Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Analityka i Business Intelligence

Procurement integrity – zapobieganie niepożądanym zjawiskom w obszarze zakupowym

21 lutego 2020 7 min czytania
Piotr Kramek
Procurement integrity – zapobieganie niepożądanym zjawiskom w obszarze zakupowym

Organizacje i firmy muszą polegać na dostawcach zewnętrznych w celu zapewnienia przepływu towarów, wsparcia operacyjnego oraz dostarczania dóbr i usług do swoich klientów. Aby zapewnić sprawnie działający proces zakupowy, wprowadzane są procedury i kontrole. Mają one dać pewność, że właściwe pozycje trafiają do odbiorcy we właściwym czasie, w odpowiedniej jakości i na uzgodnionych warunkach. Co jednak w przypadku, gdy pojawiają się nieprzewidziane – zwłaszcza niepożądane – zdarzenia?

Uszkodzone towary, zduplikowane lub nieprawidłowo wystawione faktury, zawyżone ceny towarów, płatności za produkty lub usługi, które nigdy nie zostały zamówione lub dostarczone. Z raportu firmy Deloitte wynika, że te i inne problemy dotknęły blisko 75% organizacji na świecie w ciągu ostatnich trzech lat, niezależnie od ich wielkości i branży.

Obszar zamówień w sposób szczególny narażony jest na potencjalne nadużycia. Zdecydowana większość organizacji może paść ofiarą oszustw oraz zjawisk o charakterze korupcyjnym. Konsekwencje wykrycia i upublicznienia takich oszustw są często katastrofalne w skutkach dla reputacji i finansów firmy. Straty związane z nadużyciami w obszarze zakupowym mogą wynosić od 1% do nawet 4% łącznej wartości dokonywanych transakcji i będą przekładać się bezpośrednio na obniżenie marży i spadek jakości w zakresie sprzedawanych towarów i świadczonych usług, co w efekcie może przełożyć się na wizerunek i kondycję przedsiębiorstwa.

Ten tekst jest częścią projektu How to do IT. To twój sprawdzony przewodnik po cyfrowej transformacji i technologiach dla biznesu. Zapisz się na newsletter projektu!

Nadużycia w obszarze zakupowym

Nadużycia w obszarze zakupowym możemy podzielić na trzy kategorie.

  • Przypadkowe – najczęściej występujące i niekoniecznie związane z dużymi kwotami. Wynikają z przypadkowych błędów, nieostrożności, nieświadomości lub ignorowania zasad i procedur.

  • Intencjonalne – mamy tu do czynienia z pojedynczymi osobami lub dostawcami, którzy próbują wykorzystać niedoskonałości procesu zakupowego.

  • Zorganizowane – tutaj mówimy o świadomym działaniu na szkodę firmy ze strony zorganizowanej grupy, w skład której wchodzą osoby z firmy zewnętrznej i pracownicy z wewnątrz.

Istotne jest to, aby monitorować skalę zjawiska i ograniczać nawet przypadkowe nadużycia, ponieważ brak działań zapobiegawczych może spowodować nasilenie zjawiska i skierowanie go w kierunku bardziej przemyślanych i zaplanowanych działań negatywnie wpływających na finanse i reputację firmy.

Tradycyjne metody wykrywania naruszeń w integralności procesów zamówień nie obejmują działań proaktywnych, co oznacza, że nadużycie może zostać wykryte dopiero po wystąpieniu szkody. Złożoność i wieloetapowość procesów zamówień, zaangażowanie wielu osób oraz liczba dokonywanych transakcji znacząco utrudniają wykrycie niepokojących sytuacji, a polityka firmy, kontrole wewnętrze czy procedury często nie są wystarczające.

Skutki nadużyć finansowych w obszarze zakupowym

Dlaczego warto zapobiegać, monitorować i odpowiednio wcześnie wykrywać nieprawidłowości w obszarze zakupowym?

Zapobieganie nadużyciom zakupowym i ich wykrywanie

Najczęściej negatywne zjawiska wiążą się z nieskuteczną kontrolą dostawców lub celową zmową dostawców i pracowników wewnętrznych. Mogą mieć także bezpośredni wpływ na zakup towarów i usług lub zlecanie projektów stronom trzecim. Nadużycia mogą wystąpić w całym cyklu życia zamówienia, np. gdy proces przetargowy nie był realizowany zgodnie z zasadami, gdy wnioski o płatność nie zostały dostarczone lub gdy świadczone usługi nie spełniały wymagań określonych w zamówieniu.

W przypadku nadużyć finansowych istnieje wiele dobrych praktyk i procesów, które przyczyniają się do zmniejszenia strat z tytułu nadużyć. Wśród takich działań można wymienić m.in. tworzenie polityk zakupowych, przeglądanie procesów w celu weryfikacji ich zgodności, ustalanie jednoznacznych kryteriów oceny, zapewnienie niezależności osób akceptujących zamówienia, ustanawianie list sprawdzonych dostawców czy prowadzenie kontroli i audytów jakości dostarczanych towarów i usług. Operacyjny sposób wdrożenia takich praktyk będzie różnić się pomiędzy poszczególnymi organizacjami.

Tradycyjnie wykrywanie nadużyć w obszarze zakupowym wymaga zaangażowania kontrolera lub audytora i jest w dużej mierze procesem manualnym. Może być on jednak w znacznej mierze zautomatyzowany dzięki wykorzystaniu zaawansowanej analityki do typowania najbardziej podejrzanych przypadków tak, aby osoba dokonująca weryfikacji miała możliwość pracować tylko z dobrze wyselekcjonowanymi zdarzeniami.

Najbardziej powszechną techniką służącą do wykrywania zjawisk niepożądanych są reguły biznesowe. Tam, gdzie mamy zdefiniowany konkretny scenariusz, którego poszukujemy, można sformułować zestaw warunków, których spełnienie spowoduje wygenerowanie alertu. Przykładem takiej reguły może być wykrywanie sytuacji, gdy dostawca wysyła faktury nieznacznie mniejsze niż poziom akceptacyjny pracownika.

Zastosowanie zaawansowanej analityki może istotnie wzbogacić zestaw reguł i wskazać np. nietypowe transakcje, tzw. anomalie. Są to transakcje, które odbiegają od pozostałych w danej grupie dostawców czy u konkretnego kontrahenta. Przykładowo możemy wykrywać istotne zmiany w wartości zamówienia w porównaniu z innymi.

Zastosowanie technik takich jak text mining pozwala na analizy danych nieustrukturyzowanych – mogą to być dokumenty, opisy faktur, raporty czy analiza komunikacji e‑mail w organizacji. W ten sposób pozyskane dane mogą uzupełnić i wzbogacić istniejące reguły o dodatkowe informacje.

Wykorzystanie modeli predykcyjnych umożliwia analizę atrybutów zjawisk niepożądanych i identyfikację podejrzeń nadużyć, zanim te zjawiska nastąpią lub na tyle wcześnie, żeby można było zatrzymać podejrzane transakcje. Przykładowo możemy wykrywać zjawiska, gdzie została zaburzona chronologia czasowa. Mamy też możliwość nauczyć system, które cechy zweryfikowanych nadużyć są istotne, i wykorzystać to do skuteczniejszej identyfikacji zjawisk niepożądanych za pomocą uczenia maszynowego.

Kolejnym narzędziem analitycznym do wykrywania nadużyć jest analiza sieci powiązań pomiędzy obiektami i ich relacje – analiza wzajemnych zależności prowadzona w czasie pozwala zobrazować i wskazać podejrzane sytuacje dotyczące transakcji. W ten sposób możemy wykrywać potencjalne powiązania pomiędzy dostawcami lub pomiędzy pracownikami firmy oraz firmami zewnętrznymi.

Tak naprawdę dopiero połączenie powyższych technik pozwala na zwiększenie efektywności w wykrywaniu i zapobieganiu niepożądanym zjawiskom.

Niedoskonałości procesów zamówień i zakupów powodują, że prawie każda organizacja jest narażona na negatywne skutki nadużyć. Odpowiednie procedury wdrożone w przedsiębiorstwie ograniczą skalę zjawiska, ale dopiero proaktywne podejście z wykorzystaniem zaawansowanej analityki w celu monitorowania zjawisk niepożądanych pozwoli na istotne ograniczenie ryzyka związanego z nadużyciami w obszarze zakupowym.

Od ponad 40 lat SAS wspiera procesy wykrywania nadużyć w sektorze publicznym i prywatnym na całym świecie dzięki wykorzystaniu zaawansowanej analityki. Dzięki gotowym modelom, regułom i algorytmom dla obszaru zamówień firma dostarcza obiektywny wgląd w informacje dotyczące realizacji procesów zamówień i zakupów. Rozwiązania SAS wykorzystują dostępne dane w celu identyfikacji podejrzanych przypadków związanych z dostawcami, fakturami, transakcjami, zamówieniami i innymi elementami procesu zakupowego tak, aby osoby odpowiedzialne za zakupy w organizacji mogły podejmować szybkie oraz skuteczne decyzje przeciwdziałające ewentualnym nadużyciom.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!