Strona główna > Autorzy > Michał Mazur
Producent urządzeń mobilnych staje przed wyborem – usprawnić łańcuch dostaw sięgający Dalekiego Wschodu oraz zwiększyć jego transparentność czy przenieść produkcję do Polski. Każda opcja ma swoje atuty, ale też wiąże się z pewnym ryzykiem.
Kupuję pendrive’y i dyski zewnętrzne NextGen już od kilku lat i zawsze kierowałem się wysoką jakością połączoną z konkurencyjną ceną. Jednak zupełnie nie zdawałem sobie sprawy, że jesteście polską firmą. Tak naprawdę myślałem, że wyroby pochodzą z Chin lub Tajwanu i zawsze obawiałem się, czy kolejny produkt utrzyma dotychczasową jakość. Dopiero jak przejrzałem gazetkę jednej z sieci handlowych AGD/RTV i zobaczyłem produkty NextGen na stronach oznaczonych symbolem „Dobre, bo polskie”, zdałem sobie sprawę, że jesteście polską firmą. Dlaczego nie podkreślacie waszej polskości w reklamach, choćby na standach wystawianych w sklepach?
Właściciel ProBeauty wykazał się dobrym instynktem biznesowym, gdy znalazł niszę dla swojej firmy, i ten instynkt nadal go nie zawodzi. Dostrzegł, że oczekiwania klientów się zmieniają, na rynku może się pojawić silna konkurencja, która zagrozi jego dominacji w sektorze „eko”. Na szczęście Robert wciąż ma w sobie olbrzymią potrzebę dalszego rozwoju, zmiany i działania, nie chce czekać biernie na rozwój wydarzeń i szuka nowych kierunków rozwoju.
Firma ProBeauty jest już na takim etapie rozwoju, że strategiczne wybory nie powinny opierać się tylko na intuicji właściciela. W przypadku zmiany strategii, a nawet modelu biznesowego, przedsiębiorstwo tym bardziej potrzebuje rzetelnego planu popartego głębokimi analizami rynku. Oznacza to konieczność zbudowania „mapy drogowej” działań, obejmującej wszystkie kroki, które ma wykonać firma, począwszy od planowania aż po sfinalizowanie procesu i wejście w nowy segment rynku. Zaplanowane działanie, które uwzględni szereg okoliczności charakterystycznych dla samej organizacji i branży, w której działa, jak i rynku w ogóle. Dlatego właściciel firmy ProBeauty i jego menedżerowie powinni wykonać trzy usystematyzowane kroki:
analizę opcji rozwoju;
weryfikację wykonalności danej opcji;
przygotowanie mapy drogowej projektu.
…
Jeżeli żaden z pomysłów właścicieli firmy Meblon na ratowanie biznesu nie przyniesie oczekiwanych efektów, prawdopodobnie warto zatrudnić zewnętrznego menedżera. Ale…
Dobrze byłoby rozważyć, co Kowalczykowie powinni zrobić, aby taka decyzja przyniosła korzyści dla firmy (założywszy, że znaleziona osoba ma właściwe kompetencje). Widzę tutaj trzy aspekty, które często stoją za niepowodzeniem współpracy właścicieli prywatnych firm z zewnętrznymi menedżerami.
Ten tekst jest komentarzem eksperta. Przeczytaj tekst główny »
W przypadku firm rodzinnych decyzja o zaangażowaniu zewnętrznego menedżera, który zaplanuje przyszłość organizacji nie jest łatwa i często budzi opór współwłaścicieli. Czy słusznie?
Po pierwsze, niezbędne jest jasne określenie prerogatyw i zakresu decyzyjnego, który będzie leżał w gestii menedżera. Konieczność uzgadniania wszystkich, nawet bardzo operacyjnych, decyzji będzie wpływać na jego frustrację i spowolnienie tempa prowadzenia biznesu. Jednocześnie samodzielne podejmowanie decyzji w zakresach, które właściciele uważają za istotne, może podważyć ich zaufanie do menedżera. Znam przypadek, gdzie jeden z kluczowych dyrektorów w firmie mającej setki milionów obrotów zrezygnował, gdy właściciel kazał konsultować mu ze sobą decyzje o zatrudnieniu pracownika na wartą 2 tys. złotych umowę‑zlecenie.
Tradycyjne modele biznesowe coraz gorzej sprawdzają się w warunkach nowoczesnej gospodarki.
Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!