Reklama
LETNIA PROMOCJA! Odbierz 50% rabatu na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - oferta do 15.08.2025
ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ
Polska flaga

Ryszard Grobelny: W interesie teraźniejszości i przyszłości

1 października 2013 5 min czytania
Ryszard Grobelny
Ryszard Grobelny: W interesie teraźniejszości i przyszłości

Z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju Poznań wyróżnia się solidną strukturą gospodarczą, zamożnością mieszkańców i ich przywiązaniem do tradycji. Jednak to właśnie te atuty stolicy Wielkopolski stanowią potencjalne zagrożenie dla zrównoważonego rozwoju miasta.

W porównaniu z innymi polskimi miastami Poznań może pochwalić się wyjątkowo zrównoważoną strukturą gospodarczą. Nie ma u nas wiodącego przemysłu czy jednej, dominującej nad innymi, dziedziny biznesu. Z kolei dziedziny istotne społecznie, takie jak na przykład edukacja, są nowoczesne i zgodne z regułami zrównoważonego rozwoju. Bardzo silnym atutem miasta jest również oparcie rozwoju na tradycyjnych wartościach wyznawanych przez mieszkańców. Wartości te są w dużej mierze związane z szacunkiem dla otoczenia, koncentracją na rodzinie oraz poszanowaniem środowiska naturalnego i sprzyjają osiąganiu indywidualnych sukcesów. Dobrze rozwinięta gospodarka i zasobni mieszkańcy stwarzają całej aglomeracji dobre możliwości finansowania rozwoju.

Jednak te silne strony są również potencjalnym źródłem słabości Poznania. Zamożni i skoncentrowani na indywidualnym sukcesie mieszkańcy migrują bowiem na tereny podmiejskie, więc aglomeracja rozlewa się na coraz większy obszar. W konsekwencji następuje przesunięcie zdolności rozwojowych z centrum – które według zasad zrównoważonego rozwoju powinno być tym głównym elementem generującym rozwój i charakteryzującym całą aglomerację – na peryferia. Mówiąc wprost: miasto Poznań w stosunku do swojego otoczenia staje się relatywnie biedniejsze, a to rodzi duże napięcia społeczne i ekonomiczne oraz przysparza kłopotów instytucjom odpowiedzialnym za rozwój.

Dlatego z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju największą słabością Poznania jest rozlewanie się przestrzeni miasta, której konsekwencją są coraz wyższe dla mieszkańców koszty funkcjonowania miejskiej infrastruktury, na przykład rozbudowy i utrzymania wodociągów oraz komunikacji – dojazdu do szkoły, do pracy itd. Niezbędny staje się więc rozwój innych rodzajów transportu, takich jak rowery czy kolej.

Nadmierna suburbanizacja oznacza także zabieranie przestrzeni, która mogłaby służyć przyszłości. Nie tylko tracimy zielone, rekreacyjne tereny, ale również – skoro trzeba pokonywać coraz większe odległości – zużywamy zbyt wiele energii i zasobów, hałasujemy i zanieczyszczamy powietrze.

Oparcie na kapitale społecznym

Nadzieję na wyjście z tego impasu daje rosnące zainteresowanie społeczeństwa rozwiązywaniem miejskich problemów. Jest to dla władzy czasami trudne, gdyż wymaga poznania potrzeb mieszkańców i zaspokojenia ich. Na szczęście dzięki ciągłej interakcji z mieszkańcami można im również wytłumaczyć, dlaczego niektóre dziedziny rozwijają się tak, a nie inaczej – co można zrobić dziś, a co trzeba odłożyć na później. W efekcie oczekiwania społeczne są redukowane do takiego poziomu, jaki jest możliwy do spełnienia.

To bardzo ważne z punktu zrównoważonego rozwoju, gdyż – w moim przekonaniu – odpowiedzialność za strategie rozwojowe miast jest odpowiedzialnością społeczeństwa, a więc jego przedstawicieli – władz, a nie poszczególnych mieszkańców lub firm. Przedsiębiorcy muszą oczywiście dbać o dobrą współpracę ze społeczeństwem i wyczuwać nowe trendy – także te dotyczące zrównoważonego rozwoju – jednak ich pierwszy obowiązek to tworzenie i utrzymywanie miejsc pracy oraz przynoszenie korzyści własnej firmie. Natomiast rolą władzy jest zapewnienie, aby korzyści firmy nie stały w sprzeczności z interesem publicznym; w tym także z interesem zrównoważonego rozwoju. Niestety, w naszych polskich warunkach partnerstwo publiczno‑prywatne jest wciąż niewykorzystaną szansą na większe zaangażowanie prywatnego potencjału w realizację celów publicznych. Brakuje bowiem jeszcze powszechnej aprobaty dla zarabiania pieniędzy przez kapitał prywatny na zadaniach publicznych, ogólnopolskiego zrozumienia, że PPP przynosi korzyści wszystkim.

Finansowanie równowagi

Warto jeszcze zwrócić uwagę na bardzo istotną dla zrównoważonego rozwoju miast kwestię, która rzadko jest publicznie poruszana. Otóż zrównoważony rozwój oznacza także równowagę między tym, co dzieje się dzisiaj, a tym, co będzie się działo w przyszłości. Z jednej strony nie powinno się wykorzystywać nadmiernie zasobów, które będą potrzebne przyszłym pokoleniom, takich jak czyste powietrze, woda. Z drugiej jednak strony pewne realizowane obecnie inwestycje, które będą służyć przyszłości, powinny być finansowane również przez przyszłe pokolenia. Tak rozumiany zrównoważony rozwój wymaga odpowiedniej polityki kredytowej. Dzisiaj polskie samorządy zadłużają się dla zrównoważenia budżetu, bo nie mają pieniędzy na realizację aktualnych inwestycji. Powinny zaś zadłużać się dla zrównoważonego rozwoju, czyli w myśl filozofii: skoro budujemy coś dla przyszłych pokoleń, np. oczyszczalnię ścieków, to płacić muszą wszystkie pokolenia, które z niej korzystają i będą korzystać. Niezbędne jest więc wydłużenie okresu finansowania; lepsze powiązanie sposobu finansowania z konkretnymi przedsięwzięciami sprzyja takiemu rozumieniu zasady zrównoważonego rozwoju i międzypokoleniowej równowagi.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak Polska przegoniła Szwajcarię? Sukces, o którym trzeba mówić!

Według MFW, Polska w tym roku awansuje na 20. miejsce wśród największych gospodarek świata, zastępują Szwajcarię na ostatnim miejscu tego prestiżowego rankingu. To wydarzenie ma charakter symboliczny i jest efektem transformacji gospodarczej Polski oraz dynamicznego rozwoju w ostatnich latach. Genezę tego sukcesu analizuje dr Marcin Piątkowski, w niezwykły sposób opowiadając o „polskim cudzie gospodarczym”.

GenAI w marketingu: od eksperymentów do strategii

Dyrektorzy marketingu na całym świecie redefiniują swoją rolę dzięki GenAI – od automatyzacji po wzrost przychodów. Najnowsze badanie BCG pokazuje, że 83% CMO z optymizmem patrzy na generatywną sztuczną inteligencję, a 71% planuje wielomilionowe inwestycje w jej rozwój. GenAI nie tylko zmienia sposób tworzenia treści i personalizacji ofert, ale także staje się fundamentem agentowych rozwiązań obsługujących klientów w czasie rzeczywistym. W artykule analizujemy, jak GenAI ewoluuje z narzędzia eksperymentalnego do kluczowego komponentu strategii marketingowej – i co to oznacza dla przyszłości tej funkcji w firmie.

Dyskryminacja ze względu na wiek Zdemaskuj ukryty ageizm w twojej organizacji
Jak liderzy mogą identyfikować uprzedzenia wpływające na pracowników oraz klientów? Oto pięcioczęściowy model audytu ageizmu, zawierający praktyczne pytania, które zainicjują kluczowe rozmowy i pomogą wprowadzić zmianę w organizacji. Wiele firm wciąż nie wykorzystuje potencjału rosnącej „gospodarki długowieczności”, czyli wartości ekonomicznej, jaką tworzą osoby po 50. roku życia jako konsumenci i pracownicy. Biznes często pomija tę […]
Ilustracja przedstawiająca lidera biznesowego analizującego mapę scenariuszy na ekranie dotykowym — symboliczna reprezentacja podejścia opartego na myśleniu strategicznym w warunkach radykalnej niepewności. Planowanie scenariuszy w obliczu radykalnej niepewności

W czasach głębokiego chaosu liderzy muszą przeciwdziałać paraliżowi decyzyjnemu — poprzez świadome i szerokie tworzenie mapy możliwych scenariuszy.

„Jaki jest najlepszy scenariusz, który możesz logicznie opisać?” — to pytanie słyszę regularnie jako badacz i doradca, który od ponad trzech dekad analizuje przyszłość u zbiegu technologii, społeczeństwa i gospodarki politycznej. Moja odpowiedź zawsze brzmi tak samo: nie istnieje coś takiego jak „najlepszy scenariusz”. Ani „najgorszy”. Przyszłość kształtowana przez ludzi to zawsze mieszanka niezrozumianych i niewyobrażalnych zagrożeń i szans.

Czym więc różnią się od siebie kolejne epoki? Zakresem i intensywnością niepewności, z jaką mierzą się decydenci — próbując wzmacniać pozytywne skutki zmian, a minimalizować ich negatywne konsekwencje.

To ważna obserwacja, bo politycy, prezesi, rynki finansowe i zwykli ludzie mają jedną wspólną cechę: nie znoszą radykalnej niepewności. Ona podważa sens ich działania i sprawia, że realizacja celów wydaje się niemożliwa.

Opór motorem postępu Pięć sposobów, w jakie liderzy mogą przekuć opór w postęp

Umiejętne reagowanie na opór lub sceptycyzm ze strony podwładnych to jedna z najważniejszych kompetencji, jakie może posiadać lider. Szczególnie w okresach zmian, takich jak powrót do biura po pandemii. Sprzeciw może dotyczyć poszczególnych decyzji lub całej polityki organizacyjnej oraz przybierać bardzo różne formy. Sięgają one od wyrażania wątpliwości i zadawania pytań, po otwarty opór, a nawet sabotaż.

zaufanie do AI Czy ufam, bo brzmi mądrze? Zaufanie poznawcze w interakcji człowiek–AI

Sztuczna inteligencja coraz częściej staje się naszym „domyślnym doradcą”. Pomaga nam w zakupach, decyzjach kadrowych czy diagnostyce medycznej. W rzeczywistości przeładowanej danymi i informacyjnym szumem AI filtruje, analizuje i podsuwa decyzje. Dla użytkownika to wygoda. Dla organizacji – potencjalna pułapka.

Pojawia się bowiem zasadnicze pytanie: kiedy i dlaczego ufamy rekomendacjom AI? I czy nasze zaufanie jest efektem racjonalnego osądu, czy może jedynie złudzeniem poznawczym?

Współpraca księgowego i controllera Controller i księgowy – jak wspólnie „dopłynąć” do celu

Poznaliście mnie jako praktyka zakochanego niezmiennie w księgowości i controllingu. A jednak bywam też członkiem załogi, który… uczy się, jak nie wypaść za burtę podczas rodzinnych rejsów. Uwielbiam żeglowanie z bliskimi, ale nie ukrywam, że to nie tylko słońce, wiatr i szanty. Przede wszystkim to dla nas szkoła współpracy, zaufania i szybkiego reagowania na zmienne warunki. Na jachcie każdy ma swoją rolę, a sukces rejsu zależy od tego, czy potrafimy działać razem. I właśnie ta żeglarska perspektywa pozwala mi z dystansem, ale i z humorem spojrzeć na współczesne wyzwania w finansach – bo czy to na wodzie, czy w firmie, bez współpracy daleko nie popłyniemy.

BYOD_bring your own device BYOD wraca z nową siłą

Przez lata kojarzony z elastycznością i oszczędnościami, model Bring Your Own Device znów zyskuje na popularności – tym razem w realiach pracy zdalnej i hybrydowej. Jednak współczesne zagrożenia, zwłaszcza cybernetyczne, sprawiają, że BYOD staje się poważnym wyzwaniem strategicznym. Czy liderzy są gotowi na nowe ryzyka związane z prywatnymi urządzeniami w służbowym środowisku?

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!