Streszczenie: Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia, a 86% doświadczyło incydentów powiązanych z AI – wynika z raportu Cisco Cybersecurity Readiness Index 2025. Sztuczna inteligencja działa jako narzędzie transformacji i ryzyka, a jej wykorzystanie przez przestępców rośnie. Pracownicy i liderzy często nie są świadomi zagrożeń, co pogłębia lukę bezpieczeństwa. Większość firm korzysta z ponad 10 narzędzi ochrony, co prowadzi do chaosu technologicznego i słabej integracji. Problemem pozostaje też luka kompetencyjna – ponad połowa firm ma wakaty w działach cyberbezpieczeństwa. Eksperci zalecają uproszczenie architektury IT, lepszy nadzór nad AI i inwestycje w kompetencje.
Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, a polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?
AI jako katalizator i detonator
W ciągu zaledwie kilku lat sztuczna inteligencja przeszła drogę od eksperymentu badawczego do kluczowego komponentu modeli biznesowych. Dziś AI nie tylko wspiera automatyzację i innowacje – stała się siłą transformacyjną, która przedefiniowuje podstawowe mechanizmy funkcjonowania organizacji. W ślad za tą transformacją jednak idzie nowa fala zagrożeń. W rzeczywistości, jak wynika z raportu Cisco Cybersecurity Readiness Index 2025, aż 86% polskich firm doświadczyło incydentów bezpieczeństwa bezpośrednio związanych z AI. To nie są przypadki, lecz strukturalna zmiana krajobrazu zagrożeń.
Generatywna AI (GenAI), która miała napędzać przewagę konkurencyjną, często staje się źródłem niekontrolowanych ryzyk. Zespoły IT zmagają się z narastającym chaosem. Muszą wdrażać nowe modele i automatyzacje. Brakuje im jednak narzędzi do skutecznego monitorowania ich wykorzystania przez pracowników. Cyberprzestępcy także korzystają z AI, ale bez ograniczeń. Działają swobodnie, testując nowe techniki phishingu, deepfake’ów, spoofingu i rekombinacji kodu.
Z danych Cisco wynika, że jedynie 46% polskich organizacji uważa, że ich pracownicy w pełni rozumieją zagrożenia związane z AI, a tylko co drugi lider wierzy, że jego zespół wie, w jaki sposób cyberprzestępcy mogą wykorzystywać te technologie. Ta luka świadomości nie jest błędem – to strategiczna przepaść, która zwiększa podatność organizacji na ataki o wysokim stopniu zaawansowania.
Nowy krajobraz zagrożeń: hiperłączność i AI
W czasach hiperłączności dane, ludzie i procesy działają w czasie rzeczywistym. Funkcjonują w przestrzeni rozproszonej. Krajobraz cyberzagrożeń ulega dramatycznej transformacji. Najnowszy raport Cisco Cybersecurity Readiness Index 2025 systematyzuje poziomy gotowości firm do przeciwdziałania tym zagrożeniom, klasyfikując je na czterech poziomach – od początkujących, przez średniozaawansowane, zaawansowane, aż do dojrzałych. Kryterium oceny stanowią pięć kluczowych filarów:
- ochrona tożsamości,
- odporność sieci,
- bezpieczeństwo urządzeń,
- ochrona chmury,
- wykorzystanie AI.
W Polsce tylko 3% organizacji osiągnęło najwyższy poziom gotowości we wszystkich tych obszarach. Większość firm znajduje się więc w sytuacji strukturalnego ryzyka. Aż 65% liderów biznesowych w Polsce w ciągu najbliższych 12–24 miesięcy spodziewa się poważnych zakłóceń operacyjnych spowodowanych przez incydenty cybernetyczne.
W ostatnich 12 miesiącach ponad połowa firm w Polsce (52%) padła ofiarą cyberataku, a aż 86% doświadczyło incydentów związanych z zastosowaniem lub nadużyciem AI. Sztuczna inteligencja z jednej strony staje się narzędziem wykorzystywanym przez działy bezpieczeństwa, ponieważ 60% firm korzysta z AI do detekcji i reakcji na zagrożenia, z drugiej zaś otwiera nowe, nieliniowe wektory ataku. Cyberprzestępcy używają GenAI do automatyzacji phishingu i tworzenia złośliwego oprogramowania. Wykorzystują ją też do omijania systemów detekcyjnych. Działają szybciej, niż organizacje potrafią się bronić.
Konflikt między szybką adopcją AI a niską spójnością architektury osłabia organizacje. Firmy są bardziej narażone na ataki. Są też gorzej przygotowane do ich neutralizacji. Większość firm nie ma zintegrowanego podejścia do bezpieczeństwa AI. Nie monitoruje interakcji użytkowników z GenAI. Nie posiada polityk zarządzania tzw. Shadow AI. Nie rozumie też pełnego spektrum ryzyk. Brakuje im widoczności środowiska, co pogłębia zagrożenia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czy firmy powinny się bać shadow AI?
Cyfrowy overload i kompetencyjna luka
Współczesne organizacje znajdują się w pułapce własnych ambicji technologicznych. W odpowiedzi na rosnącą presję związaną z cyberzagrożeniami, wiele firm wprowadza kolejne warstwy zabezpieczeń – nowe narzędzia, aplikacje, firewalle etc.. Problem polega na tym, że ilość nie przekłada się na jakość. Z danych Cisco Cybersecurity Readiness Index 2025 wynika, że aż 74% firm w Polsce korzysta z ponad dziesięciu różnych rozwiązań bezpieczeństwa, co zamiast budować spójność i odporność, prowadzi do technologicznej fragmentacji i operacyjnego chaosu.
To zjawisko nie jest odosobnione. Eksperci podkreślają rosnącą złożoność środowisk technologicznych. Zwracają też uwagę na brak integracji między narzędziami bezpieczeństwa. To jeden z głównych hamulców organizacyjnej odporności. Gartner ostrzega, że liderzy infrastruktury IT i operacji muszą zmierzyć się z rosnącym długiem technologicznym, przeciążeniem informacyjnym i brakiem spójności architektury, które bezpośrednio wpływają na zdolność do skutecznej reakcji na incydenty cybernetyczne.
Do tej złożoności dochodzi jeden z najbardziej dotkliwych kryzysów kadrowych w obszarze nowoczesnego biznesu. Z raportu Cisco wynika, że 57% firm w Polsce ma ponad 10% wakatów w cyberbezpieczeństwie. Aż 79% liderów biznesowych uznaje brak specjalistów za strategiczne ograniczenie rozwoju. Na świecie problem dotyczy aż 86% organizacji. To nie tylko wyzwanie lokalnego rynku. Mamy do czynienia z deficytem systemowym. Obejmuje on cały sektor cyfrowy.
Złożoność to wróg odporności
Jednym z bardziej istotnych wniosków płynących z raportu Cisco Cybersecurity Readiness Index 2025 jest to, że nadmiar systemów bezpieczeństwa nie tylko nie zwiększa odporności – wręcz ją osłabia. Aż 74% polskich firm twierdzi, że używa ponad dziesięciu rozwiązań do cyberbezpieczeństwa. Systemy te są często rozproszone i niezintegrwane. Często są też zarządzane w silosach. Efekt? Paraliż reakcji, rozmyta odpowiedzialność i zwiększone ryzyko błędów ludzkich.
W tym kontekście warto sięgnąć po twarde dane i analizy strategiczne. „Harvard Business Review” w artykule Building Organizational Resilience dowodzi, że organizacje odporne na zakłócenia to te, które potrafią upraszczać procesy i struktury, jednocześnie zwiększając zdolność do improwizacji i szybkiego reagowania w obliczu niepewności. Złożoność systemowa – choć często wynika z dobrych intencji, jak chęć „uszczelnienia” infrastruktury – staje się pułapką, gdy utrudnia adaptację.
Podobnie Boston Consulting Group w raporcie How a Platform Operating Model Can Drive Agility and Resilience wskazuje, że firmy, które przyjęły platformowy model operacyjny (czyli oparcie się na wspólnych, zintegrowanych komponentach technologicznych), znacznie szybciej reagują na zmiany i mają niższy „cyfrowy koszt utrzymania” – mierzony liczbą niezintegrowanych narzędzi i procesów.
Większość polskich organizacji używa ponad dziesięciu narzędzi bezpieczeństwa. Tworzą one trudne do zarządzania ekosystemy. Szybkie reagowanie w takim środowisku jest jeszcze trudniejsze. Tylko 46% liderów wierzy, że ich pracownicy rozumieją zagrożenia.
W kontekście upraszczania architektury cyfrowej jako kluczowego czynnika wpływającego na odporność organizacyjną, warto odwołać się do badań Boston Consulting Group (BCG). Akcent położony jest na fakt, że wdrożenie modelu operacyjnego opartego na platformach (Platform Operating Model) pozwala firmom zwiększyć zwinność i odporność poprzez eliminację duplikacji, usprawnienie procesów i szybsze reagowanie na zmiany rynkowe
Z kolei „Harvard Business Review” w artykule Building Organizational Resilience wskazuje, że uproszczenie procesów i struktur organizacyjnych, a także rozwijanie zdolności do improwizacji i szybkiego podejmowania decyzji, są kluczowe dla budowania odporności organizacyjnej w obliczu niepewności i zakłóceń.
Wnioski dla liderów
Raport Cisco nie pozostawia złudzeń: era punktowych rozwiązań bezpieczeństwa właśnie się kończy. To, co jeszcze kilka lat temu można było „załatać” kolejną warstwą ochrony, dziś wymaga całościowej redefinicji strategii. Sztuczna inteligencja wspiera firmy, ale też służy cyberprzestępcom. Przeniosła cyberbezpieczeństwo z poziomu infrastruktury na poziom strategii głównej. To już nie kwestia IT. To nowe DNA operacyjne organizacji.
Zalecenia z raportu są jasne. Liderzy powinni:
- upraszczać środowiska bezpieczeństwa, bo złożoność zabija skuteczność,
- wzmacniać widoczność – zwłaszcza w zakresie Shadow AI i urządzeń niezarządzanych,
- inwestować w rozwiązania AI-driven, ale z pełną świadomością ich implikacji etycznych i operacyjnych,
- wypełniać lukę kompetencyjną nie tylko rekrutacją, lecz także szkoleniami, które budują odporność wśród wszystkich pracowników, nie tylko w IT.
Liderzy muszą zrozumieć, że nie da się „łatami” naprawić strukturalnych dziur w odporności cyfrowej. W epoce AI bezpieczeństwo nie jest już wyłącznie domeną IT. Stało się strategicznym imperatywem. Wymaga nowej logiki działania oraz integracji. Kluczowe jest też zaufanie do danych, ludzi i algorytmów.