Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Analityka i Business Intelligence
Magazyn (Nr 13, luty - marzec 2022)

Tik Tok: Przestrzeń komunikacyjna dla firm

1 lutego 2022 12 min czytania
Zdjęcie Maria Korcz - Redaktorka "ICAN Management Review" oraz "MIT Sloan Management Review Polska"
Maria Korcz
Tik Tok: Przestrzeń komunikacyjna dla firm

W grudniu 2021 roku TikTok wyprzedził wyszukiwarkę Google pod względem liczby użytkowników. Żadnej innej platformie przez ostatnie kilka lat nie udało się tego osiągnąć. To wydarzenie otwiera nowy rozdział w historii mediów społecznościowych. Ale co oznacza ono dla biznesu?

W połowie 2021 roku liczba użytkowników TikToka w Polsce sięgnęła 8 milionów, a dziś jest ich z pewnością jeszcze więcej. Zmieniła się także struktura wieku korzystających z platformy – według badania agencji Open Mobi, obecnie aż 66% użytkowników to osoby dorosłe. TikTok przestaje być jedynie przestrzenią służącą nastolatkom do rozrywki, a staje się narzędziem dotarcia do dojrzewającego segmentu klientów, którzy dysponują własnymi, coraz większymi zasobami.

Jak korzystamy z TikToka?

Warto zwrócić uwagę na dynamikę zachodzących na TikToku zmian. Według raportu Kim są polscy użytkownicy TikToka agencji Get Hero i Uniwersytetu SWPS w Warszawie, wśród dorosłych użytkowników aż 45% dołączyło do platformy w minionym roku. Za przyczynę tego przyrostu badacze uznają inkluzywność aplikacji, która sprawia, że tworzyć oraz oglądać treści może każdy. Ponad połowa fanów TikToka (58,5%) spędza na tym serwisie ponad godzinę dziennie, a aż 45% dorosłych członków tej społeczności deklaruje, że najchętniej robi to tuż przed snem.

Aplikacja nie tylko przyciąga coraz więcej osób, ale też zatrzymuje je na coraz dłużej. Znacząca część badanych (43%) zadeklarowała, że w 2021 roku korzystała z aplikacji, tworząc i oglądając to, co stworzyli inni, częściej niż kiedyś. I co ciekawe, niezależnie od wieku użytkownicy TikToka szukają na nim bardzo podobnych rzeczy. Najczęściej (35%) potrzebują oni po prostu rozrywki, relaksu (17%) czy przestrzeni do wyrażenia siebie (13,5%). Get Hero i Uniwersytet SWPS na podstawie danych demograficznych dotyczących użytkowników tego serwisu twierdzą, że jest on wspólnym mianownikiem dla pokoleń Z, X i milenialsów. Na podstawie łączących ich preferencji i stylu życia okrzyknięto ich generacją T – TikTok, Technologia i Twórczość.

TikTok jest wspólnym mianownikiem dla pokoleń Z, X i milenialsów. Na podstawie łączących ich preferencji i stylu życia okrzyknięto ich generacją T – TikTok, Technologia i Twórczość.

O tym, że TikTok jest całkiem niezłym miejscem dla biznesu, świadczy fakt, że średnia liczba obserwowanych przez jedną osobę kont wynosi aż 861. To wynik wykraczający poza najbliższy krąg znajomych i przyjaciół i oznaczający, że użytkownicy poszukują różnorodnych treści. W takim razie można bez większych przeszkód zachęcić do obserwowania kolejnych profili.

Siła influencerów

Kolejne argumenty przemawiające za wejściem marki na TikToka, jakie wynikają z raportu Get Hero i SWPS, to m.in. fakt, że 12,5% dorosłych użytkowników zadeklarowało, że zdarzyło im się zakupić produkt reklamowany na TikToku przez influencera, a 58% uznało reklamy publikowane na TikToku za ciekawe. W praktyce te liczby mogą być jeszcze większe, bowiem wpływu reklam na nasze decyzje zakupowe nie jesteśmy w pełni świadomi. Dodatkowo, rozważając wejście marki na TikToka, dobrze jest pamiętać, że dużo lepiej postrzegane są reklamy zawierające lokowanie produktów i usług w filmach publikowanych przez influencerów niż tradycyjne formaty reklamowe. Te drugie zdecydowana większość (84%) osób ocenia obojętnie lub negatywnie.

Nad biznesowym potencjałem TikToka pochyliła się również agencja Open Mobi w raporcie Jak marki powinny komunikować się z użytkownikami TikToka?. Według opublikowanych danych użytkownicy wciąż najchętniej oglądają na portalu filmiki zawierające taniec i śpiew (35%), tutoriale (22%), wyzwania, czyli tzw. challenge (19%), i zwierzęta (15%). Powoduje to, że choć TikTok jest specyficzną platformą reklamową, to ma on w związku z tym pewne zalety: reklamy na nim są mniej inwazyjne niż w innych środkach przekazu, a aż 81% użytkowników ogląda TikToka z włączonym dźwiękiem. O osobach aktywnych na platformie wiemy też, że aż 95% z nich robi zakupy w sieci. W tym 39% najchętniej wybiera płatności Blikiem, 33% – kartą, a 24% – przelewem. Te dane są kolejnym dowodem na to, że użytkownik TikToka dorasta, jest bardziej świadomy i skory do dokonywania zakupów, choć samą platformę wciąż traktuje przede wszystkim jako miejsce rozrywki.

Jak skorzystać z potencjału TikToka i nie wpaść w wizerunkową pułapkę?

O tym, jak wykorzystać marketingowy potencjał aplikacji opartej na szybko przemijających trendach i nie wpaść w wizerunkową pułapkę, mówi Jacek Trębecki, profesor Katedry Ekonomii Informacji Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Rozmawia Maria Korcz.

Mimo że wiemy o TikToku coraz więcej, rachunek zysków i strat wejścia marki na platformę wciąż jest trudny do ocenienia. Z jednej strony liczebność widowni i zasięg są dużą szansą na dotarcie do nowych klientów, z drugiej zaś konieczność dostosowania się do specyficznej formy niepoważnych często filmów niesie za sobą ryzyko wizerunkowych niepowodzeń.

Czy faktycznie wejście na TikToka może niekorzystnie odbić się na firmowym wizerunku? Czy też, skoro pojawiają się tam marki, jak Dior, Bentley Motors czy bank Santander, serwis przestał być postrzegany jako rozrywkowy portal dla nastolatków?

Zaryzykowałbym takie twierdzenie, że to nie kwestia złego wpływu na wizerunek, ale pewnej nieprzystawalności. Inaczej rzecz biorąc – nie próbujmy upolować lwa przy przeręblu. Jeżeli chcemy dotrzeć do kilkunastolatka albo młodego człowieka do 25 lat, to TikTok będzie medium idealnym. Ale jeżeli zależy nam na dużo starszej grupie klientów, powinniśmy pomyśleć także o innych narzędziach, bo wśród tych pokoleń TikTok ciągle jest traktowany jako nie do końca poważny. Starsze pokolenia, które próbowałyby go zgłębić, raczej wzruszyłyby ramionami, widząc tańce, śpiewy albo jakieś wygłupy.

Czy w takim razie można założyć, że wejście z firmowym przekazem na tę platformę może przynieść spadek zaufania do marki?

Przede wszystkim istnieje ryzyko, że będzie to nieodpowiednie narzędzie do naszej grupy docelowej. Może być też tak, że choć dokładnie wiemy, do kogo chcemy dotrzeć, to nie wiemy, jak to zrobić. Nasz marketingowy przekaz może okazać się „drewniany”, przesłodzony i trącący korpomową. TikTok jest dynamicznym, świeżym medium, nieskrępowanym firmowymi konwenansami. A niejeden menedżer PR łapie się pewnie za głowę ze zgrozy, gdy widzi, co jest na tej platformie publikowane – seksizm, przytyki rasowe, przekleństwa, czyli filmy dalekie od politycznej poprawności. I choć sądzę, że jest to wada TikToka z punktu widzenia wielu firm, to jest to też jego poważna zaleta. Platforma jest traktowana bowiem jako przestrzeń wolności, bez korporacyjnej sztywności, bez politycznej poprawności i pewnie dlatego ma tak wielu zwolenników.

W takim razie jak rozróżnić trendy, w które warto się zaangażować, by nie stracić na tym wizerunkowo?

Myślę, że warto powierzyć to specjalistom i zaryzykowałbym, że jednym z kryteriów oceny specjalisty jest w tym przypadku jego wiek. TikToka trzeba czuć i coś o nim wiedzieć. Wiedzieć, gdzie można wyszukać aktualne trendy, trochę podpatrywać, bo TikTok wręcz zachęca do tego: kopiuj i przerabiaj! Przerobić czyjś film to jest pstryknięcie palcami, a sam TikTok mówi: „zobaczcie, jak to się robi, przerabiajcie, dodawajcie swoje i sprzedawajcie jako własne, po to jesteśmy”. Jeżeli jest ktoś, kto potrafi wyczuć te trendy, jeśli ktoś potrafi śledzić na bieżąco konkurencję, jeśli ktoś potrafi wczuć się w język, jakim mówią i czego chcą odbiorcy produktu, to ma gotową receptę na sukces.

Co zrobić, żeby film, który zrobimy, stał się tzw. viralem, pozyskał polubienia i błyskawicznie rozszedł się po sieci, niosąc przekaz reklamowy?

Ważny jest impuls inicjacyjny, który działa tak, że jeśli puszczamy filmik i w ciągu kilkunastu pierwszych minut ma duże zasięgi, to później algorytmy będą go lepiej promować. Ważna jest też atrakcyjność przekazu i dobre obudowanie go hasztagami. Sprawdzoną receptą na sukces jest… podpięcie się pod cudzy sukces, czyli współpraca z tiktokerem lub influencerem, który specjalizuje się w tym medium.

Skoro mówimy o social mediach, to jakie znaczenie w porównaniu z innymi, do tej pory bardzo popularnymi, jak Instagram lub Facebook, ma TikTok?

Jest czymś nowym, co bardzo dynamicznie się rozwija. Kiedyś traktowany z lekceważeniem, teraz stał się poważnym konkurentem, dlatego inne formaty próbują go naśladować. Przykładem tego jest choćby funkcja o nazwie „Rolki” (z ang. reels), którą zaczął oferować. Jednak warto pamiętać o pochodzeniu tej aplikacji. Powstała przecież w Chinach i jest poza jurysdykcją Europy czy USA. Nie do końca wiadomo, jakie informacje zbiera. TikTok wprawdzie twierdzi, że przestrzega zasad etycznych i zatrudnia ludzi, którzy sprawdzają treść. Ale ten proces nie działa zbyt dobrze, być może po prostu sam TikTok wie, że ta swoboda to jest jego główna siła.

Należy się spodziewać, że TikTok będzie się rozwijać i ewoluować tak, jak czynią to jego odbiorcy. Kiedy „zety” będą mieć 25 lat i zaczną pierwszą pracę, a po trzydziestce zaczną brać kredyty hipoteczne i kupować samochody, to wtedy na TikToku przyjdzie czas na reklamy samochodów, deweloperów, dostawców usług finansowych. Choć częściowo już tam są, ale na razie bardzo nieśmiało.

Rozumiem, że są po to, by dorastać razem ze swoimi odbiorcami i kiedy przyjdzie odpowiedni moment, zająć ważne miejsce w ich świadomości?

Tak, i to rozsądna strategia. Różnego rodzaju marki już teraz pojawiają się na TikToku, by młodych użytkowników już do siebie przyzwyczajać. Jeszcze jest to trochę eksperyment, ale lepiej teraz wejść na nową platformę, żeby później nie obudzić się z niczym.

Co radziłby pan firmom, które obawiają się wejścia na TikToka z tych wszystkich powodów, o których do tej pory wspomnieliśmy, ale równocześnie są świadome potencjału tego narzędzia?

Można być obecnym na TikToku bez zakładania profilu, poprzez ludzi, którzy będą dobrze mówić o firmie. Pojawienie się w serwisie z całym korporacyjnym obciążeniem, tworzenie firmowego profilu, nagrywanie typowo korporacyjnych filmów reklamowych jest błędem. Sam TikTok radzi: „nie kręć reklam, które będą TikTokami, kręć TikToki, które będą twoją reklamą!”. Inaczej jest, kiedy nastolatka udaje, że śpiewa głosem Rihanny, a zupełnie inaczej, kiedy korporacja udaje, że pokazywana w firmie przestrzeń to jej biuro, a my wiemy, że to jest plan filmowy agencji reklamowej, w którym kręcony jest klip.

Jak widzi pan przyszłość tej platformy?

To jest wróżenie z fusów, bo jeżeli pięć lat temu ktoś mnie spytałby, czy taka platforma w ogóle ma prawo bytu, to powiedziałbym, że będzie to niszowe medium przeznaczone dla specyficznej grupy odbiorców, a tymczasem powoli staje się głównym medium przekazu. Jeśli mielibyśmy interpolować linie rozwoju, to wyszłoby, że TikTok „pożre” pozostałe media, ale jestem równocześnie pewny, że teraz, choć my o tym nie wiemy, gdzieś właśnie rozwija się medium, które pożre TikToka i poważnie zagrozi obecnym gigantom. To jest naturalna ewolucja, więc ta przyszłość jest nieprzewidywalna. Uważam natomiast, że filmy publikowane w serwisie będą coraz krótsze, a przekaz – coraz bardziej atrakcyjny.

Twoi klienci są na TikToku? Dołącz do nich!

Aby uniknąć negatywnych konsekwencji wizerunkowych, zastanów się, czy twoi klienci są w ogóle na TikToku. Jeśli tak, to na początku warto zacząć od małych kroków, korzystając przy tym z pomocy specjalistów. Dobrym pomysłem będzie rozpoczęcie od współpracy z influencerami i na podstawie jej wyników ocenienie szans firmy na platformie. Jeśli dostrzeżemy dla swojej marki przestrzeń, pamiętajmy o kreatywności, otwartości i dynamiczności – docenią to użytkownicy TikToka, ale także rządzące nim algorytmy. Jeśli wciąż mamy obawy co do tego specyficznego medium, to pamiętajmy, że warto spróbować TikToka choćby po to, by tworzyć świadomość naszej marki wśród najmłodszych pokoleń.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Jaka przyszłość czeka menedżerów średniego szczebla? Przyszłość menedżerów średniego szczebla w erze AI i niepewności

W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?

Mit końca menedżerów średniego szczebla

W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Od Big Data do Smart Data – jak firmy podejmują lepsze decyzje dzięki danym predykcyjnym

Obecnie przedsiębiorstwa dysponują ogromnymi zbiorami danych (Big Data), dlatego coraz ważniejsze staje się umiejętne ich przetwarzanie i wykorzystywanie do podejmowania decyzji.
Dane predykcyjne, które są wynikiem zaawansowanej analityki i działania sztucznej inteligencji (AI), stają się kluczowym elementem w zarządzaniu firmami. Przejście od Big Data do Smart Data pozwala organizacjom na lepszą segmentację, prognozowanie i podejmowanie bardziej trafnych decyzji, co stanowi fundament w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym.

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

Wprowadzenie

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!