Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Podejmowanie decyzji pod wpływem emocji

· · 3 min
Podejmowanie decyzji pod wpływem emocji

Logiczny, chłodny i wyważony. Gdy podejmuje decyzję, odcina się od swoich emocji. Nigdy nie ufa podszeptom intuicji, lecz opiera się tylko na analizie dostępnych danych. Menedżer idealny? Otóż… nie. Emocje odgrywają wielką rolę w procesie podejmowania decyzji.

Zdarza się, że jeśli ktoś chce zdeprecjonować decyzję menedżera, to mówi, że szef podjął ją pod wpływem emocji. Szczęście, złość, wstręt, smutek, zdziwienie, strach, pogarda – to emocje podstawowe, którym w powszechnym rozumieniu można dać ujście w domowym zaciszu albo w gronie przyjaciół, ale nie w firmie. Biznes nie lubi emocji.

» » » PRZECZYTAJ TAKŻE » » »

Naucz się zarządzać swoimi emocjami 

Marzena Martyniak PL

Zdolność rozpoznawania i kontrolowania emocji własnych i innych ludzi przynosi nam liczne korzyści. Dowiedz się, jak rozwinąć inteligencję emocjonalną, aby poprawić umiejętności menedżerskie.

Czy słusznie? Nie da się odciąć od emocji. Menedżerowie i liderzy też nie są od nich wolni i podejmują decyzje w określonym stanie emocjonalnym. Należy mieć jednak świadomość, że zarówno afekt negatywny, jak i pozytywny wpływa na sposób przetwarzania informacji. Gdy odczuwamy złość albo smutek, nasze pole uwagi jest zawężone. Dominuje wtedy myślenie tunelowe. Co innego emocje pozytywne. W radosnym nastroju podejmujemy decyzje, biorąc pod uwagę więcej informacji, ogląd sytuacji jest szerszy. Czy lepszy? Po prostu inny. Ważna jest świadomość, że nie da się całkowicie odciąć od emocji w procesie decyzyjnym. Jak w życiu, tak i w firmie – ważny jest sposób ich wyrażania.

Inteligencja emocjonalna – kompetencja na trudne czasy

„Sukces w życiu zależy nie tylko od intelektu, lecz także od umiejętności kierowania emocjami” – zdaje się, że Daniel Goleman rozwikłał zagadkę, która przez wieki nie dawała ludzkości spać spokojnie.

Jak to jest, że wybitni uczniowie stają się co najwyżej przeciętnymi pracownikami, podczas gdy „średniacy” dochodzą do wysokich stanowisk, pieniędzy i sławy? To zasługa „odmiennego rodzaju mądrości”.

W taki sposób Goleman określa inteligencję emocjonalną, która według niego obejmuje zdolność do motywowania się i wytrwałości w dążeniu do celu, mimo że świat lubi rzucać nam kłody pod nogi. Człowiek inteligentny emocjonalnie potrafi odłożyć w czasie zaspokajanie popędów, regulować swój nastrój, wczuwać się w nastroje innych osób i patrzeć w przyszłość z optymizmem. Jak sugeruje badacz: nie ma przywództwa bez inteligencji emocjonalnej. Na pocieszenie dodaje jednak, że tej kompetencji osobistej można się nauczyć.

Intuicyjny menedżer to sprawny menedżer?

Dlaczego jedni podejmują trafne decyzje w życiu prywatnym, zawodowym i osiągają sukces, a inni popełniają błąd za błędem, za co przychodzi im słono płacić? To zagadka, która – podobnie jak inteligencja emocjonalna – nie daje spać ludzkości. „Miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją” – powiedział Steve Jobs do studentów Uniwersytetu Stanforda. – „Postrzegam intuicję jako mechanizm, który wspiera proces podejmowania przez nas decyzji. Komunikuje się on z nami poprzez emocje: uważaj na to, podążaj za tym”.

To właśnie w intuicji wielu przedsiębiorców, liderów i menedżerów upatruje się źródła ich sukcesów. Intuicję buduje się na bazie kumulowanych przez lata doświadczeń. Dzięki niej wytrawni menedżerowie potrafią bardzo szybko rozpoznać sytuację i podjąć trafną decyzję. Intuicja korzysta z pokładów nieświadomości i oszczędza sporo wysiłku poznawczego, choć oczywiście menedżerowie często nie chcą się przyznać, że jej zaufali. Wydaje im się, że mogliby wtedy stracić na wiarygodności, a może nawet się ośmieszyć. Poniekąd wynika to z przekonania, jakie przez lata funkcjonowało w zarządzaniu: decyzje powinny być podejmowane w sposób chłodny, wyważony, skalkulowany, a emocje mogą w tym procesie tylko namieszać.

» » » PRZECZYTAJ TAKŻE » » »

Empatia jest siłą 

Edyta Wojtkiewicz PL

Kiedyś w pracy liczyła się siła mięśni, dzisiaj liczy się umysł i coraz częściej serce, będące symbolicznymi wrotami do naszych emocji. A w przyszłości zdominowanej przez technologie to one będą kluczowe w zarządzaniu ludźmi.

Dziś wiadomo, że emocje nie kłócą się z rozsądkiem. Z intuicji menedżerowie najczęściej korzystają w sytuacjach niepewnych, gdy brakuje danych i faktów potrzebnych do podjęcia decyzji, a także nie można się odwołać do wcześniejszych precedensów, bo albo ich nie ma, albo jest niewiele. Sytuację komplikują dodatkowo presja czasu i klęska urodzaju: istnieje kilka rozwiązań, z których każde jest jednakowo dobre. Wypisz, wymaluj – sytuacja współczesna: złożona, zmienna, nieprzewidywalna. W takich warunkach intuicja pomaga nie wypaść za burtę, choć opieranie się wyłącznie na niej może sprawić, że łódka wywróci się do góry dnem.

Emocje, płeć i podejmowanie decyzji. Jak jest naprawdę?

Często można też usłyszeć, że kobiety podejmują decyzje pod wpływem emocji. Za takim poglądem stoi zwykle zarzut, że decyzja nie opiera się na racjonalnych przesłankach, analizie dostępnych danych, szacunkach i kalkulacjach. Jednocześnie to samo zachowanie kobiety i mężczyzny jest odbierane inaczej. Wybuch złości menedżerki oznacza stereotypowo, że nie radzi sobie z emocjami, a może nawet jest histeryczką. O menedżerze, który krzyknie na pracownika czy walnie pięścią w stół, mówi się, że ma trudny charakter i preferuje twardy styl zarządzania. Żadne z dostępnych badań nie potwierdzają jednak, że emocje wpływają na sposób podejmowania decyzji. Krótko mówiąc: kobiece decyzje nie są gorsze.

» » » PRZECZYTAJ TAKŻE » » »

Czy opłaca się okazywać emocje w pracy? Czy menedżer powinien je okazywać, czy raczej będzie to uznane za brak profesjonalizmu? Kadra menedżerska zaczyna coraz lepiej rozumieć, że dobre relacje między pracownikami a przełożonymi przekładają się nie tylko na atmosferę w zespole, lecz także na lepszą jakość pracy. Relacja ta powinna opierać się na zaufaniu. Trudno się na to zdobyć pracownikowi, jeśli widzi, że szef ukrywa swoje emocje, których de facto ukryć się nie da. Zwłaszcza młode pokolenie, które dopiero wchodzi na rynek pracy, oczekuje, żeby szef w odpowiedni sposób wyrażał emocje, a nawet czasem podzielił się swoim życiem prywatnym. Po prostu – żeby był emocjonalny, był ludzki.

Agnieszka Popławska-Boruc

Psycholog organizacji i zarządzania. Doktor na Uniwersytecie SWPS.

Polecane artykuły

Polecane artykuły