wyszukiwanie informacji wewnątrzorganizacyjnych jako trudne i bardzo trudne, poniżej 10% jako łatwe i bardzo łatwe. Wniosek: inwestujemy mnóstwo pieniędzy, by optymalizować procesy i produkcję, ale nie dostarczamy adekwatnych narzędzi, by to robić. Jednocześnie praktycznie żadna z badanych organizacji nie uznała umiejętności wyszukiwania informacji w firmie za nieważną.

Nie jest to pozytywne zjawisko, ponieważ nikogo nie trzeba przekonywać, że dane są podstawą podejmowania trafnych decyzji (rozmawialiśmy o tym jakiś czas temu z Pawłem Motylem).

Wspomniane badanie pokazuje również, jakie są najczęstsze bariery w wyszukiwaniu pożądanych informacji:

  • pracownicy nie wiedzą, gdzie szukać,

  • firma nie dysponuje odpowiednimi narzędziami,

  • firma dysponuje zbyt dużą ilością narzędzi i są one zbyt skomplikowane,

  • cały proces szukania zajmuje zbyt dużo czasu.

Jak widzimy, tylko dwa typy zjawisk są związane z technologią, dwa kolejne z procesami i wiedzą. Brzmi znajomo?

3 poziomy znajdowalności

No dobrze, ale nie wszystkie organizacje radzą sobie tak źle z informacjami wewnątrzfirmowymi – w końcu intranety czy aplikacje zakupowe i inne optymalizujące zarządzanie projektami oraz produkcją są coraz bardziej popularne. I dobrze. Jak zatem sprawdzić, czy obrany kierunek jest właściwy i dokąd zmierzamy?

Wspomniany raport tu także służy podpowiedzią. Możemy podzielić firmy według poziomu dojrzałości:

  • poziom pierwszy – wyszukiwanie w pionach – nieskoordynowane informacje i inicjatywy,

  • poziom drugi – jeden silnik wyszukiwania dla wszystkich – technologia agregująca informacje jako centrum biznesu,

  • poziom trzeci – targetowane wyszukiwanie – całościowe podejście służące ciągłej optymalizacji i łączeniu ze sobą różnych danych.

A jak to wygląda u Ciebie w firmie? Na którym poziomie jest Twoja organizacja?

Być może temat wydaje się dość abstrakcyjny. Może jest to wciąż nowinka. Niemniej to uderzające, jak dużo naszego wysiłku lokujemy w działaniach związanych z ciągłą poprawą, jak ważną rolę odgrywa dla nas redukcja kosztów, a tak naprawdę – jak mało mamy rzetelnej wiedzy, gdzie w organizacji faktycznie powinniśmy podejmować takie działania. Dobra wiadomość na koniec: ta wiedza jest w firmach – wszędzie – wystarczy ją znaleźć.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wpływ big data na sukces biznesowy »

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Koniec ery tradycyjnych wyprzedaży: liczy się już nie tylko cena

Sezon wyprzedaży 2025 pokazał już na starcie, że tradycyjne strategie rabatowe przestają działać.  Najnowsze badanie BCG dowodzi, że wchodzimy w erę „aktywnego konsumenta”, który nie podąża już ślepo za rabatami. Zamiast tego domaga się transparentności i realnej wartości. Dzieje się tak gdyż konsumenci masowo uzbroili się w generatywną sztuczną inteligencję do weryfikowania promocji i szukania realnej wartości. Dlatego Twoim największym konkurentem nie jest inna firma, lecz osobisty agent AI Twojego klienta.

Multimedia
Co nam się wmawia na temat sztucznej inteligencji?

Jakie narracje słyszymy na temat sztucznej inteligencji i co one z nami robią i jakie wywołują skutki? Jakie kształtują w nas wyobrażenia, oczekiwania, emocje, obawy i pragnienia? Do jakich zachowań nas mobilizują? Odpowiedzi na te wszystkie pytania szuka w 14 odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony wraz z Edytą Sadowską oraz Kasią Zaniewską.  Rozmówcy analizują narracje na temat AI oraz o sile perswazji i jej społecznych skutkach.

Pięć cech liderów napędzanych technologią Pięć cech liderów napędzanych technologią

W dobie gwałtownych zmian technologicznych to CEO, którzy aktywnie zdobywają kompetencje cyfrowe i odważnie redefiniują swoje modele biznesowe, wyznaczają nową jakość przywództwa. Odkryj, jak pięć cech liderów napędzanych technologią przekłada się na przewagę konkurencyjną i trwały wzrost firmy.

Magazyn
Premium
Dlaczego uważni liderzy lepiej zarządzają zmianą
Samoświadomi i opanowani menedżerowie skuteczniej przeprowadzają swoje zespoły przez okresy niepewności związanej ze zmianami kierunku działania organizacji. Wdrażanie strategicznych zmian ma ogromny wpływ na wyniki przedsiębiorstw. Niezależnie od tego, czy chodzi o zwinne wykorzystanie nowej szansy rynkowej, czy o budowanie długoterminowej odporności. Wielu liderom jest jednak trudno skutecznie przeprowadzić zespół przez ten proces. Takie inicjatywy […]
Premium
W erze cyfrowej zaangażowanie nabiera nowego znaczenia

Automatyzacja bez ludzi nie działa. W erze AI to zaangażowanie, odpowiedzialność i zaufanie stają się nową walutą innowacyjnych organizacji.

chiński e-commerce i social commerce
Premium
Superaplikacje, social commerce i AI, czyli chiński przepis na sukces w e-handlu

Superaplikacje, handel społecznościowy i sztuczna inteligencja tworzą w Chinach nowy model handlu. Ashley Dudarenok tłumaczy, dlaczego przyszłość e-commerce należy do zintegrowanych ekosystemów i inteligentnych agentów AI.

Premium
Zaangażowania można się nauczyć

Zaangażowanie to nie magia, lecz kompetencja. Można je trenować – tak jak empatię, odpowiedzialność czy współpracę – pod warunkiem, że liderzy stworzą ku temu właściwe warunki.

strategie ochrony innowacji
Premium
Jak chronić innowacje przed kopiowaniem

Jak skutecznie bronić innowacji przed kopiowaniem? Czasem wystarczy mądrze zaprojektować produkt – tak, by jego kluczowych elementów nie dało się łatwo odtworzyć ani wykorzystać.

Premium
Efekt domina w zarządzaniu dobrostanem

Kultura dobrostanu staje się nowym filarem przywództwa. Firmy, które inwestują w wellbeing liderów i zespołów, uruchamiają efekt domina – rozwijają kompetencje, wzmacniają kulturę organizacyjną i budują przewagę na rynku.

Wybieram MIT

Cyfrowa transformacja to dziś nie wybór, lecz konieczność. Jak pokazuje doświadczenie Grupy Symfonia, przemyślane inwestycje w technologie potrafią odmienić kierunek rozwoju firmy i stać się impulsem do trwałej przewagi konkurencyjnej.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!