Strona główna > Autorzy > Aaron Hurst
Aaron Hurst (@aaron_hurst)jest CEO and współzałożycielem Imperative oraz autorem książki of The Purpose Economy
Coaching koleżeński odgrywa fundamentalną rolę w rozwijaniu kompetencji, których technologia nie może zastąpić.
Coaching koleżeński odgrywa fundamentalną rolę w rozwijaniu kompetencji, których technologia nie może zastąpić.
Ostatnimi czasy siły zakłócające kształtowanie przyszłości pracy poruszały się szybciej niż kiedykolwiek. Pandemia sprawiła, że firmy na całym świecie postawiły na pracę zdalną lub hybrydową i przyspieszyły wykorzystanie do automatyzacji takich technologii jak sztuczna inteligencja i robotyka. Podczas pandemii COVID‑19 szok z powodu braku możliwości poruszania się, który według szacunków ekonomistów z Uniwersytetu w Chicago spowodował, że na dziesięć zwolnień przypadały tylko trzy nowe zatrudnienia. Przewidywania wskazują również, że od 32% do 42% zwolnień związanych z pandemią ma charakter trwały.
Aby uniknąć masowego i długotrwałego bezrobocia, musimy starannie przygotować pracowników na przyszłość i nadać temu priorytet. Coraz częściej praca koncentruje się wokół unikalnych umiejętności, których technologia nie potrafi symulować – takich jak empatia, rozwiązywanie problemów, umiejętność współpracy czy właściwej komunikacji. Zwiększanie tych zdolności nie tylko pomaga samym pracownikom, lecz także ma realne implikacje biznesowe: umiejętności miękkie sprawiają, że firmy są silniejsze.
Raport Światowego Forum Ekonomicznego „Future of Jobs Report 2020” pokazał, że pracownicy zdają sobie z tego sprawę. Tematy takie jak uważność, medytacja, wdzięczność, życzliwość i umiejętność słuchania znalazły się w pierwszej dziesiątce obszarów zainteresowania osób zatrudnionych, wypierając sztuczne sieci neuronowe, przetwarzanie w chmurze i ogólne statystyki.
Pracodawcy również dostrzegają potrzebę kładzenia większego nacisku na rozwój własnych kompetencji miękkich, które są obecnie określane jako umiejętności mocy (power skills) lub umiejętności społeczne. Firmy stoją jednak przed fundamentalnym wyzwaniem: większość szkoleń dla pracowników została zaprojektowana z myślą o nauczeniu ich rutyny i umiejętności technicznych. Tradycyjne programy szkoleniowe zostały skonstruowane tak, aby przypominały szkoły czy uniwersytety – z nauczycielami przekazującymi wiedzę uczniom.
Ubiegły rok, ze wszystkimi zakłóceniami jakie przyniósł, w większym stopniu rzutuje na naszą przyszłość niż lata poprzednie. Także na to, jak wygląda (i wyglądać będzie) nasza praca. W związku z pandemią, która uniemożliwiła wielu ludziom świadczenie pracy na miejscu, w firmie, organizacje na całym świecie zdecydowały się na przejście na pracę zdalną, wykorzystując do tego takie technologie jak sztuczna inteligencja i robotyka. COVID‑19 wywołał szok realokacyjny, który według szacunków ekonomistów z Uniwersytetu w Chicago spowodował, że na każdych 10 zwolnionych osób przypadło 3… nowo zatrudnione. Ci sami ekonomiści przewidują również, że od 32% do 42% przypadków utraty pracy związanych z COVID‑19 będzie miało, niestety, charakter trwały.
Dlatego, jeśli chcemy uniknąć masowego długotrwałego bezrobocia, musimy nadać najwyższy priorytet przygotowaniu pracowników do pracy. Tym bardziej, że w coraz większym stopniu różnego rodzaju zadania wymagają kompetencji charakterystycznych dla ludzi. Takich, których obecne technologie nie są w stanie zastąpić – empatii, zdolności negocjacyjnych, kooperacyjnych i komunikacyjnych. Podnoszenie takich umiejętności nie tylko pomaga pracownikom, ale ma również realne implikacje biznesowe, ponieważ to ludzie i ich umiejętności czynią firmy silniejszymi.
Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!