Strona główna > Autorzy > Tomasz Rostkowski
Przeprowadzając i wdrażając zmiany w wielozakładowym przedsiębiorstwie, nie można się opierać na z góry założonym schemacie. Podstawową częścią przygotowania reorganizacji jest dokładna diagnoza sytuacji, problemów i zasobów każdej jednostki organizacyjnej.
Przygotowując się do wdrożenia zmian w Jagodnie, Magda Woźniak założyła, że proces zastosowany w Janowie będzie można łatwo powielić. Było to całkowicie błędne założenie, które nie opierało się na kompleksowej diagnozie tego, co się stało w Janowie. Magda przyjęła, że głównym powodem sukcesu była ona sama i jej genialna metodologia. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Sukces projektu w Janowie był w większym stopniu związany ze szczęściem, a zwłaszcza z faktem, że spotkała autentycznego lidera zmiany – Obarę. Na niewiele zdały się tu umiejętności menedżerskie Magdy.
Jednym z problemów zakładu w Janowie było to, że – zdaniem robotników – inżynierowie „umieli prowadzić wydobycie tylko na ekranie komputera”. Podobny problem dotyczy Magdy. Ona także jest „inżynierem”. Ma dyplom z zarządzania, dużą wiedzę, kilka lat doświadczenia w firmie doradczej, zaufanie szefów – wszystko co potrzebne do właściwego zarządzania zmianami.
Menedżerowie firmy po prostu sami stworzyli okazję do wybuchu kryzysu. Nie mogą więc jedynie „wysłuchać skarg i wyrazić współczucia”. Muszą zadeklarować szybkie, trwałe i sprawiedliwe rozwiązanie problemu.
Zacznijmy od tego, że ujawnienie konkretnych stawek wynagrodzeń to poważne naruszenie prywatności pracowników. Wbrew utartym opiniom, wiele osób przykłada wielką wagę do utrzymania swoich zarobków w tajemnicy, zwyczajnie nie chcąc, aby stały się przedmiotem dyskusji, niezależnie od tego, czy w swoim przekonaniu zarabiają mało czy dużo.
Najważniejsze i pierwsze, co powinien zrobić zarząd Techsolutions, to przeproszenie pracowników za niedotrzymanie tajemnicy i tym samym za naruszenie ich prywatności. Większość firm w Polsce utajnia wynagrodzenia w przekonaniu, że ich ujawnienie jest sprzeczne z interesem firmy i grozi wybuchem niezadowolenia pracowników. Te obawy są słuszne: znane są takie sytuacje, gdy ludzie odchodzili z pracy tylko dlatego, że dowiedzieli się, że ich koledzy zajmujący takie same stanowiska i realizujący zadania na tym samym poziomie zarabiają więcej, choćby o kilka procent.
Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!