Strona główna > Autorzy > Prashant P. Shukla
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje świat biznesu, ale jednocześnie przyczynia się do narastania długu technologicznego w firmach. Oto cztery kluczowe wskazówki dla liderów, które pomogą świadomie zarządzać kompromisami i stworzyć przestrzeń na innowacje.
Dług technologiczny działa jak kotwica, która spowalnia wysiłki liderów biznesu zmierzające do sprawnego zarządzania organizacją. Dodatkowa praca i nagromadzone koszty wynikające z doraźnych rozwiązań, nieaktualnych aplikacji i starzejącej się infrastruktury ograniczają zdolność firm do innowacji, konkurowania i długoterminowego rozwoju.
Pewien poziom długu technologicznego jest nieunikniony. Aby zachować elastyczność, przedsiębiorstwa często wdrażają nowe technologie w ekspresowym tempie, świadome, że w przyszłości będą musiały ponieść koszty modernizacji tych systemów. Ten kompromis staje się jednak coraz trudniejszy w miarę postępującej implementacji sztucznej inteligencji. Przy rocznych kosztach przekraczających 2,41 bln dolarów w samych tylko w Stanach Zjednoczonych, dług technologiczny nie jest już wyłącznie problemem IT – to realne obciążenie biznesowe, które wymaga uwagi na najwyższym szczeblu zarządzania.
Tradycyjnie powiedzenie: „Obyś żył w ciekawych czasach”, uważane jest za starą chińską mądrość lub raczej przekleństwo. W istocie jednak ma z Chinami niewiele wspólnego. Jako pierwszy użył go brytyjski polityk Joseph Chamberlain w swoim przemówieniu z 1898 roku. Niemniej fakt, że obecnie żyjemy w ciekawych czasach, zawdzięczamy właśnie Chinom. Wirus, który zmutował w prowincji Hubei i rozprzestrzenił się na cały świat, nie tylko wywrócił do góry nogami nasze codzienne życie, ale też sprawił, że organizacje muszą na nowo przemyśleć swoją misję i sposób działania. W dostosowaniu się do nowych okoliczności niebagatelną rolę odgrywają nowoczesne technologie.
Obecny numer „MIT SMR Polska” zaczęliśmy przygotowywać jeszcze przed wybuchem epidemii. Poświęciliśmy go cyfrowej transformacji. Epidemia uświadomiła nam, że temat ten w niepewnych czasach jest nie mniej istotny. Okazuje się, że firmy zaawansowane cyfrowo są nie tylko bardziej odporne na kryzys, ale też bardziej elastyczne, przez co mogą łatwiej odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zyskać przewagę nad konkurentami. Oddajemy więc w Państwa ręce nowy numer naszego magazynu w przekonaniu, że cyfrowa transformacja w kryzysie jest tematem jeszcze bardziej gorącym niż przedtem.
Szczegółowo uzasadniamy tę tezę w artykułach „Koronawirus – jakie działania mogą podjąć firmy?” oraz „Dojrzałość cyfrowa szczepionką na koronawirusa”. Pokazujemy w nich, jak zmieniła się sytuacja biznesowa po wybuchu epidemii i jak dzięki odpowiednio wdrożonym nowym technologiom można się w niej odnaleźć. Kryzysowy wymiar, a zarazem bardzo praktyczny charakter ma też artykuł „Jak przezorne firmy zyskują przewagę w burzliwych czasach”.
Wśród polskich materiałów na wyróżnienie zasługują artykuły, które opisują kulturę organizacyjną i sposób działania dwóch firm e-commerce, Frisco i Amazona. W kryzysie branża ta okazała się wielkim wygranym, także dzięki technologii i cyfrowej dojrzałości. Zachęcam też do lektury pozostałych materiałów.
Ciekawe treści na „ciekawe czasy”? Wierzę, że tak.
Niezależnie od branży najlepsze firmy odkrywają, że najtrudniejsza droga ewolucji systemów jest jednocześnie tą, która niesie najwięcej korzyści.
Wiele decyzji inwestycyjnych, które wiążą się z największymi konsekwencjami, a przed którymi stoją dyrektorzy generalni firm, dotyczy kwestii technologicznych. Jeszcze kilka lat temu było inaczej. Ale obecnie każda firma jest de facto spółką technologiczną, a każdy dyrektor generalny – dyrektorem spółki technologicznej. W momencie gdy każda duża decyzja o charakterze technologicznym stanowi decyzję biznesową najwyższej wagi, decyzje „wystarczająco dobre” wcale takie nie są.
Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!