Strona główna > Autorzy > Witold B. Jankowski
prezes ICAN Institute
Dr Witold Jankowski, prezes ICAN Institute. Wykładowca i praktyk biznesowy, jeden z najbardziej doświadczonych konsultantów strategicznych w Europie. Jest założycielem i prezesem ICAN Institute oraz współtwórcą magazynów „MIT Sloan Management Review Polska” oraz „ICAN Management Review”.
W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.
W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?
Mit końca menedżerów średniego szczebla
W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.
Wprowadzenie
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.
W czasach dynamicznych zmian, zakłóceń geopolitycznych i rewolucji technologicznych liderzy organizacji stoją przed trudnym zadaniem: jak projektować strategie, które nie tylko odpowiadają na bieżące wyzwania, ale także zachowują aktualność w obliczu nieprzewidywalnej przyszłości. Zamiast opierać się wyłącznie na prognozach i analizie trendów, warto zadać fundamentalne pytanie: co się nie zmienia?
Producent paneli podłogowych zaczyna tracić udziały w rynku i ustępować pola rywalom. Właściciele szukają sposobu na powstrzymanie tego trendu i rozważają zmianę strategii oraz restrukturyzację działu sprzedaży.
Piotr Konieczny, szef sprzedaży terenowej w firmie Gamma, z coraz większym zniecierpliwieniem słuchał raportów członków swojego zespołu. Niestety, cotygodniowe statusy na Zoomie miały ostatnio podobny przebieg i wnioski nie były budujące. Co prawda, po odejściu od lockdownu handlowcy raportowali wzrost potencjalnych kontraktów w środku lejka, jednak ten zaczynał wyglądać jak wąż boa, który połknął kozę. Mieli problem z domykaniem sprzedaży.
– Za godzinę mam spotkanie z zarządem i znów nie będę miał dobrych wieści. Dlatego w tym tygodniu planuję przeprowadzić cykl indywidualnych rozmów z każdym z was – podsumował spotkanie. – Pracuję w tej firmie już 21 lat i doskonale wiem, że kluczem do sukcesu w sprzedaży jest budowanie osobistych relacji z klientami. I moim zdaniem coś tu szwankuje.
– Ja mam doskonałe relacje z moimi klientami i twierdzę, że problem leży gdzie indziej – zaoponował przedstawiciel regionu z Małopolski. – W ubiegłym tygodniu rozmawiałem z dwoma moimi najlepszymi klientami. Oni wyraźnie powiedzieli, że sytuacja makroekonomiczna fatalnie odbija się na sprzedaży paneli drewnianych z wyższej półki. Mamy wojnę u granic i gigantyczną inflację, więc nic dziwnego, że klienci coraz chętnie kupują tańsze podłogi w sieciach handlowych.
– Mam bardzo podobne wnioski. Pośrednicy i hurtownicy zwracają uwagę, że wśród klientów końcowych w ostatnich latach wzrosło znaczenie kanałów bezpośrednich i sieci handlowych – poparł go przedstawiciel z Wrocławia. – Ludzie chcą oszczędzać i tych oszczędności szukają m.in. w wykończeniówce. A klienci nie chcą się umawiać. Nie wiem, czy wciąż mają obawy przed koronawirusem, ale ostatnio jeden z pośredników odmówił spotkania w realu i uparł się na online.
Ostatnie dwa lata w biznesie można porównać do jazdy kolejką górską. I to zaprojektowaną przez konstruktora niepozbawionego sporej dozy szaleństwa. Na starcie mieliśmy szereg wiraży związanych z pandemią. Gdy po kilku miesiącach rynki wyszły na prostą, zaczął się ostry zjazd w dół – w Ukrainie wybuchła wojna. Potem wpadliśmy na kolejne wiraże, wywołane przez rosyjski szantaż energetyczny i szok podażowy. I z rozpędu wjechaliśmy na bardzo stromy podjazd – skoczyła inflacja. Czy, gdy już osiągniemy szczyt, nadejdzie czas na gwałtowny zjazd w dół, ku recesji?
Wszystkie te wydarzenia, a zwłaszcza ich przebieg i skutki, były trudne do przewidzenia, gdyż współcześni polscy liderzy i menedżerowie mierzą się z podobnymi wyzwaniami po raz pierwszy w życiu. Dlatego też my, jako firma szkoląca biznes, staramy się na łamach magazynu dostarczać praktycznej wiedzy, zebranej w kraju i za granicą, która pomaga naszym czytelnikom sprostać wyzwaniom niestabilnego i nieprzewidywalnego świata. I dlatego do tej pory na naszych okładkach widniały m.in. tytuły Firmy w cieniu pandemii, Powrót do pracy, Demografia, głupcze! czy wreszcie Biznes we mgle wojny.
Teraz na okładkę trafiła inflacja. Zaczynamy od tekstu Drożyzna, recesja i stagflacja pod lupą ekonomistów, w którym czołowi polscy eksperci przedstawiają potencjalne scenariusze ekonomiczne i podpowiadają firmom, jakie wskaźniki obserwować, jak interpretować dane i jak postępować w środowisku inflacyjnym. W kolejnym artykule, zatytułowanym Sztuka przetrwania na rynku inflacyjnym, pokazujemy, w jaki sposób polskie firmy podchodzą do obecnej sytuacji makroekonomicznej, jak się przygotowują na nadchodzące trudne czasy oraz co u nich działa, a co nie. Z kolei w artykule Jak radzić sobie z inflacją: poradnik dla prezesów prezentujemy obszerny zbiór rozwiązań, który pomoże prezesom przeprowadzić ich firmy przez bieżące zawirowania. Artykuł przygotowali konsultanci McKinsey & Company, korzystając z doświadczeń swoich międzynarodowych klientów.
Polecam też Państwu pozostałe artykuły i gorąco zapraszam do lektury!
dr Witold B. Jankowski, redaktor naczelny
Szefowie firm często są przekonani o swoich niemalże magicznych mocach sprzedażowych, podczas gdy ich pracownicy nie zawsze się z tym zgadzają. Zaangażowanie wyższej kadry zarządzającej w budowanie relacji z klientami może napędzać sprzedaż, ale też ją utrudniać, a nawet uniemożliwiać. Oto co warto wiedzieć przed kolejnym spotkaniem biznesowym.
Kiedy firma jest mała, udział prezesa (często właściciela) w sprzedaży jest całkiem naturalny. Zazwyczaj to przedsiębiorca, który wygrywa swoim entuzjazmem i znajomością produktu, sam podpisuje kluczowe dla rozwoju firmy kontrakty. Kamila Bawolska, CEO SpaceRebel, start‑upu oferującego wygłuszone budki do pracy, spotkań i odpoczynku, już się przekonała, że mały projekt może się szybko rozwinąć dzięki takiemu zaangażowaniu. Aktywności sprzedażowe zajmują jej bardzo dużo czasu ze względu na etap rozwoju firmy, która istnieje dopiero od dwóch lat i musi wypracować swoje miejsce na rynku, walczyć o uwagę potencjalnych klientów i doskonalić produkt. SpaceRebel nie ma jeszcze działu sprzedaży, dlatego większość obowiązków sprzedażowych spoczywa na niej.
Liderzy firm mają wiele powodów, by koncentrować się na wynikach krótkoterminowych. Można wśród nich wymienić choćby spowolnienie gospodarcze, presję inwestorów i niepewność jutra.
Mimo to niektórzy prezesi z powodzeniem skupiają się na działaniach długoterminowych i przez wiele lat osiągają świetne wyniki. I właśnie tacy liderzy zajęli najwyższe pozycje w nowym rankingu „ICAN Management Review”.
W naszym zestawieniu wzięliśmy pod lupę okres pandemii i oceniliśmy liderów czołowych spółek giełdowych pod kątem zdolności do budowania trwałego wzrostu ich firm. Jak zauważyliśmy, kluczowym czynnikiem, który wyróżnia najskuteczniejszych prezesów, jest tzw. podejście założycielskie. Piszemy o nim szerzej w artykule Prezesi na trudne czasy, gdzie prezentujemy wyniki rankingu.
Jednym z największych wyzwań, z którymi musi zmierzyć się lider, jest sprostanie wymogom cyfrowych czasów. Doskonale ilustruje to artykuł Krzysztofa Folty Trudna droga do cyfrowej transformacji sprzedaży, w którym przypominamy drogę, jaką przebył TIM SA od tradycyjnego dystrybutora do nowoczesnej platformy e‑commerce. Warto tu dodać, że autor, będący jednym z laureatów naszego rankingu, skutecznie wykorzystał digitalizację.
Nie ulega wątpliwości, że do najważniejszych zadań prezesa należy wskazywanie kierunków rozwoju firmy i zarządzanie zmianą. Potrzebna jest mu więc wiedza na temat wydarzeń zachodzących w otaczającym świecie i ich wpływu na biznes. Dlatego polecam Państwu artykuł Dwanaście zakłóceń zmieniających świat, w którym eksperci McKinsey & Company prognozują, jak wojna w Ukrainie może wpłynąć na rynki i ludzi na całym świecie.
Zachęcam też do lektury pozostałych artykułów z nadzieją, że w kolejnych edycjach magazynu będziemy mogli skupić się wyłącznie na biznesie, a w geopolityce zapanuje wreszcie spokój. Czego Państwu i sobie życzę.
W świecie biznesu w lusterku wstecznym zawsze widać wyraźniej, niż przez przednią szybę – powiedział przed laty Warren Buffett, CEO Berkshire Hathaway. Ta ponadczasowa myśl wybitnego inwestora, cytowana od co najmniej 1994 roku, nabiera szczególnego znaczenia dzisiaj, gdy przednią szybę zasnuła mgła wojny, a firmy nie mają żadnych narzędzi, by rozwiać wszechobecne opary.
To fakt, przewidywanie przyszłości jest praktycznie niemożliwe, zwłaszcza w obecnych turbulentnych czasach, choć istnieją rozwiązania, które pomagają przedsiębiorcom przygotować się na nieprzewidywalne. I właśnie tematyce zarządzania kryzysowego poświęcamy wydanie specjalne naszego magazynu. Zaczynamy od autorskiego raportu z badania, w którym prezentujemy reakcje polskich firm na rosyjską napaść na Ukrainę i analizujemy, czy i jakie lekcje wyniesione z pandemii pomagają firmom w obecnym kryzysie. Niestety, w kryzysowych sytuacjach firmy często skłaniają się ku myśleniu krótkoterminowemu. Przestrzega przed tym profesor Marek Ratajczak, który w artykule Po wojnie w Ukrainie świat już nie będzie taki sam podpowiada, jak przygotować się do działania w świecie, który wyłoni się po wojnie u naszych granic. Jednym z najistotniejszych warunków przetrwania w nieznanym środowisku jest dobre przygotowanie, o czym pisze generał Stanisław Koziej w artykule Zanim wytoczysz działa, dobrze zbadaj teren. Ale sam zwiad nie wystarczy, potrzebny jest też pancerz. Zwracają na to uwagę eksperci McKinsey & Company w artykule Imperatyw odporności: Sukces w niepewnych czasach. Co jednak zrobić, gdy firma znajdzie się w samym centrum wojennej zawieruchy? Na to pytanie odpowiada Oleksii Tsymbal, menedżer ukraińskiej firmy MobiDev, w wywiadzie zatytułowanym Zarządzanie pod ostrzałem rakietowym.
Polecam też Państwu pozostałe artykuły i w czasach zawieruchy życzę spokoju, a przede wszystkim pokoju, bo tego przede wszystkim potrzebują nasi Sąsiedzi.
Dziś na rynku pracy funkcjonują aż cztery generacje pracowników, a każdą z nich ukształtowały różne czasy i warunki. Każde pokolenie prezentuje odmienne postawy, oczekiwania i podejście do miejsca pracy, z czym nie radzą sobie sprawdzone dotychczas metody zarządcze. I nic w tym dziwnego, gdyż sześćdziesięcioletniemu boomersowi trudno spojrzeć na rzeczy z perspektywy trzydziestoletniego milenialsa. I odwrotnie. Nie pomagają też szkodliwe stereotypy, które tylko potęgują konflikty i utrudniają zrozumienie różnic dzielących pokolenia.
Czy polskie firmy są przygotowane do efektywnego zarządzania swoimi obecnymi i przyszłymi pracownikami? Postanowiliśmy to sprawdzić i w tym celu przeprowadziliśmy badanie, którego wyniki prezentujemy w specjalnym bloku artykułów, zatytułowanym Demografia, głupcze!. Dobrą informacją jest to, że polscy menedżerowie i pracownicy mają świadomość korzyści płynących z różnorodności wiekowej, o czym piszemy w artykule Cztery generacje w miejscu pracy. Jak to ogarnąć?. Ale jest też zła wiadomość — ankietowani nie potrafią korzystać z tej różnorodności ani nią zarządzić. Dlatego w tekście Przywództwo ma łączyć, nie dzielić analizujemy, jakie postawy liderów i podejście do zarządzania pomagają w budowaniu wielopokoleniowych i efektywnych zespołów. Blok artykułów poświęconych demografii uzupełniają teksty Marketing dopasowany do pokoleń oraz Sprzedaż to wyzwanie wielopokoleniowe, w których podpowiadamy, jak kształtować przekaz, by skutecznie docierać do przedstawicieli różnych generacji.
Niestety, wyzwania natury generacyjnej to tylko kropla w morzu problemów, z jakimi zmagają się dziś przedsiębiorcy. Wśród nich jest inflacja, która zalewa rynki z siłą tsunami. Jak sobie więc radzić z partnerami i podwykonawcami, którzy chcą wykorzystać sytuację i zaostrzyć swoją politykę cenową? Receptę na to wyzwanie zamieszczamy w artykule Jak negocjować ceny z dostawcami na rynku inflacyjnym.
Polecamy też Państwu pozostałe artykuły!
Niewiele firm przyjmuje do wiadomości, że nieustanne podkręcanie tempa pracy i przyjmowanie na siebie coraz większej liczby zadań nie prowadzi w długim okresie do ponadprzeciętnych wyników. Niestety, nadmiar obowiązków, zamiast do wzrostu, prowadzi raczej do wypalenia pracowników, co negatywnie wpływa na ich zaangażowanie i produktywność. I nie wynika to z ich złej woli czy lenistwa, lecz jest naturalnym następstwem funkcjonowania w warunkach ciągłego stresu, przemęczenia i szaleńczego tempa.
Takie wnioski płyną z badania, które przeprowadziliśmy w letnich miesiącach wśród polskich firm. Ich liderzy, korzystając z postcovidowego ożywienia, narzucają swoim pracownikom nadmierne obciążenia, co prowadzi często do skutków przeciwnych wobec oczekiwań. Wnioski płynące z tego badania prezentujemy w artykule Firmy w pułapce przyspieszenia. Wynika z niego, że nie można czynić z przyspieszonego tempa nowej normalności. Nawet bolidy Formuły 1 muszą co parę okrążeń zjeżdżać do pit stopu. Dlatego po okresach wzmożonego wysiłku warto dać pracownikom trochę oddechu, by nabrali sił, by mierzyć się z nowymi wyzwaniami. A tych w obecnych czasach na pewno nie zabraknie.
Nadmierne naciski na pracowników nie przekładają się na zaangażowanie i efektywność ludzi, a raczej na spadek lub utratę tych wartości, o czym przekonuje Amy C. Edmondson w artykule Bezpieczeństwo psychiczne w pracy. Negatywne efekty wysokiego tempa obserwujemy również w przypadku pracy zdalnej, której popularność drastycznie wzrosła w okresie pandemii. O tym, jak sobie radzić z narastającą frustracją, piszemy w artykule Samoregulacja. Jak pracować w domu i nie zwariować.
Polecamy też Państwu pozostałe artykuły i życzymy stabilnego wzrostu w tych niestabilnych czasach!
Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!