Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
GEOPOLITYKA

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

19 maja 2025 5 min czytania
Paweł Kubisiak

Streszczenie:

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Pokaż więcej

Cła przestały być technicznym szczegółem z działu logistyki – dziś są jednym z najważniejszych narzędzi geopolitycznej gry, które potrafi wstrząsnąć całym modelem biznesowym firmy. Zamiast biernie reagować, liderzy powinni budować własne „centrum dowodzenia cłami” – struktury zdolne w czasie rzeczywistym analizować ryzyko, projektować reakcje i przekształcać kryzys regulacyjny w przewagę konkurencyjną. Boston Consulting Group pokazuje, jak to zrobić szybko i skutecznie.

Wobec eskalujących napięć geopolitycznych i dynamicznie zmieniającej się polityki handlowej, firmy stoją dziś przed nowym, złożonym wyzwaniem. Cła przestają być jedynie elementem kosztowym w międzynarodowym obrocie gospodarczym. Coraz częściej stają się narzędziem presji politycznej, źródłem niepewności i impulsem do strategicznych przekształceń. W odpowiedzi na te zjawiska Boston Consulting Group proponuje wdrożenie centrów dowodzenia cłami – struktur operacyjnych, które pozwalają firmom nie tylko reagować na nowe regulacje, ale także przekształcać je w element długofalowej przewagi konkurencyjnej.

Cła jako strategiczny sygnał, nie tylko koszt

Według szacunków BCG zmiany w amerykańskiej polityce celnej mogą objąć towary importowane o łącznej wartości 1,8 biliona dolarów. Potencjalne skutki finansowe takich działań to nawet 336 miliardów dolarów dodatkowych kosztów rocznie. Skala wyzwań jest zatem ogromna. Firmy, które traktują cła wyłącznie jako element logistyki lub księgowości, ryzykują destabilizację kluczowych modeli biznesowych. W sytuacji, gdy decyzje polityczne zapadają z dnia na dzień, potrzebna jest natychmiastowa zdolność analizy i działania.

Czym jest centrum dowodzenia cłami?

Centrum dowodzenia cłami to interdyscyplinarna jednostka organizacyjna, której zadaniem jest bieżące monitorowanie zmian w polityce celnej, symulowanie ich wpływu na działalność operacyjną oraz projektowanie i wdrażanie adekwatnych scenariuszy działania. Takie centrum łączy wiedzę i kompetencje strategiczne z operacyjnymi. Działa jak wewnętrzna sala sytuacyjna firmy, skupiająca ekspertów z różnych obszarów. Od strategii i zaopatrzenia, przez logistykę i produkcję, aż po sprzedaż, marketing, finanse, prawo i relacje zewnętrzne.

Zadaniem centrum nie jest tylko reakcja na zmiany legislacyjne. Jego rola polega również na aktywnym wspieraniu zarządu w dialogu z decydentami, doskonaleniu zgodności z przepisami, adaptacji oferty handlowej oraz reorganizacji globalnych łańcuchów dostaw i źródeł zaopatrzenia. Wszystko to pozwala firmie nie tylko ochronić marżę, lecz także zwiększyć elastyczność i odporność w obliczu kolejnych turbulencji.

Jak zbudować centrum dowodzenia cłami?

Proces budowy centrum dowodzenia cłami przebiega dwuetapowo:

Etap 1: Mobilizacja i uruchomienie (2–3 tygodnie) W tym etapie firma powołuje zespół roboczy – najlepiej osadzony fizycznie w jednym miejscu i blisko zarządu. W pierwszych dniach jego zadaniem jest zmapowanie najbardziej narażonych produktów, łańcuchów dostaw i rynków oraz przeprowadzenie szybkich symulacji wpływu nowych ceł. Liczy się szybkość, bliskość decyzyjna i sprawność organizacyjna.

Etap 2: Strategia celna i transformacja (6–8 tygodni) Gdy struktura operacyjna już działa, firma przechodzi do systematycznej analizy szerszego spektrum ryzyk i możliwości. To moment na przekształcenie reaktywnych działań w strategiczny plan działania – obejmujący zarówno działania krótkoterminowe (np. przesunięcia zapasów), jak i długofalowe (np. zmiana lokalizacji produkcji, renegocjacje umów handlowych).

Co mogą zyskać organizacje?

Doświadczenia firm, które zdecydowały się na wdrożenie centrów dowodzenia cłami, pokazują, że struktury te realnie chronią setki milionów dolarów przychodów i zysków. Pozwalają firmom działać szybciej niż konkurenci, dostosowywać się do nowych realiów rynkowych w sposób uporządkowany, a jednocześnie elastyczny. Zwiększają zdolność organizacji do skutecznego zarządzania relacjami z regulatorami oraz podnoszą poziom zgodności operacyjnej z międzynarodowym prawem handlowym.

W dłuższym horyzoncie centrum dowodzenia cłami staje się nie tylko tarczą ochronną, ale także motorem transformacji. Zmusza organizację do rewizji utartych modeli działania, poszukiwania nowych partnerów, lokalizacji i sposobów tworzenia wartości. Wprowadza zwinność tam, gdzie dotąd dominowała inercja.

Nie warto zwlekać

Zarządzanie polityką celną to dziś nie tylko zadanie dla dyrektorów operacyjnych czy zespołów ds. logistyki. To obszar, który powinien być trwale osadzony w strategii całej organizacji. Tylko wtedy możliwe jest wykorzystanie niepewności jako dźwigni innowacji i wzrostu.

Koncepcja centrum dowodzenia cłami nie jest tylko narzędziem operacyjnym – to także manifest nowego typu przywództwa. CEO, który wdraża taką strukturę, pokazuje, że potrafi przewidywać i działać zanim pojawi się kryzys. Zamiast biernego reagowania, przejmuje inicjatywę i tworzy mechanizmy sterowania w warunkach niepewności.

W świecie, gdzie decyzje polityczne z dnia na dzień mogą zakłócić łańcuchami dostaw, nie ma już miejsca na improwizację. Cła nie znikną – przeciwnie, będą coraz częściej wykorzystywane jako narzędzie nacisku. Dlatego właśnie budowa centrum dowodzenia cłami powinna znaleźć się dziś na agendzie każdego lidera globalnej organizacji.

BCG nie pozostawia złudzeń. Im szybciej organizacja uruchomi własne centrum dowodzenia cłami, tym większą elastyczność zyska w obliczu kolejnych wstrząsów geopolitycznych. W świecie, w którym regulacje stają się bronią gospodarczą, nie chodzi już tylko o przetrwanie – chodzi o przewagę.

Źródło: Boston Consulting Group, “The CEO’s Guide to Tariff Command Centers”, autorzy: Nikolaus Lang, Kevin W. Gao, Arindam Bhattacharya, Chad Moutray, W. Matt Swenson
Link do publikacji: bcg.com

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

Repolonizacja gospodarki: lekcje od azjatyckich tygrysów

Czy repolonizacja gospodarki, ogłoszona przez premiera Donalda Tuska, to decyzja polityczna i powrót do przeszłości, czy raczej celowy zwrot ku przyszłości? W obliczu nerwowych reakcji rynku warto spojrzeć na doświadczenia azjatyckich tygrysów, które połączyły siłę państwa z efektywnością rynku – i osiągnęły gospodarczy sukces. Czy Polska może pójść tą samą drogą?

Warren Buffet gromadzi gotówkę. Może to świadczyć o spowolnieniu gospodarczym. Warren Buffett gromadzi gotówkę. Czy to zwiastun kryzysu?
W warunkach wysokiej inflacji trzymanie pieniędzy w symbolicznej „skarpecie” może wydawać się błędem. Dlaczego więc coraz więcej inwestorów – w tym Warren Buffett – decyduje się na budowę rezerw gotówkowych? Wysoka inflacja zjada wartość pieniądza. Trzymanie gotówki na koncie może się wydawać nieracjonalne. W końcu istnieje szereg aktywów, które oferują przynajmniej częściową ochronę przed spadkiem […]
Jak geopolityka redefiniuje handel międzynarodowy

Narastające napięcia geopolityczne radykalnie zmieniają sposób, w jaki firmy prowadzą działalność międzynarodową. Globalizacja – jaką znaliśmy – dobiega końca. Nadchodzi era niepewności, fragmentacji i nowej logiki w handlu. Analitycy BCG przedstawiają cztery realistyczne scenariusze przyszłości do 2033 roku. Każdy z nich wymaga zupełnie innego podejścia strategicznego.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Jak wojna handlowa USA–Chiny wpływa na Unię Europejską

Nowe amerykański taryfy celne

Wojna handlowa między USA a Chinami, tląca się od kilku lat, gwałtownie eskalowała w 2025 r. Po serii punktowych podwyżek ceł w latach 2018–2019 na wiosnę 2025 r. prezydent USA Donald Trump ogłosił mechanizm „ceł wzajemnych”, nakładając drakońskie taryfy na niemal wszystkich partnerów handlowych. Nie oszczędzono nawet tradycyjnych sojuszników – na wiele produktów z Europy wprowadzono dodatkowe cła rzędu 10–20%. Najbardziej radykalne stawki (sięgające ponad 100%) objęły import z Chin, co de facto oznaczało zerwanie dotychczasowych zasad wolnego handlu.

Świat wg Trumpa: Cła, chaos i nowa mapa globalnego handlu

Donald Trump podniósł stawki celne do poziomu nienotowanego od dekad, wywołując globalne reperkusje gospodarcze. Wojna celna oznacza nie tylko wyższe ceny i zakłócone łańcuchy dostaw. To również nowa era strategicznej niepewności dla rządów i przedsiębiorstw. Jak firmy mogą odnaleźć się w świecie, w którym otwarty handel przestaje być standardem, a ryzyko polityczne staje się codziennością zarządzania?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!