Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Analityka i Business Intelligence

Asystent głosowy w każdej firmie

30 grudnia 2019 5 min czytania
Asystent głosowy w każdej firmie

Indywidualni użytkownicy smartfonów coraz częściej posługują się komendami głosowymi, a to dzięki rosnącej popularności asystentów głosowych. Teraz przyszedł czas na podobne rozwiązania dla biznesu.

Partnerem materiału jest Salesforce.

Technologia, która do tej pory pojawiała się wyłącznie w książkach i filmach science fiction, stała się powszechnie dostępnym sposobem obsługi inteligentnych urządzeń, takich jak: smartfony, głośniki, samochody czy nawet lodówki.

Zmieniła też sposób wyszukiwania informacji w sieci. Początkowo polegało ono na wpisywaniu poszukiwanej frazy do okna wyszukiwarki, za pomocą klawiatury. Następnie nadszedł czas smartfonów i tabletów. Wyszukiwana fraza była wpisywana palcem na dotykowym ekranie. Dziś wystarczy, że posiadacz smartfonu zawoła „Hej, Google” czy „Hej, Siri”, aby uruchomić swojego asystenta głosowego i poprosić go wyszukanie i podanie konkretnych informacji.

Asystent do zadań osobistych

Technologia głosowa niewątpliwie przynosi konsumentom wiele korzyści. Umożliwia realizowanie wielu zadań jednocześnie, ułatwia realizację rutynowych czynności. Nic więc dziwnego, że jej adaptacja rośnie w bardzo szybkim tempie. Przyjrzyjmy się danym ze Stanów Zjednoczonych:

  • 46% dorosłych amerykanów korzysta z asystenta głosowego – głównie na smartfonach;

  • 16% posiada inteligentny głośnik;

  • przewiduje się, że ponad 55% amerykańskich gospodarstw domowych będzie posiadać jakąś formę inteligentnego głośnika do 2022 r.

Warto zatem zadać pytanie: w jaki sposób konsumenci korzystają z asystentów głosowych? Jak sama nazwa wskazuje [asystent], technologia pomaga im w codziennych zadaniach, takich jak: wyszukiwanie informacji, sprawdzanie wiadomości czy pogody, odtwarzanie muzyki, ustawianie przypomnień, wysyłanie wiadomości, tworzenie list np. zakupowych etc.

Głos w biznesie

Należy zaznaczyć, że asystent może pomagać w wykonywaniu zadań zawodowych równie efektywnie co osobistych. Pracownicy mogą zatem w sposób intuicyjny zautomatyzować podstawowe zadania w pracy, takie jak ustawianie przypomnień za pomocą własnego głosu. Przykładem rozwiązania, które ułatwia wykonywanie obowiązków zawodowych, jest Einstein Voice firmy Salesforce (obecnie działa on wyłącznie w języku angielskim). Aby zrozumieć jego zastosowanie, spójrzmy na ten hipotetyczny scenariusz:

Hans Albert jest nowym wiceprezesem ds. sprzedaży w firmie Nobel Retail. Wraz z awansem otrzymał większą odpowiedzialność – musi utrzymać swój zespół na odpowiednich torach i wyprzedzić konkurencję.

Od jakiegoś czasu Hans korzysta z asystenta głosowego (na swoim inteligentnym głośniku i smartfonie), który pomaga mu w wykonywaniu jego osobistych zadań. Naturalnie zaczął się więc zastanawiać, czy jest jakiś sposób na dostosowanie tej technologii tak, aby była pomocna również w pracy. Dowiaduje się o Einstein Voice i postanawia wykorzystać go do swoich obowiązków zawodowych.

Asystent ds. zawodowych

Co się zmieniło w życiu zawodowym Hansa po wdrożeniu asystenta głosowego? Po pierwsze, zamiast ręcznie wpisywać notatki ze spotkania, Hans może teraz ustnie zapisywać swoje uwagi za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Wystarczy, że powie (zupełnie tak jak w przypadku asystenta głosowego od Google’a): „Hej, Einstein, zanotuj. Dzisiaj spotkałem się z Jennifer Perkins, wiceprezesem ds. e‑commerce…”, a asystent inteligentnie przewidzi, jakie informacje należy zapisać i jakie rekordy z nimi powiązać, a także jakie zmiany wprowadzić i jakie dalsze działania przypisać. Dzięki tak prostemu procesowi wprowadzania danych Hans oszczędził czas. Ponadto zauważył, że rejestruje notatki częściej i dokładniej. W rezultacie znacznie poprawiły się precyzja jego prognozowania, jakość raportowania i dokładność zaleceń wydawanych przez asystenta.

Co więcej, dzięki pomocy Einsteina Hans może także wyszukiwać, filtrować i tworzyć pulpity nawigacyjne za pomocą swojego głosu. Teraz, gdy jego szef zadaje mu pytania o rozwój biznesu, Hans może po prostu zapytać o to samo asystenta, a dane informacje pojawią się na ekranie – bez konieczności klikania, umożliwiając płynny przebieg jego prezentacji i spotkań.

Technologia rozpoznawania i zrozumienia

Technologia wykorzystywana przez asystentów głosowych wykorzystuje automatyczne rozpoznawanie mowy (ASR) w celu wykrywania skierowanych do nich poleceń. Jak to działa? Gdy użytkownik wyda komendę, asystent transkrybuje, co powiedział człowiek, a następnie ustala, czy było to polecenia czy pytanie. W tym samym czasie wyodrębnia i klasyfikuje wszelkie wymienione podmioty (osoby, rzeczy, miejsca) w celu ich wyszukania i przedstawienia rekomendacji – a to wszystko dzięki rozumieniu języka naturalnego (NLP) człowieka.

Przyjrzyjmy się temu procesowi krok po kroku:

  • Gdy użytkownik zaczyna mówić do swojego urządzenia, komputer rozpoznaje i przetwarza ludzki głos.

  • Pobiera tzw. klatki audio jego głosu i przepuszcza je przez model automatycznego rozpoznawania mowy. Mowa o ASR, czyli głęboko uczącym się modelu sekwencji, który pobiera wspomniane klatki audio i konwertuje je na sekwencje tekstu (transkrypcja).

  • Proces ten powtarza się, aż użytkownik skończy nagrywać swoją notatkę.

  • Następnie, dzięki rozumieniu języka naturalnego (NLP), komputer bierze te nieustrukturyzowane dane wejściowe i przekształca je w ustrukturyzowaną formę, którą maszyna może następnie zrozumieć i np. wykonać dane polecenie.

Choć do korzystania z asystentów głosowych nie jest potrzebna znajomość specyfiki działania tej technologii, warto znać podstawy działania przetwarzania głosowego i mieć świadomość, że składa się z dwóch innowacyjnych rozwiązań: automatycznego rozpoznawania mowy i rozumienia języka naturalnego.

Tematy

Może Cię zainteresować

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Jaka przyszłość czeka menedżerów średniego szczebla? Przyszłość menedżerów średniego szczebla w erze AI i niepewności

W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?

Mit końca menedżerów średniego szczebla

W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!